Ulubione dania na obiad

1 minutę temu, Mirelka1965 napisał:

Te kluseczki to obok, ale może być wszystko co rodzina lubi; ziemniaczki, ryż, komosa ryżowa,  kasza, makaron  A tak przy okazji, to szczęka mi opadła że tak się koleżance polepszyło,  ho, ho, ho  Catering.....

@jolantapl

no wlasnie ...moze w ramach naszej pracy trzeba zasugerowac naszym ....zleceniodawcom ze rodziny nie powinny wymagac gotowania???? zmawialibysmy zarelko...nam tu i owdzie przybyloby a gospodarka niemiecka rosla w sile 

Teraz, lucyna.beata napisał:

@jolantapl

no wlasnie ...moze w ramach naszej pracy trzeba zasugerowac naszym ....zleceniodawcom ze rodziny nie powinny wymagac gotowania???? zmawialibysmy zarelko...nam tu i owdzie przybyloby a gospodarka niemiecka rosla w sile 

 

I dama byłaby damą  Pazurki długie, -polakierowane, włoski ufryzowane, wypachniona...z dużym tyłkiem lub olbrzymią oponą od tego nieróbstwa 

Teraz, Mirelka1965 napisał:

I dama byłaby damą  Pazurki długie, -polakierowane, włoski ufryzowane, wypachniona...z dużym tyłkiem lub olbrzymią oponą od tego nieróbstwa 

ale dostrzegam rowniez jeszcze jeden aspekt...jezeli nasi pdp wydawaliby kaske na catering to i nam mogloby...ubyc w kieszeniach ...hmmm...trzeba to rozwazyc czy aby na pewno warto postulowac

1 minutę temu, lucyna.beata napisał:

ale dostrzegam rowniez jeszcze jeden aspekt...jezeli nasi pdp wydawaliby kaske na catering to i nam mogloby...ubyc w kieszeniach ...hmmm...trzeba to rozwazyc czy aby na pewno warto postulowac

Nie skupiaj się na tym co by nam ubyło  Skup się lepiej na tym co by nam przybyło i jak się tego pozbyć 

1 minutę temu, Mirelka1965 napisał:

Nie skupiaj się na tym co by nam ubyło  Skup się lepiej na tym co by nam przybyło i jak się tego pozbyć 

@Mirelka1965kochana ...chcesz jechac tam gdzie ja siedzialam kilka miechow?? gwarantuje ci ze zgubisz to i cos jeszcze..

a...czy aby na mysli masz kg czy walute?

Do Strogonoffa muszą być grzybki, w ostateczności pieczarki.

Machnęłam dzisiaj ale pdp mięsko odsunęła, sos za rzadki, w ogóle jej nie smakował. Więc będą normalne kotlety bo to zna chętnie zjada choć w sumie za mięsem nie przepada a wędlin w ogóle nie je.

Moje papryki wyszły z garnka na talerz i zgineły . Były pyszne, sama nie wiem skąd u mnie tyle zdolnosci kulinarnych ?  . A teraz ide sobie brodzić w sniegu . Podopieczny dzisiaj odpoczywa po zabiegu.    

Teraz, aga1 napisał:

Moje papryki wyszły z garnka na talerz i zgineły . Były pyszne, sama nie wiem skąd u mnie tyle zdolnosci kulinarnych ?  . A teraz ide sobie brodzić w sniegu . Podopieczny dzisiaj odpoczywa po zabiegu.    

az tak???

mi tu zimno wprawdzie ale zeby snieg??? 

korzystaj z powietrza

6 minut temu, lucyna.beata napisał:

az tak???

mi tu zimno wprawdzie ale zeby snieg??? 

korzystaj z powietrza

Jestem bliso Ciebie , nie masz nic do odsnieżania ? współczuje .

Teraz, aga1 napisał:

Jestem bliso Ciebie , nie masz nic do odsnieżania ? współczuje .

nie nie mam ale kawe zrobilam...wpadaj...wez jeszcze kogos i 

zostal mi jeszcze moj chlebek figowy swietnie pasuje do kawusi

1 minutę temu, lucyna.beata napisał:

nie nie mam ale kawe zrobilam...wpadaj...wez jeszcze kogos i 

zostal mi jeszcze moj chlebek figowy swietnie pasuje do kawusi

To ja zamawiam  listek od  tej figi w wiadomym celu,  jak bal to bal   

1 minutę temu, aga1 napisał:

To ja zamawiam  listek od  tej figi w wiadomym celu,  jak bal to bal   

laska ale te figi zmielone sa...mozemy cie co najwyzej upackac tu i owdzie...i tez zakryjemy to i owo..tylko trza uwazac na ziarenka bo lubia sie pochowac z ronych zakamarkach...np miedzy zebami 

 Na obiedzie było nas 6 Wszystko zjedli i wszystko chwalili dziadek grzecznie czekał czy mu się jakiś dodatkowy kawałek mięsa dostanie o cateringu tu nie mam co marzyć

No to jestem do tyłu . Nie gotuję dla rodziny podopiecznego NIGDY . I tej zasady nie złamię. Poczęstuje i owszem jak cos mam, ale obiady ? nie, nie , nie. 

Godzinę temu, Maria Jolanta napisał:

Do Strogonoffa muszą być grzybki, w ostateczności pieczarki.

Niekoniecznie  Bez grzybów jest również pyszny 

19 minut temu, jolantapl. napisał:

 Na obiedzie było nas 6 Wszystko zjedli i wszystko chwalili dziadek grzecznie czekał czy mu się jakiś dodatkowy kawałek mięsa dostanie o cateringu tu nie mam co marzyć

A aaa,  to dlatego księżniczka na pół dnia zniknęła 

5 minut temu, aga1 napisał:

No to jestem do tyłu . Nie gotuję dla rodziny podopiecznego NIGDY . I tej zasady nie złamię. Poczęstuje i owszem jak cos mam, ale obiady ? nie, nie , nie. 

Ja też do tej pory nie gotowałam ale zawsze musi być ten pierwszy raz a i nic specjalnie dodatkowo nie robiłam tylko więcej makaronu ugotowałam a resztą po prostu podzieliliśmy się z rodziną dla nas było troszeczkę mniej .Miło było popatrzeć jak jedzą A  o tym ,że będą na obiedzie dowiedziałam się na godzinę przed obiadem no i mnie nie ubyło A ja nie odśnieżam za żadne skarby świata bo to nie moja robota mam to w umowie to co po za domem mnie nie dotyczy

1 minutę temu, jolantapl. napisał:

Ja też do tej pory nie gotowałam ale zawsze musi być ten pierwszy raz a i nic specjalnie dodatkowo nie robiłam tylko więcej makaronu ugotowałam a resztą po prostu podzieliliśmy się z rodziną dla nas było troszeczkę mniej .Miło było popatrzeć jak jedzą A  o tym ,że będą na obiedzie dowiedziałam się na godzinę przed obiadem no i mnie nie ubyło A ja nie odśnieżam za żadne skarby świata bo to nie moja robota mam to w umowie to co po za domem mnie nie dotyczy

Ja nawet nie mam zakresu obowiązków i nie wiem czy "mogę" odśnieżać czy nie  Ale panowie wyjechali na tydzień, dziadek nie da rady, a córka ma łapkę niesprawną po wypadku, więc świnia nie będę. Mam nadzieję, że przez 16 dni nie napada 

1 minutę temu, Mirelka1965 napisał:

Ja nawet nie mam zakresu obowiązków i nie wiem czy "mogę" odśnieżać czy nie  Ale panowie wyjechali na tydzień, dziadek nie da rady, a córka ma łapkę niesprawną po wypadku, więc świnia nie będę. Mam nadzieję, że przez 16 dni nie napada 

nie dali ksp???

4 minuty temu, lucyna.beata napisał:

nie dali ksp???

 

Mam umowę a w niej ani słowa o oknach, śniegu i pazurach. Ale podobno jest w niemieckiej. Nie będę wojować...16  

Teraz, Mirelka1965 napisał:

Mam umowę a w niej ani słowa o oknach, śniegu i pazurach. Ale podobno jest w niemieckiej. Nie będę wojować...16  

Przecież tego śniegu u Ciebie nie ma może dlatego w umowie o nim nie wspomnieli

7 minut temu, jolantapl. napisał:

Ja też do tej pory nie gotowałam ale zawsze musi być ten pierwszy raz a i nic specjalnie dodatkowo nie robiłam tylko więcej makaronu ugotowałam a resztą po prostu podzieliliśmy się z rodziną dla nas było troszeczkę mniej .Miło było popatrzeć jak jedzą A  o tym ,że będą na obiedzie dowiedziałam się na godzinę przed obiadem no i mnie nie ubyło A ja nie odśnieżam za żadne skarby świata bo to nie moja robota mam to w umowie to co po za domem mnie nie dotyczy

Nie napisałam , że nie powinnas gotować . Twoja sprawa. Ja napisałam ,że nie gotuje dla całej rodziny . Prac jako takich  nie mam zapisanych  w umowie, oprócz opieki nad podopiecznym . W dodatku corka ciągle powtarza, że ojciec ma być zadowolony . Latem wychodze do ogródka , podlewam kwiaty , dbam o kwiaty na tarasie . Teraz karmię wiewiórki , wieszam karme dla ptaków . Robie wiele rzeczy z własnej inicjatywy . Ale gotowac nie będę . Bo to uwiązanie .  Do ogrodu ide jak mam ochote - a mam , bo lubię . Dzisiaj odsniezyłam , ponieważ sama jestem w domu , córka podopiecznego wyjechała z mężem . A jutro wstane rano i odsnieżę sama ( jak bedzie snieg) chociaz domownicy wracaja do domu. Mam Lust .

1 minutę temu, aga1 napisał:

Nie napisałam , że nie powinnas gotować . Twoja sprawa. Ja napisałam ,że nie gotuje dla całej rodziny . Prac jako takich  nie mam zapisanych  w umowie, oprócz opieki nad podopiecznym . W dodatku corka ciągle powtarza, że ojciec ma być zadowolony . Latem wychodze do ogródka , podlewam kwiaty , dbam o kwiaty na tarasie . Teraz karmię wiewiórki , wieszam karme dla ptaków . Robie wiele rzeczy z własnej inicjatywy . Ale gotowac nie będę . Bo to uwiązanie .  Do ogrodu ide jak mam ochote - a mam , bo lubię . Dzisiaj odsniezyłam , ponieważ sama jestem w domu , córka podopiecznego wyjechała z mężem . A jutro wstane rano i odsnieżę sama ( jak bedzie snieg) chociaz domownicy wracaja do domu. Mam Lust .

A ja nie napisałam,że nie powinnaś odśnieżać .

10 minut temu, jolantapl. napisał:

Przecież tego śniegu u Ciebie nie ma może dlatego w umowie o nim nie wspomnieli

Błaha, ha, ha 

14 minut temu, Mirelka1965 napisał:

Ja nawet nie mam zakresu obowiązków i nie wiem czy "mogę" odśnieżać czy nie  Ale panowie wyjechali na tydzień, dziadek nie da rady, a córka ma łapkę niesprawną po wypadku, więc świnia nie będę. Mam nadzieję, że przez 16 dni nie napada 

I tak powinno być. Nie mozna tylko wymagać. Ja nie mam nic przeciw tym co gotuja obiady , robia zapasy , myją okna itd. Mam pretensje do tych co kradna, piją, oszukuja i są niesłowne. W dodatku , żeby sie wybielić obgaduja zmienniczke.  @Mirelka1965 jabys chciała zarobić to wstrętne € i wydać na "bóg wie co" daj mi znać .  Czytając wpisy wyrabiam sobie opinie o piszących w tobie nie ma zawisci i jadu . Widze, że poczucie humoru mamy podobne. Zauważ ,że blisko koleżanki byś była i na obiady do rodziny skoczyła.