Ulubione dania na obiad

8 minut temu, ivanilia40 napisał:

Słodka dziewczyna jesteś,to i słabości miewasz...

 ale za to jakie pyszne są te słabości 

4 minuty temu, violka napisał:

Bo to jakaś wredna waga jest  Dobrze jej tak 

A moja waga to moja przyjaciółka...chociaż zależy która przyjaciółka większa...mam ich trzy i każda pokazuje inaczej  W czasach lepszych lubię panią, która pokazuje trzy kilo mniej niż ta trzecia  To jest sztuka, nie?  Schować każdy może, ale zaprzyjaźnić się to jest coś 

37 minut temu, violka napisał:

Moja obecna ryb też nie jada i drobiu na kości , bo wszystko co bez kości jest ok 

no to wytlumcza ze ty tez kosci nie jadasz bo nie smakuja ci ale ogolnie mieso jest oki

Mam gości i co to ja przygotuję,,zupa brokułowa -warzywna z małymi kulkami mięsnymi,,koniecznie ze śmietanką,,delikatna,,następne to polędwiczki wieprzowe w sosie pieczarkowym z pieczarkami ,,,sos mam osobno ,,polędwiczki usmażę , jeszcze zrobię sos czosnkowy na jogurcie ,,zielona sałata,pomidorki ,cebulki a na deser Tiramisu -wczoraj po nocach robil slodziak na dzisiaj,, wystarczy ,,ale jeszcze coś dopiszę,,na jedzenie jest zaproszona ex żona z mężem.. pierwszy raz słodziak będzie goscil na jedzeniu swoją byłą żonę,,hahahaha nischt zu tragisch,,,w życiu mnie nie przebije ,,ja to ja Blondi,,,

opiekowali sie ogromnym akwarium i kwiatami jak byliśmy w Hiszpanii,,,takie kalosze są tutaj-hahahha misz masz

my na bogato bo niedzielnie dziadek sie bawil w kuchni pomiedzy wierceniem ukladaniem kabli itd...ja mialam babke i...forum w miare mozliwosci..

czyli dzisiaj byl stek woloy czerwona kapusta z jablkiem...i ziemniaczki pod serowa pierzynka...a inaczej i po naszemu...ziemniaki zapiekane z serem...ale pod taka nazwa jak ...pierzynka brzmi to zupelnie inaczej co nie??

wysiorbie kawkie z wami i umuje babke i zabieram zabawki ...worek na plecy i jazda na troche

3 godziny temu, violka napisał:

Czy tylko ja trafiam na babcie co nie jadają udek , ponieważ są ponoć trudne do skonsumowania ? 

Dobrze, że ja udka lubię, bo trafiam ostatnio tak, że udka mogą jeść codziennie 

W jednym miejscu tylko byłam takim, gdzie babka obdzierała te biedne udka ze skóry, którą z obrzydzeniem odkładała na bok, a jeszcze większym obrzydzeniem patrzyła, jak ja swoje udko konsumowałam ze skórą.

3 godziny temu, Maria Jolanta napisał:

Tyle to na przystawkę. A na obiad co ? 

He he...spoko.

Na kiermaszu wsunęłam gofra 

4 godziny temu, Maria Jolanta napisał:

Że co proszę ?

Z czym te jaja som ?

@Maria Jolanta te jaja są z takim,, polskim leczo".

41 minut temu, Basiaim napisał:

He he...spoko.

Na kiermaszu wsunęłam gofra 

Mhmm....kiedyś jedna pani tez wsunęła gofra ...za pazuchę ....ale ją złapali i musiała zapłacić .

5 godzin temu, Basiaim napisał:

Dobrze, że ja udka lubię, bo trafiam ostatnio tak, że udka mogą jeść codziennie 

 

W jednym miejscu tylko byłam takim, gdzie babka obdzierała te biedne udka ze skóry, którą z obrzydzeniem odkładała na bok, a jeszcze większym obrzydzeniem patrzyła, jak ja swoje udko konsumowałam ze skórą.

Dobre już widzę te obrzydzenie na jej buzi

Pracowity poniedziałek będzie.....aż się boję czy dam radę.... NALEŚNIKI  Spada mi średnia na wyżywienie, oj spada..... Dobrze, że na pozostałe 4 posiłki nadrabia... 

16 godzin temu, Baśka powtarzająca się napisał:

Mhmm....kiedyś jedna pani tez wsunęła gofra ...za pazuchę ....ale ją złapali i musiała zapłacić .

@Baśka powtarzająca się, w rękę mi wcisnęli legalnie 

U mnie dzisiaj rosołek na swojskim kuraku , raz w tygodniu musi być. 

5 minut temu, Barbara48 napisał:

U mnie dzisiaj rosołek na swojskim kuraku , raz w tygodniu musi być. 

Swojski kurak ? A skad ? to tak co tydzień jeden kurak do ciebie z Polski idzie ?

Wyglada pycha

4 godziny temu, ORIM napisał:

Swojski kurak ? A skad ? to tak co tydzień jeden kurak do ciebie z Polski idzie ?

Wyglada pycha

Sie pytasz. Leci samolotem

Ja jak to Polka: kombinuję, wymyślam, dogadzam, a dziadek pojechał po obiadowego gotowca do marketu .

Ot taki obad: Leberwurst pieczona + gotowa sałatka + kartofelnsalat; a dla mnie nóżka kurczaka z grila .  Zadaję sobie pytanie, czy mają dość moich wykwintnych obiadów, czy może oczekiwania, albo kubki smakowe inne  ?

4 godziny temu, ORIM napisał:

Swojski kurak ? A skad ? to tak co tydzień jeden kurak do ciebie z Polski idzie ?

Wyglada pycha

W REWE dzisiaj zakupiłem dwa kurze udka w 70% karmione naturalną paszą. Ziarnem.  Kosztowały prawie 7 EUR, ale Pdp to niejadek, dogadzać Jej muszę. 

5 minut temu, hawana napisał:

Sie pytasz. Leci samolotem

4 godziny temu, ORIM napisał:

Swojski kurak ? A skad ? to tak co tydzień jeden kurak do ciebie z Polski idzie ?

Wyglada pycha

@ORIM tiaa, mąż extra raz w tygodniu zamawia tira z dostawą jednego kuraka, a co? Jak kocha to zdolny do poświęceń. 

12 minut temu, Barbara48 napisał:

@ORIM tiaa, mąż extra raz w tygodniu zamawia tira z dostawą jednego kuraka, a co? Jak kocha to zdolny do poświęceń. 

A ja już widziałam oczyma wyobraźni jak Baśka jedzie autem na niemiecką wieś, rozjeżdża swojska kurę, wyskakuje i pakuje do bagażnika....a jak niemiecka bauerka leci to Basiunia wola że do szpitala kuraka wiezie i z piskiem opon odjeżdża, zostawiając frau Bauer z rozdziawioną buzia z szoku....

24 minut temu, Mąż napisał:

W REWE dzisiaj zakupiłem dwa kurze udka w 70% karmione naturalną paszą. Ziarnem.  Kosztowały prawie 7 EUR, ale Pdp to niejadek, dogadzać Jej muszę. 

Ciekawe czy smaczne miesko, napisz jak już zrobisz. 

1 minutę temu, scarlet jola napisał:

A ja już widziałam oczyma wyobraźni jak Baśka jedzie autem na niemiecką wieś, rozjeżdża swojska kurę, wyskakuje i pakuje do bagażnika....a jak niemiecka bauerka leci to Basiunia wola że do szpitala kuraka wiezie i z piskiem opon odjeżdża, zostawiając frau Bauer z rozdziawioną buzia z szoku....

Ale masz pomysla

Wies tutaj mam, kurak by sie moze znalazl, ale auta do dyspozycji nie mam... Trzeba bedzie cos zmodyfikowac

2 minuty temu, scarlet jola napisał:

A ja już widziałam oczyma wyobraźni jak Baśka jedzie autem na niemiecką wieś, rozjeżdża swojska kurę, wyskakuje i pakuje do bagażnika....a jak niemiecka bauerka leci to Basiunia wola że do szpitala kuraka wiezie i z piskiem opon odjeżdża, zostawiając frau Bauer z rozdziawioną buzia z szoku....

No Jolunia, rozbawiłaś mnie do łez. Na nimieckiej wsi to ja jestem, dobrze że chociaż po polu tych kuraków nie muszę gonić. 

Godzinę temu, hawana napisał:

Ale masz pomysla

Wies tutaj mam, kurak by sie moze znalazl, ale auta do dyspozycji nie mam... Trzeba bedzie cos zmodyfikowac

Trzeba bylo za Alasencje sie na wies udac. Mialabys rosol z pawia a nie pospolitego kurczaka

2 godziny temu, Barbara48 napisał:

Ciekawe czy smaczne miesko, napisz jak już zrobisz. 

o.k.