Rozmowa przy kawie (2)

Ja tam spokojna i cierpliwa jestem. Dla mnie najważniejsze zalety miejsce jest bym się dobrze czuła na adresie. A stan zdrowia pacjenta jest ważny ale to dla mnie nie jest jedynym kryterium. 

13 minut temu, Teresadd napisał:

Ewa teraz taką mam.I dzieci nie przychodzą za często.Zakupy ok.Zaległości serialowe nadrabiam na zalukaj.Bo coś trza robić.A w przerwie popracować.

Gdyby tu dzieci nie przychodziły codziennie ( rano synowa a po południu corka ) to bylaby to sztela idealna 

16 minut temu, Maria Jolanta napisał:

Ja tam spokojna i cierpliwa jestem. Dla mnie najważniejsze zalety miejsce jest bym się dobrze czuła na adresie. A stan zdrowia pacjenta jest ważny ale to dla mnie nie jest jedynym kryterium. 

M+J ...ale jak stan PDP-go kiepski to i samopoczucie na adresie do doopy . No nie oszukuj samej siebie .

Odważne się i wsiadam na rower, jadę po obiad, obym tylko dupska nie obila, po śniegu jeszcze nie jechałam, czas to zmienić 

A co Ci te dwie kobitki przeszkadzają ?...Dwa razy dziennie , regularnie jak w szwajcarskim zegarku lepsze niż jakieś niezapowiedziane wizyto-wizytacje

Witam południową porą

Troszkę śniegu popadało i chyba znalazłem @Magdzie rower

Dalej poszła piechotą

34 minut temu, Baśka powtarzająca się napisał:

A co Ci te dwie kobitki przeszkadzają ?...Dwa razy dziennie , regularnie jak w szwajcarskim zegarku lepsze niż jakieś niezapowiedziane wizyto-wizytacje

Denerwują mnie. Musze mozgownice wytęźac....i gadać. A sa przyjemniejsze rzeczy....

8 minut temu, geronimo napisał:

Witam południową porą

Troszkę śniegu popadało i chyba znalazłem @Magdzie rower

Dalej poszła piechotą

Jeżu malusieńki ....czy aby do wody nie wlazła ?

7 minut temu, awe59 napisał:

Denerwują mnie. Musze mozgownice wytęźac....i gadać. A sa przyjemniejsze rzeczy....

No są przyjemniejsze , ale co pani zrobisz jak nic nie zrobisz ?

1 minutę temu, Baśka powtarzająca się napisał:

Jeżu malusieńki ....czy aby do wody nie wlazła ?

@Baśka powtarzająca się Przecie ona nie Wanda co nie chciała Niemca

Teraz, geronimo napisał:

@Baśka powtarzająca się Przecie ona nie Wanda co nie chciała Niemca

Kuźwaaaa....ale wilgoć lubi i wszystko możliwe

Wróciłam cała i zdrowa , ale jednak ciężko się jeździ , nic to na przerwie też wsiadam i sobie pojadę, kondycję trza ćwiczyć 

5 godzin temu, foczka63 napisał:

Różne rzeczy na swój temat słyszałam ,ale że dziwna to jeszcze nie:)Niedowartościowana?W sensie?Kto zna mnie osobiście  a sa tu takie osoby ,wie ,że to ostatnia rzecz ,jaką można o mnie powiedzieć.

Czytając Twoje posty mogłabym powiedzieć dokłądnie to samo Marasku,Ale na podstawie tylko tego, co ktoś wypisuje trudno ocenić, co jest pozą a co prawdą.Miłęgo dnia:)

miłego dnia

8 minut temu, Magdzie napisał:

Wróciłam cała i zdrowa , ale jednak ciężko się jeździ , nic to na przerwie też wsiadam i sobie pojadę, kondycję trza ćwiczyć 

Tylko już rewerka na pastwę losu nie zostawiaj . I daleko od wody ....martwimy się o Ciebie

Juz mam pauze. Lubie pauzy do godziny 16.00,bo po kawie szybko czas leci do kolacji. Tak bylam przyzwyczajona u siostr.

W poprzednim miejscu o 15.00 pauze mialam,to tak sie wszystko ciglo jak flaki z olejem.

Dziadek z rana z 20 bulek upiekl,az foto zrobilam,zeby mezowi przeslac. Potem pojechal do sklepu . Okazalo sie,ze kasy nie wzial. Mial na szczescie w aucie pare euro i to co mial kupic,to kupil.

O mnie tez pamietal,bo mi czekolade kupil. . Super dziadek!!!!

No a moja nowa pdp-na??????  Caly czas je ,chodzi do wc-ta i spi. Dobrze,ze dziadek jest.

;)))

@Margaritka to tylko się cieszyć ,że jesteś zadowolona.Oby tak dalej.

@Margaritka Tylko pomyślnych wiatrów 

@Margaritka szczęśliwej podróży i cudownego urlopu

@Margaritkabezpiecznego lotu i udanego urlopu

Oko mi sie mruzy...

@Margaritka  az milo poczytac....dla Ciebie rowniez wszystkiego dobrego i niech to szczęście Cię nie opuszcza...

Przed chwilą zakończyłam przedłużoną o godzinę pauzę . Dziś z racji urodzin Elki odwiedziła nas starsza z doktorowych córek , która dwa dni temu wróciła z Indii . Nawet geschenka otrzymałam - szal w tradycyjne indyjskie wzory,ładny , milutki w dotyku . Nie spodziewałam się prezentu , jestem zaskoczona ...ale pozytywnie zaskoczona 

Pauza się skończyła,  to można uznać że i dzionek minął..

Chyba nawet se odkurzę w pokoju,  bo w przyszłym tygodniu nie będę mieć czasu na głupotki. No sooo, się pakować będę do chałupki.

@Margaritka cudnego urlopu i wysokich lotőw 

A ja jestem delikatnie mówiąc zniesmaczona....przed chwilą weszłam do pokoju nieogrzewanego gdzie przechowuję to co w lodowce się nie mieści....poszłam zanieść garnek z zupą. Na podłodze stoi duże pudło z moim prezentem urodzinowym a na pudle leży 100 eu.....wcześniej tych pieniędzy tam nie bylo. Więc jest to podstęp....weźmie czy nie ? Wczoraj wieczorem córka dawała mi Hausgeld i buszowała w tym pokoju....normalnie poczułam się nieswojo i straciła w moich oczach dużo....