Skocz do zawartości

Ile godzin dziennie pracujecie?


Gość Salomonka
 Udostępnij

Rekomendowane odpowiedzi

Gość Salomonka

Witam. Ile godzin dziennie pracujecie? Nie chodzi mi o przebywanie w domu podopiecznego co oczywiście jest gotowością do pracy, ale faktycznie przepracowane godziny. Ja przy dobrym stanie podopiecznego z zegarkiem w ręku pracuję 3 góra 4 godziny. Agencji oczywiście nic o tym nie mówię tylko narzekam ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W tym roku w styczniu dostałam z firmy taka jakby ankietę z wymienionymi czynnościami i miałam dokładnie wpisywać ile czasu mi zajmuje np poranna toaleta,gotowanie i spożywanie obiadu,przygotowanie i wypicie kawy, kolacja,przygotowanie pdp do spania i wyszło mi z zegarkiem w reku 8 godz dziennie. Oczywiście każda opiekunka inaczej pracuje i nikt ze mną nie musi się zgadzać. :smile:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ania faktycznie gdzieś tyle wychodzi.

poranna toaleta: góra 20 min + pomoc w ubieraniu 15min

obiad: ok 2h

spacer: 1-2h

kawa: 20min (chyba, że robię ciasto to kolejne 2h)

przygotowanie do snu łącznie z kąpielą: ok 1h

+ tam czasem wstanę w nocy i sprawdzę czy babcia przykryta, ale nie ma na pewno więcej niż 10h dziennie.

[ Data: 11-03-2015, 01:13 ]

Salomonka żyć nie umierać :) . No pewnie jakby moja babcia nie potrzebowała asysty przy ubieraniu to też byłoby krócej :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dziewczyny po co to tak liczyć przecież spędzacie na ofercie 24 godziny i jesteście dyspozycyjne. Tak trzeba do tego podchodzić. Ja pracuję ok 6 godzin dziennie ale co z tego skoro jestem w niemczech bez znajomych ulubionych miejsc i do tego na zadupiu które nie sprzyja prywatnemu życiu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dziewczyny po co to tak liczyć przecież spędzacie na ofercie 24 godziny i jesteście dyspozycyjne. Tak trzeba do tego podchodzić. Ja pracuję ok 6 godzin dziennie ale co z tego skoro jestem w niemczech bez znajomych ulubionych miejsc i do tego na zadupiu które nie sprzyja prywatnemu życiu.

Jezu kobiety! Jeździmy tam zarabiać a przynajmniej ja. I jeżeli jestem w swoim pokoju, jem, śpię, czytam gazetę, siedzę przed telewizorem to dla mnie to już nie jest praca tylko luzik. Ja wyznaczam sobie pracę zazwyczaj na 3 miesiące i wszystko to kiedy odpoczywam to się cieszę bo urywam ten czas u dziadków.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dokładnie Sabina. Ja tam wolę siedzieć u podopiecznych niż w domu ze starym który tylko ciągle chleje :/. U dziadków odpoczywam psychicznie i jeszcze zarabiam. Z racji że dziadki wszystko koło siebie robią sami to ja tylko gotuję, czasem posprzątam, potowarzyszę na spacerze i odpoczywam :) .

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam. Ile godzin dziennie pracujecie? Nie chodzi mi o przebywanie w domu podopiecznego co oczywiście jest gotowością do pracy, ale faktycznie przepracowane godziny. Ja przy dobrym stanie podopiecznego z zegarkiem w ręku pracuję 3 góra 4 godziny. Agencji oczywiście nic o tym nie mówię tylko narzekam ;)

Ja dzisiaj może z jedną godzinę pracowałam?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pojechałam do pracy, jestem w pracy, mieszkam z rodziną z przymusu. Po odjęciu na siłę prysznica, siku, czasu wolnego np na pisanie na forum i snu to mi wychodzi, że ja to wszystko i tak nadal robię w miejscu pracy więc 24h, bo w każdej chwili mogę być zawołana! Ale robię to świadomie. Ja tu nie jestem na wakacjach bo zarabiam przez miesiąc tyle ile w polsce miałam po pół roku.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 3 lata później...

Bardzo dawno pisałam ,,,ale na następnych miejscach nie narobiłam się ,,tak pracowałam aby zawsze miec dużo czasu dla siebie,,wszystko zrobione na tip top,,taki automacik byłam,,aby tylko wolne ,,,zrobione i luzik,,,często gęsto sama szukałam czegokolwiek aby tylko robić ,,bo nudy były,,jak czytam innych jak mają ,,to dziękuję ,że mi tak się fajnie trafiało,,spać lubię ,jesc lubię i mieć wolne lubię,,:love:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zaczynam o 7:30. Kończę o 19:30. Wynik 12 godzin, ale....no właśnie...Ja tyle nie pracuję. Po odliczeniu toalety porannej i wieczornej, przygotowania i spożywania posiłków, wykonaniu prania i zakupów zostaje mi 6 godzin luzu, który spędzam, nie ukrywam że z wielką przyjemnością, tutaj :oklaski: A tak na serio, to te magiczne 24 to tylko czuwanie i gotowość do pracy. Już jakiś czas temu wyleczyłam się z tego chorego myślenia o całej dobie w pracy....;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 minutę temu, Mycha napisał:

Ja nawet jak nie pracuje, to jestem w pracy xd Nawet jak siedzę na foteliku w ogrodzie i kawę popijam, to też jestem w pracy. Co w domciu to w domciu. 

No tak...punkt widzenia zależy od punktu siedzenia....;) A teraz wyobraź sobie, że wchodzi na ten wątek istotka świeża, przed pierwszym wyjazdem....i szok przeżywa :szok: Jaka to ciężka harówa musi być....:haha: 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

O 11.03.2015 at 09:23, Gość Ma napisał:

Dziewczyny po co to tak liczyć przecież spędzacie na ofercie 24 godziny i jesteście dyspozycyjne. Tak trzeba do tego podchodzić. Ja pracuję ok 6 godzin dziennie ale co z tego skoro jestem w niemczech bez znajomych ulubionych miejsc i do tego na zadupiu które nie sprzyja prywatnemu życiu.

Prawie tak jest, niestety.

Ale stopien wymaganej od nas koncentracji na kliencie  klientach jest jednak rozmaity

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

35 minut temu, Mirelka1965 napisał:

No tak...punkt widzenia zależy od punktu siedzenia....;) A teraz wyobraź sobie, że wchodzi na ten wątek istotka świeża, przed pierwszym wyjazdem....i szok przeżywa :szok: Jaka to ciężka harówa musi być....:haha: 

Ja naprawdę czuję się w pracy 24/24. Nie miewam ciężkich sztel, z reguły mam sporo czasu a i tak w tyle głowy zostaje "jestem w pracy". Kurde, nie potrafię tego inaczej odbierać. Co absolutnie nie znaczy że 24/24 jestem robotem. Oooo nie !! Dopiero jak do domciu przyjadę to wszystko "puszcza". 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

7 minut temu, Mycha napisał:

Ja naprawdę czuję się w pracy 24/24. Nie miewam ciężkich sztel, z reguły mam sporo czasu a i tak w tyle głowy zostaje "jestem w pracy". Kurde, nie potrafię tego inaczej odbierać. Co absolutnie nie znaczy że 24/24 jestem robotem. Oooo nie !! Dopiero jak do domciu przyjadę to wszystko "puszcza". 

Dobrze odbierasz , bo taka jest prawda . Skoro nie możemy opuścić stanowiska pracy , to pracujemy i nic tego nie zmieni . Lekarz , który jest na nocnym dyżurze i śpi w swojej kanciapie w oczekiwaniu na wezwanie , też jest w pracy . Taksówkarz , który siedzi na postoju w oczekiwaniu na klienta i czyta sobie gazetę , tez jest w pracy . Można by tych przykładów wymieniać bez końca . Pracujemy 24/24 i  wyliczanie czasu spędzonego podczas mycia Pdp , sprzątania i przygotowania posiłków ma sens tylko w tych przypadkach , gdzie jest ciężka Stella i człowiek jest zajechany fizycznie jak koń na ugorze . 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, violka napisał:

Dobrze odbierasz , bo taka jest prawda . Skoro nie możemy opuścić stanowiska pracy , to pracujemy i nic tego nie zmieni . Lekarz , który jest na nocnym dyżurze i śpi w swojej kanciapie w oczekiwaniu na wezwanie , też jest w pracy . Taksówkarz , który siedzi na postoju w oczekiwaniu na klienta i czyta sobie gazetę , tez jest w pracy . Można by tych przykładów wymieniać bez końca . Pracujemy 24/24 i  wyliczanie czasu spędzonego podczas mycia Pdp , sprzątania i przygotowania posiłków ma sens tylko w tych przypadkach , gdzie jest ciężka Stella i człowiek jest zajechany fizycznie jak koń na ugorze . 

No niby tak Violka, tylko że ja się na robotę w DE pisałam jako opiekunka a nie koń. Nie dam się w konia przerobić :d xd

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

     @Mycha    Z moich doświadczeń wynika, że ograniczyć ilość godzin pracy można jedynie na początku. Przez to ograniczenie rozumiem wyrażne zarezerwowanie sobie trochę czasu wolnego wieczorem i jasno określoną godzinę rozpoczęcia pracy rano. Bardzo cenię sobie ten czas gdy siedzę w swoim pokoju

               Sama zawsze pytam i to od razu na nowej szteli o to której pracę w danym miejscu się zaczyna i o której kończy.

Informuję też nowych klientów, że

w poprzednim miejscu pracowałam np od 8 rano do 20tej wieczorej lub 19 ej i np miałam 2 h przerwy.. Jeśli to są nowi klienci, tzn tacy którzy nie mieli jeszcze  opiekunki to z reguły to akceptują i właściwie nie ma problemu, albo problem pojawia się, ale rzadko. Klienci Pdp przyzwyczajają się, że przychodzę o określonej godzinie i odchodzę o określonej godzinie. Niemcy lubią taką regularność i z reguły to w zupełności rozumieją.

        Za to problem jest poważny gdy poprzednia opiekunka siedziała ciurkiem lub reagowała na każde piśniecie Pdp, który już jest do tego przyzwyczajony, jako rzeczy mu czy jej należnej...Bardzo ciężko to odkręcić..  ale można to zrobić, choć miejsca się tam nie zagrzeje, ale to i tak nie warto.        

               Oczywiście, bywają też chorzy demencyjni, którzy zajmują bardzo dużo czasu z racji swojego " zawirowania " np rozrzucają rzeczy czy szukają czegoś  i raczej nie wiedzą co czynią, ale tacy raczej dobrze znoszą, że się ich zostawia samych. 

Przeważnie jednak żądania klientów wynikają z ich roszczeniowego charakteru i wyuczonego nastawienia do opiekunki jako ...niewolnika, jako człowieka niższej  kategorii.

         W każdym miejscu w Niemczech podkreślam i to od pierwszego dnia, że dłużej niż 10 h dziennie nigdzie nie pracowałam i ...nie pracuję. Myślę, że to i tak bardzo dużo, a na pewno jest to czas wystarczający do wykonania istotnie potrzebnych czynności opiekuńczych.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

O 18.03.2015 at 23:13, Smerfetka napisał:

Pojechałam do pracy, jestem w pracy, mieszkam z rodziną z przymusu. Po odjęciu na siłę prysznica, siku, czasu wolnego np na pisanie na forum i snu to mi wychodzi, że ja to wszystko i tak nadal robię w miejscu pracy więc 24h, bo w każdej chwili mogę być zawołana! Ale robię to świadomie. Ja tu nie jestem na wakacjach bo zarabiam przez miesiąc tyle ile w polsce miałam po pół roku.

Ja świadomie ograniczam moją dyspozycyjność i mnie się to udaje albo rezygnuję z tak żłych szteli.

Przez miesiąc nie zarabiam tyle co w Polsce przez pół roku, bo nie mam 12 tysięcy złotych, ani 9 tysięcy też nie mam. Myślę, że tu nikt tyle nie zarabia nawet na czarno.

      Pracująć jednak 10 h dziennie pracuję dwa razy tyle czasu co Niemcy i nie zarabiam nawet połowy ich zarobków. Nie czuję się w żaden sposób zobowiązana do jeszcze większej ilości godzin pracy.

y

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

4 godziny temu, Mycha napisał:

Ja nawet jak nie pracuje, to jestem w pracy xd Nawet jak siedzę na foteliku w ogrodzie i kawę popijam, to też jestem w pracy. Co w domciu to w domciu. 

A ja mam ten dar ,że jak jestem w swoim pokoju i mam wolne to mnie nic a nic nie rusza ,,co się dzieje dalej w mieszkaniu,,wiedząc ,że PDP są bez demencji i mobilni w miarę,O.o,także takie odizolowanie się na dobre też jest dobre,,wieczorem jak coś robię to nieraz zajrzę,,co porabiają PDP ale się w nic nie wtrącam i idę do siebie,,a u siebie ? żyję swoim życiem ,,wiecie dobrze jak nieraz się można uśmiać do ekranu,,opluc go,,szczęki pogubić itd, wtedy nawet nie odczuwam ,że jestem w pracy,,, nasłuchuję tylko wtedy kiedy muszę,,ale to też idzie pogodzić z laptopem,,,

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

 Udostępnij



O nas

Forum Opiekunkaradzi.pl służy Opiekunom osób starszych już 8 rok. W tym czasie napisali oni (Wy) 356 tysięcy postów w blisko 49 tysiącach tematach, tworzą ogromne kompendium praktycznej wiedzy o pracy w opiece w Niemczech i Szwajcarii. To przy wsparciu Społeczności forum powstały Stelomierze, Rankingi opinii, Mapa Opiekunów i pierwszy w branży opiekuńczej multiFormularz, pozwalający aplikować jednym kliknięciem do wielu agencji na raz, będacy uzupełnieniem działu pracy, w którym oferty pracy w Niemczech, Szwajcarii, Austrii i we Włoszech publikuje ponad 50 sprawdzonych i polecanych firm i agencji pracy. 

logo-opiekunka1.png
Wszelkie prawa zastrzeżone 2015-2023 Opiekunkaradzi.pl 

Polityka prywatności i cookies  |  Regulamin Kontakt  |  Reklama i HR - cennik

×
×
  • Dodaj nową pozycję...