Ulubione dania na obiad

Żeberka w czosnku upieczone na patelni,,ale tak upieczone ,że mięso się rozpływało,,a grube takie ,że dziadek tylko pół zjadł ,,jak ja patrzę ile ja jem przy dziadku to dobrze ,że babcia wcina jeszcze więcej nie raz ode mnie,,,do tego makaron -tak jedzą ,,sałata ,,ale dziadkowi i babci zrobiłam po niemiecku jak lubią, a sobie na słodko-kwaśno,,,no i po takim jedzeniu mam lenia takiego ,że hej!!! jeszcze za oknem ponurowato i ciemno,,zaraz znowu lunie,,

Dziś pomidorowa krem,z drobnym makaronem,dla dziadka ziemniak,marchewka duszona i kotlet mielony w sosie,na deser znów szarlotka bo lubi.Dziś źle się czuje mój pdp i mówi że nie chce jechać,więc wolnego niet.Dam rodzince zamiast dziadka kawałek szarlotki,to mniejsza pokusa dla mnie.A o 11 podam placuszka z bananem i bitą śmietaną i czekoladę gorącą.Sobie jak zwykle  i słodkie. 

@luttka jak czytam ile Ty dziadkowi serwujesz jedzenia,to ja tyle nie jem,mają z Tobą bardzo dobrze i jeszcze rodzinka korzysta,ja tak bym nie chciała.od czasu do czasu też mam dużo ludzi i ugoszcze ,ale dobrze ,że rzadko.

U mnie dzisiaj gulasz wieprzowy i ziemniaczki ubite ,pieczarki usmażone na maŝle i tradycyjnie sałata,,,

Ale się obżeramy,,,

Ja dziś rosołek z uda , z warzywkami, taki polski, domowy. Dziadkowi skubnąłem do rosołku pokrojonego mięska. Resztę ja zjadłem .... ech te kostki, kosteczki, lubię je "ciamkać", haha.  Wszedłem na wagę, schudłem 5 kg, do 155 kg

5 minut temu, Łukasz napisał:

Ja dziś rosołek z uda , z warzywkami, taki polski, domowy. Dziadkowi skubnąłem do rosołku pokrojonego mięska. Resztę ja zjadłem .... ech te kostki, kosteczki, lubię je "ciamkać", haha.  Wszedłem na wagę, schudłem 5 kg, do 155 kg

@Łukaszku  abym nie musiała wołac ,,Nasza szkapo""" hahahhaha 

@Łukaszku ja nie będę szkapą ,ja będę kobyłką po tych obiadkach wszystkich tutaj-hahhaha ratunku będę wołac przed zjazdem do domu,,bo w busa nie wejdę,,,,hahahha 

@Łukasz chudnie, @luttka tyje @Blondi to tylko chwali się krągłościami a te koszulki prawdę pokazują.Ja tam zjadłam takie bawarskie knedle ze szpinakiem,jakiś gołąbek się pałętał w lodówce,gulasz na to surówka z pora,ogórka i pomidora. Zupka obowiązkowo,uwielbiam! Kawałek szarlotki do tego i jak wyschna włosy można spacer machnąć.A szampon to mi do oka wlazł,buuu.Smacznego

na mnie dziś czeka pyszny makaron z pesto... Mało roboty, a efekt piorunujący

A ja gotuję zupę krem warzywną,ziemniaki tłuczone z marchewką kurczak i brokuły,dla mnie zamiast ziemniaków kasza bulgur,na deser jako że wczoraj oszczędzałam się ciasto.Ja już do właśnie jemMój dziadek ma chęć na zupę z dyni.No ugotuję ją mu ,ale jutro bo dziś te warzywa rano przygotowałam

klopsiki z mielonego wieprz-woł, buraczki starkowane, brukselka gotowana,sosik z przyprawami, ziemniaki tłuczone z koperkiem, kompot - to moja wyżerka, a raczej nasza, haha. Żadnej ekstrawagancji, nie ma dla kogo robić. A może catering będę robił i mądrali od Blondi robił obiady i wysyłał     Bo mądrala i babcia od blondaska mają apetyt za czterech, haha  

No ja też nie mam komu gotować.Tylko my dwoje w tym jeden co je tak malutko że garnuszki jak dla lalek mam.A ja lubię gotować,no i jakieś zajęcie też jest dla mnie.Smacznego kto już je ,my ok 13,30 dopiero.A moja koleżanka to już o 11 obiad serwuje,no,no. 

@luttka ja już zapomniałam o obiedzie,,,już myślę o podwieczorku

Ja się pisze na catering od Ciebie @Łukaszku ,,ja jestem nie wybredna i mi wszystko smakuje i tak podane na tacy codziennie -oj pasuje mi, trochę odpocznę  od garów ,,,a Ty się zarobisz na maxa ,,,że nie będzie czasu na figielki-hahaha oj koniecznie musisz to przemysleć,,,już Ciebie ledwo widać ,bo chudniesz w oczach a jak się wezmiesz jeszcze za gary i sagany to znikniesz w ogóle i gdzieś tam w kątku będziesz tylko euro liczył  

Tak piszecie o obiadkach -te wszystkie Wasze zestawy tak ciekawie brzmią i pachną apetytem ,że ten aromat już do mnie doleciał,,,

Kucharze i kuchareczki w razie co nadajemy się do pracy w renomowanej restauracjigotujemy z sercem 

Przyszlo mi się dalej brać za obiad i o cateringu mogę tylko pomarzyć

więc steki takie w przyprawach już gotowce ze sklepu-ale muszę je ślicznie upiec i ziemniaczki i sałata -jaki szybki obiad ,,,cyk myk i jest ,bez żadnych wydziwiajstw ,,nieraz takie szybkie cudenka lubię robić,,zresztą jak tak patrzę to same proste rzeczy tutaj robię ,,ani gołąbkow ani zrazów ani innych czasochłonnych dań,wszystko takie jemy co szybko się robią,,,a potem szybko lecą weg

Blondi, wybacz    ale nie wiem, czy najedlibyście się pomidorówką, chociaż przyrządzona na fajnym wywarze z mięsa i warzyw, dla odmiany dziś z ryżem i zabielona, ale lekko, śmietanką. Robię fajne zupki, nie takie lurowate.. Wiem, że mądrala by powiedział .. zu wenig 

A mnie  znów pdp zu viel,wszystko zu viel. To jakie są moje porcje?A ja też miałam przedwczoraj pomidorową ,pyszna,zawiesista i do tego ravioli i zamiast śmietany jogurt.Zupy uwielbiam.Ale poprawiłam drugim daniem,a co.Dziś wczorajsza zupka,bo nie zmogliśmy i kotlet z piersi (piersi kurczaka)w panierce, I to wcale nie jest zu viel.

29 minut temu, Łukasz napisał:

Blondi, wybacz    ale nie wiem, czy najedlibyście się pomidorówką, chociaż przyrządzona na fajnym wywarze z mięsa i warzyw, dla odmiany dziś z ryżem i zabielona, ale lekko, śmietanką. Robię fajne zupki, nie takie lurowate.. Wiem, że mądrala by powiedział .. zu wenig 

Mówisz ? fajne zupki? nie lurowate? bardzo mi się to podoba

madrala je jak ptaszek ,maluteńki ptaszek -nie powie, że za mało,,problem jest tylko w tym,że on zup nie lubi-hahaha  dobrze ,że babcia nie wybrzydza -tylko wsuwa wszystko co dostanie na talerzu,,u mnie już spanko popołudniowe ,,,dzieci padły,,

@luttka nie raz mam wrażenie ,że Ty od garów nie odchodzisz  ciągle kupa żarcia u Ciebie i jeszcze te szarlotki,,,dawaj mi tu jakis szybki przepis na ciasto -aby potem połozyć jabłuszka z migdałami i upiec,,ale takie ciasto ,żeby mi wyszło, bo jak nie, to będę rzucać tym zakalcem we wszystkich a Ty będziesz pierwsza,moje przepisy zostały w domu,, masz jakiś taki zaufany przepisik? może mądrala pozwoli upiec? 

Przepisy to mam w głowie. Do szarlotki to bez proporcji,masło żółtka mąka cukier proszek do pieczenia ,chlodze, tarkuje i podpiekam . Potem jaka z cynamonem pianę z cukrem ubita i wierzch em resztę ciasta utartego zapiekam.jak trochę ostatnie zawijam w folię spożywcza i jest wilgotne, jak nie ma jajek to robie trochę inne ciasto. Albo tali salceson czy tam wiewiórka z jabłkami, a to wszystko takie szybkie nic wyrafinowanego. Obiady ,to godzina max mi zajmują albo i mniej.

@luttka na oko to wiesz co mi wyjdzie??? hahahha nie chcę mówić,,,to już wolę chyba sprawdzony przepis,,folia i tarkowania -kochana za dużo roboty,piany jeszcze,,,tu musze zrobić takie raz dwa i gotowe,,wiesz co ? na oko! to Ty  upieczesz a ja będe jeśc,,,to na 100% wyjdzie  i jest pewne ,że będzie dobre ,,a do tej blachy zawołamy jeszcze lubiących ciasto ,,,,

Raz,dwa no ten salceson upiecz.,bardzo smaczny,wilgotny i każdemu się udaje.Zamiast orzechów daj te migdały albo i nic tylko jabłka.Szybkie i proste.A jak cos Ci nie wyjdzie,rzucaj dzieciaku we mnie,ja zjem wszystko,zakalec też

14 minut temu, luttka napisał:

Raz,dwa no ten salceson upiecz.,bardzo smaczny,wilgotny i każdemu się udaje.Zamiast orzechów daj te migdały albo i nic tylko jabłka.Szybkie i proste.A jak cos Ci nie wyjdzie,rzucaj dzieciaku we mnie,ja zjem wszystko,zakalec też

haha

Nikt dziś nie gotuje? U mnie obiecana dyniowa zupa,Mój dziadek pochwalił mnie,ale wiem że lubi taką i dziś w nagrodę bo u lekarza był,chyba uszy czyścili albo badali ,nie do końca zrozumiałam.W kazdym razie zupa jest,jak medal za dzielność.Ziemniak z marchewką,buraczki ze śmietaną i na deser kruche ciasto  ze śliwkami.Ale śliwki ze słoika ,gotowce.Na wierzch lukier dla dziadka ,moja część (ta większa) bez lukru.Ha!Smacznego

Witaj luttka. Ja dziś schabowy, kluski śląskie, biała zasmażana, sosik, kompocik. A za chwilę idę na wolne do miasta do 20ej, ubieram się na sportowo, by z powrotem pobiegać. Pozdrawiam, miłego popołudnia. Aha, do tej pory miałem problemy z netem.

ŁukaszDobry obiad,pyszny!Pobiegaj,spróbuj slow jogging,Jest teraz bardzo na czasie i dla osób które nie mogą biegać,super efekty i sporo pozytywnej energii,no tych emocji.Ja dziś lekko pobiegałam ok7 km i tak jest ok.Powodzenia i miłego biegania 

A u mnie druga puszka poszła zupy indonezyjskiej,,zjadłam bo nie było czasu na obiadkowanie ,,dziadek tak wymyślił i niech mu będzie ,,ale już tej zupy nie kupię ,,już mam dośc,,tych rarytasów ,,