Rozmowa przy kawie (2)

Godzinę temu, awe59 napisał:

Ze smiechu ?

@awe59 Bingo

@Krista ale się opisałaś wyczerpująco

Żeby wyciągnąć pdp na spacer często posiłkuje się wybiegami, fotelami, humorem.

Wymawiala się, że kein lust, bin ich muede, alt. Ja do niej: to zostajemy? czekamy na śmierć? Lepiej chodźmy to jak przyjdzie ta śmierć nie będzie nas w domu autentycznie ze śmiechu sie popłakała, dlugo jeszcze przywoływala ten żart.

U nas to znane, u nich może nie.

Fortelami*

8 minut temu, Krista napisał:

Żeby wyciągnąć pdp na spacer często posiłkuje się wybiegami, fotelami, humorem.

Wymawiala się, że kein lust, bin ich muede, alt. Ja do niej: to zostajemy? czekamy na śmierć? Lepiej chodźmy to jak przyjdzie ta śmierć nie będzie nas w domu autentycznie ze śmiechu sie popłakała, dlugo jeszcze przywoływala ten żart.

U nas to znane, u nich może nie.

Moja babcia jak narzeka, że tu ją boli....tam ją strzyka to zadaję jej to samo pytanie...ile masz lat ??? I też się śmieje.  

8 minut temu, Krista napisał:

Fortelami*

Fotelami też było pięknie

27 minut temu, Krista napisał:

Żeby wyciągnąć pdp na spacer często posiłkuje się wybiegami, fotelami, humorem.

Wymawiala się, że kein lust, bin ich muede, alt. Ja do niej: to zostajemy? czekamy na śmierć? Lepiej chodźmy to jak przyjdzie ta śmierć nie będzie nas w domu autentycznie ze śmiechu sie popłakała, dlugo jeszcze przywoływala ten żart.

U nas to znane, u nich może nie.

"Żyli sobie dziad i baba" nie znam autora, bardzo stary przekaz ustny. Mnie tą rymowaną opowieść snuł dziadek, któremu ową też jego dziadek opowiadał. Miłe wspomnienia. 

20 minut temu, Baśka powtarzająca się napisał:

Fotelami też było pięknie

No też, tyle, że tymi posiłkujemy sie wieczorami przy sekcie. Sekt, tu błędu nie zrobiłam

1 minutę temu, LACH napisał:

"Żyli sobie dziad i baba" nie znam autora, bardzo stary przekaz ustny. Mnie tą rymowaną opowieść snuł dziadek, któremu ową też jego dziadek opowiadał. Miłe wspomnienia. 

https://wolnelektury.pl/katalog/lektura/dziad-i-baba.html

1 minutę temu, foczka63 napisał:

https://wolnelektury.pl/katalog/lektura/dziad-i-baba.html

Tak właśnie. 

5 godzin temu, beatrix+ napisał:

A ja kupiłam drabinkę zgrabną na 2 schodki,  o !  No może mało atrakcyjnie się wygląda,  ale nośność akuratna dla mię  A że teraz doopa ciągnie do doła,  to mus mieć cuś porządnego do wieszania firanek,  czy mycia okien. Zresztą ja nawet nie sięgam do górnych szafek..A wiadomo,  że oni nawet sól mają cholera lepsiejszą..

 

nie mow,ze z drabinka bedziesz chodzila do sklepu np.po sol ,bo ta to chyba nisko stoi?

Dzień dobry Milusińscy 

O szyby deszcz dzwoni, deszcz dzwoni majowy ...   i tak kurna od bladego świtu, chmury wiszą nisko, nic ino się dopakować i spiergalać z spod tej deszczownicy . Zmienniczka dojechała, lustrujemy się nawzajem, zadeklarowała pobyt do terminu, który mnie pasuje i na razie tyle w temacie. 

Słońca, słońca, słoneczka... Wy moje Słonka... Życzliwa. 

8 minut temu, Afryka napisał:

lustrujemy się nawzajem,

Brzmi groźnie

10 minut temu, foczka63 napisał:

Brzmi groźnie

Czy ja wiem? Groźnie raczej nie... 

1 godzinę temu, alina0610 napisał:

 

 

nie mow,ze z drabinka bedziesz chodzila do sklepu np.po sol ,bo ta to chyba nisko stoi?

  A kto mi zabroni?? Hę??

Przespałam cały dzień z małymi przerwami na łobiadek,  masażystę,  aptekarza. Nawet dziadek non stop śpi. Pewnie odsypia nockę.

Leje i leje...chyba kawy zrobię. 

1 godzinę temu, Afryka napisał:

Dzień dobry Milusińscy 

O szyby deszcz dzwoni, deszcz dzwoni majowy ...   i tak kurna od bladego świtu, chmury wiszą nisko, nic ino się dopakować i spiergalać z spod tej deszczownicy . Zmienniczka dojechała, lustrujemy się nawzajem, zadeklarowała pobyt do terminu, który mnie pasuje i na razie tyle w temacie. 

Słońca, słońca, słoneczka... Wy moje Słonka... Życzliwa. 

26 minut temu, beatrix+ napisał:

  A kto mi zabroni?? Hę??

Przespałam cały dzień z małymi przerwami na łobiadek,  masażystę,  aptekarza. Nawet dziadek non stop śpi. Pewnie odsypia nockę.

Leje i leje...chyba kawy zrobię. 

Dbaj o siebie , noś się ciepło . Przeziębiony pęcherz to nie przelewki . Też tak kiedyś miałam

Jeszcze pięćdziesiątka mi została. Szkoda że dłużej to trwa niż wypicie kielonka.

Czekam na poprawę pogody. Połaziłam trochę w niedzielę po górach i nawet zdążyłam wrócić przed deszczem. Co prawda miejscami brodziłam w błocie albo przeskakiwałam strumyczki, niektóre płynące sobie po ścieżkach. Jestem tak wysoko że nawet normalnej mgły nie ma, tylko chmury się opuszczają coraz niżej, najpierw zasnuwając wszystko co powyżej, łącznie z wierzchołkami drzew, potem schodzą niżej, czasem aż do naszej dolinki. Dziadek się ze mnie śmieje że krótkie spodenki to sobie pewnie założę dopiero jak pojadę do domu bo tutaj to zima, zima, zima i potem szybko wiosna, lato jesień i znów zima. Ogrzewanie chodzi przez 3/4 roku.

Godzinę temu, Baśka powtarzająca się napisał:

Dbaj o siebie , noś się ciepło . Przeziębiony pęcherz to nie przelewki . Też tak kiedyś miałam

Przeziębiony pęcherz to głownie przelewki...

3 minuty temu, Jessica1979 napisał:

Przeziębiony pęcherz to głownie przelewki...

Z pustego w próżne ...można przelewać

8 minut temu, Baśka powtarzająca się napisał:

Z pustego w próżne ...można przelewać

A komu by się chciało?? i po co? Jest tyle ciekawszych zajęć

5 godzin temu, LACH napisał:

"Żyli sobie dziad i baba" nie znam autora, bardzo stary przekaz ustny. Mnie tą rymowaną opowieść snuł dziadek, któremu ową też jego dziadek opowiadał. Miłe wspomnienia. 

@LACH ożesz ty orzeszku, co to ma być? Jakaś sugestia bardzo zawoalowana?

Kto w mojej powiastce dziad a kto baba? Kto starszy, kto młodszy a kto bardziej spolegliwy?

Dobrze, że szyfrowanie żartów przychodzi mi bez trudu

a wierszyk nie znany mi dotychczas, a może tak, tylko pamięć już dziurawa i jak dla mnie przesympatyczny, ocieplajacy starość i śmierć

@Maria Jolanta Zazdroszczę i nie zazdroszczę. 50-tki nie zazdroszczę, łazenia po górach bardzo, egal w jakiej pogodzie, odosobnienia nie zazdroszczę, krajobrazów zazdroszczę mega,że 3/4roku zima nie zazdroszczę. Kurde bilans mi wyszedł 3 do 2 na niekorzyść a chciałam napisać, że zazdroszczę i pogubiłam się, dobra-podsumujmy: zazdroszczę łazenia po górach.Kończę coby zaoszczędzić, wiesz czego

12 minut temu, Krista napisał:

@Maria Jolanta Zazdroszczę i nie zazdroszczę. 50-tki nie zazdroszczę, łazenia po górach bardzo, egal w jakiej pogodzie, odosobnienia nie zazdroszczę, krajobrazów zazdroszczę mega,że 3/4roku zima nie zazdroszczę. Kurde bilans mi wyszedł 3 do 2 na niekorzyść a chciałam napisać, że zazdroszczę i pogubiłam się, dobra-podsumujmy: zazdroszczę łazenia po górach.Kończę coby zaoszczędzić, wiesz czego

Daj nam znać jak ktoś zrozumie Twój  wpis...

Ja tez zazdroszczę, że Ty niezazdrością zazdrościsz ale nie zazdroszczę, że zazdrościsz niezazdrością.

21 minut temu, Krista napisał:

@Maria Jolanta Zazdroszczę i nie zazdroszczę. 50-tki nie zazdroszczę, łazenia po górach bardzo, egal w jakiej pogodzie, odosobnienia nie zazdroszczę, krajobrazów zazdroszczę mega,że 3/4roku zima nie zazdroszczę. Kurde bilans mi wyszedł 3 do 2 na niekorzyść a chciałam napisać, że zazdroszczę i pogubiłam się, dobra-podsumujmy: zazdroszczę łazenia po górach.Kończę coby zaoszczędzić, wiesz czego

A ja rozumiem  fajnie napisałaś