Rozmowa przy kawie (2)

3 minuty temu, 1bozka napisał:

No to może tak..

Ale ja nie mam depresji. Tumiwisizm mnie dopadł ;>

6 minut temu, Michał845 napisał:

Dzięki za słowa wsparcia   A mówi się, że to kobiety strasznie przeżywają poczucie winy, a to na odwrót :D

 

Poczucie winy nie przynależy do płci. 

2 minuty temu, fioletowa.mysz napisał:

Ale ja nie mam depresji. Tumiwisizm mnie dopadł ;>

A to mów od razu haha to ma każdy szanujący się opiekun i opiekunka

Dzień dobry Opiekunkowo :)!

Jeśli chodzi o dyskutowany temat, to ja najprawdopodobniej przyjęłabym propozycję.

Oczywiście, że można samodzielnie skończyć szkołę/ kurs w De, pojawia się tylko pytanie: jak? Gdzie mieszkać w czasie nauki, za co się utrzymać? 

Znam opiekunkę, która skończyła coś takiego (nie była to szkoła pielęgniarska,  w rok się tego nie zrobi, ale zdobyła uprawnienia do pracy w Pflege jako siła wykwalifikowana) i bazowała właśnie na bezinteresownej pomocy rodziny ostatniej pdp. Po śmierci staruszki rodzina pozwoliła jej przez rok bezpłatnie mieszkać w domu, który docelowo miał być sprzedany. Bez tego, nie byłaby w stanie zrealizować tego pomysłu.

Wiem, że sytuacja opisana przez Lucynę Beatę różni się od mojej opowieści, ale pokazuje, że czasem i Niemcy mogą być po prostu życzliwi i wdzięczni.

Lucyny nie namawiam do przyjęcia propozycji, bo chyba decyzja już zapadła. Ona najlepiej wie z kim ma do czynienia i co może się kryć za, moim zdaniem, generalnie fajnym pomysłem :).

9 minut temu, 1bozka napisał:

A to mów od razu haha to ma każdy szanujący się opiekun i opiekunka

Ja tu nie pracuję jako opiekunka tylko dupomyjka. Dlatego nie wiem czy podlegam pod tę kategorię

Dzien dobry, ciemno, zimno i spac sie chce.Mialam dostawe swiezego pieczywka na sniadanko(ale dlaczego nie ma ciasta na podwieczorek?), wiec moge sie zadekowac w domku. Poczytam Was

1 minutę temu, fioletowa.mysz napisał:

Ja tu nie pracuję jako opiekunka tylko dupomyjka. Dlatego nie wiem czy podlegam pod tę kategorię

A to może jednak deprecha

Teraz, 1bozka napisał:

A to może jednak deprecha

A idź Ty bo Cię zaraz dziabnę

Teraz, fioletowa.mysz napisał:

A idź Ty bo Cię zaraz dziabnę

Chodź..

54 minut temu, Magdzie napisał:

Już po wizycie kominiarza , szkoda że tak szybko, bo był młody, sympatyczny, no i miał odpowiedni sprzęt, ale co można przy dziadku zrobić,  zasypal go setka pytań, nawet z życia prywatnego. Oj gdybym była sama, to kto wie. Zawsze mi plany pokrzyzuje 

Oj tam, oj tam. Dopiero co przyjechalas, to komin wyczyszczony

1 minutę temu, hawana napisał:

Oj tam, oj tam. Dopiero co przyjechalas, to komin wyczyszczony

9 minut temu, Michał845 napisał:

Hej Wszystkim.   UWAGA!!!!   Prośba o poradę  Dzisiaj przez przeciąg zamknęły się z trzaskiem drzwi w salonie dziadka i szyba w drzwiach poszła w drobny mak.  Moje pytanie.... Czy ja ponoszę jakąkolwiek odpowiedzialność?   Teoretycznie powinienem przewidzieć takie zdarzenie i zamykać wszystkie drzwi, bo dzisiaj jest dość mocny wiatr, ale zawsze rano jestem zabiegany i nie myślałem o tym   Co o tym myślicie... czy gdyby córka dziadka pytała mnie o pieniądze to kłócić się czy zgodzić się choćby w części na opłacenie nowej szyby? 
  

Jeśli jesteś przez agencję to Twoje ubezpieczenie powinno obejmowac szkody .Stłuczenie szyby przez wiatr to zdarzenie losowe.Nie ponosisz żadnej odpowiedzialności i niech Ci nawet do głowy nie przyjdzie proponować zapłate za te szkodę.Nie możesz być wszedzie i wszystkiego przewidzieć!Gdyby doszło do podobnej rozmowy,niech się córka kontaktuje z agencją.A Ty swoja droga zadzwoń do firmy i poinformuj co się stało.I nie zapominaj ,że to NIE JEST Twoja wina!!!!

21 minut temu, fioletowa.mysz napisał:

Poczucie winy nie przynależy do płci. 

Wlasnie

3 minuty temu, foczka63 napisał:

Jeśli jesteś przez agencję to Twoje ubezpieczenie powinno obejmowac szkody .Stłuczenie szyby przez wiatr to zdarzenie losowe.Nie ponosisz żadnej odpowiedzialności i niech Ci nawet do głowy nie przyjdzie proponować zapłate za te szkodę.Nie możesz być wszedzie i wszystkiego przewidzieć!Gdyby doszło do podobnej rozmowy,niech się córka kontaktuje z agencją.A Ty swoja droga zadzwoń do firmy i poinformuj co się stało.I nie zapominaj ,że to NIE JEST Twoja wina!!!!

A ucho od filizanki? Samo odpadlo.

Babcia o kasie nie wspomniala, a mogla , bo ja sie dopominam...Ehhh, dobra ta Stokrotka jest i wcale tak nie chytrzy.

Przypalony garnek wyszorowalam druciakiem i mleczkiem do czyszczenia. Jest jak nowy. Jak babcia sztuki przeliczy to nie pomysli, ze hawana ukradla

I ze wstydu nie musze pekac przed agencja, ze szkode wyrzadzilam

29 minut temu, fioletowa.mysz napisał:

Ale ja nie mam depresji. Tumiwisizm mnie dopadł ;>

Niechciej znaczy się:)Przejdzie:)

46 minut temu, Michał845 napisał:

Hej Wszystkim.   UWAGA!!!!   Prośba o poradę  Dzisiaj przez przeciąg zamknęły się z trzaskiem drzwi w salonie dziadka i szyba w drzwiach poszła w drobny mak.  Moje pytanie.... Czy ja ponoszę jakąkolwiek odpowiedzialność?   Teoretycznie powinienem przewidzieć takie zdarzenie i zamykać wszystkie drzwi, bo dzisiaj jest dość mocny wiatr, ale zawsze rano jestem zabiegany i nie myślałem o tym   Co o tym myślicie... czy gdyby córka dziadka pytała mnie o pieniądze to kłócić się czy zgodzić się choćby w części na opłacenie nowej szyby? 
  

Powiem tak.

Kiedyś jechałam autkiem i po ciemku gdzieś otarłam lusterkiem o lusterko zaparkowanego samochodu i straciłam lusterko w autku. Nie mogłam się zatrzymać. Jak wróciłam to przede wszystkim szukałam czy nie uszkodziłam cudzego samochodu bo mi skóra ścierpła. Nie uszkodziłam. Potem z synem pdp pojechaliśmy z latarką szukać lusterka. Poooszło w drebiezgi. Było mi głupio ale nawet nie było mowy o pokryciu kosztów. Na dodatek bardzo chcieli bym wróciła.

Zostało w końcu drugie lusterko.

34 minut temu, Michał845 napisał:

Dzięki za słowa wsparcia   A mówi się, że to kobiety strasznie przeżywają poczucie winy, a to na odwrót :D

 

Niech dziadek Bogu dziękuje,  że na NIKOGO ta szyba nie poleciała.

Powiedz mu,  że dobrze, że nie na niego..

Nie daj się wkręcić. 

Możesz zgłosić firmie,  że niebezpieczne drzwi są,  bo szybami rzucają..;)

56 minut temu, Michał845 napisał:

Hej Wszystkim.   UWAGA!!!!   Prośba o poradę  Dzisiaj przez przeciąg zamknęły się z trzaskiem drzwi w salonie dziadka i szyba w drzwiach poszła w drobny mak.  Moje pytanie.... Czy ja ponoszę jakąkolwiek odpowiedzialność?   Teoretycznie powinienem przewidzieć takie zdarzenie i zamykać wszystkie drzwi, bo dzisiaj jest dość mocny wiatr, ale zawsze rano jestem zabiegany i nie myślałem o tym   Co o tym myślicie... czy gdyby córka dziadka pytała mnie o pieniądze to kłócić się czy zgodzić się choćby w części na opłacenie nowej szyby? 
  

Pracuję piąty rok. "Zepsułam" 2 kuchenki, robot kuchenny i ekspres przelewowy. Ten ostatni naprawdę z mojej winy, bo na pół spiąco wsypalam kawę do wody zamiast do filtra. Nie płaciłam ani złotówki, chociaż mam ubezpieczenie. Nie wbijaj się w poczucie winy. Trzymaj się. 

2 minuty temu, aniao napisał:

Pracuję piąty rok. "Zepsułam" 2 kuchenki, robot kuchenny i ekspres przelewowy. Ten ostatni naprawdę z mojej winy, bo na pół spiąco wsypalam kawę do wody zamiast do filtra. Nie płaciłam ani złotówki, chociaż mam ubezpieczenie. Nie wbijaj się w poczucie winy. Trzymaj się. 

Uffff....dobrze , że to napisałaś ...tak otwarcie . Tak sobie nieraz myślałam , że jeśli byłaby taka potrzeba to Ty nadawałabyś się na moją opiekunkę ....Anno  i o ....A iććććććć....psuja jesteś ...psotka taka ...już nie będę myślała o Tobie jako opiekunce mej ...jedynej ....Same straty by były

2 minuty temu, Baśka powtarzająca się napisał:

Uffff....dobrze , że to napisałaś ...tak otwarcie . Tak sobie nieraz myślałam , że jeśli byłaby taka potrzeba to Ty nadawałabyś się na moją opiekunkę ....Anno  i o ....A iććććććć....psuja jesteś ...psotka taka ...już nie będę myślała o Tobie jako opiekunce mej ...jedynej ....Same straty by były

Oj tam, oj tam. Kup 2 piecyki na zapas , 3 czajniki i czekaj spokojnie

Ja już się dość nasponsorowałem w życiu,teraz czas przyszedł dla samego śiebie hi hi.Co tam słychać Pszczółki !!!

Dzień dobry.

Niemiecka księżniczka raczyła zejść na śniadanie.Babcia oczywiście juz umyta,ubrana przeze mnie.Może niemieckie opiekunki nie są od tak prozaicznych zajęć?

No nic,po południu i jutro księżniczka przejmuje obowiązki,o których nic nie wie bo nie chciała oglądać mojej pracy.Musi sobie poradzić bo mnie....nie będzie.Wolne sobie biorę!

Miłego dnia wszystkim

6 minut temu, Adolf napisał:

Ja już się dość nasponsorowałem w życiu,teraz czas przyszedł dla samego śiebie hi hi.Co tam słychać Pszczółki !!!

Pszczółki mają się dobrze ...Oj ...zaraz sponsorowałeś ...nawet gdyby to i tak miałeś farta . Dwie żony i jak się domyślam ...obie bez rozstępów ... E ...pociesz nas trochę . Napisz , że chociaż jedna miała ....coo ?

24 minut temu, Adolf napisał:

Ja już się dość nasponsorowałem w życiu,teraz czas przyszedł dla samego śiebie hi hi.Co tam słychać Pszczółki !!!

Nie rozważałeś zmiany nicka na GUCIO?:):):):)

Adolf też pasuje,był uwielbiany przez kobiety bez rozstępów