Ulubione dania na obiad

1 minutę temu, Teresadd napisał:

Ludzie pomocy.Jest tu kupiona fasolka( zdjęcia za chiny wstawić nie umiem)  Reihnische Schneidebohnen.Gotowiec w woreczku ,fasolka lekko kwaśno- słona,strączki młodziutkie i pocięte.Ktoś ,coś podobnego gotował,bo pierwszy raz na oczęta to widzę.Nie mówiąc o przygotowaniu z tego cokolwiek.

 

Północne Niemcy . Ja to gotowałam chwilkę i dodawałam podsmażony boczek, do tego karfofle pure. Tu koło Ulm gotuje się zwykłą fasolkę z ciemnobrązową zasmażką i octem i do tego makaron albo Kartofekbrei i parówka. Nie wiem czy te dania są takie jak mają być, bo na północy ichniego gotowania uczył mnie mąż podopiecznej i być może coś pomieszał.

11 minut temu, Teresadd napisał:

Ludzie pomocy.Jest tu kupiona fasolka( zdjęcia za chiny wstawić nie umiem)  Reihnische Schneidebohnen.Gotowiec w woreczku ,fasolka lekko kwaśno- słona,strączki młodziutkie i pocięte.Ktoś ,coś podobnego gotował,bo pierwszy raz na oczęta to widzę.Nie mówiąc o przygotowaniu z tego cokolwiek.

 

Tak jak napisała Ci Ania, podaje się jako jarzynę na ciepło z przesmażonym boczkiem w lekkiej zasmażce z octem, mnie smakowała. 

Dzięki @Afryka i @aniao boczek wprawdzie mam,ale flammkuchen muszę szybciorem robić ,bo ciasto jest,a termin wychodzi.Fasolka w tym tygodniu w garze wyląduje.

2 godziny temu, Teresadd napisał:

Ludzie pomocy.Jest tu kupiona fasolka( zdjęcia za chiny wstawić nie umiem)  Reihnische Schneidebohnen.Gotowiec w woreczku ,fasolka lekko kwaśno- słona,strączki młodziutkie i pocięte.Ktoś ,coś podobnego gotował,bo pierwszy raz na oczęta to widzę.Nie mówiąc o przygotowaniu z tego cokolwiek.

 

Wywalasz na miseczkę i tak podajesz  To jest gotowiec ichni Niemcy jadaja gotowaną fasolkę szparagową nataki kwaśno słony sposób i jeszcze posypują specjalnymi ziołami z cząbrem (Bohnenkaut).

A to mój dzisiejszy obiad

Brokuły, szpinak,romasalat, 1/2jabłko,seler i pietruszka

Godzinę temu, geronimo napisał:

A to mój dzisiejszy obiad

Brokuły, szpinak,romasalat, 1/2jabłko,seler i pietruszka

Bleeee 

2 minuty temu, Mirelka1965 napisał:

Bleeee 

@Mirelka1965 A to dla czego?

Teraz, geronimo napisał:

@Mirelka1965 A to dla czego?

Bo to do picia, a nie do gryzienia 

@Mirelka1965 Zawsze można coś innego pogryźć

6 minut temu, geronimo napisał:

@Mirelka1965 Zawsze można coś innego pogryźć

Palce ze złości? 

@Mirelka1965ja się nigdy nie złoszczę

ale polecam każdemu  kto chce zwalić z wagi i nie tylko

6 godzin temu, geronimo napisał:

A to mój dzisiejszy obiad

Brokuły, szpinak,romasalat, 1/2jabłko,seler i pietruszka

bym ryczała jakbym musiała jeśc taki obiad

Ja dzisiaj kurczak z rożna i kartofelsalat-pycha,! stoisko obiadowe w Realu, świeżutkie wszystko i smaczne! bez pracy i stania przy garach, tak też lubię 

2 minuty temu, Blondi napisał:

bym ryczała jakbym musiała jeśc taki obiad

Ja dzisiaj kurczak z rożna i kartofelsalat-pycha,! stoisko obiadowe w Realu, świeżutkie wszystko i smaczne! bez pracy i stania przy garach, tak też lubię 

@Blondi Ale moje w biodra nie idzie

Teraz, geronimo napisał:

@Blondi Ale moje w biodra nie idzie

To gdzie?  a Ty grubas jesteś ,że musisz się odchudzic? no wiem oczyszczasz organizm, i dla 

7 godzin temu, geronimo napisał:

A to mój dzisiejszy obiad

Brokuły, szpinak,romasalat, 1/2jabłko,seler i pietruszka

I papieros obok. Kuchnia mężczyzny 

Teraz, ewamarchewa napisał:

I papieros obok. Kuchnia mężczyzny 

Nie papieros tylko cygarko, ot co

Wczoraj nie gotowałam, ale obiadek zjadłam  Nie moimi "rencami" przygotowany, ale makaron z fetą i szpinakiem był  Nie jestem fanką szpinaku, ale zjadłam bez upokorzenia  A na dzisiaj nie mam pomysłu, więc będzie pełna improwizacja  Zobaczymy, co znajdę w czeluściach sklepowych zamrażarek 

3 minuty temu, Mirelka1965 napisał:

Wczoraj nie gotowałam, ale obiadek zjadłam  Nie moimi "rencami" przygotowany, ale makaron z fetą i szpinakiem był  Nie jestem fanką szpinaku, ale zjadłam bez upokorzenia  A na dzisiaj nie mam pomysłu, więc będzie pełna improwizacja  Zobaczymy, co znajdę w czeluściach sklepowych zamrażarek 

a ja dzisiaj kierunek gdynski kaufland...nie gotuje bo moje malenstwa samodzielenie beda sie odzywiac.....tzn jedno...drugie walczy z urzedami

mam pierogi wiec z glodu nie pomra....

1 minutę temu, lucyna.beata napisał:

a ja dzisiaj kierunek gdynski kaufland...nie gotuje bo moje malenstwa samodzielenie beda sie odzywiac.....tzn jedno...drugie walczy z urzedami

mam pierogi wiec z glodu nie pomra....

Ja się kopnę koło 10-tej do Szwajcara w Rumi 

7 minut temu, Mirelka1965 napisał:

Ja się kopnę koło 10-tej do Szwajcara w Rumi 

ja na ten moment jestesm uzalezniona od kierowcy wiec trudno mi przewidziec o ktorej bede sie paletac po gdynskich bezdrozach ale my i tak sie widzimy wiec spok...

a wiesz juz bez przypominania ze zaintresowana jestem ciekawymi wszelakiej masci tuniczkami z bawelny t-shirtami z dlugoscia przyslaniajaca moje podwozie i biodra jak kierownica autobusu ....polecamsiezatempamiec..milego buszmenowania 

Święto pracy i nikt nie gotuje?  Wszyscy lecą na cateringach, czy resztkach?  Ja dzisiaj też nie gotuję  Grill za mnie załatwi kwestię zaprowiantowania  Do tego sałatka z fetą i fertig  I naleweczki...bo się chmurzy i temperatura otoczenia spada  

Ja mam zupę jarzynową z wczoraj, bo nie było komu jesc ,,bo lepsze były ziemniaczki zapiekane i kotleciki w panierce z prażonym slonecznikiem, papryczki  ostre nadziewane fetą, 

Może jeszcze dzisiaj coś dorzucę do tej zupiny, jakieś pieczone kiełbaski z czymś tam, ja jak siędze to siedze ale jak wstanę w kuchnię ,to w mig mam 1000 pomysłów, i bardzo często robię to czego w ogóle nie planowałam, dlatego niespodzianki sa na każdym kroku

@Teresadd, czy to Ty pisałaś o dodawaniu tego gotowego ciasta kluskowego do placków ziemniaczanych?

Mniej więcej- w jakiej proporcji?

4 minuty temu, Basiaim napisał:

@Teresadd, czy to Ty pisałaś o dodawaniu tego gotowego ciasta kluskowego do placków ziemniaczanych?

Mniej więcej- w jakiej proporcji?

Basiu tak.Kloseteig tak z pół opakowania do tego wody z pół szklanki i jajko.Basiu konsystencja musi być troszkę gęściejsza jak na tarte normalnie ziemniaki.

Dziś obiad miałam z niespodzianką .

Zaplanowałam jajka sadzone, puree ziemniaczane i sałatkę z fasolki szparagowej na zimno. 

Około 10, 30 schodzę na dół, zaczynam wyjmować produkty a tu nie ma jajek .

Babka sprzedała. 

Szefin była w mieście, więc ja do kurnika z wytłaczanką.

Pierwszy raz. 

Stukam w te skrzynki żeby kury wyszły, ale tylko dwie mnie posłuchały i przynioslam 2 jajka na 3 osoby. 

Na szczęście szefin wróciła przed samym obiadem i przyniosła. 

Kabaret.