Ulubione dania na obiad

Wątróbka smażona,ziemniaki i surówka z pekinki to dla Pdp a ja wcinam faszerowaną paprykę (została mi od wczoraj  )

A ja dzisiaj nie stoję przy garach ,proszony ,niespodziankowy obiad u córki .....taki miał być w założeniu,ale się lekuśko zagalopowała i wiem,że będzie kaczka ,ale nie wiem w jakiej odsłonie .

Zupa gulaszowa węgierska.....I wystarczy.

Ja wyjadam resztki... Dzisiaj fasolka po naszemu... Jak to Chicia określiła "niezwykła potrawa"... I nie przeszkodziło jej to wsunąć dwa talerze wypełnione po brzegi...czyli dzisiaj powtórka z rozrywki...

Gorrrące krokiety z gorrrącym klarownym czerwonym barszczykiem z majerani. W tak pięknych okolicznościach przyrody(+12°C) jak się patrzy! Palce lizać !!!

Pozdrawiam i oczyliwiście się nimi dzielę 

Smacznego R

22 minut temu, Mirelka1965 napisał:

Ja wyjadam resztki... Dzisiaj fasolka po naszemu... Jak to Chicia określiła "niezwykła potrawa"... I nie przeszkodziło jej to wsunąć dwa talerze wypełnione po brzegi...czyli dzisiaj powtórka z rozrywki...

U mnie wczoraj była na obiad ...i kolację dla mena mego jedynego i... dzisiaj też będzie ...na kolację 

Gulasz indyczy ,ryż,surówka z marchewki dla Kulki ,resztki zjada swoje a ja sobie z ogórka jabłka i groszku zrobiłam z koperkiem, na który Kulka warczy:)Duuuuuuużo koperku:)Po obiedzie kawusia za płotem:)

48 minut temu, foczka63 napisał:

Gulasz indyczy ,ryż,surówka z marchewki dla Kulki ,resztki zjada swoje a ja sobie z ogórka jabłka i groszku zrobiłam z koperkiem, na który Kulka warczy:)Duuuuuuużo koperku:)Po obiedzie kawusia za płotem:)

Cwaniara, koperkiem zniechęcasz pdp do wszamania swojej surówki. 

46 minut temu, foczka63 napisał:

Gulasz indyczy ,ryż,surówka z marchewki dla Kulki ,resztki zjada swoje a ja sobie z ogórka jabłka i groszku zrobiłam z koperkiem, na który Kulka warczy:)Duuuuuuużo koperku:)Po obiedzie kawusia za płotem:)

dobry obiad....ja tym razem nie gotuje ,przywozi caritas,boje się ,że zapomnę gotować ,bo to już od kwietnia tak trwa.na ich zupy mówie   Waserzupa....jak ja ugotuje zupe to jest zupa a nie polewka ,ale cóż tak kultura.

28 minut temu, adamos60 napisał:

dobry obiad....ja tym razem nie gotuje ,przywozi caritas,boje się ,że zapomnę gotować ,bo to już od kwietnia tak trwa.na ich zupy mówie   Waserzupa....jak ja ugotuje zupe to jest zupa a nie polewka ,ale cóż tak kultura.

A to ciekawe bo, z reguły Niemcy jak już zupy jedzą, to musi być treściwa a nie taka co ziemniak ziemniaka szuka:)No,ale z cateringu Caritasowego to takie bida zupki ....Ja to nawwet w rosole musze miec dużo marchewek i mięska ,żeby samej wody nie było:)

U mnie dzis taki misz masz. 
Cycki kurzece w jajku, pieczarki duszone na masle z pietruszka i koperkiem, salata z jogurtem. Ziemniory. I kefirek dla mnie. 

Szalenstwo salatowe, mlode ziemniaczki z koperkiem i odmrozone kotlety mielone, zeby bylo szybciej, bo pakowac sie musze.

41 minut temu, foczka63 napisał:

A to ciekawe bo, z reguły Niemcy jak już zupy jedzą, to musi być treściwa a nie taka co ziemniak ziemniaka szuka:)No,ale z cateringu Caritasowego to takie bida zupki ....Ja to nawwet w rosole musze miec dużo marchewek i mięska ,żeby samej wody nie było:)

wiesz co ---jeszcze nie jadłem porządnej zupy niemieckiej,może zostałem wychowany na innych zupach i to się mści hihi   co ciekawe zachwala babka te zupy ,tzn.swoje ,ale jak ja ugotuje ,to tylko się uśmiecha i goda ---lecka .....(nie raz mi się zdarzą)po prostu lubie zupy a nie polewki...hihi

7 minut temu, adamos60 napisał:

wiesz co ---jeszcze nie jadłem porządnej zupy niemieckiej,może zostałem wychowany na innych zupach i to się mści hihi   co ciekawe zachwala babka te zupy ,tzn.swoje ,ale jak ja ugotuje ,to tylko się uśmiecha i goda ---lecka .....(nie raz mi się zdarzą)po prostu lubie zupy a nie polewki...hihi

Lubie zupy ale dla mnie to nie jest obiad pelnowartosciowy.

Musi byc drugie danie.

dzisiaj sprobowalalm ziemniaki z karmelu zrobic...powiem ze smakuja super i na pewno beda odmiana do obiadu zwlaszcza ze niemce lubia slodko - kwasno, za jarzynke buraczki w miodzie ..do tego .dziadek padline z grlia czyli antyrkot wolowy dla mnie cukinia tez z grila...

2 godziny temu, hawana napisał:

Lubie zupy ale dla mnie to nie jest obiad pelnowartosciowy.

Musi byc drugie danie.

Bo mojej nie jadłaś:)jedna miseczka i kolacji nie potrzeba:)

20 minut temu, foczka63 napisał:

Bo mojej nie jadłaś:)jedna miseczka i kolacji nie potrzeba:)

Domyslam sie, ze jest w niej wkladka

.Na pewno jest pozywna, ale ja wole wkladke zjesc oddzielnieCzasem z pospiechu robie taki mix, ale upodobania mam inne.

Generalnie lubie jesc i nie wybrzydzam , gdy  sama nie musze gotowac 

5 godzin temu, hawana napisał:

Lubie zupy ale dla mnie to nie jest obiad pełnowartosciowy.

Musi byc drugie danie.

powiedz ,że gotujesz z dwóch dań i tutaj w Niemczech.Chyba ,że masz dużo kasy i dużo czasu.? a zupy jak są odpowiednio ugotowane są też pełnowartosciowe.

26 minut temu, adamos60 napisał:

powiedz ,że gotujesz z dwóch dań i tutaj w Niemczech.Chyba ,że masz dużo kasy i dużo czasu.? a zupy jak są odpowiednio ugotowane są też pełnowartosciowe.

Gotowalam obiady dwudaniowe dla podopiecznej , ktora nie jadla chleba. Zupe serwowalam w poludnie, drugie danie na wieczor.

W Polsce gotuje zupe,  jesli na drugie robie nalesniki, placki ziemniaczane, krokiety , pierogi, lazanki, pyry z gzikiem albo sledziem.

Preferuje zupy warzywne, one uzupelniaja brak soli mineralnych.

Obiady jednodaniowe wzbogacam warzywami gotowanymi lub surowymi i na jedno wychodzi.

Odpowiednie gotowanie nie wplywa tak bardzo na wartosc odzywcza zupy, decyduja o tym skladniki. 

Wyjadania resztek ciąg dalszy... Dzisiaj i jutro mielone kotleciki...dzisiaj z buraczkami, a jutro z sałatką z pomidorów... Następny wpis już z polskiej strony dokonam...

14 godzin temu, hawana napisał:

Gotowalam obiady dwudaniowe dla podopiecznej , ktora nie jadla chleba. Zupe serwowalam w poludnie, drugie danie na wieczor.

W Polsce gotuje zupe,  jesli na drugie robie nalesniki, placki ziemniaczane, krokiety , pierogi, lazanki, pyry z gzikiem albo sledziem.

Preferuje zupy warzywne, one uzupelniaja brak soli mineralnych.

Obiady jednodaniowe wzbogacam warzywami gotowanymi lub surowymi i na jedno wychodzi.

Odpowiednie gotowanie nie wplywa tak bardzo na wartosc odzywcza zupy, decyduja o tym skladniki. 

W CH  gotowałm wprawdzie jedno danie na obiad ,ale kolacja obowiązkowa musiałą być na ciepło z michą sałaty lub surówki,innej niż na obiad.Trochęto było wyzwanie kulinarne codziennie nowości wymyślać.

W domu robię jedno danie.Jak zupa to tresciwa a na drugi dzien tak jak Ty,placki /zawsze po ogórkowej:)/naleśniki itp.

W D jeszcze nie miałąm szteli ,gdzie byłyby 2 daniowe obiady.A zupa max 1x w tygodniu.W sobotę najczęsciej prawie wszędzie.Tu jest lepiej bo odpadają dwa dni przedszkolne i nie trzeba wymyślać ,tyle co dla siebie:)

Godzinę temu, foczka63 napisał:

W CH  gotowałm wprawdzie jedno danie na obiad ,ale kolacja obowiązkowa musiałą być na ciepło z michą sałaty lub surówki,innej niż na obiad.Trochęto było wyzwanie kulinarne codziennie nowości wymyślać.

Mam to samo. Może nie cała kolacja na ciepło, ale element ciepły musi być. I jarzyny...w wielu postaciach...masakra...

Zupa pieczarkowa z makaronem,  na skrzydełkach z kuraka. 

Placki ziemniaczane....kocham placki i tak się objadłam, jak nie pamiętam kiedy....babka z podziwu wyjść nie mogła jak można placki z cukrem jeść.....A ja tak lubię najbardziej....

Godzinę temu, awe59 napisał:

Placki ziemniaczane....kocham placki i tak się objadłam, jak nie pamiętam kiedy....babka z podziwu wyjść nie mogła jak można placki z cukrem jeść.....A ja tak lubię najbardziej....

Ja też...ja też...