Czy brak przerw to normalne

witajcie to moj pierwszy wyjazd mam do was pytanie czy brak przerw to normalne czy zglosic do biura sama niewiem czy przecierpiec bo zlosci sobie narobie u rodziny moja babcia od 7 rano na nogach i ja tez do 22 poradzcie 

To nie jest normalne. Pauza MUSI być. Od razu trzeba to ustalić bo im później tym trudniej. 

jestem mc jeszcze i mc zostal moze mialam lacznie 5 godz przerwy od mc na ulicy nie bylam bo corka w tyg pracuje i mieszka obok ale wygodna na zakupy nie chodze bo do miasta 10 km no niczym niewolnik 

Długo za długo. Zrób awanturę i żądaj pauzy, określ w jakich godzinach żeby były realne. Albo niech agencja zawalczy ( w co wątpię ).

mysle zeby sie przemeczyc i nie wracac moja zmienniczka tez nic nie wskurala jedzenia tyle tez ze musze kombinowac  babcia jest chodzaca ale ma problemy zmuszaja ja zeby chodzila corka na nia krzyczy jak przychodzi potem mam problemy zeby leki wziela corka ma zabrane prawa opiekunem jest wnuczek ale kloca sie miedzy soba ja tu sama sie rozchoruje psychicznie 

Tylko tam czasem nie wracaj !!!!

I zmień agencję bo to nie jest normalne, co Ciebie obchodzi jak oni to zrobią. Pauza ma być i już ! Nigdy mi się nie zdażyło żebym nie miała pauzy. Nawet jak pojechałam pierwszy raz i to na nową sztelę z podstawami języka to o pauzie coś tam wydukałam i miałam.

5 minut temu, megy napisał:

mysle zeby sie przemeczyc i nie wracac moja zmienniczka tez nic nie wskurala jedzenia tyle tez ze musze kombinowac  babcia jest chodzaca ale ma problemy zmuszaja ja zeby chodzila corka na nia krzyczy jak przychodzi potem mam problemy zeby leki wziela corka ma zabrane prawa opiekunem jest wnuczek ale kloca sie miedzy soba ja tu sama sie rozchoruje psychicznie 

A ja bym na twoim miejscu już złożyła wypowiedzenie. I szukała nowej pracy. Agencja nie zrobi nic. A ty szanuj swoje zdrowie. Za jego zmarnowanie to nikt ci nie zapłaci. 

3 minuty temu, megy napisał:

mysle zeby sie przemeczyc i nie wracac moja zmienniczka tez nic nie wskurala jedzenia tyle tez ze musze kombinowac  babcia jest chodzaca ale ma problemy zmuszaja ja zeby chodzila corka na nia krzyczy jak przychodzi potem mam problemy zeby leki wziela corka ma zabrane prawa opiekunem jest wnuczek ale kloca sie miedzy soba ja tu sama sie rozchoruje psychicznie 

Jutro dzwoń do agencji i  z żądaj przerw , które należą się każdemu jak psu buda . I nie wracaj w to miejsce , bo tam już się nic nie poprawi , szkoda Twojego zdrowia 

dzieki za rady zeby jeszcze spac chciala a ona ani spac ani lezec pilnowac trzeba bo ma demencje i sie zrywa dobrze ze na tv nauczylam to troche wolnego dla siebie 

Godzinę temu, megy napisał:

dzieki za rady zeby jeszcze spac chciala a ona ani spac ani lezec pilnowac trzeba bo ma demencje i sie zrywa dobrze ze na tv nauczylam to troche wolnego dla siebie 

@megy ta stela nadaje się tylko na stele minę,,toż to katastrofa,,ja bym wysiadła po 1 dniu,,cały dzień i do 22 ? szok ,,szok,, zrób ja piszą dziewczyny wyżej,,już wypowiedz agencji,,szukaj innej,,i dzwoń i alarmuj o przerwy,,dom wariatów masz i jeszcze córunię najmądrzejszą,,tylko współczuć Ci,,podziwiam takich ludzi jak Ty,,jak możecie dawać radę ,,ja bym wojnę zrobiła od razu i zjechała najwyżej do domu i zmieniła agencję i pojechała szybko na inne miejsce,,,kopa Ci daję do szybkiej decyzji ,,zmiany wszystkiego,,koordynatora masz ? chodz to dupki ,,nic też nie wskurają bo wchodzą w dupę rodzinom,,,Twoje to chyba pierwsze zlecenie,,to zapamiętaj na przyszlośc ,,że pauzy mamy i to nawet po 3 godz, dziennie,,,spać chodzimy o 8 wieczór,,chyba że jest trochę inaczej ale to żaden problem,,jak dzień jest normalny też ,,poczytaj tutaj trochę ,,są tematy co powinnas trochę poczytać abyś byla mądrzejsza i się nie dała rodzinom ani PDP,,,,trzym się 

2 godziny temu, megy napisał:

jestem mc jeszcze i mc zostal moze mialam lacznie 5 godz przerwy od mc na ulicy nie bylam bo corka w tyg pracuje i mieszka obok ale wygodna na zakupy nie chodze bo do miasta 10 km no niczym niewolnik 

 

Czesto w takiej sytuacjji dobrze dziala na rodzine,jak "zaproponujesz"zrezygnowanie z czasu wolnego za ekwiwalent finansowy.W 99% wowczas rodzinie bedzie zalezec na tym ,aby s miala czas wolny.

2 godziny temu, megy napisał:

witajcie to moj pierwszy wyjazd mam do was pytanie czy brak przerw to normalne czy zglosic do biura sama niewiem czy przecierpiec bo zlosci sobie narobie u rodziny moja babcia od 7 rano na nogach i ja tez do 22 poradzcie 

Witaj trochę z niedowierzaniem czytam twój post bo ja osobiście nie spotkałam się z ofertą gdzie nie byłoby mowy o co najmniej 2 godzinnej przerwie w ciągu dnia,która ci się należy .Nie chce tu gdybać ale przypuszczam ,że jak agencja przedstawiała ci zlecenie i rozmawiałaś z kimś z agencji to musieli ci mówić o tej przerwie.Twoje podejście do sprawy jest dla mnie osobiście trochę dziwne bo nie rozumie jak można oglądać się w takiej sytuacji na rodzinę i ich złości i nie wiadomo co jeszcze .I tak bardzo długo wytrzymałaś ja bym reagowała natychmiast .Nie chce cię do niczego namawiać ale jak wszyscy będą mieli takie podejście jak twoja poprzedniczka i ty to ciągle będą takie sytuacje .Rozumie ciebie,że chcesz dopracować do końca zlecenia spokojnie i zarobić tyle ile sobie zaplanowałaś.Pomyśl tylko czy warto to robić kosztem własnego zdrowia no i kolejnym razem też możesz trafić w takie miejsce gdzie ktoś kto był przed tobą  zgadzał na brak przerwy .Czasami trzeba zawalczyć o swoje nawet gdy inni się na takie rzeczy zgadzają nawet kosztem szybszego zjazdu .Powodzenia.

@INEZ zwróc uwagę,,że to @megy pierwszy wyjazd,,pierwszy,,dziewczyna może nie wiedziala jak ma być,,agencja ją wysłała i pracuje jak pracuje,,dobrze ,że pisze i pyta na forum,,zabłądzila sama w tym świecie opiekunek i w tej pracy,,myślę ,że drugim razem już będzie mądrzejsza,,nie wszyscy czerpią wiedzę w internecie,,,ale życzę jej szybkiego zjazdu z tego miejsca,,,albo wywalczenie pauzy,,

3 godziny temu, megy napisał:

witajcie to moj pierwszy wyjazd mam do was pytanie czy brak przerw to normalne czy zglosic do biura sama niewiem czy przecierpiec bo zlosci sobie narobie u rodziny moja babcia od 7 rano na nogach i ja tez do 22 poradzcie 

jesli twoja pdp ma grupę , to nie powinno być problemu zeby raz lub dwa razy w tygodniu uczeszczala do Tagesheimu na 8-9 godzin, /to taki dzienny dom pobytu, my na to mówimy przedszkole dla pdp, rano przyjeżdza busik i zabiera staruszka,tak samo  odwozi po poludniu, nawiasem mowiac większość seniorow uwielbia pobyty tam,, zajecia i spotkania z rówiesnikami/,  ty masz wtedy wolne...agencja lub koordynator powinni cisnąć o to rodzinę, skoro nie masz mozliwości codziennych przerw..

12 minut temu, Blondi napisał:

@INEZ zwróc uwagę,,że to @megy pierwszy wyjazd,,pierwszy,,dziewczyna może nie wiedziala jak ma być,,agencja ją wysłała i pracuje jak pracuje,,dobrze ,że pisze i pyta na forum,,zabłądzila sama w tym świecie opiekunek i w tej pracy,,myślę ,że drugim razem już będzie mądrzejsza,,nie wszyscy czerpią wiedzę w internecie,,,ale życzę jej szybkiego zjazdu z tego miejsca,,,albo wywalczenie pauzy,,

Zwróciłam na to uwagę chciałam jej pomóc i coś podpowiedzieć . Napisałam to samo co ty tylko troszkę obszerniej .

2 minuty temu, scarlet jola napisał:

jesli twoja pdp ma grupę , to nie powinno być problemu zeby raz lub dwa razy w tygodniu uczeszczala do Tagesheimu na 8-9 godzin, /to taki dzienny dom pobytu, my na to mówimy przedszkole dla pdp, rano przyjeżdza busik i zabiera staruszka,tak samo  odwozi po poludniu, nawiasem mowiac większość seniorow uwielbia pobyty tam,, zajecia i spotkania z rówiesnikami/,  ty masz wtedy wolne...agencja lub koordynator powinni cisnąć o to rodzinę, skoro nie masz mozliwości codziennych przerw..

@scarlet jola jest problem,,bo za przedszkole muszą zapłacić,,,chyba muszą,,nie spotkałam się z PDP ,który uczęszczał do przedszkola,,,spotkalam się tylko z tym,,że jak coś kosztowało,,to od razu rezygnacja,,,a przedszkole super wyjscie ,,,nie dla jednej opiekunki,,

17 minut temu, Blondi napisał:

@scarlet jola jest problem,,bo za przedszkole muszą zapłacić,,,chyba muszą,,nie spotkałam się z PDP ,który uczęszczał do przedszkola,,,spotkalam się tylko z tym,,że jak coś kosztowało,,to od razu rezygnacja,,,a przedszkole super wyjscie ,,,nie dla jednej opiekunki,,

z tego co mi wiadomo /2 moich pdp uczeszczało/ to pobyt oplaca krankenkasse, tylko jakies grosze rodzina płaci za wyzywienie....u mojego 100 latka to bylo jakieś chyba 11 euro za dzień..

5 godzin temu, megy napisał:

witajcie to moj pierwszy wyjazd mam do was pytanie czy brak przerw to normalne czy zglosic do biura sama niewiem czy przecierpiec bo zlosci sobie narobie u rodziny moja babcia od 7 rano na nogach i ja tez do 22 poradzcie 

Nie to nie jest normalne. Po co cierpieć jak złapanie oddechu ci się należy. Jak będziemy takie rzeczy odpuszczać to nigdy nie będzie normalnie. Zapytaj w agencji czy wiedzą ile godzin tu możesz pracować i jak się to ma do stanu faktycznego bo można przymykać na wiele rzeczy oko, ale ty nie jesteś robotem ani 20-latka. 

Rodzina podpisując umowę zgadza się na to, że opiekun pracuje czasowo zgodnie z prawem niemieckim. A to jest 40 godzin tygodniowo. Za resztę powinni płacić, albo zorganizować opiekę we własnym zakresie. Ponieważ większość opiekunek nie jest świadoma swych praw, dlatego jest taka sytuacja, że rodzina i agencja wykorzystuje zdanie "opiekunka 24 godziny". My jesteśmy na czuwaniu i w gotowości 24 godziny, a nie w pracy. 

14 godzin temu, megy napisał:

jestem mc jeszcze i mc zostal moze mialam lacznie 5 godz przerwy od mc na ulicy nie bylam bo corka w tyg pracuje i mieszka obok ale wygodna na zakupy nie chodze bo do miasta 10 km no niczym niewolnik 

 

To  jest  córki  bajka.Masz  mieć  wolne.To  weż  sobotnie i nidzielne  popołudnia.Wtedy  córka  ma  wolne.Przysługuje  3 godz.dziennie  wolne x 7 dni to  21 godz.

@megy Niestety, w większości miejsc klienci tak rozumieją nasze obowiązki, że powinniśmy być dyspozycyjni na okrągło.

Agencje nie robią nic, żeby temu zapobiec, a bywa że utrudniają. Niemniej taka sytuacja jest niezgodna nawet  z umową śmieciową którą podpisujemy i daje to  powod nawet do zerwania takiej umowy.

Oczywiście nie każdy klient taki jest że wymaga ciągłej pracy i przeważnie można jednak skutecznie zawalczyć o zmniejszenie liczby godzin.

Podaję stary temat gdzie już było to omawiane.

Byłem 3,5 roku na szteli beż wolnego, jedyne wolne to jak szedłem po zakupy.

No ale rodzina rekompensowała mnie dodatkiem miesiecznym wyższym niż moje zarobki, więc nie protestowałem.

Tu gdzie teraz jestem mam wolnego w ciul, wychodzę kiedy chcę i kiedy mnie pasuje

wczoraj powiedzialam o przerwie to koleanke do babci sprowadzila i to taka przerwa ze trzeba byc w pogotowiu ha ha ona potrafi jak przychodzi stac i czekac az z ubikacji wyjde bo babcia chce siku itp juz czuje ze musze to zglosic powiem wam lepszy nr wczoraj robilam nalesniki na obiad corka mi sie do placuszkow dobrala a babcia jeszcze wolala trzeba bylo na szybko dorabiac oj duzo by opowiadac 

10 godzin temu, scarlet jola napisał:

z tego co mi wiadomo /2 moich pdp uczeszczało/ to pobyt oplaca krankenkasse, tylko jakies grosze rodzina płaci za wyzywienie....u mojego 100 latka to bylo jakieś chyba 11 euro za dzień..

 

11 euro za dzień ? to razy cztery tygodnie w miesiącu = 44 a sa miesiace co maja 5 tyg = 55 

Ty chcesz zabić syna mojej pdp ?   viel Geld !!!! 

Teraz, ORIM napisał:

11 euro za dzień ? to razy cztery tygodnie w miesiącu = 44 a sa miesiace co maja 5 tyg = 55 

Ty chcesz zabić syna mojej pdp ?   viel Geld !!!! 

Ale to zalezy od pflegegrad oraz kasy chorych w jakiej jest sie ubezpieczonym, oraz od tego czy placone byly rozne, dodatkowe pierdolety. Sa miejsca gdzie bez pflegegrad kasa chorych dofinansuje przedszkole, a sa takie gdzie musisz zaplacic z wlasnej kieszeni. U Ciebie, podejrzewam, ze babka nie ma ekstra funduszy socjalnych, dlatego przewiezienie jej do przedszkola moze kosztowac kupe kasy.