Rozmowa przy kawie (2)

1 minutę temu, Baśka powtarzająca się napisał:

Uwielbiam to domowe rozmemłanie ....takoż i teraz rozmemłana jestem . I kto nam podskoczy ?

Nikt...bo takoż samo rozmemłanie preferuje  A nawet jak podskoczy, to niech no tylko do domu dotrze, to zaraz za rozmemłanie się weźmie i do klubiku dołączy 

1 minutę temu, Mirelka1965 napisał:

A po cóż chcesz zadzierać nogę do umywalki?  Mnie wygodniej jest obie moczyć w misce, wygodnie siedząc na foteliku, bez kombinowania i udowadniania sobie i innym, że PESEL jest wredny 

Kochaneńka ...miska pod ławą ...doopa w fotelu ...lapek albo książka przede mną ...w tle szemrzący tv ...to jest to co misie lubią najbardziej ...Z @awe59..mówimy o tzw. błyskawicznej higienie nóg . Wiesz ...dzwonek do drzwi a stopy od biegania na bosaka lekuchno przybrudzone . Wtedy to : " momencik ...już , już otwieram ! " a my giry ( ale pojedynczo ) na umywalkę i ....już jest błysk ....Nigdy nie wiadomo , czy dryndający do drzwi nie będzie tych naszych stópek widział ...a jak przyjdzie je zadrzeć do góry ? ...Przezorny zawsze ubezpieczony . Zabezpieczać to trza się było kilka lat temu . Teraz " ubezpieczenie " ważniejsze 

@Baśka powtarzająca się  Ty jesteś bardzo mądrą kobietą  dzisiaj jeszcze Ci tego nie mówiłam, prawda ?

1 minutę temu, awe59 napisał:

@Baśka powtarzająca się  Ty jesteś bardzo mądrą kobietą  dzisiaj jeszcze Ci tego nie mówiłam, prawda ?

I  tego się trzymajmy ....Ciiiiii....pierdolca to ja mam , dlaczego by nie ....ale tylko malutkiego . Pierdolca oczywiście ....innego malutkiego na podorędziu brak 

24 minut temu, Baśka powtarzająca się napisał:

Kochaneńka ...miska pod ławą ...doopa w fotelu ...lapek albo książka przede mną ...w tle szemrzący tv ...to jest to co misie lubią najbardziej ...Z @awe59..mówimy o tzw. błyskawicznej higienie nóg . Wiesz ...dzwonek do drzwi a stopy od biegania na bosaka lekuchno przybrudzone . Wtedy to : " momencik ...już , już otwieram ! " a my giry ( ale pojedynczo ) na umywalkę i ....już jest błysk ....Nigdy nie wiadomo , czy dryndający do drzwi nie będzie tych naszych stópek widział ...a jak przyjdzie je zadrzeć do góry ? ...Przezorny zawsze ubezpieczony . Zabezpieczać to trza się było kilka lat temu . Teraz " ubezpieczenie " ważniejsze 

Oj Baśka, Baśka Z błyskawicznej higieny...nie tylko nóg, to ja już dawno, tfu...jakiś czas temu wyrosłam Teraz to ani listonosz, ani kurier nie zmuszą mnie do zadzierania nogi do umywalki  Ale masz rację, że ubezpieczenie to ważna rzecz...pewnie...takie PZU może być...na okoliczność tego gibania na jednej nóżce 

12 minut temu, awe59 napisał:

@Baśka powtarzająca się  Ty jesteś bardzo mądrą kobietą  dzisiaj jeszcze Ci tego nie mówiłam, prawda ?

Popraw się od jutra  Miast powitania, wyznanie to zastosuj dzień w dzień o poranku 

@Mirelka1965  zastosuję się !  Ale nie codziennie. Jednorazowo. Bo nam Baśka w samouwielbienie wpadnie....I nie pogadasz.....

7 minut temu, awe59 napisał:

@Mirelka1965  zastosuję się !  Ale nie codziennie. Jednorazowo. Bo nam Baśka w samouwielbienie wpadnie....I nie pogadasz.....

Dziarmolisz ....Ewuniu !

Dzień dobry.

Dobrze ,że nóg w umywalce myć nie muszę, chociaż miesiąc temu zdarzało mi się.

Urlop zakańczam balem sylwestrowym i w czwartek do De jadę ,coby stan konta uzupełnić.No i odpocząć wreszcie.

Jakaś mżawka pada,szaro buro za oknem.Rozmemłanego , spokojnego dnia życzę wam kochani.

Dzień dobry. Ta ostatnia niedziela chciałoby się zaśpiewać, ale co tu śpiewać, jak w środę kierunek De. Dobrze, że przeziębienie odpuszcza.

Miłego dnia.

25 minut temu, awe59 napisał:

@Mirelka1965  zastosuję się !  Ale nie codziennie. Jednorazowo. Bo nam Baśka w samouwielbienie wpadnie....I nie pogadasz.....

Masz rację Raz w tygodniu wystarczy  Kota można też na śmierć zagłaskać 

@Teresadd  

@Malina 1 już buty na Sylwestra kupiła, ja wybrałam już fryzurę.....jutro rano do fryzjera zapitalam  

5 minut temu, Mirelka1965 napisał:

Masz rację Raz w tygodniu wystarczy  Kota można też na śmierć zagłaskać 

A tym bardziej jak się pod włos go głaszcze....kota tego  

@Teresadd, @aniao...myślcie pozytywnie ...jako i ja myślę . Staram się myśleć ...przynajmniej Będziemy mieć więcej czasu dla siebie ...dla forum in ogólnie będzie git , bo ojrasy kieszeń (bardzo uszczuploną kieszeń ! ) zasilą ....Ja do wygnańców...banitów z własnej woli ... dołączę w sobotę . Będziemy sobie marudzić , narzekać na PDP i ich rodziny ...śmiać się ...żartować i  w ogóle będzie super

Spałam do imentu,  no bo na urlopie płatnym można..

Jadę do kościoła,  a co za tym idzie na wycieczkę. 

Wczoraj jak zadzwoniła synowa mojej szefowej,  że jutro-czyli dziś- jadą do szpitala do Soni,  zapytała też czy mam jedzenie w lodówce. 

To mnie zdziwiło,  bo nie sądziłam,  że "bundeswerę" będzie obchodzić czy łopiekunka ma co żryć..

Ja zaś poinformowałam,  że jadę do kościoła. 

Temat religii chyba drażliwy w tym kraju,  bo z wielką chęcią przytaknęła,  ale tak!, oczywiście i naturalnie!

Żarcie w lodówce jeszcze mam,  ale jutro wypadałoby do sklepu podskoczyć. 

Muszą tylko mi kasę podrzucić. 

Mam co prawda zaskurniaki z ostatnich zakupów,  ale cza łoszczędnym być,  nie?

Miłej niedzieli,  buziole!

20 minut temu, awe59 napisał:

@Teresadd  

@Malina 1 już buty na Sylwestra kupiła, ja wybrałam już fryzurę.....jutro rano do fryzjera zapitalam  

Po taką fryzurę, to ja bym już ustawiła się w kolejce...żeby mnie nikt nie wyprzedził  Gnaj dzisiaj, nockę odpękaj na stojąco i bądź pierwsza 

13 minut temu, Baśka powtarzająca się napisał:

@Teresadd, @aniao...myślcie pozytywnie ...jako i ja myślę . Staram się myśleć ...przynajmniej Będziemy mieć więcej czasu dla siebie ...dla forum in ogólnie będzie git , bo ojrasy kieszeń (bardzo uszczuploną kieszeń ! ) zasilą ....Ja do wygnańców...banitów z własnej woli ... dołączę w sobotę . Będziemy sobie marudzić , narzekać na PDP i ich rodziny ...śmiać się ...żartować i  w ogóle będzie super

Spoko loko...ja też dołączę do kółka śmieszek...jak tylko mi się rozmemłanie znudzi 

Dzień dobry  . Wczoraj wieczorem wróciłam do miejsca odosobnienia i ten stan potrwa do początku kwietnia. Chyba dam radę. Pozdrawiam Was serdecznie i życzę miłej niedzieli. 

Dzień dobry Milusińscy 

Wstałam pół godzinki temu, bo dzisiaj spałam etapami, pierwszy etap od 1 do 3 rano, drugi od po 4 do 10.45... Angole wyleciały po tygodniowym urlopie w Polszy. Kocham te swoje angielskie dzieciątka i bardzo się cieszę, nawet dwa razy się cieszę, jak przyjeżdżają i jak wyjeżdżają . Fajną mam kanapę w "salonie", ale po tygodniu spania na niej z dziką rozkoszy wrócę do mojego łoża małżeńskiego, na mój ukochany materac . No takie uroki goszczenia w "apartamencie" o pow. 53 m 2 

Miluśkiej ostatniej niedzieli w tym roku Milusińscy 

Dzień dobry . 

Ogłoszenie niedzielne:

Zaczynamy dzień z uśmiechem i mnóstwem energii do działania.

Może wystartujesz jak rakieta... chociaż może lepiej nie. Po co ci dziura w suficie. Trzeba będzie wzywać fachowca. A on sobie słono policzy za naprawę. Wystartuj więc dzisiaj jak wesoły skowronek. Na jednej nóżce odpraw poranne rytuały i rusz w świat. 

Wiecie co dziś jeszcze wykombinowałam ?

Jest tylko jeden najważniejszy czas, a ten czas – to teraz 

@Dodzisława żyjesz kochaniutka? To dobrze.Bo myślałam ,że Masajom czy innym czarnoskórym w oko wpadłaś i porwali cię.Pozdrawiam cię świątecznie- sylwestrowo.

Dziń dybry Wszystkim na starym jeszcze czyli w młodym wieku jeszcze

Z sioku wychodzę jeszcze bo:intensywny czas niby w domu był tak intensywny, że tylko raz chyba zdążyłam mrugnac. Po wylądowaniu z Sindbada Warszawa wchlonela mnie na caly dzień, wigilijny dzień zaś pochłonął na tyle, że omal w garach nie zostałam zagotowana, 1 dzien świąteczny do szpitala  besuchen szwagierke, 2 dzień w południe odjazd i goście jeszcze, którzy musieli mnie zobaczyć czy nie mam dwóch głów

nuda, ktora tu wzięła mnie w objecia jakoś nie pomaga, trzyma i trzyma a ja do pierdolnika już tęsknię, który został za miedzą.

Dostałam zdjęcie jak nie pocieszona jest teraz Mania po moim odjezdzie

Aaaaa, paczta co ta druga natura z nas robi, lapka nowiuskiego przytargalam, a jakże,a nadaję z telefonu. Oj przyjdzie sie przebudowywac w Nowym Yorku2019 

No i tym sposobem mam nowe zadanie noworoczne

@Teresadd Zyję, zyję  Masajowie mnie nie porwali, ale Kenia , safari powaliły na kolana. Do tej pory nie mogę dojść do siebie  Sylwestra spędzam juz z babuleńką w De, jako z osobą towarzyszącą  . Jutro muszę leciec po sekta, a najlepiej dwa, zeby wystrzelić o północy  i zainaugurować uroczyście i z przytupem nowy, 2019 rok.

Dzień dobry