Ulubione dania na obiad

12 godzin temu, lucyna.beata napisał:

 

ja wprawdzie reszte w zamrazarce nie miałam ale....mase tzw dipow sosow zupek w torebkach...pytałam co z nimi robic wzruszenie raion potraktowałam jako...wywal to wiec to wywaliłam..

Tylko dlaczego one tego nie wywalą ja mam ten sam problem dlaczego zawsze ja przyjeżdżam czasami na 2 tygodnie i mam wyrzucać zgniłe warzywa i produkty z lodówki,które są nieraz przeterminowane o rok ostatnio dostało się za to mojej zmienniczce bo jak wróciła mnie zmienić to  otworzyłam jej lodówkę i własnoręcznie musiała wyjąć i wyrzucić 2 przeterminowane śmietany jedna z okresem ważności do lipca a druga do września a ja przyjechałam w połowie pażdziernika może to ją czegoś nauczy a na pytanie dlaczego tego nie wyrzuciła nie uzyskałam odpowiedzi

Mam ogromny apetyt na Pieczone Pierogi z Kapustą i Pieczarkami. Jak tylko pojawię się w domu, produkcja pójdzie w ruch        https://uwagababciagotuje.blogspot.com/2015/12/pieczone-pierogi-z-kapusta-i-pieczarkami.html

Propozycja na pyszne pieczone pierogi z kapustą i pieczarkami, idealnie nadają się do podania podczas świąt Bożego Narodzenia ale i nie tylko, rewelacyjnie smakują z czerwonym barszczem. Polecam wypróbować przepis.

Do przygotowania pierogów będziemy potrzebować:

z podanych proporcji wyjdzie około 40 pierogów

na farsz:

500 g kapusty kiszonej (dobrze odciśniętej)

500 g pieczarek

2 średnie cebule

sól, pieprz

olej do smażenia

na ciasto:

500 g mąki pszennej (użyłam poznańskiej)

250 ml letniego mleka

40 ml oleju

30 g drożdży świeżych

1 jajko całe + żółtko

1 łyżeczka soli

1 łyżeczka cukru

do pomalowania pierogów przed pieczeniem:

1 jajko

do posypania:

czarnuszka lub kminek

Może znajdzie się ktoś, kto podrzuci mi choć 3 sztuki na już . Usycham........Plisssss.....

Ja jutro się nie wysilam z obiadem robię ziemniaki filet z kurczaka i sałatkę z cykorii a @Mirelka1965 dzisiaj w Lidlu widziałam piękne,dorodne fenkuły nic tylko kupować może Ty nie wiesz jak to warzywko wygląda dlatego nie kupiłaś ?

11 godzin temu, jolantapl. napisał:

Ja jutro się nie wysilam z obiadem robię ziemniaki filet z kurczaka i sałatkę z cykorii a @Mirelka1965 dzisiaj w Lidlu widziałam piękne,dorodne fenkuły nic tylko kupować może Ty nie wiesz jak to warzywko wygląda dlatego nie kupiłaś ?

Tu nie ma Lidl ani Aldi. W Netto i Penny nie było. A jak wygląda to wiem, bo pod Prenzlau zaprzyjaźniłam się z pewnym bauerostwem którzy warzywo uprawiali 

2 minuty temu, Mirelka1965 napisał:

Tu nie ma Lidl ani Aldi. W Netto i Penny nie było. A jak wygląda to wiem, bo pod Prenzlau zaprzyjaźniłam się z pewnym bauerostwem którzy warzywo uprawiali 

Ty to masz znajomości

1 minutę temu, jolantapl. napisał:

Ty to masz znajomości

@Mirelka1965

panuje taka opinia...gdzie nie mozesz...poslij mirelke nasza...ona to zalatwi a po cichuu na ucho....ja tez wiem jak ten fenkul wyglada

Nawet jak ktoś nie wie jak wygląda ten fenkuł to żaden wstyd bo ja też nie wiedziałam do nie dawna dopiero jak pojechałam  w tym roku do mojej ulubionej babci i córka zabrała mnie na zakupy to powiedziałam,że potrzebuje koperek a ona kupiła mi tego fenkuła w całości bo to zwykły koper włoski tylko jeszcze z bulwą u dołu.Jak przyszłyśmy do domu to córka zapytała co z tego będę robiła więc na poczekaniu wymyśliłam,że zupę no i nie miałam innego wyjścia zrobiłam tą zupę ale już po wyjeżdzie córki i jak dzwoniła do mamy a dzwoniła co dziennie to babcia bardzo tą zupę zachwalała i jak córka przyjechała na kolejne odwiedziny to zaraz przytargała ze sklepu 2 fenkuły więc wiedziałam już co mnie czeka

Ja swój obiad leciutko zmodyfikowałam zrobiłam sałatkę z cykorii z mandarynkami z puszkj  takimi w nie słodkiej zalewie i do tego jogurt , na odrobince masełka podsmażyłam warzywa a potem ugotowały się we własnym sosie a filet z kurczaka nie panierowałam jak zwykle tylko mąka ,jajko i pestki z dyni i słonecznika i zalane na koniec smażenia resztą jajka dziadek był zachwycony bo i ładnie się prezentowało na talerzu

Pestki słonecznika i dyni dopisałam do listy zakupów.

1 godzinę temu, jolantapl. napisał:

Ja swój obiad leciutko zmodyfikowałam zrobiłam sałatkę z cykorii z mandarynkami z puszkj  takimi w nie słodkiej zalewie i do tego jogurt , na odrobince masełka podsmażyłam warzywa a potem ugotowały się we własnym sosie a filet z kurczaka nie panierowałam jak zwykle tylko mąka ,jajko i pestki z dyni i słonecznika i zalane na koniec smażenia resztą jajka dziadek był zachwycony bo i ładnie się prezentowało na talerzu

Wow, jak smacznie i zdrowo. Aż mi ślinka pociekła. Niektóre z Was to mają wyobraźnię przy gotowaniu, zazdroszczę

17 minut temu, krysia_krk napisał:

Wow, jak smacznie i zdrowo. Aż mi ślinka pociekła. Niektóre z Was to mają wyobraźnię przy gotowaniu, zazdroszczę

Krysia, bo to jest tak: otwierasz lodówkę, po kolei wrzucasz do garnka co się nawinie z warzyw, trochę powachlujesz nożami przy mięsie, wrzucasz przyprawy z przypadku, całość zaciągasz śmietaną i już danie gotowe . Eksperymenty najlepiej zaskakują i  smakują . Do tego ładny obrus, serwetki, sezonowa dekoracja na kolorowym talerzu,  świeczki. I............... premia pewna  , szczęki spadają zgodnie z siłami grawitacji 

10 minut temu, Heidi napisał:

Krysia, bo to jest tak: otwierasz lodówkę, po kolei wrzucasz do garnka co się nawinie z warzyw, trochę powachlujesz nożami przy mięsie, wrzucasz przyprawy z przypadku, całość zaciągasz śmietaną i już danie gotowe . Eksperymenty najlepiej zaskakują i  smakują . Do tego ładny obrus, serwetki, sezonowa dekoracja na kolorowym talerzu,  świeczki. I............... premia pewna  , szczęki spadają zgodnie z siłami grawitacji 

@Heidisiemka..kochana ja mialam tak toktysyczna rodzine a w zasadzei meza mojej pdp (94 lata i sam torty piekl), ze krytykowal wszystko...doslownie wszystko...mielone, ziemniaki, jajka, bulki ichnie pieczone w piekarniku ...ale kiedys wszedl na temat mojego chleba to moja mina musiala  wygladac odpowiednio...i zmienil temat....

z czasem zaczelam zaginac faceta : "prosze niech pan to zrobi pan wszytko robi najlepiej i tak panu smakuje"...musialam sie jakos bronic..nie dalam sie

.ale potem kiedy trafilam w inne miejsce a tam okazalo sie moje zwykle mielone nalesniki itd smakuja....odczuwalam taka euforie ze nie jestem w stanie jej opisac..

7 minut temu, lucyna.beata napisał:

@Heidisiemka..kochana ja mialam tak toktysyczna rodzine a w zasadzei meza mojej pdp (94 lata i sam torty piekl), ze krytykowal wszystko...doslownie wszystko...mielone, ziemniaki, jajka, bulki ichnie pieczone w piekarniku ...ale kiedys wszedl na temat mojego chleba to moja mina musiala  wygladac odpowiednio...i zmienil temat....

z czasem zaczelam zaginac faceta : "prosze niech pan to zrobi pan wszytko robi najlepiej i tak panu smakuje"...musialam sie jakos bronic..nie dalam sie

.ale potem kiedy trafilam w inne miejsce a tam okazalo sie moje zwykle mielone nalesniki itd smakuja....odczuwalam taka euforie ze nie jestem w stanie jej opisac..

Kochana, bo jeden Fryc nie docenił twoich umiejętności, a drugi Helmut bał się twoich noży. Jakby nie patrzeć noże i młotki  zawsze trzeba miec w ręku , obserwować wroga i użyć w razie potrzeby. Gratuluję odwagi , nie dałaś się stłumić głupkowi. Gratuluję też , że nie zarzuciłaś gotowania i pieczenia. Wszyscy wiemy, że najlepej gotujesz ze wszystkich opiekunek na świecie  . Nie bez powodu garnki są wylizane do ostatniej kropli sosu. Na darmo szukać dokładki

A ja miałam pomidorową od wczoraj  Ugotowałam potężny gar, gęsta od warzyw i mięska. Do tego osobno ryż i makaron. Wczoraj rąbali jak karabiny maszynowe i dzisiaj też. A na koleje dwa dni gołąbki z piekarnika z beszamelem pomidorowym. No właśnie.....jak gołąbki robicie? Gotujecie, smażycie, czy pieczecie?

Dzis robilam z PDP ciastka wyciskane z maszynki.

Oczywiscie wg jej przepisu

wyszly suche malo slodkie, trocinki,

Moze jak poleza w pudelkach skruszeja,

Zadziwia mnie zoladek PDP ,ma jak strus,

Wcina ,,zywe,, mieso mielone doprawione juz na kotlety

a surowego ciasta na keksy wciagnela tyle, ze obawialam sie, czy nie skonczy sie to ,,fraka,,

Nie dośc, że nie mam tu co robić to  jeszcze podopieczny wymyslił dzisiaj , że chce zupe z torebki . Pojechałam do Aldi i kupiłam szparagową . Pól litra, bo tyle wody potrzeba na jedno opakowanie, wciągnął bez marudzenia. A ja mu gotowałam przez ponad dwa lata domowe obiadki  .  

4 minuty temu, aga1 napisał:

Nie dośc, że nie mam tu co robić to  jeszcze podopieczny wymyslił dzisiaj , że chce zupe z torebki . Pojechałam do Aldi i kupiłam szparagową . Pól litra, bo tyle wody potrzeba na jedno opakowanie, wciągnął bez marudzenia. A ja mu gotowałam przez ponad dwa lata domowe obiadki  .  

Trzeba było kupić ze dwie inne na zapas  Co się martwisz.....dołączyłaś w końcu do grona dam do towarzystwa 

14 minut temu, Mirelka1965 napisał:

Trzeba było kupić ze dwie inne na zapas  Co się martwisz.....dołączyłaś w końcu do grona dam do towarzystwa 

Dzisiaj zrobię eksperymentalnie mięsko  , może podopieczny zje dla odmiany. Frytki zrobie i sałatę rzymską a na deser mam ananasa. A jak nie,  to zrobię zupe z torebki . Tak jak Mirelka napisała ... "damą być, dama być " .

2 minuty temu, aga1 napisał:

Dzisiaj zrobię eksperymentalnie mięsko  , może podopieczny zje dla odmiany. Frytki zrobie i sałatę rzymską a na deser mam ananasa. A jak nie,  to zrobię zupe z torebki . Tak jak Mirelka napisała ... "damą być, dama być " .

A ta sałata rzymska to jak? Dawaj składniki....

5 minut temu, Mirelka1965 napisał:

A ta sałata rzymska to jak? Dawaj składniki....

Jak sałata !!  Pisałam juz, że moj podopieczny preferuje stare receptury . Do sałaty dodaje tylko taki sos. Cebula w kosteczke, czosnek przez praskę,  woda , ocet , cukier i  sól, pieprz i oliwa .

Sobie robię sos z takich składników: musztarda , majonez , zielone pesto , czosnek,  cebula , magi , sól, pieprz , cukier, ocet  . Zawsze robie go więcej wlawam do słoiczka i do lodówki. Taki lubię.

2 minuty temu, aga1 napisał:

Jak sałata !!  Pisałam juz, że moj podopieczny preferuje stare receptury . Do sałaty dodaje tylko taki sos. Cebula w kosteczke, czosnek przez praskę,  woda , ocet , cukier i  sól, pieprz i oliwa .

Sobie robię sos z takich składników: musztarda , majonez , zielone pesto , czosnek,  cebula , magi , sól, pieprz , cukier, ocet  . Zawsze robie go więcej wlawam do słoiczka i do lodówki. Taki lubię.

Oki.....czyli każdy pod swoje podniebienie szykuje odpowiedni sosik...standarcik....dzięki....

17 godzin temu, jolantapl. napisał:

Ja swój obiad leciutko zmodyfikowałam zrobiłam sałatkę z cykorii z mandarynkami z puszkj  takimi w nie słodkiej zalewie i do tego jogurt , na odrobince masełka podsmażyłam warzywa a potem ugotowały się we własnym sosie a filet z kurczaka nie panierowałam jak zwykle tylko mąka ,jajko i pestki z dyni i słonecznika i zalane na koniec smażenia resztą jajka dziadek był zachwycony bo i ładnie się prezentowało na talerzu

A gdzie kupiłaś niesłodzone mandarynki? Na razie znalazłam niesłodzone ananasy w Aldi, ale na mandarynki nie trafiłam  W mojej kuchni cykoria niespecjalnie gościła, ale wczoraj posmakowałam sałatkę z tartą marchewką i ogórkiem świeżym doprawiona cytryną i jeszcze czymś niezidentyfikowanym, i muszę powiedzieć że nawet mi smakowało, chociaż cykoria ma taki specyficzny gorzkawy posmak. Ale ta propozycja podana przez ciebie może być fajna 

3 minuty temu, Mirelka1965 napisał:

A gdzie kupiłaś niesłodzone mandarynki? Na razie znalazłam niesłodzone ananasy w Aldi, ale na mandarynki nie trafiłam  W mojej kuchni cykoria niespecjalnie gościła, ale wczoraj posmakowałam sałatkę z tartą marchewką i ogórkiem świeżym doprawiona cytryną i jeszcze czymś niezidentyfikowanym, i muszę powiedzieć że nawet mi smakowało, chociaż cykoria ma taki specyficzny gorzkawy posmak. Ale ta propozycja podana przez ciebie może być fajna 

W Lidlu

2 minuty temu, jolantapl. napisał:

W Lidlu

 i wszystko na ten temat