Rozmowa przy kawie (2)

Teraz, Baśka powtarzająca się napisał:

Mogę Ci je podarować jak tak Ciebie jarają .....Niestety ...ja już nikogo nie jaram ....buuuuuuu....

Oj na priv przecież Ci obiecał

1 minutę temu, 1bozka napisał:

Ejże kolego to się zastanów w którą stronę jedziesz I z którą z nas

biorę dwie ,a podróżować mogę długo

1 minutę temu, maras1 napisał:

ty mi się nie podlizuj ,bo o lizaniu tylko na priv

Dobra ....później

Teraz, maras1 napisał:

biorę dwie ,a podróżować mogę długo

Basia za okulary a  ja za free ma się rozumieć

Teraz, 1bozka napisał:

Basia za okulary a  ja za free ma się rozumieć

Ićććććć....Ty sknero jedna ....Ty Szkotko ....okularków będziesz żałowała ? !

1 minutę temu, Baśka powtarzająca się napisał:

Dobra ....później

ok ,basiu wykruszamy sie, dobranoc ,miłych snów -o mnie

Teraz, Baśka powtarzająca się napisał:

Ićććććć....Ty sknero jedna ....Ty Szkotko ....okularków będziesz żałowała ? !

Nie mam tu okularów nie wiedziałam że potrzebować będę

Teraz, maras1 napisał:

ok ,basiu wykruszamy sie, dobranoc ,miłych snów -o mnie

Nooo....też idę w bety . Pa , do jutra

Dobranoc.Wariaci jesteście

43 minut temu, 1bozka napisał:

Dobranoc.Wariaci jesteście

Przeca już dawno mówiłam!

Dobrzewnoc Państfoo!

4 minuty temu, beatrix+ napisał:

Przeca już dawno mówiłam!

 

Dobrzewnoc Państfoo!

Spij dobrze Beato z Matrixem

Oj,  tak! Ja Kleopatra prawie,  sypiam z Asterixami, Panoramixami, Obelixami i Matrixami...prawie.

Uwielbiam ten film!

 Już jestem @geronimoco robisz, że jeszcze Ciebie nie ma ???

Środek tygodnia mamy,  taki wybryk co to tygodnia dobrze nie umie na pół podzielić , ale sympatyczny jest niewątpliwie

Miłego dzionka, buziaki i byle do przodu

Dzień dobry. Mój wolny dzień, miłego dnia.

 Ponoć kawa z rana jak śmietana

Bez cugaska jak mięso bez soli

Więc sobie siorpię i głęboko zaciągam cygarko porane

Wczorajszy pierwszy dzień na szteli przebiegł na remanencie

Podsumowanie dzisiaj, ewidentne braki po wizycie zmiennika rumuna

Pamiątek mu się zachciało skubanemu, nie było czasu na sprawdzenie wszystkiego podczas zmiany, co jeszcze wyjdzie pokażą kolejne dni.

Firme powiadomiłem, dzisiaj ma wpaśc niemiecki koordynator spisać braki oficjalnie.

Miłego dnia Wam życzę, na horyzoncie pomału zbliza się "weckend"

za oknem wiosenna pogoda

18 minut temu, geronimo napisał:

 Ponoć kawa z rana jak śmietana

Bez cugaska jak mięso bez soli

Więc sobie siorpię i głęboko zaciągam cygarko porane

Wczorajszy pierwszy dzień na szteli przebiegł na remanencie

Podsumowanie dzisiaj, ewidentne braki po wizycie zmiennika rumuna

Pamiątek mu się zachciało skubanemu, nie było czasu na sprawdzenie wszystkiego podczas zmiany, co jeszcze wyjdzie pokażą kolejne dni.

Firme powiadomiłem, dzisiaj ma wpaśc niemiecki koordynator spisać braki oficjalnie.

Miłego dnia Wam życzę, na horyzoncie pomału zbliza się "weckend"

za oknem wiosenna pogoda

Braki na zasadzie ubyło z domu ??? różne stany zastawałam, ale nie zdarzyło mi się mieć zmiany z lepkimi rękoma przez ponad siedem lat moich wyjazdów. Górą nasi

Dzień dobry .....

Po wczorajszym wczorajszym , wieczornym przedstawieniu z udziałem doktora w roli głównej spodziewałam się paskudnej nocy . Paskudna może nie była , ale piękna też nie ....Na jutro zapowiedział się z wizytą domowy lekarz - kuzyn ...no to sobie z nim pogadam .Kuźwaaa...żeby po przyjętych o 21 -ej tabletkach nasennych za trzy godziny ktoś chciał wstawać , bo jest wyspany ...no to coś nie halo ! ...Nie zdążyłam na dobre rozespać się i już musiałam wstawać . Co z tego , że słownie sobie ulżyłam jak za dwie godziny powtórka z rozrywki ...Milczę jak grób , ale już miałam powiadomienie od zmienniczki , że ona tutaj nie wraca ...Na razie jest spokój , zmienniczka nie powiadamia Elki , bo wie , że jej zdechłe humory mi dałyby popalić ....Jeśli jutro nic nie wskóram to będzie miała niespodzianek ciąg dalszy ...Guzik obchodzą mnie pełnie księżyca ...doktorowe sny ...troski o dzieci , bo gdzieś tam pojechały ...zapowiedziane wizytacje doktorowej siostry ....noż kurde blaszka ciągle jest jakiś powód , że doktor niespokojnie śpi . Ostatnie trzy , cztery noce były w miarę spokojne i już ..już miałam nadzieję , że poprawiło się ...a tu doopa ...i to wielka . Zmęczenia nie czuję , ale wk..zdenerwowana jestem jak nie wiem co ...

Miłego , spokojnego dnia

Witaski:)Ciemno ,ale nie zimno:)Fajurka zaliczona:)Kawusia się robi:)Turnus oficjalnie uznaję za rozpoczęty:)

Spokojnego dnia:)

ps.lepkie rączki zdarzyły mi się raz i to w wykonaniu stalej zmienniczki,dawno temu.Była tak głupia w swym działąniu ,że zostawiła czytelne ślady zaboru mienia PDP/czytaj puste miejsca po bibelotach,które jej się spodobały/ 

9 minut temu, Baśka powtarzająca się napisał:

Dzień dobry .....

Po wczorajszym wczorajszym , wieczornym przedstawieniu z udziałem doktora w roli głównej spodziewałam się paskudnej nocy . Paskudna może nie była , ale piękna też nie ....Na jutro zapowiedział się z wizytą domowy lekarz - kuzyn ...no to sobie z nim pogadam .Kuźwaaa...żeby po przyjętych o 21 -ej tabletkach nasennych za trzy godziny ktoś chciał wstawać , bo jest wyspany ...no to coś nie halo ! ...Nie zdążyłam na dobre rozespać się i już musiałam wstawać . Co z tego , że słownie sobie ulżyłam jak za dwie godziny powtórka z rozrywki ...Milczę jak grób , ale już miałam powiadomienie od zmienniczki , że ona tutaj nie wraca ...Na razie jest spokój , zmienniczka nie powiadamia Elki , bo wie , że jej zdechłe humory mi dałyby popalić ....Jeśli jutro nic nie wskóram to będzie miała niespodzianek ciąg dalszy ...Guzik obchodzą mnie pełnie księżyca ...doktorowe sny ...troski o dzieci , bo gdzieś tam pojechały ...zapowiedziane wizytacje doktorowej siostry ....noż kurde blaszka ciągle jest jakiś powód , że doktor niespokojnie śpi . Ostatnie trzy , cztery noce były w miarę spokojne i już ..już miałam nadzieję , że poprawiło się ...a tu doopa ...i to wielka . Zmęczenia nie czuję , ale wk..zdenerwowana jestem jak nie wiem co ...

Miłego , spokojnego dnia

A długo Twój doktorek bierze te same tabsy na sen? Może mu tolerancja wzrosła? Albo kuzyn nie chce truć kuzyna nadmiernie. Współczuję 

Pięknie się z Państwem witam w ten wczesno wiosenny poranek po śniegu zostało wspomnienie i bardzo wysoki stan rzeki Günz. Wczorajszy spacer popołudniowy przedłużył mi się do prawie 3 godzin tak było pięknie. 

Dobrego dzionka

Miłego dzionka Ludziki!

Wstałam przed godziną i nic nie zrobiłam.

Siedzę w piżamie i wgapiam się w lapka 

Proszę o kopa na zapęd bo nie zdążę do pracy jak tak dalej pójdzie

46 minut temu, geronimo napisał:

 Ponoć kawa z rana jak śmietana

Bez cugaska jak mięso bez soli

Więc sobie siorpię i głęboko zaciągam cygarko porane

Wczorajszy pierwszy dzień na szteli przebiegł na remanencie

Podsumowanie dzisiaj, ewidentne braki po wizycie zmiennika rumuna

Pamiątek mu się zachciało skubanemu, nie było czasu na sprawdzenie wszystkiego podczas zmiany, co jeszcze wyjdzie pokażą kolejne dni.

Firme powiadomiłem, dzisiaj ma wpaśc niemiecki koordynator spisać braki oficjalnie.

Miłego dnia Wam życzę, na horyzoncie pomału zbliza się "weckend"

za oknem wiosenna pogoda

Też tak miałam w tej firmie a oni i tak przyjmują dalej tych Rumunów z lepkimi łapkami bo mają na nich duży zarobek.

21 minut temu, NNNdanuta napisał:

Braki na zasadzie ubyło z domu ??? różne stany zastawałam, ale nie zdarzyło mi się mieć zmiany z lepkimi rękoma przez ponad siedem lat moich wyjazdów. Górą nasi

A powiem Ci otwarcie , że nie masz racji ...nasi wcale nie górą . To zależy od człowieka a nie od narodowości . Nie napiszę więcej , bo mi się nie chce , ale Daneczko mnie nie zmieniał nikt inny , tylko Polki i na to , na co się połaszczyły to  wstyd i śmiech na sali . 

Teraz, Baśka powtarzająca się napisał:

A powiem Ci otwarcie , że nie masz racji ...nasi wcale nie górą . To zależy od człowieka a nie od narodowości . Nie napiszę więcej , bo mi się nie chce , ale Daneczko mnie nie zmieniał nikt inny , tylko Polki i na to , na co się połaszczyły to  wstyd i śmiech na sali . 

Polki też sobie pozwalają. Na szteli z poprzedniej firmy dziewczyna ukradła certyfikowany szwajcarski zegarek i inne duperele a za pieniądze do życia kupowała sobie litrowe wina. Sprawa zgłoszona do firmy i na policję i zegarek odesłała. Utrzymuje kontakt z moją dawną zmienniczką dlatego wiem.

Oczywiście , że długo . Teraz byłam na nasiadówce z Elką i po raz kolejny ....nie wiem już który ...jej to powiedziałam . Cały czas jej tłumaczę , że nawet jak otrzyma " nowe " to też może trwać jakiś czas zanim organizm załapie . No beton ...qwa ...beton jak nic ! Grzesiu ...mi już nawet nie chodzi o mnie , ale jak przyjedzie tutaj następna , żeby nie miała nocnych horrorów . Tutaj by była wcale , wcale sztela , tylko te jebione nocki wykończają ....No ileż można trąbić , że dla niego też to jest paskudne ...dla niej , dla córki też , bo każdego poranka stresuje się , czy będą skargi , czy nie ....O ile Ronaldo ( przekręcam jego nazwisko ....ku jego uciesze ) nie pomoże to Elka będzie płaciła za następne opiekunki ....może wtedy wybudzi się z tego letargu ...bo chytra to ona jest