Czy brak przerw to normalne

7 minut temu, megy napisał:

moja babcia niestety nie spi w dzien nie lezy bo powtarza ze jej sie w glowie kreci a rodzina mowi ze babcia ma lezec bo ja musze miec pauze ha ha czlowiekowi z demencja ......tak to wlasnie wyglada ze biuro nie reaguje tylko dzwoni do rodziny zglasza interwencje i kolo sie zamyka bo rodzina robi znow pod gorke .....zastanowie sie nad wypowiedzeniem 

 

Tu się nie ma co zastanawiać

ma przyjechac zmienniczka ktora byla wczesniej i miala ten sam problem rozmawialam z nia przez telefon sprawa zostala oparta o potwierdzenie ze owszem bedzie miala przerwy ktorych wczesniej tez nie miala obiecali jej ze rodzina odp ze przerwy beda powodzenia dla desperatow ha ha 

O 11.04.2018 at 10:21, megy napisał:

oj tak powiem szczerze nawet dokladnie niewiem jak ten dom wyglada od zewnatrz   a slonko swieci a mi sie chce wyc czasem ale silna jestem odliczam dni 

Ok silna,ładna,zgrabna,rezolutna,gospodarna a ja czegoś nie kumam 

Rodzna wszystko wie,firma wszystko wie,wszyscy wszystko wiedza a ty nadal bez przerw.Wiesz nie to abym nie miał serca ani żebym nie rozumiał jak to wygląda.Jednak jak wszyscy akceptują twoja przerwę to poprostu na nią wyjdź ! To co babcia nawojuje posprzatasz po przerwie.Może wtedy jak babcia spali pare garnków czy wymodzi cos innego wszyscy zaskoczą.

BABCIA NIE CHODZI MOJA PRZERWA WYGLADA TAK ZE BABCIA SIEDZI I PATRZY NA TV A JA SIEDZE NA SOFIE  

23 minut temu, geronimo napisał:

Tu się nie ma co zastanawiać

W samo sedno.......tu sie nie ma co zastanawiać.

Tu gdzie jestem na czas mojego urlopu zastępowała mnie córka PDP, bo 2 opiekunki, które agencja przysłała na zastępstwo........zostały odesłane przez rodzinę z powrotem z prędkością swiatła.

Po czym wróciłam ja i.........no właśnie. Córka załatwiła matce przedszkole 2 razy w tygodniu /to na plus/........ale poinformowała mnie , że zabiera mi moje codzienne 3 godzinne przerwy.

No bardziej mnie wkurzyć nie mogła.

Ale ja cierpliwa jestem..........poczekałam na wizytację syna decyzyjnego, wyklarowałam co i jak czyli, że mam płacone za 40 godzin pracy w tygodniu i jeżeli mam pracowac więcej , to zawiadomić muszę agencję i on bedzie więcej płacił za moją pracę tutaj..........to tak pokrótce.

Cel osiagnęłam. PDP nadal zawożę do przedszkola , ale i swoje codzienne przerwy też mam.

to jest trasznie dziwna rodzina klamczochow z babcia sie nawet na spacery nie chodzi bo mam zabronione poniewaz oni plotek nie chca ................a mieszkaja w domu obok ani tak ani tak na zakupy tez nie chodze bo do sklepu 10 km 

O 25.03.2018 at 23:59, scarlett napisał:

z tego co mi wiadomo /2 moich pdp uczeszczało/ to pobyt oplaca krankenkasse, tylko jakies grosze rodzina płaci za wyzywienie....u mojego 100 latka to bylo jakieś chyba 11 euro za dzień..

 

Kulka płaci,ale tylko za wyżywienie i nie ma żadnej grupy przyznanej jeszcze.Ile to nie wiem,ale sam pobyt/miejsce/opłaca Krankenkasa

O 28.03.2018 at 11:01, fioletowa.mysz napisał:

Niemcy w ogromnej wiekszosci to straszne skapiradla. Moja pdp tez ma takie naloty z doskoku. Czasami potrafi w ubikacji poukladac papier, podzielony na kawaleczki, zeby juz samemu nie odszarpywac zbyt wielkiej ilosci. Pozniej sie dziwi, ze nie ruszam. Raz jej powiedzialam, ze jak bede chciala na scianach malowac znak ZORRO, to sobie farby zorganizuje, a papieru bede uzywac ile chce gdyz nie lubie sie z gownem witac. Podopieczna sie usmiala bo poczucie humoru ma, i temat umarl smiercia tragiczna, poprzez spuszczenie wody w kiblu. Teraz sie przerzucila na wylaczanie routera, gdyz swiatelka na nim migajace, prad ciagna. Nie przejmuj sie. Kazda z nas albo sie z tym zetknela albo jeszcze zetknie.

Miałam taka PDP co jej router "przeszkadzał" ,ale jak syn wyjaśnił,że jak bedzie ruszała to on się do niej nie dodzwoni to router obchodziła szerokim łukiem i ciągle mi przypominała ,żeby nie ruszać :):)Hi hi hi 

2 godziny temu, megy napisał:

BABCIA NIE CHODZI MOJA PRZERWA WYGLADA TAK ZE BABCIA SIEDZI I PATRZY NA TV A JA SIEDZE NA SOFIE  

Zasnęłabym na tej sofce w sekundę:)

czasem jedno oko zamkne 

2 godziny temu, megy napisał:

BABCIA NIE CHODZI MOJA PRZERWA WYGLADA TAK ZE BABCIA SIEDZI I PATRZY NA TV A JA SIEDZE NA SOFIE  

Tak, jak napisał wyzej @ORIM- skoro WSZYSCY wiedzą, że Ty masz przerwę, to na nią idź.

Poinformuj jedynie kogoś, że właśnie wychodzisz i idź.

Tak, jak napisał Orim- jeśli coś się wydarzy, Ty jesteś usprawiedliwiona. 

Wyszłaś za ich wiedzą i zgodą.

Może oni są PEWNI, że Ty robisz sobie te przerwy i stąd brak reakcji?

3 godziny temu, megy napisał:

moja babcia niestety nie spi w dzien nie lezy bo powtarza ze jej sie w glowie kreci a rodzina mowi ze babcia ma lezec bo ja musze miec pauze ha ha czlowiekowi z demencja ......tak to wlasnie wyglada ze biuro nie reaguje tylko dzwoni do rodziny zglasza interwencje i kolo sie zamyka bo rodzina robi znow pod gorke .....zastanowie sie nad wypowiedzeniem 

 

Megy, nie proś bo widzisz, ze proszenie nic nie daje....chcesz zwariować, to OK..., ale moze napisz KONKRETNEGO maila do agencji w formie pisma, ze zgłaszałas o braku jakichkolwiek przerw juz tyle i tyle razy i w tym momencie piszesz ostatni raz o nierozwiązanym problemie. Brak przerw, czyli praca 24h jest niezgodna z prawem i oczekujesz natychmiastowego rozwiązania problemu w ciągu 3 dni. Jesli sprawa nie zostanie załatwiona pozytywnie, zgłosisz to odpowiednim organom. 

Ja bym tak zrobiła bo sama widzisz, ze prosić, to Ty sobie mozesz...Ty na to pozwalasz i nie powinnaś mieć wyrzutów, ze postawisz sprawę jasno....

wiecie co juz sie poddalam zjezdzam stad 6 maja tyle wytrzymalam to juz wytrzymam do konca tu sa jeszcze inne problemy konflikt rodzinny  zalatwie to po przyjezdzie taka glupia ze mnie istota ze sie prosic nie lubie  a tak wogole to opis zlecenia nie jest zgodny z obecna sytuacja jaka tu jest chodzi mi o chorobe babci idzie drugi mc jak tu jestem karty do lekarza nie dostalam  .....a dzis babcia zadzwonila do coreczki ze rzekomu obiadu nie ugotowalam corka jej drugi przyniosla ohhh chyba naprawde mozna tu zwariowac 

3 godziny temu, megy napisał:

BABCIA NIE CHODZI MOJA PRZERWA WYGLADA TAK ZE BABCIA SIEDZI I PATRZY NA TV A JA SIEDZE NA SOFIE  

A może po prostu w tym czasie wyjdż do swojego pokoju albo idź sobie na spacer ?

Ja bym, tak zdecydowanie zrobiła.

W domu opieki też nikt nie siedzi cały czas obok i nie patrzy na staruszków.

5 godzin temu, megy napisał:

moja babcia niestety nie spi w dzien nie lezy bo powtarza ze jej sie w glowie kreci a rodzina mowi ze babcia ma lezec bo ja musze miec pauze ha ha czlowiekowi z demencja ......tak to wlasnie wyglada ze biuro nie reaguje tylko dzwoni do rodziny zglasza interwencje i kolo sie zamyka bo rodzina robi znow pod gorke .....zastanowie sie nad wypowiedzeniem 

 

Miałam podobnie z demencyjnym pdp. Spał max 40 minut,a kiedy wracałam do domu była albo rozebrana do naga,albo gotowała plastikowe przykrywki na kuchence,albo kilka razy upadła i skaleczyła się w głowe. Rodzina wiedziała o babci wyczynach ale mimo wszystko nie chcieli nikogo na czas mojej pauzy,miała zostawac sama,aż do czasu kiedy przyszły rachunki z pogotowia . Potem przychodziła pani z Pflegedienst na 2 godziny dziennie.

6 godzin temu, megy napisał:

BABCIA NIE CHODZI MOJA PRZERWA WYGLADA TAK ZE BABCIA SIEDZI I PATRZY NA TV A JA SIEDZE NA SOFIE  

Po co? Jak babci nie chodzi to i nie narozrabia ... Ja przy pdp jestem 6 godzin dziennie, resztę na wezwanie, ale w swoim pokoju...))))

Kilka lat temu byłam u pdp niewidomej z początkami demencji... Zlecenie trudne, a ja jeszcze wtedy dość świeża w zawodzie. Miejsce miało stałą opiekunkę (chyba z siedmioletnią wtedy praktyką), która mnie prosiła, żebym tylko wychodziła na przerwy i nie wstawała do pdp w nocy. Wierzcie mi, że o wiele łatwiej mi by tam było siedzieć na okrągło przy tej pdp niż dotrzymać tego o co stała opiekunka mnie prosiła... Byłam rozdarta wewnętrznie, ale słowa dotrzymałam i tej stelli nie popsułam. Nie wróciłam tam bo to zlecenie na ten moment zbyt wiele mnie kosztowało, ale zrozumiałam jak ważne jest dbanie też o siebie w tej robocie. ))))

31 minut temu, NNNdanuta napisał:

Po co? Jak babci nie chodzi to i nie narozrabia ... Ja przy pdp jestem 6 godzin dziennie, resztę na wezwanie, ale w swoim pokoju...))))

Tego się trzeba nauczyć, a @megy dopiero rozpoczyna przygodę życia w opiece...

37 minut temu, NNNdanuta napisał:

Po co? Jak babci nie chodzi to i nie narozrabia ... Ja przy pdp jestem 6 godzin dziennie, resztę na wezwanie, ale w swoim pokoju...))))

na dole jest tylko salon z kuchnia moj pokoj jest na gorze nie da sie no chyba ze sie w kuchni ukryje ale to tez nie tak bo babcia sie sama podrywa  a babcia spi w salonie 

7 minut temu, Mirelka1965 napisał:

Tego się trzeba nauczyć, a @megy dopiero rozpoczyna przygodę życia w opiece...

i dostaje tu taka szkole ze ho ho moze i dobrze 

1 minutę temu, megy napisał:

na dole jest tylko salon z kuchnia moj pokoj jest na gorze nie da sie no chyba ze sie w kuchni ukryje ale to tez nie tak bo babcia sie sama podrywa 

Mając rodzinę pdp (podopiecznej) dom dalej wychodziłabym na przerwę i informowała rodzinę, że mnie przy pdp nie ma ... A jak bym już musiała (po przerwach) towarzyszyć mojej pdp przy oglądaniu telewizora to robiłbym to leżąc sobie na tej sofie... Całkiem jak u siebie w domu... Nic na baczność... Jak doszłabym do wniosku, że wygodniej mi będzie legnąć na podłodze to też tak bym zrobiła. Pełna swoboda...)))

4 minuty temu, megy napisał:

i dostaje tu taka szkole ze ho ho moze i dobrze 

Każdy z nas musiał zapłacić frycowe....i chociaż taka nauka często boli, to ma przynosić profity. To, czego tutaj się dowiadujesz będzie dla ciebie wskazówkami na przyszłość, jak nie dać się wmanewrować agencjom i rodzinom w prace poza obowiązkami. Zatem czytaj i wyciągaj wnioski. Świadomość u opiekuna to podstawa, by nie dać się wykorzystywać, by pracować 40 godzin, nie wstawać w nocy, nie siedzieć z pdp, mieć przerwy itd....Już dużo wiesz. A wielu z nas musiało trochę popracować, żeby tego wszystkiego się dowiedzieć. 

1 minutę temu, NNNdanuta napisał:

Mając rodzinę pdp (podopiecznej) dom dalej wychodziłabym na przerwę i informowała rodzinę, że mnie przy pdp nie ma ... A jak bym już musiała (po przerwach) towarzyszyć mojej pdp przy oglądaniu telewizora to robiłbym to leżąc sobie na tej sofie... Całkiem jak u siebie w domu... Nic na baczność... Jak doszłabym do wniosku, że wygodniej mi będzie legnąć na podłodze to też tak bym zrobiła. Pełna swoboda...)))

dziekuje za wskazowki napewno wezme sobie to wszystko do serca i do glowy rowniez  czytam w wolnych chwilach znaczy z doskoku miejmy nadzieje ze to zlecenie mnie nie popsuje nie naucze sie wrednosci aczkolwiek duzo tu zjadlam gorzkich pigulek 

Teraz, megy napisał:

dziekuje za wskazowki napewno wezme sobie to wszystko do serca i do glowy rowniez  czytam w wolnych chwilach znaczy z doskoku miejmy nadzieje ze to zlecenie mnie nie popsuje nie naucze sie wrednosci aczkolwiek duzo tu zjadlam gorzkich pigulek 

Teraz przemawia przez ciebie gorycz pierwszej, nietrafionej steli. Ale uszy do góry. Co nas nie zabije to nas wzmocni. Pamiętaj, że najbardziej skuteczne lekarstwo nie zawsze jest słodkie... Okrzepniesz i dasz radę  bogatsza o to  doświadczenie i uzbrojona w asertywność