Ulubione dania na obiad

Miało być śmiech zamiast stres tylko nie zdążyłam edytować

3 minuty temu, jolantapl. napisał:

Nawet z kukurydzy i z wierzby płaczącej

No fakt. Jesteś kukurydziana specjalistka  Ale wierzba płacząca?  Mimoza to może tak... Może parę przepisów z lebiody lepiej znajdziesz? 

2 minuty temu, Mirelka1965 napisał:

Błaha, ha, ha.....A przepisy z trawy i siana już masz?  

ha..    !!!!     Przynajmniej nie s....pieprzy  tych potraw, bo możliwości nie będzie  .  Szczaw wycięty w pień. Dobrze, że korale z kukrydzy dostanie od ciebie, więc zaplecze będzie miała dobre , a w razie jak ząb wyleci, to też sobie poradzi bez wydawnaia kasy .Tylko jedno ziarnko pod prześcieradłem w rezerwie zostawi . Przecież nie musi od razu złotych zębów wstawiać, bo nie wszystko złoto co się świeci 

2 minuty temu, jolantapl. napisał:

Miało być śmiech zamiast stres tylko nie zdążyłam edytować

Tylko winny się tłumaczy 

7 minut temu, jolantapl. napisał:

Za te ha ha zostałam ostro skrytykowana więc nie chce już więcej narażać nikogo na stres

Panna obrażalska  Od kiedy to brakuje ci języka w gębie i animuszu?  Przez jakiego kmiota chcesz nas pozbawić siebie? 

3 minuty temu, Mirelka1965 napisał:

Panna obrażalska  Od kiedy to brakuje ci języka w gębie i animuszu?  Przez jakiego kmiota chcesz nas pozbawić siebie? 

ona tylko straszy .... . Widziano jak kupuje rękawiczki, ale jakie  . /ochhh. Rozprawi się z kmiotai jak nikt inny . /to będzie jeden cios.... w.....

@Heidi zanim przyjadę to poproś swojego chlebodawcę,żeby kupił taką maszynkę do rozdrabniania ,mielenia liści i gałęzi ,żebym ja miała ułatwioną pracę w kuchni a możesz mu powiedzieć,że może ten zakup odliczyć sobie od  przychodu jako koszty uzyskania tegoż przychodu i słupki od razu pójdą mu w dół a co innego w górę 

1 godzinę temu, jolantapl. napisał:

@Heidi zanim przyjadę to poproś swojego chlebodawcę,żeby kupił taką maszynkę do rozdrabniania ,mielenia liści i gałęzi ,żebym ja miała ułatwioną pracę w kuchni a możesz mu powiedzieć,że może ten zakup odliczyć sobie od  przychodu jako koszty uzyskania tegoż przychodu i słupki od razu pójdą mu w dół a co innego w górę 

Może lepiej kupić Laubsauger z funkcją mulczowania liści,  to surówka będzie od razu gotowa  To urządzonko do gałęzi to nie wiem czy zda egzamin, bo mogą się długo gałązki gotować, strata na prądzie będzie i słupki znowu w górę pójdą a co innego w dół poleci ze stresu 

Ja bardzo lubię wszelkiego rodzaju makarony, np. spaghetti po bolońsku albo carbonara

11 godzin temu, irmina_koziol napisał:

Ja bardzo lubię wszelkiego rodzaju makarony, np. spaghetti po bolońsku albo carbonara

No to pisz jaki farsz dajesz. Każdy coś innego preferuje i czasami fajnie zgapić coś nowego 

Raniutko jest jeszcze ale o jedzonku czas pomyśleć  Zatem piątek i u katolików ryba. Tu katolicy i tu ryba  Jaka? Nie mam bladego pojęcia  Córka coś wyciągnęła z zamrażarki. Zatem ryba-niespodzianka  Warzywo też niespodzianka  Mamy zatem piątek niespodzianek 

U nas rybka panierowana w tartej osobiście bułce. Ziemniaki i sałata z sosem jaki lubi moj podopieczny . Ja osobiście lubie sos gęsty na bazie musztardy i majonezu z dodatkami . Ostry jak brzytwa . Ale nie robie dwóch sosow, bo mi sie nie chce,

5 minut temu, aga1 napisał:

U nas rybka panierowana w tartej osobiście bułce. Ziemniaki i sałata z sosem jaki lubi moj podopieczny . Ja osobiście lubie sos gęsty na bazie musztardy i majonezu z dodatkami . Ostry jak brzytwa . Ale nie robie dwóch sosow, bo mi sie nie chce,

Że też Ci się chciało trzeć  

1 minutę temu, Mirelka1965 napisał:

Że też Ci się chciało trzeć  

Zawsze to robię . Nie uzywam smieci firmowych. Ryba czy kotlet ma lepszy smak .

Teraz, aga1 napisał:

Zawsze to robię . Nie uzywam smieci firmowych. Ryba czy kotlet ma lepszy smak .

Ja nie używam w ogóle bułki tartej. Wolę mąkę orkiszową a jajko na wierzch  Co dom to smak 

Spróbujcie kaszy manny zamiast bułki, wszystko jest delikatniejsze.

U mnie śledz w smietanie i zupa pomidorowa,,, wszystko babcia,,,a ja ? mam jeśc

To sama sobie wymyśliłam warzywo niespodziankę  Buraczki zasmażane i mizerię na słono  Rybka niewiadomą jest, dwa rodzaje i oba śmierdzą rybą 

4 godziny temu, Blondi napisał:

U mnie śledz w smietanie i zupa pomidorowa,,, wszystko babcia,,,a ja ? mam jeśc

Nie było dobre sledz byle jaki, ziemniaki smażone dobre,,zupa jakas dziwna,,ale zjadłam i nie chcę więcej takich rarytasów 

51 minut temu, Blondi napisał:

Nie było dobre sledz byle jaki, ziemniaki smażone dobre,,zupa jakas dziwna,,ale zjadłam i nie chcę więcej takich rarytasów 

Moja ryba tez mi nie smakowała, chociaz podopieczny chwalił. Chyba mnie sie boi :):) :).

U mnie był obiadek dla całej rodziny, łącznie 6 sztuk. Buraczki zasmażane jedli pierwszy raz w życiu, mizerię córka doprawiła pod ich kubki smakowe,  rybki usmażyłam po parysku. Wpierniczali jak małpy kit  Znaczy smakowało  A nawet jakby nie smakowało to ich problem nie mój 

Dzisiaj zapiekanka. Mam marchewkę , cukinię , kalafior ,pomidory, ziemniaki, mieso mielone i ser do posypki.Dogotuję troche makaronu i będzie obiadek jak ta lala. Siedzę w domu, w taka pogodę to nawet pies z budy nie wychodzi. Tylko poranna przechadzka poprawiająca samopoczucie i wracam do domu. Coś ostatnio kopię sobie dołek psychiczny, tak własnie w listopadzie mam.

Zaplanowane  miałam na dzisiaj udka z kurczaka. Problem polega na tym, że nie dysponuję dojściem do zamrażarki i nie mogę przygotować sobie wcześniej tego co bym chciała  Czekam aż córka mi te udka przyniesie. Do dupy taka robota bo one już wczoraj powinny być zamarynowane 

Mirelka1965 a co to takiego...rybki usmażone ...po parysku ? Wierz mi, takiego określenia jeszcze nie znałem

U mnie hicior bedzie,,chleb tostowy w jajku smażony i do tego czeresnie z kompotu,,o co tu chodzi?  jajek z owocami jeszcze nie jadłam więc Blondi ma okazję spróbować,,hahaha