Rozmowa przy kawie (2)

A z tym witaniem się jako pierwsza na forum... to przereklamowana sprawa 

 Nie jesteś sama @Afryka  Mi się też wyspało już od jakiegoś czasu  Drugą kawkę piję , a i na tarasie byłam Kuźwa zimno  Tylko ja przyzwyczajona .., a nawet lubię tak wstać

Wszystkim miłego dzionka i buziaki

Dzień dobry Opiekunkowo !

Życzę luźnego i uśmiechniętego dnia .

26 minut temu, NNNdanuta napisał:

 Nie jesteś sama @Afryka  Mi się też wyspało już od jakiegoś czasu  Drugą kawkę piję , a i na tarasie byłam Kuźwa zimno  Tylko ja przyzwyczajona .., a nawet lubię tak wstać

Wszystkim miłego dzionka i buziaki

Ja już śniadanie szamam, kawa dawno wypita, kurczak na obiad zamarynowany, dwie jolki szarpnięte, papierosy trzy wypalone (zimno jak diabli na tym tarasie), łeb umyty... no tak się kręcę jak gówno w przeręblu 

Przerębla niet (rąbać nie było komu) , taras zajumali ( albo z chytrości nie wybudowali), ale zimno jest...nadal  I biało, i mroźno  Nie....nie w domu...tu ogrzewanie działa  No to sobie wstałam  Chciałoby się zanucić..."jak pięknie wstać, skoro świt....jutrzenki blask..." i tak dalej, ale jutrzenki jeszcze nie widać, świtu też nie ma na horyzoncie, za to ja siedzę w fotelu i kawusię siorbię  Czyli mogę za jutrzenkę robić  Humorek dopisuje, zdrówko też, to i przekaz jest pozytywny  Podzielę się nim z wami Teraz czas na powitanko... No....to życzę wam, niech ta tygodnia połowa będzie cudowna, leniwa, miła i zdrowa 

Dzie dobry:)W nocy chyba ostro przymroziło bo drzewa w bieli.Kulka do przedszkola a ja może w miasto,zastanowię się jeszcze,bo zimnica mnie odstręcza nieco.

Sympatycznego dnia:)

@aniao Aniu tu to mnie się nie chce wymyślać, jedzenie musi spełniać funkcję "praktyczną" czyli miękkie, papkowate, pożywne, a kurczak będzie obsmażony i uduszony, co trwa 30 minut. Po Muminku w ogóle nie widać czy jej smakuje czy nie, wciąga wszystko co jej podasz, także nie ma tu achów i ochów, więc twierdzenie, że coś jest pyszne, jest wyłącznie moją subiektywną oceną. 

Dzień dobry ......

@Afrykanie tylko Ty miałaś kłopoty ze snem . Za choinkę nie mogłam zasnąć ...turlałam się po łóżku , że mało

 co a gleby nie zaliczyłam ( zapominam , że to nie moje ...tylko pojedyncze ) , próbowałam czytać , powieki robiły się ciężkie, odkładałam książkę ...oczy jak pięć złotych . Dobrze po północy jeszcze lukałam jaki jest aktualny czas ...Całe szczęście , że doktor spał pięknie , bo teraz jeszcze jestem półprzytomna a gdybym wstawała do niego to na stówę na pierwszym zakręcie schodów jakiegoś orła ...czy inną jaskółkę bym wywinęła ....Teraz szybciorem kawa , bo szybko stygnie i na następne sztachnięcie się na taras . Pierwszy papieros był wypalony w łazience 

Miłego dnia

Miłego dzionka Ludziki!

Zimno chociaż śniegu nie widziałam tej zimy! I wpadłam na pomysł zrobienia mikstury do storczyków.

Wyczytałam że trzeba posiekany czosnek zaparzyć. Potrzymać 24 godziny i moczyć w tym smrodku pół godziny storczyka. Zrobiłam i cała chałupa śmierdzi goowniano. Ciężko wyluftować bo zimno za oknem.

Ot takie czasem mam pomysły 

Dzień dobry  

Wczoraj dostałam ekspres do kawy na padsy.....ekspres maly a pudlo wielkie. Musze zamowic kuriera bo jak to wezme ? I perfumy " Scandal "Jaen Paul Gaultiera. Czy któraś z Was zna ten zapach ? Bo nie wiem czy otwierać czy to będzie prezent przejściowy....

Dziś siedzę w domu mimo, że mam długą pause. Zimno....nawet papieros nie smakuje na tym mrozie.

Miłego dnia kochani  

4 minuty temu, awe59 napisał:

Dzień dobry  

Wczoraj dostałam ekspres do kawy na padsy.....ekspres maly a pudlo wielkie. Musze zamowic kuriera bo jak to wezme ? I perfumy " Scandal "Jaen Paul Gaultiera. Czy któraś z Was zna ten zapach ? Bo nie wiem czy otwierać czy to będzie prezent przejściowy....

Dziś siedzę w domu mimo, że mam długą pause. Zimno....nawet papieros nie smakuje na tym mrozie.

Miłego dnia kochani  

Wejdź do perfumerii i nawąchasz się do woli. Mnie przypadł do gustu jest taki kwiatowo - miodowy.

Nazwa mi też podoba i flakon 

4 minuty temu, MeryKy napisał:

Wejdź do perfumerii i nawąchasz się do woli. Mnie przypadł do gustu jest taki kwiatowo - miodowy.

Nazwa mi też podoba i flakon 

Jeśli mnie pamięć nie myli to flakon jest w kształcie kobiety z cyckami. Kiedyś miałam tylko inna nazwa i to był zapach nie dla mnie. Tu jest tylko dm i asortyment bardzo ubogi jeśli chodzi o perfumy.....sprawdzę jak wrócę.

12 minut temu, awe59 napisał:

Dzień dobry  

Wczoraj dostałam ekspres do kawy na padsy.....ekspres maly a pudlo wielkie. Musze zamowic kuriera bo jak to wezme ? I perfumy " Scandal "Jaen Paul Gaultiera. Czy któraś z Was zna ten zapach ? Bo nie wiem czy otwierać czy to będzie prezent przejściowy....

Dziś siedzę w domu mimo, że mam długą pause. Zimno....nawet papieros nie smakuje na tym mrozie.

Miłego dnia kochani  

Papieros nie smakuje ? ...Uj...niedobrze z Tobą ....Byłam podlotkiem , kiedy babcia mojej  koleżanki powiedziała podczas jakiejś wizyty " wiesz Baśka ....chleb przestał mi smakować ...nie czuję smaku ...a to znak , że czas będzie odchodzić ! " i żyła jeszcze ze 30 parę lat ....Ja sobie zawsze mówię , że jak papierosy przestaną mi smakować to będzie ten czas ...na odejście ...Jeszcze mi smakują ...bardzo

58 minut temu, aniao napisał:

Dzień dobry. Ja już od jakiegoś czasu nie mogę dłużej spać, ale na robotach i tak wstawać mi się nie chce. Człowiek to nie jest stworzony do niewolnictwa. Czytam o tych kurczakach zamarynowanych @Afryka  i jestem pełna podziwu. Ja w De uskuteczniam obiady półgodzinne (niech się cieszą, że nie biorę gotowców) a i tak wszyscy zachwyceni moją pracowitością. Wychodzi na to, że oni jeszcze krócej gotują . Nigdy nie zrozumiem fenomenu sosu  o smaku plastiku z pudełka. Ja jak wracam do domu to odnajduję jakieś Winiary czy inne Krnorry w upchnięte w kąt szafki w ilości sztuk dwóch, bo chłop musi sos trochę podkręcić, a doświadczenie dopiero zbiera. A tutaj? Coś a la Vegeta w wiadrze (no prawie) i zdziwienie, że ja chcę mięso na rosół, sosy w pudełkach (Knorr, a co) w smakach przeróżnych-tych już nie ma, bo wiedzą że nie używam, ale zdziwienie pozostało. Wczoraj zrobiłam leniwe na kolację (bo Podopieczna dalej "popsuta" i jet trochę zabawy z jedzeniem), wyszły z ichniego quarku okropne, ale zachwytom nie było nie końca, bo tu rodzina nie wyżera z garnków, ale nie powstrzymały się przed spróbowaniem tego "arcydzieła" sztuki kulinarnej". Już widzę ich miny na bądź jakiej imprezie w Polsce . W filmie o Donacie telewizja skupiła się na wódce i tańcach, ale gotować to my umiemy, a jeść lubimy i potem zdziwienie, że waga płacze. Miłego dnia.

Że też oni nie mają chorób po tych konserwantach?

A może  mają  tylko taką  my mamy wiedzę...

Moja uwielbia magi.  I wszelkie zupy z puszki,  jak też sosy torebkowe.

Ja żeby to przeżyć gotuję na warzywach z ryżem albo ziemniakami,  i dodaję  pół  puszki  fasoli,  albo tej nudlowej. 

Ona zachwycona,  a ja wolę  omleta. 

Na szczęście nie jadamy o jednej godzinie. 

A w ogóle to dzińdybry. 

Jeszcze 10.To co pakować się już można?

6 minut temu, Baśka powtarzająca się napisał:

Papieros nie smakuje ? ...Uj...niedobrze z Tobą ....Byłam podlotkiem , kiedy babcia mojej  koleżanki powiedziała podczas jakiejś wizyty " wiesz Baśka ....chleb przestał mi smakować ...nie czuję smaku ...a to znak , że czas będzie odchodzić ! " i żyła jeszcze ze 30 parę lat ....Ja sobie zawsze mówię , że jak papierosy przestaną mi smakować to będzie ten czas ...na odejście ...Jeszcze mi smakują ...bardzo

Czyli już na mnie czas ? Ty mnie nie strasz.... qżwa....jak stójkowy w zgrabialych paluszkach trzymam tego papierosa....

Dobry wszystkim. Dziś wtorek, więc dzień odwiedzin kolegi znaczkowego dziadka. Lubię jak przychodzi, pomijam świeże ciasto, ale to bardzo miły starszy pan, dużo opowiada, usta mu się nie zamykają, a ja narzekam na swojego gadule, nawet chciałam mu taśma usta zakleic.

Przejde się w przerwie do Caritas, może coś wyszarpie ładnego. Ostatnio przed świętami kupiłam obrusy piękne świąteczne, może tym razem też coś wpadnie mi w oko. 

Miłego dnia ludziska. 

12 minut temu, awe59 napisał:

Jeśli mnie pamięć nie myli to flakon jest w kształcie kobiety z cyckami. Kiedyś miałam tylko inna nazwa i to był zapach nie dla mnie. Tu jest tylko dm i asortyment bardzo ubogi jeśli chodzi o perfumy.....sprawdzę jak wrócę.

Te z cyckami inaczej pachną a te sa z rozkraczonymi nogami. Możliwe ze ci nie przypasują. Najwyżej komus sprezentujesz. Możesz od razu do mnie wysłać, nie pogniewam się 

Dzień DobryMilego dnia życzę.

Miło się z Wami gawędzi ..ale postanowiłam wziąć urlop na życzenie z forum.  No to 

Dzień dobry Ludki 

Witam się z Wami ze stanowiska pracy .  

Miłego dzionka 

1 godzinę temu, Afryka napisał:

Ja już śniadanie szamam, kawa dawno wypita, kurczak na obiad zamarynowany, dwie jolki szarpnięte, papierosy trzy wypalone (zimno jak diabli na tym tarasie), łeb umyty... no tak się kręcę jak gówno w przeręblu 

 Kochana.., śniadaniem tu dla mnie jest cukier lub miód do kawy  Jakbym zjadła śniadanie to pewnie tego obiadku o 12-tej  już bym nie miała gdzie upchać. Jestem tu teraz ponad 2 tygodnie, a jeszcze chlebka nie jadłam... Wrócę do Polski to ciabatymi uzupełnię  Z niemieckiego to został mi jeszcze tylko apatyt na euro Dlatego gotuję bo jak nic zeszłabym tu z głodu  Do kolacji jakieś kefirki zaliczę, ale też mi się już przejadły

3 minuty temu, beatrix+ napisał:

Że też oni nie mają chorób po tych konserwantach?

A może  mają  tylko taką  my mamy wiedzę...

Moja uwielbia magi.  I wszelkie zupy z puszki,  jak też sosy torebkowe.

Ja żeby to przeżyć gotuję na warzywach z ryżem albo ziemniakami,  i dodaję  pół  puszki  fasoli,  albo tej nudlowej. 

Ona zachwycona,  a ja wolę  omleta. 

Na szczęście nie jadamy o jednej godzinie. 

A w ogóle to dzińdybry. 

Jeszcze 10.To co pakować się już można?

Pakuj się ...pomalutku ...Co do ich " pudełkowego " jedzenia w stylu na patelnię i za 10 minut obiad ...Nigdy chyba nie pojmę jak może takie żarcie smakować . Rozumiem raz kiedyś ...to i mi smakuje , ale na okrągło ?! ...Warzywa z mrożonek , pudełek tak samo . Pewnie , że to multum roboty , kiedy te warzywa musimy obrać , pokroić , ale jak one inaczej smakują ...chociaż pracochłonne . Nikt mi nie wmówi , że warzywa w pudełku są zdrowsze , bo tam zamiast witamin są same konserwanty ...Moja Elka uwielbia podawać warzywa na patelnię ....ale podgotowane . Gorszego świństwa nie jadłam . Ciągną się ...takie ugrdulone ..wyduźdane ...błeeee . Wczoraj do ziemniaków była kapusta kiszona na ciepło ....cieszyłam się jak dziecko , bo na widok przygotowanych przez nią warzyw wszelakich aż mną wstrząsa .

6 minut temu, awe59 napisał:

Czyli już na mnie czas ? Ty mnie nie strasz.... qżwa....jak stójkowy w zgrabialych paluszkach trzymam tego papierosa....

 

Nie straszę , ale jak dla Ciebie to jeszcze  60 parę lat i szluss