Skocz do zawartości

Odliczantus


 Udostępnij

Rekomendowane odpowiedzi

5 godzin temu, foczka63 napisał:

@Alina 1 Prawie rok poza domem,na wyjeździe????Pogratulowac odporności psychicznej.

Kasiu! Jędza od kotki tak uodporniła mnie psychicznie, że nic nie jest mi  straszne. A tak poważnie to chcę wreszcie zrealizować pewien zamysł, na który zbieram pieniądze od pięciu lat. Kupuję mieszkanie, a to jak wiadomo droga impreza, zwłaszcza w Poznaniu. Mieszkania z roku na rok są coraz droższe i jak będę się zbyt długo zastanawiać to nigdy nie dopnę swego. Wpłaciłam już zaliczkę, podpisałam umowę rezerwacyjną i w kwietniu wizyta u notariusza  finalizująca całość . Ponieważ jest to mieszkanie deweloperskie to jeszcze muszę je wykończyć, a więc znów będę zapitalać i tak pewnie juz do śmierci. Taka widocznie moja karma. Będę jednak o tyle spokojniejsza, że jeśli dożyję to powinnam mieć w miarę spokojną starość. Oczywiście o ile coś złego się nie stanie i nie dopadnie mnie komornik. Oszczędności, oszczędnościami ale bez kredytu się nie obyło.To mieszkanie, które mam będę wynajmować studentom, a sama przeniosę się do nowego. W razie "W", któreś sprzedam. Poza tym u dziadka mam bardzo dobrze. Miejsce piękne, dużo zwiedzam, chodzę na koncerty, pływalnię, jakuzzi, czytam. Z kolezanką do kawiarni. Nawet koordynatorka niemiecka się ze mnie śmieje i pyta czy już stałam się "corburżanką". Jest naprawdę dobrze. Widocznie w moim przypadku jest albo, albo. Albo mam bardzo dobrze, albo totalnie przechlapane:d. No i w kwietniu zaliczę jeszcze Turcję. Ponieważ jest to rok spełnionych marzeń to chcę polecieć balonem nad Kapadocją. A co! Raz się żyje.

  • Lubię to 4
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

15 godzin temu, maras1 napisał:

jesteś sama:$?

Jeśli pytasz o to czy mam męża to fakt, nie mam. Jeśli jednak chodzi Ci o szreszy kontekst to mam rodzinę. W pewnym momencie dzieje się jednak tak, że dzieci dorastają i żyją swoim własnym życiem. Rodzice muszą zatroszczyć się o siebie sami. Ja właśnie to robię. Postanowiłam zadbać o swoją starość i temu służą moje maratony. Ponad to  w tym roku spełaniam marzenia. Pierwsze to kupno mieszkania. Niezbyt duże, takie abym dała radę je później utrzymać ale w miarę przestronne ( jak na ten metraż) i co zawsze chciałam mieć, z balkonem. Drugie, to lot balonem nad Kapadocją (Turcja). Od dawna  chciałam to zrobić ale  było to dla mnie zawsze zbyt drogo. Teraz stać mnie, więc polecę. Poza tym, jeśli się uda to zrealizuję jeszcze coś ale na razie szaaa bo jeszcze zapeszę.

  • Lubię to 2
  • Zgadzam się 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

7 minut temu, Alina 1 napisał:

E tam! Nie jest tak źle jak się wydaje. 

Pewnie , że długo i też gratuluję , ale ani mi szczena nie opada ...ani nie wydziwiam . Jeśli trafiłabym na dobre , normalne miejsce to też mogłabym pociągnąć kontrakt . Wiem jak wyglądają krótsze pobyty . Wszystko fajnie , ale jedzie się np. na 6 - 8 tygodni i jak zrobi się taką samą przerwę na urlopie to za wiele z tych zarobków zdziałać się nie da . Każdy pracuje na " coś " i niech tak zostanie ....Tobie i w ogóle Wszystkim  życzę spełnienia marzeń , celów dla których pracujemy . Manna z nieba sama nam spadać nie będzie ....

Normalna sztela dla mnie : przesypiane , całe noce , samodzielność w kuchni i nieszparowanie zbytnie na zakupach  , bez dźwigania ( już się nadźwigałam ) i w miarę nieupierdliwy/a PDP ....takie skromne moje marzenia ...czy może na roszczeniową wychodzę ?:d

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 minutę temu, Baśka powtarzająca się napisał:

Pewnie , że długo i też gratuluję , ale ani mi szczena nie opada ...ani nie wydziwiam . Jeśli trafiłabym na dobre , normalne miejsce to też mogłabym pociągnąć kontrakt . Wiem jak wyglądają krótsze pobyty . Wszystko fajnie , ale jedzie się np. na 6 - 8 tygodni i jak zrobi się taką samą przerwę na urlopie to za wiele z tych zarobków zdziałać się nie da . Każdy pracuje na " coś " i niech tak zostanie ....Tobie i w ogóle Wszystkim  życzę spełnienia marzeń , celów dla których pracujemy . Manna z nieba sama nam spadać nie będzie ....

Normalna sztela dla mnie : przesypiane , całe noce , samodzielność w kuchni i nieszparowanie zbytnie na zakupach  , bez dźwigania ( już się nadźwigałam ) i w miarę nieupierdliwy/a PDP ....takie skromne moje marzenia ...czy może na roszczeniową wychodzę ?:d

Dzięki Basiu za zrozumienie. Właśnie o to chodzi, że jeśli chce się zaoszczędzić to trzeba przysiąśc na tyłku i swoje odsiedzieć. Poza tym jak ma się dobrą stellę i zakusy innych na nią to człowiek dłuuugo się zastanawia nad zjazdem. Absolutnie nie jesteś roszczeniowa i ja to co Ty byś chciała mam wszystko tutaj , a nawet więcej. Mój pdp jest całkowicie sprawny, tak fizycznie jak i psychicznie. Przy nim nie robię nic. Nie sprzątam ponieważ przychodzi sprzątaczka. W ogródku też nie dziabię ponieważ  przyjeżdża firma ogrodnicza. Dziadek był dyrektorem więc jest przyzwyczajony do pewnych standardów, żywieniowych także. W tym tygodniu np. jeszcze nie gotowałam bo Pan Dyrektor zarządził, że punkt dwunasta melduje się u drzwi przedstawiaciel  restauracji z ciepłym jedzeniem. Nawet podgrzewać nie muszę. Rodzina miła, inteligentna i mieszkająca daleko. Dziadek ma tylko jednego syna( drugi zmarł) i rodzinę rozsypaną po Europie, a momentami i po świecie. Jedna z wnuczek ostatnie pół roku spędziła w Szanghaju, druga  studiuje w Amsterdamie, a jeszcze inna w Kopenhadze. Synowa mieszka w Bułgarii, a siostrzeniec w Szwajcarii. To tylko tak na marginesie. Jak na swój wiek (93 lata) jest bardzo aktywny. Często jedzie na obiad ze znajomymi. Ja mam wtedy wolne i zwiedzam ile dusza zapragnie. Podobnie wygląda gdy przyjeżdża rodzina. Oni spędzają z dziadkiem czas, a ja w pociąg i jadę w siną dal. Poza tym dziadek jest dla mnie zwyczajnie dobry. Mam jednak świadomość, że w każdej chwili wszystko może ulec zmianie więc ciągnę bo każdy przepracowany miesiąc przybliża realizację moich marzeń. Tych dużych i tych małych.

  • Lubię to 4
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, Alina 1 napisał:

Jeśli pytasz o to czy mam męża to fakt, nie mam. Jeśli jednak chodzi Ci o szreszy kontekst to mam rodzinę. W pewnym momencie dzieje się jednak tak, że dzieci dorastają i żyją swoim własnym życiem. Rodzice muszą zatroszczyć się o siebie sami. Ja właśnie to robię. Postanowiłam zadbać o swoją starość i temu służą moje maratony. Ponad to  w tym roku spełaniam marzenia. Pierwsze to kupno mieszkania. Niezbyt duże, takie abym dała radę je później utrzymać ale w miarę przestronne ( jak na ten metraż) i co zawsze chciałam mieć, z balkonem. Drugie, to lot balonem nad Kapadocją (Turcja). Od dawna  chciałam to zrobić ale  było to dla mnie zawsze zbyt drogo. Teraz stać mnie, więc polecę. Poza tym, jeśli się uda to zrealizuję jeszcze coś ale na razie szaaa bo jeszcze zapeszę.

brawo:dobrze:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
 Udostępnij



O nas

Forum Opiekunkaradzi.pl służy Opiekunom osób starszych już 8 rok. W tym czasie napisali oni (Wy) 356 tysięcy postów w blisko 49 tysiącach tematach, tworząc ogromne kompendium praktycznej wiedzy o pracy w opiece w Niemczech i Szwajcarii. To przy wsparciu Społeczności forum powstały Stelomierze, Rankingi opinii, Mapa Opiekunów i pierwszy w branży opiekuńczej multiFormularz, pozwalający aplikować jednym kliknięciem do wielu agencji na raz, będący uzupełnieniem działu pracy, w którym oferty pracy w Niemczech, Szwajcarii, Austrii i we Włoszech publikuje ponad 50 sprawdzonych i polecanych firm i agencji pracy. 

logo-opiekunka1.png
Wszelkie prawa zastrzeżone 2015-2023 Opiekunkaradzi.pl 

Polityka prywatności i cookies  |  Regulamin Kontakt  |  Reklama i HR - cennik


×
×
  • Dodaj nową pozycję...