Rozmowa przy kawie (2)

2 minuty temu, foczka63 napisał:

Ja też nie wiedziałąmsprawdziłąm sobie w programie co tak Kulkę absorbuje,he he  Ale wizja gulaszu odkleiła ją na momencik od TV-jadła z prędkościa światłą:):):)

 

Mój doktor tak był wzruszony , ze z tego wzruszenia usnął ....Z drugiej strony to mu się nie dziwię , bo da niego normalna godzina " powstań ! " to między 9.20 a 10....Dziś wstał ...zmuszony był ...po 8 ...księżulo punktualny jest ...nie wypadało , żeby czekał ....

8 minut temu, INEZ napisał:

zmienniczka powiedziała,żeby nikomu nie zgłaszać tylko w zeszycie zanotować

I nie zgłosiłaś?Mhm....ja tam nigdy nie słucham takich "porad" sprawy zdrowotne dotyczące PDP zgłaszam natychmiast i rodzinie i agencji.Przezorny zawsze ubezpieczony jak to mówią.

Zjadlam dzisiaj pol surowej kalarepki, zanim obiad ugotowalam. I nie byloby w tym nic dziwnego, gdyby nie fakt, ze wczoraj, zanim kolacje podalam podjadlam 5 ogorow kwaszonych. Hm...

28 minut temu, Emi86 napisał:

Jak lubisz wsadzić kij w mrowisko to wsadzaj ile masz ochotę. 

Nigdy nie lubiłam i niech tak zostanie. 

2 minuty temu, hawana napisał:

Zjadlam dzisiaj pol surowej kalarepki, zanim obiad ugotowalam. I nie byloby w tym nic dziwnego, gdyby nie fakt, ze wczoraj, zanim kolacje podalam podjadlam 5 ogorow kwaszonych. Hm...

Ciąża ? .....Może tak być ...O ten Paryż się rozchodzi

Teraz, Barbara48 napisał:

Nigdy nie lubiłam i niech tak zostanie. 

I tak zostanie, bo w naszym wieku, to my sie juz nie zmienimy

Teraz, Baśka powtarzająca się napisał:

Ciąża ? .....Może tak być ...O ten Paryż się rozchodzi

Moze sie rozchodzi....

1 minutę temu, hawana napisał:

Moze sie rozchodzi....

Taa...po kostkach

13 minut temu, foczka63 napisał:

I nie zgłosiłaś?Mhm....ja tam nigdy nie słucham takich "porad" sprawy zdrowotne dotyczące PDP zgłaszam natychmiast i rodzinie i agencji.Przezorny zawsze ubezpieczony jak to mówią.

Zgłosiłam zaraz na drugi dzień synowi a on lekarce .Lekarka przyjechała zleciła badanie moczu i po obejrzeniu wyniku przepisała jakiś lek prawdopodobnie antybiotyk to był .Według niektórych to się nazywa "wychodzenie przed szereg" według mnie  zachowanie mojej zmienniczki to wzorcowy sposób na "eleganckie" spier......... super miejsca a nawet posunę się dalej przyczynianie się do opuszczenia przez podopiecznego tego świata .

14 minut temu, Barbara48 napisał:

Nigdy nie lubiłam i niech tak zostanie. 

Bo to niebezpieczne i ryzykowne te "wsadzanie kija w mrowisko" "mrówki "Cię mogą "obleżć "

@INEZ- Na szczęście dziadek daje radę wstać przed umywalką i myje sobie "przód", a ja tył.  Dziadek mimo wieku jest dosyć ogarnięty i sam mi powiedział, że w razie jakby ktoś pytał z rodziny albo znajomych (najwyższa izba kontroli, lub jak kto woli.... poprostu konfidenci) to powie, że wczoraj była kąpiel.   Problem w tym, że jak ktoś mnie zapyta kiedy była ostatnio kąpiel, ja odpowiem, że wczoraj.... a dziadek powie jednak, że np. 5 dni temu, to wyjdę na kłamcę i pewnie będą dzwonić do córci. 

Teraz, Michał845 napisał:

@INEZ- Na szczęście dziadek daje radę wstać przed umywalką i myje sobie "przód", a ja tył.  Dziadek mimo wieku jest dosyć ogarnięty i sam mi powiedział, że w razie jakby ktoś pytał z rodziny albo znajomych (najwyższa izba kontroli, lub jak kto woli.... poprostu konfidenci) to powie, że wczoraj była kąpiel.   Problem w tym, że jak ktoś mnie zapyta kiedy była ostatnio kąpiel, ja odpowiem, że wczoraj.... a dziadek powie jednak, że np. 5 dni temu, to wyjdę na kłamcę i pewnie będą dzwonić do córci. 

To powiesz ,że dziadkowi się pomyliło .Ustal sobie dzień kąpieli np.każda sobota i taką informację przekazuj każdemu,że kąpiel jest w sobotę  .Najważniejsze ,że dziadek jest zadbany i zadowolony i na prawdę nie masz się czego obawiać a najmniej córci

Oki   A córci nie boje się, ale jest dziwna kobieta.  Jeśli za dwa tygodnie znowu się sytuacja powtórzy z tym szukaniem na chama niedociągnięć w sprzątaniu to nie wiem czy wrócę.  Mimo sporych plusów adresu nie będę tolerował takiego niepoważnego podejścia.  Chętnie bym wpadł do córusi do domu z białą rękawiczką i może nawet lupą aby szukać kurzu.  Ciekawe jakby się czuła.

Być może kobiecina pozwala sobie na takie akcje przez wzgląd na mój wiek (30 lat), rozmawiałem ze zmiennikiem i był w szoku mówiąc, że jest bardzo zdziwiony bo podczas jego pobytu córcia w ogóle nie zwracała uwagi na porządek. 

7 minut temu, Michał845 napisał:

Ciekawe jakby się czuła.

ale mnie rozbawiłeś .Ciekawe

4 minuty temu, Michał845 napisał:

Być może kobiecina pozwala sobie na takie akcje przez wzgląd na mój wiek (30 lat), rozmawiałem ze zmiennikiem i był w szoku mówiąc, że jest bardzo zdziwiony bo podczas jego pobytu córcia w ogóle nie zwracała uwagi na porządek. 

Może ona tym "zwracaniem "uwagi na porządek chce zwrócić Twoją uwagę na nią ?

7 minut temu, Michał845 napisał:

Być może kobiecina pozwala sobie na takie akcje przez wzgląd na mój wiek (30 lat), rozmawiałem ze zmiennikiem i był w szoku mówiąc, że jest bardzo zdziwiony bo podczas jego pobytu córcia w ogóle nie zwracała uwagi na porządek. 

Może bzyknij córcię,to sie uspokoi

4 minuty temu, geronimo napisał:

Może bzyknij córcię,to sie uspokoi

Nie w moim typie   Kobita jest psychoterapeutką  Powiem tyle... nie chciałbym być jej klientem

1 minutę temu, Michał845 napisał:

Nie w moim typie

Typ nie ważny, ważny spokój

Nie wie jeszcze, że zmiennik (z którego jak twierdzi była bardzo zadowolona) już tu nie wróci. Ciekawe jakie wtedy będzie miała podejście. A przez adres ponoć przewinęło się już sporo alkoholików i złodziei. 

Dzisiaj cudowna niedziela. Ja, co prawda niewyspany.. coś mnie o 4.30 obudziło, sen jakiś koszmarny. Nie pamiętam prawie nigdy snów, tylko emocje. I już nie usnąłem. Do syna zadzwoniłem młodszego jak już zrobiła się przyzwoita godzina żeby się przekonać że choć u niego wszystko ok

Tak jak mówiłem, niedziela sielankowa. Nie gotuję obiadu, więc cały dzień w ogrodzie. Do obiadu z Heinzem. Teraz sam. Sabina przygotowała z polędwicy wołowej steki, była cebulka prażona i lane kluski. Plus dobre czerwone wino. Włącza mi się oczywiście wrodzona nieufność... Z jakiej okazji taka laba. Byłem jakby gościem honorowym. A jak mięso, a jak cebulka, to typowo szwabski sposób przyrządzania cebuli, a kluseczki??? A ja jak krytyk kulinarny miałem oceniać. Jedno co przychodzi mi do głowy, to to, że Elka boi się że nie wrócę z urlopu. Ostatnim razem też tak było. Dwadzieścia razy zapytała w dwóch ostatnich dniach czy wrócę. No nic. To już ostatnia prosta. I do Polski. A w domu nic łatwiej nie będzie...

21 minut temu, geronimo napisał:

Typ nie ważny, ważny spokój

Dobre

28 minut temu, geronimo napisał:

Może bzyknij córcię,to sie uspokoi

Dobry pomysł. Może o to właśnie chodzi? Młody, pracowity, sympatyczny, empatyczny, białej rasy. Nadaje się na ojca. @Michał845 zapytaj się jej wprost, albo skorzystasz, albo się uwolnisz od niej  końca Twojego tam pobytu

2 godziny temu, Barbara48 napisał:

, jesli sie mylę

Nie mylisz się!!!!

35 minut temu, geronimo napisał:

Może bzyknij córcię,to sie uspokoi

@Geronimo musiałeś  tak  zareagować?