Skocz do zawartości

  • Witaj, czego szukasz? (kliknij, by wybrać)

Ulubione dania na obiad


 Udostępnij

Rekomendowane odpowiedzi

A ja wam powiem, że jak zostaje u mnie kalafior, brukselka czy inne warzywko to zamrażam. Mam taki pojemnik i tam wkładam takie końcówki serii ;) I jak gotuję zupę wieloskładnikową, to wrzucam na parę minut przed końcem zawartość pudełka i voila! Zabieram śmietanką i zupa wielowarzywna gotowa. Takie gotowane i zamrażane warzywa tylko tak są do przełknięcia :cool:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  W dniu 26.11.2017 o 12:51, Mirelka1965 napisał(a):

A ja wam powiem, że jak zostaje u mnie kalafior, brukselka czy inne warzywko to zamrażam. Mam taki pojemnik i tam wkładam takie końcówki serii ;) I jak gotuję zupę wieloskładnikową, to wrzucam na parę minut przed końcem zawartość pudełka i voila! Zabieram śmietanką i zupa wielowarzywna gotowa. Takie gotowane i zamrażane warzywa tylko tak są do przełknięcia :cool:

Rozwiń  

Do mrożonego kalafiora mnie nie przekonasz jest jak namoknięta ściera na samą myśl mnie odrzuca no ale może w tym pojemniku jakoś lepiej się go przechowuje ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  W dniu 26.11.2017 o 13:08, jolantapl. napisał(a):

Do mrożonego kalafiora mnie nie przekonasz jest jak namoknięta ściera na samą myśl mnie odrzuca no ale może w tym pojemniku jakoś lepiej się go przechowuje ;)

Rozwiń  

Bo on się jako danie nie nadaje do niczego. Ale w zupie to co innego. ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  W dniu 26.11.2017 o 13:31, jolantapl. napisał(a):

A ja już mam pomysł na jutrzejsze obiad krokiety z barszczem  zrobię .Mięso z dzisiejszego rosołu wykorzystam i na reszcie rosołu co mi zostało zrobię barszcz :)

Rozwiń  

Przestań mnie szczuć domowym jedzonkiem >:( A te krokieciki drożdżowe czy z naleśników? 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  W dniu 26.11.2017 o 13:36, jolantapl. napisał(a):

Drożdżowe to jak robię paszteciki a do krokietów naleśniki :p

Rozwiń  

Oooo drozdzowe,

Albo takie kulebiaczki,

Tylko ja jakos boje sie robic ciasto drozdzowe,

Nie mam wprawy,

 

Za to tydzien temu mnie naszlo, i usmazylam 30 nalesnikow.

Dawno taka pracowita nie bylam.

Zrobilam krokiety jedne z kapusta i grzybami, drugie z miesem,

I jeszcze nalesnikow na deser zostalo,

Pol dnia stalam w kuchni, opanierowalam i zamrozilam,

 

 

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  W dniu 26.11.2017 o 18:48, sayonara 52 napisał(a):

Oooo drozdzowe,

Albo takie kulebiaczki,

Tylko ja jakos boje sie robic ciasto drozdzowe,

Nie mam wprawy,

 

Za to tydzien temu mnie naszlo, i usmazylam 30 nalesnikow.

Dawno taka pracowita nie bylam.

Zrobilam krokiety jedne z kapusta i grzybami, drugie z miesem,

I jeszcze nalesnikow na deser zostalo,

Pol dnia stalam w kuchni, opanierowalam i zamrozilam,

 

 

 

 

Rozwiń  

Brav dziewczynka :d Mnie by się nie chciało tutaj. W domku robię ilości przemysłowe, ale z farszem "ruskim".  Pycha są :15_yum:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  W dniu 26.11.2017 o 18:53, Mirelka1965 napisał(a):

Tylko ja jakos boje sie robic ciasto drozdzowe,

Rozwiń  

A czemu się boisz? To łatwizna jest. Zacznij z suchymi drożdżami na początek. Jak lepiłaś pierogi, to wiesz jakie mięciutkie i elastyczne musi być ciasto. I tak samo na paszteciki. Jak odpowiednio długo je pomiętolisz to będzie pulchniutkie, napowietrzone...Spróbuj. Nie bój się. 

Wrzuć wszystkie składniki do miski. I mieszaj ręką. Na początku się klei. Ale w miarę uklepywania/podbijania/miętoszenia zaczyna odchodzić od ręki i od miski.  To znak że starczy. I odstawiamy w ciepłe miejsce. I patrzysz jaj rośnie. Moje pierwsze podejścia z zaczynem były....hmmmm....trudne. A teraz ciasto drożdżowe i ja kochamy się bezwarunkowo. Ono potrzebuje czułości i jak ją dostanie, to.....ohhhhh.....ahhhhhh....Wszystko można z nim zrobić. 

Edytowane przez Mirelka1965
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dzisiaj  jajko sadzone, ziemniaki, szpinak . Nie ma czasu na stanie przy kuchni. Wczoraj zrobiłam 70 zdjęć więc ogladamy, segregujemy, opisujemy . Mój podopieczny ma duszę artysty i dużą wiedzę . Słucham historii Niemiec z zaciekawieniem. Oglądamy zdjęcia a on opowiada. I tak dzisiajszy dzień będzie odfajkowany .

  • Lubię to 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  W dniu 27.11.2017 o 07:27, Maria Jolanta napisał(a):

Mam genialny przepis na ciasto drożdżowe na paszteciki. Nie trzeba długo wyrabiać a rośnie w ... lodówce. :d:d:d

 

Rozwiń  

Hi, hi, hi.....znam....ale ja jestem zwolenniczką miętoszenia, gniecenia, klepanko,  macania...;) Bo, podobno, przy takich zabiegach dobrej gospodyni ciasto rośnie w rękach :d:trele::oklaski:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  W dniu 27.11.2017 o 07:44, Mirelka1965 napisał(a):

Hi, hi, hi.....znam....ale ja jestem zwolenniczką miętoszenia, gniecenia, klepanko,  macania...;) Bo, podobno, przy takich zabiegach dobrej gospodyni ciasto rośnie w rękach :d:trele::oklaski:

Rozwiń  

Uważaj,żeby co innego Ci tak nie urosło w rękach :p:trele:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

5 dag drożdży
3 łyżki cukru
1/2 kostki margaryny
2 jajka
3 szklanki mąki
2 łyżki śmietany


Drożdże wymieszać z cukrem i odstawić na 10 minut
Margarynę rozpuścić i przestudzić.
Dodać resztę składników zagnieść ciasto i wstawić do lodówki na 1 godzinę. Konsystencja dość gęsta ale plastyczna, trochę luźniejsza niż na pierogi.
Podzielić ciasto na 4 rozwałkować nakładać farsz: mięsny, kapusta z grzybami, pieczarki z żółtym serem albo szpinakowy, dowolne. Ja lubię mięsne, córka z kapustą i grzybami. Najlepsze są na ciepło z barszczykiem ale na zimno też dobre.
Smarujemy wierzch białkiem
Pieczemy około 10-15 min

Ja wałkuję dość cienko bo i tak rośnie w piekarniku.

 

Edit.

Zapomniałam. Jeśli dać zamiast 3 łyżek cukru całą szklankę to są paszteciki na słodko z owocami albo dżemem. Mi jednak dżem wiecznie wycieka. :(

Edytowane przez Maria Jolanta
  • Lubię to 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  W dniu 27.11.2017 o 08:12, aga1 napisał(a):

Do zimnego piekarnika ? i jaka temp. ? 

dobranoc.gif

Rozwiń  

Ja zawsze wkładam ciasto drożdżowe do zimnego piekarnika zresztą jako jedyne potem standardowo temp.180-200 zależy kto jaki ma piekarnik jak jest termoobieg to ja zawsze daję 20 stopni mniej niż w przepisie :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
 Udostępnij



O nas

Forum Opiekunkaradzi.pl służy Opiekunom osób starszych już 8 rok. W tym czasie napisali oni (Wy) 356 tysięcy postów w blisko 49 tysiącach tematach, tworząc ogromne kompendium praktycznej wiedzy o pracy w opiece w Niemczech i Szwajcarii. To przy wsparciu Społeczności forum powstały Stelomierze, Rankingi opinii, Mapa Opiekunów i pierwszy w branży opiekuńczej multiFormularz, pozwalający aplikować jednym kliknięciem do wielu agencji na raz, będący uzupełnieniem działu pracy, w którym oferty pracy w Niemczech, Szwajcarii, Austrii i we Włoszech publikuje ponad 50 sprawdzonych i polecanych firm i agencji pracy. 

Pokaż więcej  

logo-opiekunka1.png
Wszelkie prawa zastrzeżone 2015-2023 Opiekunkaradzi.pl 

Polityka prywatności i cookies  |  Regulamin Kontakt  |  Reklama i HR - cennik

Pokaż więcej  

×
×
  • Dodaj nową pozycję...