Rozmowa przy kawie (2)

19 minut temu, Baśka powtarzająca się napisał:

Na stówę mniej ...Zawsze jadąc do D .wiem , że na fajkach przyoszczędzę ....Taka dyscyplina wychodzenia na cugasa też nie jest głupia . Zdaję sobie sprawę , że to nie mój organizm , moje płuca wołają " dymka ...ale to już " tylko moja głowa i przede wszystkim ręce ....Tylko niech mi ktoś nie próbuje teraz powiedzieć " jak wiesz to rzuć w cholerę ! " , bo nie rzucę ...lubię się sztachnąć ....można powiedzieć , że tylko to przy życiu mnie jeszcze trzyma

P.S ...Tak se żartuję z tym trzymaniem przy życiu , ale ...no lubię jarać , nic na to nie poradzę ...

Ja nie lubię palić...niestety...ale nałóg trzyma mnie w swoich szponach...mocno trzyma... Nie brakuje mi nikotyny...uwielbiam za to rytuały przy szlugasku...kawusia, książka, kibelek, pretekst, żeby wyjść na zewnątrz, oderwać się od prozy życia z pdp... To taki sposób na odreagowanie, na wyłączenie myślenia, na poprawę nastroju...sposób na wszystko... Każdy nałogowiec tak mówi...wiem...ale ja jestem nałogowcem...

Dzień dobry pracusie  za dziękuję pięknie, za chwilę będę piła, najpierw pomalutku pół litra wody wlewam w siebie , kawa i dopiero . Spokojnego dnia wszystkim życzę 

Dzień dobry,

Ja tez dziś ranny ptaszek......wcześnie poszłam spać to i wcześnie wstałam.....wyspana, gotowa do pracy 

Siorbajcie smaczną kawusię.....smacznego 

Miłego dnia  

Idę na cugaska....ktoś też idzie ?

@Mirelka1965nooo....kibelek to jest to !...Jak mówi powiedzenie " gdy uderza smród do nosa - to zapalam papierosa " ....I tylko dlatego sięgamy po cugaska , żeby przytłumić smrodku ciutkę ...Chyba , że ktoś ma tak jak mówiła Pszczółka - żona jednego z moich PDP-ch : " po mnie lepiej do łazienki nie wchodzić ....po moim mężu zawsze było można wejść , bo on co zjadł to zapach był wydzielany tego co zjadł ! ".....No ...kuźwa ...jego bździnki jak malinki ....a z doopy jechało jak psiakrew !...Wrrrrrrrrrrr...

nieoceniony nasz miodek

8 minut temu, Baśka powtarzająca się napisał:

@Mirelka1965nooo....kibelek to jest to !...Jak mówi powiedzenie " gdy uderza smród do nosa - to zapalam papierosa " ....I tylko dlatego sięgamy po cugaska , żeby przytłumić smrodku ciutkę ...Chyba , że ktoś ma tak jak mówiła Pszczółka - żona jednego z moich PDP-ch : " po mnie lepiej do łazienki nie wchodzić ....po moim mężu zawsze było można wejść , bo on co zjadł to zapach był wydzielany tego co zjadł ! ".....No ...kuźwa ...jego bździnki jak malinki ....a z doopy jechało jak psiakrew !...Wrrrrrrrrrrr...

A ja teraz mam w świeże powietrze nie mam żadnych pachnidelek pozawieszanych i chyba już otrzexwialam 

chwila relaksu na zdrowy smiech wlasnie sie konczy..trza zapier...c

do potem kochani

Dzien dobry Opiekunkowo :-)

Urodziny udaly sie. Mala ksiezniczka zadowolona. Jedzenie bylo wypasione. Tak sie najadlam,ze juz  w domu kolacji nie ruszylam.

Nic nie robilam,siedzialam,jadlam ,gadalam i pilam,a taka zmeczona do domu wrocilam.

Spalam jak mlody ,Bog";)

Zdrowia , szczescia  i spokoju  w pracy wam zycze :-)

41 minut temu, Mirelka1965 napisał:

pretekst, żeby wyjść na zewnątrz, oderwać się od prozy życia z pdp... To taki sposób na odreagowanie, na wyłączenie myślenia, na poprawę nastroju...sposób na wszystko... Każdy nałogowiec tak mówi...wiem...ale ja jestem nałogowcem...

Dla tych chwil na osobności niestety znów zaczęłam palić i to od razu na pierwszym zleceniu. Ale znów myślę o rzuceniu palenia. Kawę udało mi się ograniczyć, fajki skończą się za dwa tygodnie więc może, może....

40 minut temu, Baśka powtarzająca się napisał:

@Mirelka1965nooo....kibelek to jest to !...Jak mówi powiedzenie " gdy uderza smród do nosa - to zapalam papierosa " ....I tylko dlatego sięgamy po cugaska , żeby przytłumić smrodku ciutkę ...Chyba , że ktoś ma tak jak mówiła Pszczółka - żona jednego z moich PDP-ch : " po mnie lepiej do łazienki nie wchodzić ....po moim mężu zawsze było można wejść , bo on co zjadł to zapach był wydzielany tego co zjadł ! ".....No ...kuźwa ...jego bździnki jak malinki ....a z doopy jechało jak psiakrew !...Wrrrrrrrrrrr...

Widocznie gnił od środka... 

Witam Opiekunkowo cieplutko i miłego dnia życze .

20 minut temu, Mirelka1965 napisał:

Widocznie gnił od środka... 

Na bank

witam wszystkich----z rańca---ktoś może wie coś o stelach w Austrii?Jeżel tak,proszę informacje na priva.Pozdrawiam.

Witam.

Dzieńdoberek wszystkim  Porannego klepanka dzisiaj nie mam  Jadę z Anielicą do dentysty . Trzymajcie za mnie kciuki , żebym nie wlazła do jakiegoś sklepu , bo przed zjazdem do domu , hamulec w moim portfelu jakoś nie chce funkcjonować 

Dzien dobry, 

moja Alutke boli glowa. Polozylam ja do lozka, zeby gorzej nie bylo, bo znowu bedzie latanie jak zacznie mi sie dusic.

Poszla grzecznie, wiec siedze cicho, moze zasnie.  Nie wiem od ktorej dzisiaj pokutuje, bo nie chcialo mi sie lapki po komore wyciagac, ale ciemno bylo.

O jodze ani spacerku nie wspomnialam, sen uwazam w jej przypadku za najzdrowszy.

Milego dnia i tygodnia

Dzień dobry:)Póki co jakby chłodniej:)I dobrze bo ja i tak juz cała mokra:(

Wstalam dziś przed 6,wychodzęzłązienki a tu Kulencja już się do kąpieli berze:)Mówię ,że dopiero ta godzina,popatrzyła na zegarek,koszulinę z powrotem na siebie i do wyrka:)Hi hi ,ja też i tak sobie pospałyśmy raz wreszcie troche dłużej bo aż do 7.15:):)

Jak mi się marzy wstawanie bez budzika........Ale to jeszcze ,jeszcze...nieprędko:(

Spokojności na nowy tydzień:)

13 minut temu, foczka63 napisał:

Dzień dobry:)Póki co jakby chłodniej:)I dobrze bo ja i tak juz cała mokra:(

Wstalam dziś przed 6,wychodzęzłązienki a tu Kulencja już się do kąpieli berze:)Mówię ,że dopiero ta godzina,popatrzyła na zegarek,koszulinę z powrotem na siebie i do wyrka:)Hi hi ,ja też i tak sobie pospałyśmy raz wreszcie troche dłużej bo aż do 7.15:):)

Jak mi się marzy wstawanie bez budzika........Ale to jeszcze ,jeszcze...nieprędko:(

Spokojności na nowy tydzień:)

Mnie tez sie marzy tak pospac do poludnia. Ale nic z tego...

Moj maz bierze urlop jak przyjade do domu,a on zwyczajny do rannego wstawania ,to i mnie nie da pospac.

Wstanie,potem bedzie radio wlaczal,bedzie sie krecil ,bedzie spiewal coraz glosniej razem z radiem,zebym wstala. Kawe zrobi i bedzie mnie budzil juz od 6 rano.

Przykrzy mu sie tak samemu na tarasie siedzíec,to robi wszystko,zebym wstala.

Szkoda mi go,to tak sie zwleke z lozka ,by mu towarzystwa dotrzymac.

No i po spaniu ;)))

Dzień dobry.Pada deszcz.Ochłodziło się.

Życzę spokojnego dnia.

49 minut temu, Andreaa napisał:

Mnie tez sie marzy tak pospac do poludnia. Ale nic z tego...

Moj maz bierze urlop jak przyjade do domu,a on zwyczajny do rannego wstawania ,to i mnie nie da pospac.

Muszę Twojego małżonka podszkolić co jest najlepsze na ranną pobudkę. 

Dzień dobry się z Państwem ...po długiej , prawie bezsennej nocy ..Ki czort , pełni nie ma ,w sypialni w miarę chłodno ,a ja spać nie mogę ... mendopauza znowu mnie chyba w swoje szpony dopadła ... chyba .Trza pomyśleć o zmianie tabletek .

Dobrego dnia Milusińscy .

14 minut temu, Maria Jolanta napisał:

Muszę Twojego małżonka podszkolić co jest najlepsze na ranną pobudkę. 

tylko nie o piątej rano  

Takiego motylka właśnie zobaczyłam.fota z netu,Dostojka malinowiec sie nazywa:)

A wczoraj wieczorem pierwszy raz widziałam świetliki:)Całe stada świecących zielonych punkcików:)Śliczności:)Aż tyle ich nie było ,ale mniej więcej tak to wyglądało:)