Ulubione dania na obiad

1 minutę temu, Mirelka1965 napisał:

@sayonara 52 pisała coś o musztardzie  Tak, po naszemu to nie sztuka 

ach tam...., no to problem dorzucić  1 łyżę musztardy do całości ? Jak chcą , to będą mieć musztardę . Zresztą ja sama też czasami dorzucam gorczycę i wszystko inne co się nawinie. 

Nic Wam nie powiem ulubionegowyjątkowe miejsce pracy w kuchni, do rządzenia wszyscy a do roboty ja

2 minuty temu, erika napisał:

Nic Wam nie powiem ulubionegowyjątkowe miejsce pracy w kuchni, do rządzenia wszyscy a do roboty ja

Ooooo  Może my jakoś pomóc? 

23 minut temu, Mirelka1965 napisał:

@sayonara 52 pisała coś o musztardzie  Tak, po naszemu to nie sztuka 

Kurde blaszka, kiedy PDP przyzwyczajona do potraw jakie robi jej corka,,

A corka robi kapuche z musztarda i z ,,czyms,, 

Sadzilam, ze to popularna potrawa i ,,stare,, (bez obrazy) mam na mysli wytrawne kucharki znaja przepis,

Hm to nie bedzie kapuchy ,

Dopoki corka PDP nie wroci.

Tak wiec jutro zaserwuje bulion (PDP) lubi,,,

tu sie jada jednodaniowo,

Tu jest problem, bo np krupnik be,

Fasolka po bretonsku o dziwo smakowala

Ogorkowa,, be

Mielone musza byc ,,ze sosem !!

dla mnie be,,,

Mijamy soe ogromnie z upodobaniami,

Zreszta nie jestem tak kreatywna jak wy,,,

Ja tam lubie prosto,,,

schabowy, mielony, domowa kuchnia,

A tu,, 

trza sie starac i uczyc od kolezanek na forum...

Cale szczescie ze tu jestescie,

13 godzin temu, Mirelka1965 napisał:

Do dzieła! 

Trza sie bujac-lewa noga prawy bark,

15 minut temu, Mirelka1965 napisał:

Ooooo  Może my jakoś pomóc? 

Nic nie pomożecie  chyba Samolot na powrót  ale ja jestem silna dotrwam do końca. Jedyne co, to ja Wam mogę pomóc    Podam później namiary szteli,    Pośrednik niemiecki współpracuje z ponad 20 Agencji pl , każda z moich zmienniczek była z innej Agencji pl.

9 godzin temu, sayonara 52 napisał:

Kurde blaszka, kiedy PDP przyzwyczajona do potraw jakie robi jej corka,,

A corka robi kapuche z musztarda i z ,,czyms,, 

Sadzilam, ze to popularna potrawa i ,,stare,, (bez obrazy) mam na mysli wytrawne kucharki znaja przepis,

 

Hm to nie bedzie kapuchy ,

Dopoki corka PDP nie wroci.

 

Tak wiec jutro zaserwuje bulion (PDP) lubi,,,

tu sie jada jednodaniowo,

 

Tu jest problem, bo np krupnik be,

Fasolka po bretonsku o dziwo smakowala

Ogorkowa,, be

Mielone musza byc ,,ze sosem !!

dla mnie be,,,

Mijamy soe ogromnie z upodobaniami,

Zreszta nie jestem tak kreatywna jak wy,,,

 

Ja tam lubie prosto,,,

schabowy, mielony, domowa kuchnia,

A tu,, 

trza sie starac i uczyc od kolezanek na forum...

Cale szczescie ze tu jestescie,

U mnie też jednodaniowo...i całe szczęście....na 11:30 dwudaniowy obiad zrobić to sadyzm  A znasz zupę naleśnikową? Oni tutaj są pokichani za tym nieznanym dla mnie daniem. Zapytaj babkę. W poniedziałek zamierzam nasmażyć ze 100 naleśników. Część przerobię na krokiety, a część zamrożę dla nich na tę Pfannkuchensuppe. Nie dziw się się, że nie wszystko im smakuje. Ci moi każdą zupę robią na proszkowym wywarze  I do tego sałatkę i bułkę jedzą  Co kraj to obyczaj. Zapytaj, czy Grunkohl lubi...ona z tego regionu, że pewnie tak. To zrób i będzie zadowolona. Ja od czterech lat nie jadłam w Niemczech krupniku, a ogórkową jeden raz. Za to żurek smakuje Niemiaszkom i pomidorowa. Barszcz nie zrobił furory, ale grochówka jak najbardziej. Po co się męczysz...zapytaj co chce jeść, zrób plan obiadów, zgodny z życzeniami babki,na tydzień, a potem go realizuj modyfikując pod siebie. A jak nie będzie smakowało pokaż kartkę...to przecież był jej pomysł  I zamykasz jej dziób 

5 minut temu, Mirelka1965 napisał:

U mnie też jednodaniowo...i całe szczęście....na 11:30 dwudaniowy obiad zrobić to sadyzm  A znasz zupę naleśnikową? Oni tutaj są pokichani za tym nieznanym dla mnie daniem. Zapytaj babkę. W poniedziałek zamierzam nasmażyć ze 100 naleśników. Część przerobię na krokiety, a część zamrożę dla nich na tę Pfannkuchensuppe. Nie dziw się się, że nie wszystko im smakuje. Ci moi każdą zupę robią na proszkowym wywarze  I do tego sałatkę i bułkę jedzą  Co kraj to obyczaj. Zapytaj, czy Grunkohl lubi...ona z tego regionu, że pewnie tak. To zrób i będzie zadowolona. Ja od czterech lat nie jadłam w Niemczech krupniku, a ogórkową jeden raz. Za to żurek smakuje Niemiaszkom i pomidorowa. Barszcz nie zrobił furory, ale grochówka jak najbardziej. Po co się męczysz...zapytaj co chce jeść, zrób plan obiadów, zgodny z życzeniami babki,na tydzień, a potem go realizuj modyfikując pod siebie. A jak nie będzie smakowało pokaż kartkę...to przecież był jej pomysł  I zamykasz jej dziób 

@Mirelka1965 bardzo dobry pomysl mirelka podala ja tez tak robilam i wtedy i z zakupami problemu nie ma i z kasa ze za duzo wydajesz itd...mozesz sobie rozplanowac dzien a jak sie nie podoba pokazujesz kartke i szluss..

jako ze mam zmienniczke paplaniczke nie wiem czy starczy jej czasu na gotowanie ale ze nie ma lapka ani nie uzywa takich wynalazkow jest szansa ze z czasem i porzadkiem dnia sie ogarnie...ja mam dzisiaj krewetki zapytałam czy jadla..mowi ze nie...zobaczymy na jutro wyjelam dwa udka...

A ja dzisiaj nie gotuję  Córka robi sznycle cygańskie  Poczekamy, zobaczymy co zacz. Relację zdam. 

11 godzin temu, sayonara 52 napisał:

Kurde blaszka, kiedy PDP przyzwyczajona do potraw jakie robi jej corka,,

A corka robi kapuche z musztarda i z ,,czyms,, 

Sadzilam, ze to popularna potrawa i ,,stare,, (bez obrazy) mam na mysli wytrawne kucharki znaja przepis,

 

Hm to nie bedzie kapuchy ,

Dopoki corka PDP nie wroci.

 

Tak wiec jutro zaserwuje bulion (PDP) lubi,,,

tu sie jada jednodaniowo,

 

Tu jest problem, bo np krupnik be,

Fasolka po bretonsku o dziwo smakowala

Ogorkowa,, be

Mielone musza byc ,,ze sosem !!

dla mnie be,,,

Mijamy soe ogromnie z upodobaniami,

Zreszta nie jestem tak kreatywna jak wy,,,

 

Ja tam lubie prosto,,,

schabowy, mielony, domowa kuchnia,

A tu,, 

trza sie starac i uczyc od kolezanek na forum...

Cale szczescie ze tu jestescie,

 

My wszyscy chyba tak gotujemy normalnie to co w domu a chcą mielone z sosem to dla siebie odłóż usmażone a te dla nich podlej trochę wodą i zrób sos oni też są przyzwyczajeni do trochę innych smaków i zapewnia Cię ,że ja też nie raz nie mogłam robić nic po swojemu dla nich tylko musiałam się dostosować.

Tu się chyba cofnę w rozwoju...nazwijmy..kulinarnym.Ostatnia sztela - przez pół pobytu sam dla siebie tylko gotowałem, teraz też sam dla siebie..Robię tylko jednodniowe i najprostsze i szybkie dania...Dziś żurek,jutro gotowiec - mielone ( po 5 sztuk pakowane, w każdej sieci, naprawdę smaczne). Jem sam, bo kolega się kiedyś wkurzył i po tygodniu powiedział babce - przez tydzień gotuję zwykłe,normalne,niemieckie i polskie obiady i zupy,. a Ty ciągle narzekasz,że niedobre, że Ci nic nie smakuje.Więc gotuj sama sobie i dziadkowi..i faktycznie, zaczęła gotować,  a kolega przeniósł się do kuchni na dole, obok naszej sypialni, i odtąd to tylko nasze miejsce,haha. Pięćdziesiąt płaci babcia i jest gut i super wystarcza.

59 minut temu, Łukasz napisał:

Tu się chyba cofnę w rozwoju...nazwijmy..kulinarnym.Ostatnia sztela - przez pół pobytu sam dla siebie tylko gotowałem, teraz też sam dla siebie..Robię tylko jednodniowe i najprostsze i szybkie dania...Dziś żurek,jutro gotowiec - mielone ( po 5 sztuk pakowane, w każdej sieci, naprawdę smaczne). Jem sam, bo kolega się kiedyś wkurzył i po tygodniu powiedział babce - przez tydzień gotuję zwykłe,normalne,niemieckie i polskie obiady i zupy,. a Ty ciągle narzekasz,że niedobre, że Ci nic nie smakuje.Więc gotuj sama sobie i dziadkowi..i faktycznie, zaczęła gotować,  a kolega przeniósł się do kuchni na dole, obok naszej sypialni, i odtąd to tylko nasze miejsce,haha. Pięćdziesiąt płaci babcia i jest gut i super wystarcza.

Czyli stella marzeń jednak  Za te pieniążki na tydzień, to żyjesz jak król  Brawo  Apteka i chemia cię nie obchodzi, a na żarełko wypaśne wystarczy 

Obiecałam zdać raport z tego, co też córka na dzisiaj przygotowała....tragedia....ja bym się schowała pod stół ze wstydu..... Był sobie wok. W woku cycki z kurczaka, nawet dość miękkie. Do tego warzywa (marchew, fenkuł, cebula, ziemniaki) i wszystko zaciągnięte Schlagsahne  I nie byłoby w tym nic strasznego, gdyby nie fakt, że te warzywa to nawet al'dente nie były....były po prostu twarde ( za wyjątkiem cebuli)  A wiecie, jak smakują nieugotowane ziemniaki? Masakra....No, ale to ulubione danie zięcia Widocznie ma zdrowy żołądek Posmakowałam ciut, ciut...sałatki walącej octem dołożyłam..i poczekałam na kawę i ciasto, które sama zrobiłam  Serniczek gotowany zapełnił mój żołądek więc głodna nie jestem  I koniec niebajki 

@Łukasz to super ,że kolega sztelę wypracował:). U mnie nie da radyZmienniczka przekazała mi  m.in ,że dostanę tu plan gotowania obiadów na cały tydzień! co? nigdy tak nie miałam itd Na następny dzień rozmawiam z pdp a ona mówi,że zmienniczka sama tak wymyśliła  Więc pytam co lubi ? To lubią ! tego nie lubią oczywiście z bratem na przylepę:(  gotowałam po swojemu przez tydzień ale dla siebie czasami osobno:( Trzy dni temu przychodzi córka pdp i przynosi mi plan na cały tydzień co powinnam gotować.Wnerwiłam się i poszłam na papierosa, może nie ładnie ale zobaczyli ,że mi się to nie podoba:(   Po krótkiej rozmowie musiałam to zaakceptować,  córka na osobności  prosiła mnie żebym nie była böse , bo tylko  napisała co oni lubią . Zażądałam dodatkowej kasy za gotowanie da brata .               Wczoraj ugotowałam zupę jarzynową i zrobiłam krokiety, zup nie jedzą a krokietów nie znali   Zjedli z apetytem a brat krokiety wrzucił do zupy i mówił,że mu smakowało. Najważniejsze ,że mogę sobie ugotować to co ja lubię

5 minut temu, erika napisał:

@Łukasz to super ,że kolega sztelę wypracował:). U mnie nie da radyZmienniczka przekazała mi  m.in ,że dostanę tu plan gotowania obiadów na cały tydzień! co? nigdy tak nie miałam itd Na następny dzień rozmawiam z pdp a ona mówi,że zmienniczka sama tak wymyśliła  Więc pytam co lubi ? To lubią ! tego nie lubią oczywiście z bratem na przylepę:(  gotowałam po swojemu przez tydzień ale dla siebie czasami osobno:( Trzy dni temu przychodzi córka pdp i przynosi mi plan na cały tydzień co powinnam gotować.Wnerwiłam się i poszłam na papierosa, może nie ładnie ale zobaczyli ,że mi się to nie podoba:(   Po krótkiej rozmowie musiałam to zaakceptować,  córka na osobności  prosiła mnie żebym nie była böse , bo tylko  napisała co oni lubią . Zażądałam dodatkowej kasy za gotowanie da brata .               Wczoraj ugotowałam zupę jarzynową i zrobiłam krokiety, zup nie jedzą a krokietów nie znali   Zjedli z apetytem a brat krokiety wrzucił do zupy i mówił,że mu smakowało. Najważniejsze ,że mogę sobie ugotować to co ja lubię

 

@erika z tym Speiseplan'em to jest niegłupi pomysł. Jak tobie nie pasuje, to robisz dla siebie coś innego, a oni niech jedzą to swoje...Ja tak miałam poprzednio...i choć babka nigdy nie lubiła moich dań, to jak się na stole pojawiały, to wcinała jak durna  I tak potrafiła wrąbać połowę pieczarek z cebulką, albo połowę krewetek tygrysich w zalewie, albo krokiety z farszem "ruskim", albo jajecznicę na szynce, albo gołąbki...i mogę tak sypać przykładami bez końca. Niemcy mają generalnie bardzo jałową i przaśną kuchnię. Brak im fantazji,są wygodni, leniwi, chytrzy i dlatego najlepiej to żarcie z paczki....Masakra 

Ale ja mam więcej pracy i marudzenia

2 godziny temu, erika napisał:

Ale ja mam więcej pracy i marudzenia

Trzymaj się jadłospisu. Nie smakuje? Ach, wie Schade...Diese Speise war es Frau Idee, nicht meine  und fertig...zamyka im się dziób. 

11 minut temu, Mirelka1965 napisał:

Trzymaj się jadłospisu. Nie smakuje? Ach, wie Schade...Diese Speise war es Frau Idee, nicht meine  und fertig...zamyka im się dziób. 

 ja tu na skoczka Ich will keinen Stress 

W jednym miejscu życzeniem córki było bym uzgadniała z pdp listę posiłków na cały tydzień. Ale nie dało się ! Nawet jak jakimś cudem plan był na 2-3 dni to potem okazywało się że i tak co innego było na obiad "Bo tak".

W sumie jak jest plan to lepiej, łatwiej zrobić zakupy i zaplanować czas na gotowanie i inne prace. Wymyślnie i to takich potraw jakie podopieczni chętnie zjedzą jest męczące. Zwłaszcza że mają swoje indywidualne, rodzinne tradycje.

Na życzenie ugotowałam rosół, pyszny i klarowny. Na to podopieczna wrzuciła do niego jakiś grysik i już przestał być klarowny. A makaron podsmażyła z jajkiem.

12 godzin temu, Mirelka1965 napisał:

U mnie też jednodaniowo...i całe szczęście....na 11:30 dwudaniowy obiad zrobić to sadyzm  A znasz zupę naleśnikową? Oni tutaj są pokichani za tym nieznanym dla mnie daniem. Zapytaj babkę. W poniedziałek zamierzam nasmażyć ze 100 naleśników. Część przerobię na krokiety, a część zamrożę dla nich na tę Pfannkuchensuppe. Nie dziw się się, że nie wszystko im smakuje. Ci moi każdą zupę robią na proszkowym wywarze  I do tego sałatkę i bułkę jedzą  Co kraj to obyczaj. Zapytaj, czy Grunkohl lubi...ona z tego regionu, że pewnie tak. To zrób i będzie zadowolona. Ja od czterech lat nie jadłam w Niemczech krupniku, a ogórkową jeden raz. Za to żurek smakuje Niemiaszkom i pomidorowa. Barszcz nie zrobił furory, ale grochówka jak najbardziej. Po co się męczysz...zapytaj co chce jeść, zrób plan obiadów, zgodny z życzeniami babki,na tydzień, a potem go realizuj modyfikując pod siebie. A jak nie będzie smakowało pokaż kartkę...to przecież był jej pomysł  I zamykasz jej dziób 

wiesz to z kolei zacznie wymyslac,,,,

Pierwszy dzien po moim ,,nastaniu,, tutaj spytalam uprzejmie co by chciala 

a ona KONIGLICHE KLOPSE MIT KAPPERN!!!

NA CO JA

Teraz dzialam na czuja, corka i ziec mnie wspieraja i czesto podrzucaja z gory obiadki,

Unikam koperku bo dama nie lubi, i tepi koperek,

Pomidorowa moze byc, 

jeszcze nie uraczylam jej szczawiowa 

a mam jeden sloiczek szczawiu zabunkrowany,

Lubi grunkohl ktorego ja nie cierpie, dzis dostalysmy obiad z gory i ona miala swoj Grunkohl.

Uwielbia kartofle, nie jest ,,wybierna,, w sumie

, ale polskie nie smakuje jej,

Nie wie jak smakuja mlode ziemniaki z koperkiem i zsiadle mleko, wwywalila oczy jak jej opowiedzialam,

No i sporo jednak podpowiada i robi jej corka a ja sie ucze robic sosy z torebek,,,

takie smakuja damie,

10 godzin temu, sayonara 52 napisał:

wiesz to z kolei zacznie wymyslac,,,,

Pierwszy dzien po moim ,,nastaniu,, tutaj spytalam uprzejmie co by chciala 

 

 

a ona KONIGLICHE KLOPSE MIT KAPPERN!!!

NA CO JA

 

Teraz dzialam na czuja, corka i ziec mnie wspieraja i czesto podrzucaja z gory obiadki,

 

Unikam koperku bo dama nie lubi, i tepi koperek,

Pomidorowa moze byc, 

jeszcze nie uraczylam jej szczawiowa 

a mam jeden sloiczek szczawiu zabunkrowany,

 

Lubi grunkohl ktorego ja nie cierpie, dzis dostalysmy obiad z gory i ona miala swoj Grunkohl.

Uwielbia kartofle, nie jest ,,wybierna,, w sumie

, ale polskie nie smakuje jej,

 

Nie wie jak smakuja mlode ziemniaki z koperkiem i zsiadle mleko, wwywalila oczy jak jej opowiedzialam,

No i sporo jednak podpowiada i robi jej corka a ja sie ucze robic sosy z torebek,,,

 

takie smakuja damie,

 

 

Niestety, trudno trafić w gust pdp  Testuj babkę dalej.....i powodzenia ze szczawiową 

NO, dopiero teraz tu weszłam....czasu jakoś tak mało na bieżące informacje miałam...ale jestem  Dzisiaj spaghetti bolognese serwowałam  I zrobiłam od razu na jutro...tak się wycwaniłam Wsuwali, aż miło, z serem Mozzarella i Gouda, mocno czosnkowe. A tak na serio, to mam w planie jutro naleśniki pikantne smażyć na krokiety z farszem "ruskim", więc musiałam sobie zapewnić "czas wolny"  W trakcie przygotowania sosu zdążyłam nawet zrobić terrinę kokosową, ale to temat na domowe wypieki  Może tam teraz zajrzę  

mam spadek...po koledze...ostatniego gotowca...o nazwie Schweine-roulade in Sauce mit Kartoffeln und Apfelrotkohl, 5 minutę mikrofali. Ale jutro robię kapuśniaczek na dwa dni...

Ja mam przecudne wolowe rolady ,,ogromne i 8 sztuk ogromnych potworków ,,gotują już się ,,,no wzięłam się za mięcho z zmarażarki bo trzeba opróznić,,,jeszcze mam pieczen do upieczenia,,i mam jakies sliczne kości wołowe  dla gosci,,,zrobie super wywar ,,chyba gulaszowa zupa poleci,,jeszcze,,,też dawno nie gotowałam,  zaraz wypadne z rytmu gotowania,,bo dawno w kuchni nie stałam,,a tak lubię pichcic,,a tak mi sie chce pierogów,,a tak mysle jak sie mam odchudzić  te 2 kg,  i nic nie idzie w parze,,,bo nagotuje i potem będe musiała jesc,,a w domu w Pl mogę gotowac dużo ale nie musze jesc bo mam chętnych codziennie na jedzenie,,,

A ja drugi dzień nic nie gotuję dojadamy pyszności z przyjęcia urodzinowego córki .Wszystko mi smakuje oprócz czerwonej kapusty zdecydowanie nie mój smak ja robię z cebulką i dopirawiam octem a ta jest z dodatkiem boczku  ale reszta jest ok a największym wzięciem cieszą się opiekane kluski muszę się spytać córki jak to się robi to może jak pojadę do de to przetestuje ten wymysł na podopiecznych