Ulubione dania na obiad

Teraz, foczka63 napisał:

@LACH a iiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiić

Dziękuję

8 minut temu, hawana napisał:

Po co wiec pisza, skoro wyjasnien odmawiają? Tu się rozmawia .

???

14 minut temu, Maria Jolanta napisał:

Tego Pana włączam znów do ignorowanych

Którego? Ja ze swojej strony czuję się zaszczycony, że ktoś mnie zauważa... Ale dla ignorowanych też istnieje jakieś życie... I to mnie wzmacnia.

@Maria Jolanta przykukałem całą tą rozkminkę od początku i nic do ciebie nie było kierowane, tyko do @Joy.

Mam jednak dobre zioło!!!!

1 minutę temu, kris napisał:

Którego? Ja ze swojej strony czuję się zaszczycony, że ktoś mnie zauważa... Ale dla ignorowanych też istnieje jakieś życie... I to mnie wzmacnia.

Nie o ciebie biega!!! 

17 minut temu, hawana napisał:

Kobiety rozumieją, ale niestety nie wszyscy potrafią jasno napisac o co im chodzi.

Oj znam, to znam, choćby z własnego małżeństwa. Wszystkiego musisz się domyślić

No pierwszy raz w życiu się mocno wkurviłem!!! Ciśnienie mam 110/68. I to w takim wątku!!!

2 minuty temu, LACH napisał:

Nie o ciebie biega!!! 

No normalnie nie kumam! Ale dzisiaj będę spał spokojnie...

Teraz, kris napisał:

No normalnie nie kumam! Ale dzisiaj będę spał spokojnie...

I luuuzik bracie. Byle do wiosny. Niebieskie ptaki tak mają.

1 minutę temu, LACH napisał:

No pierwszy raz w życiu się mocno wkurviłem!!! Ciśnienie mam 110/68. I to w takim wątku!!!

Nitrogliceryna pod język i modlitwa - tylko to Cie uratuje!

Teraz, kris napisał:

Nitrogliceryna pod język i modlitwa - tylko to Cie uratuje!

W rzeczy samej, jako żywo!!! 

16 minut temu, kris napisał:

Nitrogliceryna pod język i modlitwa - tylko to Cie uratuje!

I moherowy berecik....

Teraz, awe59 napisał:

I moherowy berecik....

To panaceum na wszystko. Ale to do @LACH Ja bez berecika na razie mam się dobrze. Dziękować, dziękować (to z Asteriksa)

Dojdzie do tego, że ulubionym daniem na obiad będzie modlitwa!

Ja się jednak rozmyśliłam co do jutrzejszego obiadu, będzie krupnik na żeberkach .

3 godziny temu, salazar napisał:

Ok, zrozumiałam, że wszystkie warzywa, jakie masz pod ręką, wrzucasz do gara i taka właśnie jarzynowa jest codziennie :).

Wkladka/baza mięsna musi być, czy zdarzają się też zupy wegetariańskie? 

Jak już drążę, to do końca :D.

Mnie drążenie nie przeszkadza  Ale uściślę, bo może komuś przyda się informacja, jak robić co drugi dzień inną zupę  Jako baza jarzynowa występują marchew, seler, por ( z powodu braku korzenia pietruszki w helweckich sklepach nie dodaję tego składnika). Doktórka toleruje zupy na wkładkach mięsnych, nie kościach. Do wyboru jagnięcina, cielęcina, wieprzowina, wołowina, gdyż nie jada drobiu i ryb. Padlinka może być pokrojona w paski, kostkę lub podana w formie kulek z mięsa mielonego. W odpowiedzi na pytanie informuję, że nie wrzucam wszystkich warzyw jakie mam pod ręką  Ponieważ europejskie sklepy posiadają ogromny wybór warzyw (papryka, cebula, fasola szparagowa i suszona w ziarnach, groch świeży i suszony, kapusta, cukinia, bakłażan, kalafior, brukselka, brokuły, fenkuł, etc.), pozwala to na dowolną liczbę kombinacji. Czy mam wymieniać ze szczegółami jakie zupy robię, czy wystarczy takie tłumaczenie?

2 godziny temu, Maria Jolanta napisał:

Barszcz, ogórkowa, krupnik, porowa, pomidorowa, grochowa, fasolowa, brokułowa, rosół, żurek. Wszystkie mają warzywa i padlinę.

Barszcz, żurek, krupnik, ogórkowa u mnie odpadają 

24 minut temu, kris napisał:

Dojdzie do tego, że ulubionym daniem na obiad będzie modlitwa!

post i jałmużna 

2 godziny temu, Maria Jolanta napisał:

Barszcz, ogórkowa, krupnik, porowa, pomidorowa, grochowa, fasolowa, brokułowa, rosół, żurek. Wszystkie mają warzywa i padlinę.

Mario dwojga imion, w pewnych niemieckich domach nie jada się polskich zup i gotuje tylko po niemiecku. Nie ma lekko, ale na szczęście to już przeszłość :).

Nie wspominam tej pracy dobrze, choć teoretycznie jadło się tam dobrze i kulinarnie sporo się nauczyłam (przez pewien czas "państwo" zatrudniali kucharkę).

Poza tym zupy mają to, co się do gara wrzuci, a nie trzeba wrzucać wszystkiego, co się ma w lodówce ;). 

27 minut temu, kris napisał:

To panaceum na wszystko. Ale to do @LACH Ja bez berecika na razie mam się dobrze. Dziękować, dziękować (to z Asteriksa)

Wielkiemu  @LACH U we wszystkim do twarzy, nawet w koniakowskiej koronce!!! Serio, serio 

13 minut temu, Mirelka1965 napisał:

Mnie drążenie nie przeszkadza  Ale uściślę, bo może komuś przyda się informacja, jak robić co drugi dzień inną zupę  Jako baza jarzynowa występują marchew, seler, por ( z powodu braku korzenia pietruszki w helweckich sklepach nie dodaję tego składnika). Doktórka toleruje zupy na wkładkach mięsnych, nie kościach. Do wyboru jagnięcina, cielęcina, wieprzowina, wołowina, gdyż nie jada drobiu i ryb. Padlinka może być pokrojona w paski, kostkę lub podana w formie kulek z mięsa mielonego. W odpowiedzi na pytanie informuję, że nie wrzucam wszystkich warzyw jakie mam pod ręką  Ponieważ europejskie sklepy posiadają ogromny wybór warzyw (papryka, cebula, fasola szparagowa i suszona w ziarnach, groch świeży i suszony, kapusta, cukinia, bakłażan, kalafior, brukselka, brokuły, fenkuł, etc.), pozwala to na dowolną liczbę kombinacji. Czy mam wymieniać ze szczegółami jakie zupy robię, czy wystarczy takie tłumaczenie?

Ok, czuję się usatysfakcjonowana, dziękuję :D.

Czyli jednak w zupach jest wszystko, tylko wymiennie :D.

@salazar  na szczęście albo sama gotuję to co uważam albo .... niestety jem to co ktoś ugotuje. Zupy na szczęście są w miarę uniwersalne i zawsze można coś ugotować co obu stronom smakuje.

2 minuty temu, salazar napisał:

Mario dwojga imion, w pewnych niemieckich domach nie jada się polskich zup i gotuje tylko po niemiecku. Nie ma lekko, ale na szczęście to już przeszłość :).

Nie wspominam tej pracy dobrze, choć teoretycznie jadło się tam dobrze i kulinarnie sporo się nauczyłam (przez pewien czas "państwo" zatrudniali kucharkę).

Poza tym zupy mają to, co się do gara wrzuci, a nie trzeba wrzucać wszystkiego, co się ma w lodówce ;). 

Moja babcia powiadała: do gotowania zup, to trzeba mieć smak. 

A ja dodam: i pojęcie 

37 minut temu, awe59 napisał:

I moherowy berecik....

4 minuty temu, LACH napisał:

U we wszystkim do twarzy, nawet w koniakowskiej koronce!!! Serio, serio 

Stringi?