Rozmowa przy kawie (2)

1 minutę temu, awe59 napisał:

Nie, bo to było zbyt piękne...

Gratuluję 

7 minut temu, Baśka powtarzająca się napisał:

Mmmm...ten zapach splątanych ciał

Walka w kisielu ? 

Teraz, Baśka powtarzająca się napisał:

Sumo

Aaaaa....z wagą nie trafiłam 

Boszsz...dom waryjitóff ...TEN od mojego Pierwszego Razu już pomierł..och,  JAK on całował..;)

Teraz, Mirelka1965 napisał:

Gratuluję 

Dziękuję

1 minutę temu, beatrix+ napisał:

Boszsz...dom waryjitóff ...TEN od mojego Pierwszego Razu już pomierł..och,  JAK on całował..;)

Ty go załatwiłaś? 

Witam wszystkich w Demenclandii,podróż ok nawet nie za długo po po 16 godz,mam fajną zmienniczkę lubiąca porządek tak jak ja,i nie toleruje brudasów,ale ponieważ moja zmienniczka musiała zjechać po miesiącu bo miała imprezę rodzinną to dali mi takiego brudasa że od 8 rano do 20 dopiero się uporałam z tym syfem,tak dokładnie z syfem,jak można przez miesiąc coś takiego zrobić to mistrzostwo świata,brud kurz wszędzie ,kurz nawet w brodziku chyba się nie myła,kurz na środkach czystości więc nie używała,dobrze że wsiadła do tego busa co ja przyjechałam bo bym babę udusiła,skargi rodzina do firmy zgłaszała, nie robiła nic oprócz palenia bo 2 słoiki petów zostawiła,i pojechała dalej do pracy,współczuje ludziom takiej opiekunki,a to namiastka tego co zastałam syf przy pralce

4 minuty temu, Malina 1 napisał:

Witam wszystkich w Demenclandii,podróż ok nawet nie za długo po po 16 godz,mam fajną zmienniczkę lubiąca porządek tak jak ja,i nie toleruje brudasów,ale ponieważ moja zmienniczka musiała zjechać po miesiącu bo miała imprezę rodzinną to dali mi takiego brudasa że od 8 rano do 20 dopiero się uporałam z tym syfem,tak dokładnie z syfem,jak można przez miesiąc coś takiego zrobić to mistrzostwo świata,brud kurz wszędzie ,kurz nawet w brodziku chyba się nie myła,kurz na środkach czystości więc nie używała,dobrze że wsiadła do tego busa co ja przyjechałam bo bym babę udusiła,skargi rodzina do firmy zgłaszała, nie robiła nic oprócz palenia bo 2 słoiki petów zostawiła,i pojechała dalej do pracy,współczuje ludziom takiej opiekunki,a to namiastka tego co zastałam syf przy pralce

O ja prtolę !

Teraz, Mirelka1965 napisał:

Ty go załatwiłaś? 

Życie to załatwilo...zawał w wieku 43 lat. Do dziś przyjaźnię się z jego rodziną. Znaliśmy się od dziecka..taki wakacyjny narzeczony. 

Gdy znienacka mi się przyśniĺ całując namiętnie,  obudzilam się zszokowana i na głos do męża opowiedziałam sen..Mąż zdziwiony również. 

Potem napisałam sms do jego siostry,  co u was,  czy wszyscy zdrowi?

Odpowiedź mnie przyprawia o płacz...

Mój brat dzisiejszej nocy zmarĺ na zawał..

Nieźle,  co? Się przyszedł pożegnać. Już chyba z 5 lat minęło,  a mnie  ciary chodzą na wspomnienie tego pożegnania..

Niedobrze,  że już po kręgu moich znajomych śmierć chodzi..

9 minut temu, beatrix+ napisał:

Boszsz...dom waryjitóff ...TEN od mojego Pierwszego Razu już pomierł..och,  JAK on całował..;)

Z rozkoszy ?

Dobranoc

Dobry wieczór z Kulkowa:)Turnus nr 7 rozpoczęty .Podróż wyjątkowo długa i masakryczna:(I dobranoc bo padam na dziób.Reszta jutro.

34 minut temu, foczka63 napisał:

Dobry wieczór z Kulkowa:)Turnus nr 7 rozpoczęty .Podróż wyjątkowo długa i masakryczna:(I dobranoc bo padam na dziób.Reszta jutro.

Witaj po złej stronie mocy .

Witam pierwsza bladym świtem. Kawcia w dłoni i lektura forum. 

                                Słońca w serduchach 

36 minut temu, BabaJagusia napisał:

Witam pierwsza bladym świtem. Kawcia w dłoni i lektura forum. 

                                Słońca w serduchach 

 

szesc baba jaga masz jeszcze kawe?? chetnie kubelek przytule wiesz ze podana na tacy smakuje lepiej 

9 godzin temu, Malina 1 napisał:

Witam wszystkich w Demenclandii,podróż ok nawet nie za długo po po 16 godz,mam fajną zmienniczkę lubiąca porządek tak jak ja,i nie toleruje brudasów,ale ponieważ moja zmienniczka musiała zjechać po miesiącu bo miała imprezę rodzinną to dali mi takiego brudasa że od 8 rano do 20 dopiero się uporałam z tym syfem,tak dokładnie z syfem,jak można przez miesiąc coś takiego zrobić to mistrzostwo świata,brud kurz wszędzie ,kurz nawet w brodziku chyba się nie myła,kurz na środkach czystości więc nie używała,dobrze że wsiadła do tego busa co ja przyjechałam bo bym babę udusiła,skargi rodzina do firmy zgłaszała, nie robiła nic oprócz palenia bo 2 słoiki petów zostawiła,i pojechała dalej do pracy,współczuje ludziom takiej opiekunki,a to namiastka tego co zastałam syf przy pralce

to jeszcze nie wyglada az tak zle, widywalam gorsze katy ale....rozumiem twoje zadraznienie 

ok..lekutko poczytalam stron zaledwie kilka bo przeciez nadrabiac kilkutygodniowe zaleglosci  jest rzecza niewykonalna moi drodzy 

mgla sie zrobila ale nie pada, ...pije wyborna kawe kolezanki babusijagusi dziekowac serdecznie

w miedzyczasie fryzjer i ostatnie zakupy , spacer w sobieszewie i lampka wina z moja "podstawowka"...w menu dzisiaj krolik w sosie truflowym jakas zielenina i oczywiscie kluski slaskie...taki mamy wypas, maz kolezanki jest kucharzem, dostal produkty wiec w zasadzie wpadne na gotowe ...

zycze spokojnego weekendu niech demenclandia jej krewniak AL humoru nie psuja a rodziny pdp z butai w robote nie wlaza...serdecznosci ze strony naszych pdp 

niebawem i ja wpadne do was po drugiej stronie lustra niczym alicja...ciekawe co nowego w tej krainie nibyczarow sie przez te 4 tygodnie zadzialo 

ale co by nie bylo 

Witam sobotnio.. bezstresowego, sympatycznego dnia  mimo tego co za oknem 

Dzień dobry. Miałam mocne postanowienie, ze wstanę przed budzikiem i zrobię sobie porządne śniadanie zanim szychta się zacznie. Wszystko byłoby jak chciałam tylko, że budzik wyrwał mnie z objęć Morfeusza. Może jutro się uda?

Miłego dnia.

Pogodnego dnia!

22 minut temu, lucyna.beata napisał:

podróż ok nawet nie za długo po po 16 godz

Mój bobrze,nie za długo....dowciapna nasza @Malina 1.Jechałam 14 co się jeszcze nie zdarzyło.W dodatku z przodu z duga panią ,jak te śledzie:(Przesiadłam się dopiero po 15ej.Trasę ustalają panienki z biura i zadzwonię im dziś ,niech się same przejadą.Najpierw na północ/Hamburg,Hanover/,potem bardzo powoli "w dół mapy".Wycieczka krajoznawcza.Normalnie jadę max 12 a najczęściej 10 godzin.

Dobrze,że tu luzik to spokojnie dojdę do siebie.Wszystko jest po staremu:)Tak to moge pracować,bez stresu ,nerwacji i pośpiechu:)

Miłego dnia:)U mnie deszczowy  z dyszką na plusie. 

Dzień dobry  

Leje...mimo to pogodnego dnia życzę, bez stresu i nerwacji  

Dzień dobry. Wstałam wcześniej, dziadek wczoraj wręczył mi pieniądze na zakupy, powiedziałam że pojadę o 8mej,on i tak śpi długo, a tu kurde pada, niech to wszystko szlag trafi 

Miłego dnia. 

Dzień dobry ....

Pogoda cdd ...deszcze leje jak z cebra , ale to nic , bo dzisiaj nie mam wolnego dnia , tylko jutro . Tak wyszło , siła wyższa , czasem na jakieś ustępstwa muss iść . Jadzia jeszcze śpi , ja już zniosłam  narzędzia robocze / czyt.papierosy , zapalniczkę ,  laptop , telefon / do kuchni i siorbię sobie kawkę , smętnym wzrokiem spoglądam na taras .Trza ruszyć doopsko , parasolkę rozłożyć , bo organizm sztachnięcia się dymkiem domaga .

Miłego , bezdeszczowego dnia

Dzień dobry Milusińscy 

Pogody pod zdechłym Azorkiem ciąg dalszy . A poza tym otworzyć oczy  to nie problem, ale wyleź z wyra, to dopiero jest wyzwanie, a o świadomym obudzeniu się... to jest proces, który u mnie coś ostatnio bardzo wolno przebiega. 

Dobrego dzionka Mordecki i poprawy pogody sobie i Wam serdecznie życzę.