Skocz do zawartości

Rozmowa przy kawie (2)


 Udostępnij

Rekomendowane odpowiedzi

Teraz, geronimo napisał:

No to zapraszam Ciebie na jutro na zupkę

Kuchnia serwuje zupkę fasolową na wędzonce z wkładką

paróweczki z szynki.

Zapraszam, gotuję duzy gar, starczy dla wszystkich:d

Gero, pod koniec maja (2019) wsiadamy w kajaki w Solcu nad Wisłą, nocujemy w Kazimierzu i drugi dzień płyniemy pontonami do Dęblina, w Sandomierzu się już nie spotkamy, ale może masz ochotę popłynąć z nami, ale kajak jest dwuosobowy, więc musisz jakąś koleżankę, najlepeej z forum zabrać :)

  • Lubię to 4
  • Zgadzam się 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Poczytałam sobie co naklepaliscie przez dzień cały.

Odniosę się do pieczenia ciast, lepienia pierogów itp........ Otóż ciasta piekę, bo lubię i piec i jeść. A ponieważ w miejscu pracy spędzam od 3 do 5 miesięcy jednorazowo , to tak sobie organizuję pracę, żebym miała to, czego potrzebuję i co lubię. O czasie wolnym nie wspominam, bo jest to dla mnie oczywiste, że musi być. Staram się tak ułożyć miejsce pracy, żebym miała namiastkę tego, co mam u siebie w domu.......czyli nie latam jak wariat na mopie czy odkurzaczu. Sprzątam kiedy trzeba sprzątnąć, nie przekopuje ogrodów /ziemię toleruję tylko w doniczkach/, kładę się na kanapie u siebie w pokoju nie tylko w czasie mojej pauzy, ale także wtedy, gdy mam na to ochotę w ciągu dnia. Nie siedzę z PDP całymi dniami, bo PDP tez człowiek i potrzebuje czuć się swobodnie w swoim własnym domu /jak w tym czasie demencja nabroi, to potem się ogarnie i po sprawie, ale do tej pory tylko raz miałam rozrabiającą demencję/. I prawdę mówiąc nie interesuje mnie co na to powie moja zmienniczka. Wychodzę z założenia, że skoro poświęcam na pracę w DE od 8 do 10 miesięcy w roku, to muszę mieć w  miejscu pracy choćby namiastkę normalnego życia. Jak do tej pory nikt zastrzeżeń nie zgłaszał. Jestem długodystansowcem i odpowiada mi praca w jednym miejscu, a jak mnie zaczyna nosić, to ponarzekam na forum i wracam znowu w to samo miejsce. 

 

  • Lubię to 8
  • Zgadzam się 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak sobie trochę dzisiaj czytam, trochę nie bo wku..a mam ogromnego. 

Ja wypiekam, gotuję, pracuję w moim! Ogrődku. 

A jak mi się nie chce, tak jak na przykład dziś to wszystko pie....ę.

I nie wychodzę przed szereg, bo nie mam nawet komu. 

  • Lubię to 6
  • Zgadzam się 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ale teraz to się niczym nie podzielę z PDP, jak sobie zupę zrobię, oj trudne to będzie hehe, ale jakoś dam radę. Niech wcina sobie te eko warzywka za 20 e i te kilka gramów sera za 30 e i to całe super ekstra, bio żarcie. Ja mam jeszcze z dawnych zakupów jakieś kotlety mrożone i wreszcie ugotuję sobie dobre zupki. A propos podziałów, mała anegdotka: kilka dni temu moja PDP dostała od takiej jednej kobiety, turczynki puszkę z jakimś tureckim specjałem. Nawet o tym nie wiedziałam. Jestem sobie w tym swoim pokoju, ona mnie woła. Przychodzę, a ona mi mówi, że dostała itd i prosi żeby otworzyć jej, że chce spróbować, no więc ją jej otwieram, nakłada na talerzyk, ona zamyka i już, nawet pytania, czy chcę spróbować. Wiecie ja mam gdzieś to próbkowania, ale ja chyba nie normalna jestem, bo pierwszy raz coś takiego zobaczyłam, takie zachowanie znaczy. Nigdy nie zrozumiem Niemców. 

  • Lubię to 3
  • Zgadzam się 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja wróciłam do " skoczkowania" po długim rocznym pobycie 6/6 w jednym miejscu.I moge powiedzieć że to co na jednym miejscu jest ok,na innym nie jest ok.To co na jednym jest możliwe,na drugim odpada.To na co na jednym można sobie pozwolić,na drugim nie można.Ot co.

To tak a propos gotowania,i zakresu obowiązków ;-)

  • Lubię to 1
  • Zgadzam się 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

7 minut temu, ewa14 napisał:

Poczytałam sobie co naklepaliscie przez dzień cały.

Odniosę się do pieczenia ciast, lepienia pierogów itp........ Otóż ciasta piekę, bo lubię i piec i jeść. A ponieważ w miejscu pracy spędzam od 3 do 5 miesięcy jednorazowo , to tak sobie organizuję pracę, żebym miała to, czego potrzebuję i co lubię. O czasie wolnym nie wspominam, bo jest to dla mnie oczywiste, że musi być. Staram się tak ułożyć miejsce pracy, żebym miała namiastkę tego, co mam u siebie w domu.......czyli nie latam jak wariat na mopie czy odkurzaczu. Sprzątam kiedy trzeba sprzątnąć, nie przekopuje ogrodów /ziemię toleruję tylko w doniczkach/, kładę się na kanapie u siebie w pokoju nie tylko w czasie mojej pauzy, ale także wtedy, gdy mam na to ochotę w ciągu dnia. Nie siedzę z PDP całymi dniami, bo PDP tez człowiek i potrzebuje czuć się swobodnie w swoim własnym domu /jak w tym czasie demencja nabroi, to potem się ogarnie i po sprawie, ale do tej pory tylko raz miałam rozrabiającą demencję/. I prawdę mówiąc nie interesuje mnie co na to powie moja zmienniczka. Wychodzę z założenia, że skoro poświęcam na pracę w DE od 8 do 10 miesięcy w roku, to muszę mieć w  miejscu pracy choćby namiastkę normalnego życia. Jak do tej pory nikt zastrzeżeń nie zgłaszał. Jestem długodystansowcem i odpowiada mi praca w jednym miejscu, a jak mnie zaczyna nosić, to ponarzekam na forum i wracam znowu w to samo miejsce. 

 

:tak:super podejscie ,,:oklaski:

  • Lubię to 3
  • Zgadzam się 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

5 minut temu, Barbara48 napisał:

Tak sobie trochę dzisiaj czytam, trochę nie bo wku..a mam ogromnego. 

Ja wypiekam, gotuję, pracuję w moim! Ogrődku. 

A jak mi się nie chce, tak jak na przykład dziś to wszystko pie....ę.

I nie wychodzę przed szereg, bo nie mam nawet komu. 

:hura: Ty Basienko jestes u siebie w domu to rob co chcesz,,,prawie jak u siebie w domu,,,Ci nic nie grozi, 

  • Lubię to 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

26 minut temu, fioletowa.mysz napisał:

Tak Cie przegonię po Wurzburgu,ze zgubisz 8 kg. Pokaże Ci jak na festung wleźć. Ja se na dole poczekam bo az tak dużo kalorii spalać nie chcę. :szydera:

To siě muszę nad tym zastanowić :szydera:

Ale obiecałam wizytę w Dortmundzie @Afryka jakjak przyjedzie na nowe miejsce. 

  • Lubię to 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, Heidi napisał:

Placki ziemniaczne zawsze mi się kojarzyły z ogromem pracy i kuchennym bajzlem. Moja szanowna koleżaneczka @Mirelka1965 zdradziła mi sekret nowoczesnej gospodyni. Otóż: surowe ziemniaki kroimi w kostkę i blendujemy:d, odlewamy nadmiar soku, dodajemy łyżkę kartoflanki, 2 łyżki mąki i jajko, sól  i... blendujemy krótko na jednolitą  masę. Smażymy i jemy:oklaski::oklaski:  .  Roboty tyle co nic i żadnej chemii niż ta, zawarta w kartoflach. Polecam dla wszystkich leniuszków :szydera:

Nie kłam...ja nie dodaję mąki...do placków z ziemniaków festkochend...:szydera: Placki w moim wykonaniu to ziemniaki i jajka...no....chyba, że są to ziemniaki wodniste...to tylko w takim wypadku daję łyżkę mąki kartoflanej...:haha:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

58 minut temu, Heidi napisał:

O cholipcia O.o . Mój pierworodny już jest trzeci roczek po ślubie i dzieciaków na horyzoncie nie widać i parcia na nie też. Pomóc osobiście nie wypada , no bo i jak O.o? Już tak myślałam, żeby przysposobić, no... , ale byłaś pierwsza -.-. Trudno, poczekam, aż się Tobie znudzą :haha:. Wieszszsz.... dzieci to: harmider, bałagan, odpowiedzialność, etc. Ty się lepiej zastanów, czy mi ich nie oddać :tak2::haha:

Wnuczęta zaadoptowane...z dobrodziejstwem inwentarza w postaci Mamusi i Babci...:szydera:  Nie oddam...dla tego harmidru...bo bałaganu nie zauważyłam, a odpowiedzialność nie spędza mi specjalnie snu z powiek...:szydera: Jak znajdę inne wnuki, to te następne ci oddam...:szydera:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

11 minut temu, Barbara48 napisał:

Tak sobie trochę dzisiaj czytam, trochę nie bo wku..a mam ogromnego. 

Ja wypiekam, gotuję, pracuję w moim! Ogrődku. 

A jak mi się nie chce, tak jak na przykład dziś to wszystko pie....ę.

I nie wychodzę przed szereg, bo nie mam nawet komu. 

Basiu.........jak mam totalnego lenia, to wiesz co robię.......wyciągam pizzę z zamrażarki i mamy z Andzią obiadek.

Nie robię tego często, bo nie lubię tzw.przetworzonej żywności......ale jestem  człowiekiem i jak każdy mam prawo do gorszego dnia.:cmok:

 

  • Lubię to 2
  • Zgadzam się 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

24 minut temu, Blondi napisał:

A ja zmielę kartofelki w maszynce do mięsa ,,też są super,,mało pracy , ale mąki dodaję malutko aby aby, jajko też dam ,,cebulki dam, jak mam dobrą szyneczkę to drobniutko pokroję i też dodam,,a co! pycha są,, a jeszcze mam fajną wersję ,,zetrę na tarce o grubych oczkach ziemniaczki ,,posolę i poczekam troszkę,,odleję wodę i smaże na rozgrzanej patelni Rosti,,pycha,,są nie rowne ale jakie chrupiące,,czyste kartofelki których nie znosisz

Noo:haha:Ja nie znosze ale babcia niestety znosi. Dobrze,ze nie muszę tego często jeść. :oklaski:

  • Lubię to 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

20 minut temu, ewa14 napisał:

Poczytałam sobie co naklepaliscie przez dzień cały.

Dokładnie robię to samo, bo inaczej wariatkowo.

Mam  zdjecia najbliższych,w całej chałupie porozkładane moje rzeczy, typu notatniki , przepisy, moja korespondencja,moje lakiery do paznokci,  wszedzie jestem . 

Muszę tak mieć. 

Nawet jak wracam po urlopie to wszystkie moje rzeczy w pomieszczeniach ogólnodostępnych są nienaruszone. 

  • Lubię to 4
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 minutę temu, Emi86 napisał:

Ja zamiast mąki lubię dodać trochę płatków owsianych i odrobinę tartego sera, pychotka, fajna jest też wariacja z takim twarożkiem kanapkowym typu almette, dodaje łyżkę np ziołowego lub cebulkowego, czy czsnokowego.  

Do placków dodajesz Almette? dzięki ,,napewno następnym razem zrobię taką kombinację,,bo Almette lubię ,, nieraz mam mało składników ,a że lubię kombinować i zastępować coś czego nie mam innym produktem ,to takim sposobem odkrywam bardzo ciekawe smaki,,

  • Lubię to 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

11 minut temu, Mirelka1965 napisał:

Nie kłam...ja nie dodaję mąki...do placków z ziemniaków festkochend...:szydera: Placki w moim wykonaniu to ziemniaki i jajka...no....chyba, że są to ziemniaki wodniste...to tylko w takim wypadku daję łyżkę mąki kartoflanej...:haha:

Patent na placki dobry.Tylko surowych kartofli jeszcze nie  blendowałam.

Zobaczymy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

19 minut temu, Emi86 napisał:

Ale teraz to się niczym nie podzielę z PDP, jak sobie zupę zrobię, oj trudne to będzie hehe, ale jakoś dam radę. Niech wcina sobie te eko warzywka za 20 e i te kilka gramów sera za 30 e i to całe super ekstra, bio żarcie. Ja mam jeszcze z dawnych zakupów jakieś kotlety mrożone i wreszcie ugotuję sobie dobre zupki. A propos podziałów, mała anegdotka: kilka dni temu moja PDP dostała od takiej jednej kobiety, turczynki puszkę z jakimś tureckim specjałem. Nawet o tym nie wiedziałam. Jestem sobie w tym swoim pokoju, ona mnie woła. Przychodzę, a ona mi mówi, że dostała itd i prosi żeby otworzyć jej, że chce spróbować, no więc ją jej otwieram, nakłada na talerzyk, ona zamyka i już, nawet pytania, czy chcę spróbować. Wiecie ja mam gdzieś to próbkowania, ale ja chyba nie normalna jestem, bo pierwszy raz coś takiego zobaczyłam, takie zachowanie znaczy. Nigdy nie zrozumiem Niemców. 

Twoja pdp to straszne babsko. Pogratulować jej tylko podłego charakterku.

  • Lubię to 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 minutę temu, Barbara48 napisał:

Dokładnie robię to samo, bo inaczej wariatkowo.

Mam  zdjecia najbliższych,w całej chałupie porozkładane moje rzeczy, typu notatniki , przepisy, moja korespondencja,moje lakiery do paznokci,  wszedzie jestem . 

Muszę tak mieć. 

Nawet jak wracam po urlopie to wszystkie moje rzeczy w pomieszczeniach ogólnodostępnych są nienaruszone. 

Fajnie macie dziewczyny ,,po trosze domowego ogniska, wiadomo :tak2:mało jest takich miejsc ,ale są!

  • Zgadzam się 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

31 minut temu, Baśka powtarzająca się napisał:

I co ....godzil się na machniecie Kinderka ? xd

Basiu, Ty to zawsze rozbroisz hehe he, no może nie tak od razu z tym Kinderkiem. A gdzie te wszystkie pierdolety przy zakochani. Trzymam się jednej ważnej zasady, najpierw się upewniam, czy jakiś facet zasługuje na to, żeby być ojcem moich dzieci. Moje dzieci muszą mieć szczęśliwą rodzinę, a jak mam mieć skarba z jakimś palantem, to ją dziękuję, wolę już nie mieć dzieci, bo dla mnie najważniejsze jest żeby dzieci były szczęśliwe. 

  • Lubię to 2
  • Zgadzam się 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

4 minuty temu, Barbara48 napisał:

Dokładnie robię to samo, bo inaczej wariatkowo.

Mam  zdjecia najbliższych,w całej chałupie porozkładane moje rzeczy, typu notatniki , przepisy, moja korespondencja,moje lakiery do paznokci,  wszedzie jestem . 

Muszę tak mieć. 

Nawet jak wracam po urlopie to wszystkie moje rzeczy w pomieszczeniach ogólnodostępnych są nienaruszone. 

Otóż to, wszystko po to by nie zwariować i móc w miarę normalnie żyć tam gdzie również pracujemy.

  • Lubię to 1
  • Zgadzam się 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 minuty temu, Teresadd napisał:

Patent na placki dobry.Tylko surowych kartofli jeszcze nie  blendowałam.

Zobaczymy.

Jak nie masz maszynki do mielenia, ani miksera kielichowego, to jest to jedyna możliwość....ścieranie na tarce kończyło się u mnie pokaleczonymi rękami....ja jeszcze cebulę surową dodaję, a tej nie dało rady zetrzeć na tarce, to stąd pomysł na blender....:haha:Pulsacyjnie mielić po dodaniu jajek, żeby nie przegrzać blendera...jak wodę ziemniaczki puszczą idzie łatwiutko...:tak2: 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 minutę temu, Blondi napisał:

Wez do takiej pojedz,,tydzień to jak cały rok,,męki pańskiej, jak czytam to włosy dęba stają,

Dokładnie. Wywyższa się. Widać jakiś kompleks posiada,ze nie szanuje nikogo i oczekuje tylko adoracji. Jakaś wybitnie tępa dzida z niej jest.

  • Lubię to 2
  • Zgadzam się 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.
 Udostępnij



O nas

Forum Opiekunkaradzi.pl służy Opiekunom osób starszych już 8 rok. W tym czasie napisali oni (Wy) 356 tysięcy postów w blisko 49 tysiącach tematach, tworząc ogromne kompendium praktycznej wiedzy o pracy w opiece w Niemczech i Szwajcarii. To przy wsparciu Społeczności forum powstały Stelomierze, Rankingi opinii, Mapa Opiekunów i pierwszy w branży opiekuńczej multiFormularz, pozwalający aplikować jednym kliknięciem do wielu agencji na raz, będący uzupełnieniem działu pracy, w którym oferty pracy w Niemczech, Szwajcarii, Austrii i we Włoszech publikuje ponad 50 sprawdzonych i polecanych firm i agencji pracy. 

logo-opiekunka1.png
Wszelkie prawa zastrzeżone 2015-2023 Opiekunkaradzi.pl 

Polityka prywatności i cookies  |  Regulamin Kontakt  |  Reklama i HR - cennik


×
×
  • Dodaj nową pozycję...