Rozmowa przy kawie (2)

Witam wszystkich w tą piękną niedzielę, jeszcze dwie takie na tym odludziu mnie czekają.

Miłego bezstresowego dnia

Dzień dobry wszystkim

Teraz pora na kawę i forumową  lekturę obowiązkową

Spokojnego dnia dla nas Wszystkich i oczywiście kawa.

9 godzin temu, scarlett napisał:

Ewuś skąd mnie znasz, że piszesz o mnie? haaa, żółwik..

Cześć Scarlet........żółwik

Dzień doberek dla wszystkich pracujących na obczyźnie i w domku u siebie.Zyczę miłej i spokojnej niedzieli

Dzień dobry w piękną niedzielę października.....miłego dzionka uśmiechu i słonka  

8 minut temu, fioletowa.mysz napisał:

Dzień dobry kochani. Mam już od rana pewne refleksje. Otóż fajnie jest pracować w mieście ale te dzwony kościelne...no mam ochote je rozwalić. 

No. Teraz już moge wam życzyć cudnego dnia

Choćbyś się zes....ła ....nie rozwalisz . Mocne są ....twarde ...ze spiżu

1 minutę temu, Baśka powtarzająca się napisał:

Choćbyś się zes....ła ....nie rozwalisz . Mocne są ....twarde ...ze spiżu 

Ty to umiesz pocieszyć od rana

10 godzin temu, Barbara48 napisał:

Sorry @Emi86ja nie mam doświadczenia jako opiekunka ale Twoja opowieść mi jakoś nie leży, przepraszam, może się mylę. 

Mnie też nie. I tak się zastanawiam co ? Chyba młody wiek Emi i brak doświadczenia albo zbyt duża empatia ?

Zapraszam na śniadanie 

Zaczynam walkę. 

53 minut temu, Barbara48 napisał:

Kasiu tak naprawdę to to jest moja pierwsza stella.

Wczesniej byłam na 3 zastepstwach parotygodniowych.

Więc jeśli ja sobie poradziłam bez zupełnej znajomości jezyka z ulozeniem systemu pracy, to nie bardzo rozumiem jak ktos, kto sie dogaduje tego nie zrobił.

Zaczynajac prace, nawet nie wiedzialam ze sa fora opiekunkowe, przypadkiem trafiłam na Hiltona.

No coś takiego:)A mnie się zdawało ,że Cię "znam " od zawsze,ha ha ha 

Emi jest młoda,więc nie ma tego innego doświadczenia,PDP też nie babuleńka i stąd te problemy myślę.Byc może z wiekową PDP poradziłaby sobie bdb.Ale nic to,takie doświadczenia choć męczące i wykańczające czasem się przydają.Prawdopodobnie do starszej i bardziej doświadczonej opiekunki ta PDP tak by się nie odnosiła.

Odmeldowuję się na dzień cały... Wyjazdówkę mam.....i upraszam się o nieklepanie.... Wieczór będzie krótki i czasu mało na nadrabianie zaległości... Bywajcie....

Godzinę temu, fioletowa.mysz napisał:

Dzień dobry kochani. Mam już od rana pewne refleksje. Otóż fajnie jest pracować w mieście ale te dzwony kościelne...no mam ochote je rozwalić. 

No. Teraz już moge wam życzyć cudnego dnia

Ja w domu mam w odleglosci 20 metrów od okien. 

3 dzwony jednocześnie i tak kilkanascie razy dziennie .

Ja sie przyzwyczailam i prawie ich nie slyszę, ale co mój man sie nawyzywa za kazdym razem .

2 minuty temu, Mirelka1965 napisał:

Odmeldowuję się na dzień cały... Wyjazdówkę mam.....i upraszam się o nieklepanie.... Wieczór będzie krótki i czasu mało na nadrabianie zaległości... Bywajcie....

Miłego dzionka Ludkowie!

Piję już drugą kawę i jeszcze się nie obudziłam dobrze.

Zaraz na salony się udaję, robota wzywa 

49 minut temu, awe59 napisał:

Mnie też nie. I tak się zastanawiam co ? Chyba młody wiek Emi i brak doświadczenia albo zbyt duża empatia ?i 

I jedno i drugie, przyjeżdżam, dostaje informacje jest tak i tak i tak i tak trzeba robić tak, tak i tak, a jeszcze codziennie słyszę od PDP, że Bożena była Gut, a ona chce tak, tak, tak i tak. Tu nigdy nie było wolnego, wstawanie takie zawsze było i kaprysy też zawsze były. Mnie wychowywał dość ciężką i toksyczne osoba, więc zawsze byłam uczona, że mam robić tak jak ktoś chce żeby uniknąć teatrzyków i pretensji. Potem się tego oduczyłam, ale w zupełnie nowym obcym miejscu zagrały moje stare schematy. Z reguły w nowych sytuacjach trudno jest mi się wychylać. Zresztą na początku nie wydawało się to wszystko takie straszne, ja nawet nie miałam pojęcia, że jest jakieś prawo itd. Dostałam informację, że mój wolny czas jest jak nie gotuję i nie sprzątam, tylko jestem do dyspozycji PDP, poza tym babka, która pracuje w Ministerium itd, ja w stosunku do niej gówniara, więc jak miałam podskakiwać. Kobieta, która była przede mną mówi, że nawet spoko, patrz jak źle można trafić, ona była tylko 4 tyg, bo wyjechała na urlopie z pracy. Do tego te wszystkie bajki agencyjne przed wyjazdem: nie oczekujcie za dużo, z jedzeniem może być bardzo skromnie bo Niemcy tak mają, że oszczędzają na wszystkim, przysługuje wam 2 godz pauzy, nic więcej, jedziecie do pracy, a nie na urlop, nie słuchajcie muzyki, bo to przeszkadza PDP, nie rozmawiajcie za głośno przez tel., bo to przeszkadza, nie możecie zostawić podopiecznego samego itd. Takie miałam szkolenie przedwyjazdowe. Na moje pytanie o wychodne dostałam odpowiedź, że tylko w przypadku, jak rodzina się zgodzi, oczywiście musi być jakaś rodzina. Przyjeżdżam tutaj, widzę PDP na wózku, rodziny żadnej, szkolenie poprzedniczki. Myślę sobie, co to było, spoko nie jest tak źle, ale po 2 miesiącach oczy mi się otworzyły. Jak 32 latka, może wymagać czegoś od 65 letniej szefowej. Trzeba jej pokazać, że ma dobrą opiekunkę wtedy skończą się taki akcje, takie było moje myślenie. 

48 minut temu, foczka63 napisał:

No coś takiego:)A mnie się zdawało ,że Cię "znam " od zawsze,ha ha ha 

Bo jestem od 3,5 roku, chodzilo mi o doswiadczenie z roznych miejsc, jakie wy macie, ja takiego niestety nie mam. 

Wiec nawet porownan nie moge zrobic 

1 minutę temu, Barbara48 napisał:

Bo jestem od 3,5 roku, chodzilo mi o doswiadczenie z roznych miejsc, jakie wy macie, ja takiego niestety nie mam. 

Wiec nawet porownan nie moge zrobic 

Ulżyło mi ,bo już myslałąm,że mnie skleroza dopadła jakaś:)Noo,trochę może porównać bo te 2 zastępstwa i teraz to już jakies porównanie jest:)

13 minut temu, Emi86 napisał:

nie oczekujcie za dużo, z jedzeniem może być bardzo skromnie bo Niemcy tak mają, że oszczędzają na wszystkim, przysługuje wam 2 godz pauzy, nic więcej, jedziecie do pracy, a nie na urlop, nie słuchajcie muzyki, bo to przeszkadza PDP, nie rozmawiajcie za głośno przez tel., bo to przeszkadza, nie możecie zostawić podopiecznego samego

I po takich informacjach zdecydowałaś się wyjechać?

Sorry, nie rozumiem tego. 

Ja zanim wsiadlam do busa to plakalam, bo nie wiedzialam co mnie czeka, wiedziałam tylko do kogo jadę.ale mąż zapowiedział ze jak mi bedzie źle to mam na nic nie patrzeć tylko wracać.

Z drugiej strony szacun, ze sie zdecydowalas. 

9 minut temu, foczka63 napisał:

Ulżyło mi ,bo już myslałąm,że mnie skleroza dopadła jakaś:)Noo,trochę może porównać bo te 2 zastępstwa i teraz to już jakies porównanie jest:)

Tylko zawsze trafialam tak dobrze jak tutaj, nawet ponarzekac nie mam na co 

@Emi86  teraz jesteś na dobrej drodze, dziewczyno... i nie zmarnuj tego. Język, jak sama mówisz, masz dobry to spokojnie, bez emocji możesz powiedzieć Pdp, że przyjechalaś żeby jej pomóc i oczekujesz dobrego traktowania....niby nie dużo Ci zostało do zakończenia tego zlecenia ale niech sobie kobieta nie myśli, że jesteś na każde pstrykniecie palcami.

45 minut temu, MeryKy napisał:

Miłego dzionka Ludkowie!

Piję już drugą kawę i jeszcze się nie obudziłam dobrze.

Zaraz na salony się udaję, robota wzywa 

Nie przepracowywuj się za bardzo - wszak dziś NIEDZIELA!

Dzień dobry w niedzielne przedpołudnie.

Kawa któraś tam z kolei, nadrobiłem to co naklepaliście.

Dzień jak co dzień,

zaraz udaję się na spacerek wzdłuż promenady, popatrzeć na ludzi i statki.

Nie mam problemów z wyjściem, idę sobie kiedy mam ochotę.

A i poleżeć sobie mogę też kiedy uważam to za stosowne.

Spokojnej pracy wszystkim

Ach ta nasza sąsiadka.....przyszła na msze we wtorek,przyszła wczoraj,2 x jej karteczkę pisałam ,że ma przyjść dziś i jak dziś msza to jej niet:(Demencja galopuje:(O tyle niedobrze,że ona sprawna fizycznie ,chodzi super ,a główka już nie działa.Kulka ją na opiekunkę namawia za każdym razem ,ale ona nie chce,a pięcioro dzieci przytakuje mamusi...Kiedyś wyjdzie z domu i zapomni gdzie mieszka i tak się to skończy.A szkoda,bo sympatyczna PD by z niej byłą/znam/ a ja miałabym kumpelę pod bokiem:)

50 minut temu, Emi86 napisał:

Takie miałam szkolenie przedwyjazdowe

Opiekunek ze stażem żadna agencja tak "nie szkoli" bo pękłyby ze śmiechu.A świeżynki ,takie jak Ty dają się nabrać.Kolejnym razem będzie 100x mądrzejsza:)A za rok się będziesz z tego śmiała:)Zobaczysz:)