Eksmisja opiekunki

6 godzin temu, Maria Jolanta napisał:

Wszystko przez nieznajomość prawa.

Gdyby po śmierci matki wystąpiła o wstąpienie w prawa najmu to nie byłoby problemu. A tak zgodnie z prawem po śmierci matki zajmowała lokal bezprawnie. Gdyby sąd wydał wyrok najpierw w jej sprawie zamiast administracji to nie byłoby sprawy o eksmisję.

Pewnie nawet nie miała czasu na to. Poza tym to praca nieregularna, jak tu wykazać dochody?

Niektórym osobom w Polsce wydaje się, że opiekunka w Niemczech zarabia nie wiem jakie pieniądze. 

Pani burmistrz powiedziała " Ta pani powinna się ustabilizować" ciekawe jak przy takim zajęciu. 

10 minut temu, Łukasz napisał:

Ja mam komunalne obecnie, kiedyś zakładowe, potem wspólnota to wzięła, część osób wykupiła,część nie. I administratorem moim nie jest wspólnota, a MZB. Nie mam parcia na własność, póki co. Mieszkanie 50 m, wszelkie media,wieżowiec,winda....700 miesięcznie...bez długów od początku....Też mi ktoś zasugeruje, że to niemoralne, że w takim mieszkaniu mieszkam ?

Tak pewnie ktoś taki się znajdzie

3 minuty temu, Łukasz napisał:

.Też mi ktoś zasugeruje, że to niemoralne, że w takim mieszkaniu mieszkam ?

Nie twierdzę, że jest to niemoralne i nie rozumiem ogromnego oburzenia, które widzę w tym temacie.

    Gdybym była starsza 0 powiedzmy 5 lat to też załapałabym się na jakiś komunalny lokal, który może bym wykupiła za grosiczki ? Był to przywilej dawnych komunistycznych czasów i w sumie sprawiedliwy, bo powszechnie nieomal dostępny. Jasne, ktoś zaradniejszy się zwyczajnie wybudował na przedmieściach...za pół kosztów, bo mu połowę kredytu umorzono.

Różne czasy i różne możliwości.

Ta dawna gospodarka " socjalistyczna " zbankrutowała, bo ...zabrakło funduszy przy takim rozdawnictwie i nieefektywności pracy

3 godziny temu, jolantapl. napisał:

Dokładnie jakas zazdrosna menda doniosła. Bo tej mendzie się wydaje, że w Niemczech leżą pieniądze na ulicy.  

Jednakże w Polsce jeszcze trudniej jest zarobić niż w Niemczech i wiem co mówię, bo jednak wolę wyjeżdżać .

1 minutę temu, Serenity napisał:

Nie twierdzę, że jest to niemoralne i nie rozumiem ogromnego oburzenia, które widzę w tym temacie.

    Gdybym była starsza 0 powiedzmy 5 lat to też załapałabym się na jakiś komunalny lokal, który może bym wykupiła za grosiczki ? Był to przywilej dawnych komunistycznych czasów i w sumie sprawiedliwy, bo powszechnie nieomal dostępny. Jasne, ktoś zaradniejszy się zwyczajnie wybudował na przedmieściach...za pół kosztów, bo mu połowę kredytu umorzono.

Różne czasy i różne możliwości.

Ta dawna gospodarka " socjalistyczna " zbankrutowała, bo ...zabrakło funduszy przy takim rozdawnictwie i nieefektywności pracy

Zbuduj sobie wehikuł czas i przenieś się do przeszłości do tamtych czasów  to wtedy się dopiero urządzisz

1 minutę temu, jolantapl. napisał:

Zbuduj sobie wehikuł czas i przenieś się do przeszłości do tamtych czasów  to wtedy się dopiero urządzisz

Niestety, omawiamy bieżące sprawy. I nie rozumiem twojej złośliwości.

Fakty są jakie są. Dawniej było łatwiej w temacie mieszkania i kto chciał się urządził.

Mieszkaniowo pokolenie z lat 6otych a zwłaszcza 50tych jest w Polsce bardzo dobrze urządzone.

Ciężko mają ludzie młodzi, rodziny z dziećmi ,  i do nich powinna trafiać pomoc społeczna.

A ja zresztą urządziłam się dobrze i w tych ciężkich czasach i to też dzięki pracy jako opiekunka.

Jest nas raptem parę osób i jest parę zdań na ten sam temat . Znajomość przepisów to połowa sukcesu . Nie koniecznie jak pisze " Marianek " musiała jakaś osoba podkablować . Mogło być tak , że ktoś się zasadził na to mieszkanie i pilnował interesu . Zawiodły tu służby socjalne, którymi włada pani burmistrz. Teraz dadzą inne mieszkanie,  albo przywrócą dawne , zapłacą odszkodowanie i mec. Obara utrze nosa. Obie strony nie zadbały o to, żeby sytuacje zrobić klarowną. Po co tylu urzędników w UM, w PCPR i w OPSpołecznej . Z wywodów @Serenity wynika, że osoby niezaradne , samotne nie muszą mieć mieszkania ? A niby dlaczego ?

Telewizja jest potęgą . I bardzo dobrze .

4 minuty temu, aga1 napisał:

Jest nas raptem parę osób i jest parę zdań na ten sam temat . Znajomość przepisów to połowa sukcesu . Nie koniecznie jak pisze " Marianek " musiała jakaś osoba podkablować . Mogło być tak , że ktoś się zasadził na to mieszkanie i pilnował interesu . Zawiodły tu służby socjalne, którymi włada pani burmistrz. Teraz dadzą inne mieszkanie,  albo przywrócą dawne , zapłacą odszkodowanie i mec. Obara utrze nosa. Obie strony nie zadbały o to, żeby sytuacje zrobić klarowną. Po co tylu urzędników w UM, w PCPR i w OPSpołecznej . Z wywodów @Serenity wynika, że osoby niezaradne , samotne nie muszą mieć mieszkania ? A niby dlaczego ?

Telewizja jest potęgą . I bardzo dobrze .

2 minuty temu, aga1 napisał:

Z wywodów @Serenity wynika, że osoby niezaradne , samotne nie muszą mieć mieszkania ? A niby dlaczego ?

Nic takiego w ogóle nie twierdzę , a nawet dokładnie przeciwnie : opiekunka w reportażu musi być osobą zaradną jak każda opiekunka jest.  i jeszcze 20 lat pracy ? i stać ja na renomowanego obrońcę Obarę ?

9 minut temu, aga1 napisał:

Mogło być tak , że ktoś się zasadził na to mieszkanie i pilnował interesu .

Tu się zgodzę, ale takie mieszkania obserwują ludzie w trudnym położeniu.

Niech ktoś się zastanowi z drogich oburzonych :

   np mieszkacie na wynajmie z córką z dzieckiem  plus młodszy syn z ADHD i były mąż alkoholik do kompletu ..na 42 m2. I zarabiacie w pobliskim supermarkecie... Doniesiecie, że puste mieszkanie stoi ? Ja bym doniosła, sorry.

Nie znam co prawda Milanówka i Warszawy, ale ta pani na pewno nie jest osobą w najtrudniejszym położeniu w tym mieście.

4 godziny temu, Serenity napisał:

rzede wszystkim kobietom z dziećmi to się należy. Taka jest moja ocena moralna.

 

Kobiety z dziećmi w większości  mają mieszkania tylko trzeba męża alkoholika lub oprawcę eksmitować. Dlaczego tego komornik nie robi szybko i bezboleśnie, pomimo wyroku . Osobami niezaradnymi powinni zająć się urzędnicy . Z reportażu wynikało, że lokatorka nie była za bardzo przebojowa w odróżnieniu od pani burmistrz.

Teraz, Serenity napisał:

Tu się zgodzę, ale takie mieszkania obserwują ludzie w trudnym położeniu.

Niech ktoś się zastanowi z drogich oburzonych :

   np mieszkacie na wynajmie z córką z dzieckiem  plus młodszy syn z ADHD i były mąż alkoholik do kompletu ..na 42 m2. I zarabiacie w pobliskim supermarkecie... Doniesiecie, że puste mieszkanie stoi ? Ja bym doniosła, sorry.

Nie znam co prawda Milanówka i Warszawy, ale ta pani na pewno nie jest osobą w najtrudniejszym położeniu w tym mieście.

@Serenity zejdź na ziemię . To hochsztaplerzy zajmują się wyławianiem takich mieszkań . Dobrze, że nie jesteś moja sąsiadką . Rozłożyłaś mnie swoja szczerością . Wstydź się .

Tak na koniec prawna i praktyczna różnica w mieszkaniach socjalnych i komunalnych. Bo to jednak robi bardzo dużą różnicę.

W telegraficznym skrócie:

-czas najmu:
socjalne: przyznawane na krótki, ściśle określony czas
komunalne(kwaterunkowe): zazwyczaj przyznawane na czas nieokreślony

- wykup:
socjalne: bez możliwości wykupu
komunalne: o ile stosowną uchwałę podjęła rada gminy
kwaterunkowe: o ile taką możliwość przewidział właściciel

- zamiana:
socjalne: nie
kwaterunkowe i komunalne: tak

- najem:
socjalne: nie
komunalne: tak, ale za zgodą gminy/właściciela 

I dalej o dziedziczeniu mieszkań:

http://wyborcza.pl/1,97654,20751858,kto-odziedziczy-mieszkanie.html?disableRedirects=true

Może to niektórym rozjaśni temat i dlaczego potraktowano Panią tak, a nie inaczej.

Potraktowano panią zgodnie z przepisami i nie musisz pouczać. Był czas na dotarcie do pani przedstawienie jej propozycji . Nie wszyscy sobie radzą z linkami . Pani pewnie laptopa nie ma . Po to są urzędy a w nich urzędnicy , żeby pomagać a nie wykorzystywać okazji . Czy na tym rzecz polega ?

@Serenity ja mimo iż pracuję ostatnio dużo z pracy opiekunki nie jestem w stanie się urządzić. 

Opiekunka nie ma nawet zdolności kredytowej (praca zlecenie).

Kawalerka w moim mieście kosztuje, 150 tyś zł i to w starych blokach.  W tych nowych już ponad 200 tyś zł. (stan deweloperski). Czy opiekunka jest w stanie tyle odłożyć, skoro rocznie przeciętnie zarabia ok. 30 tyś zł. 

Czy 30 tyś zł rocznie to duży zarobek?

Rachunki trzeba płacić, w czasie pobytu w Polsce też trzeba żyć, ubrać się trzeba. 

Z tego można odłożyć max. 15 tyś rocznie. Ile lat trzeba pracować by kupić mieszkanie? 

Możliwe, że ta pani z tego reportażu nawet i tyle i nie zarobiła, a miała na utrzymaniu jeszcze chorą matkę. 

A najgorsze, że i sąd i pani burmistrz stwierdzili, że ta pani ma potrzeby mieszkaniowe zapewnione w Niemczech.  Co za bzdura w przypadku opiekunki. 

6 minut temu, aga1 napisał:

@Serenity zejdź na ziemię . To hochsztaplerzy zajmują się wyławianiem takich mieszkań . Dobrze, że nie jesteś moja sąsiadką . Rozłożyłaś mnie swoja szczerością . Wstydź się .

Nie mam się czego wstydzić. A ta opiekunka miała wszelkie możliwości, żeby to mieszkanie zachować i rzecz jest niewarta tego reportażu, ale widać stać ją na taki rozgłos.

Im ktoś głośniej krzyczy i większe ma pretensje tym mniej mu się należy.

I nie można wykluczyć, że jednak w Milanówku są osoby bardziej potrzebujące ?

I że ona dość już od państwa otrzymała ?

7 minut temu, LENA_57 napisał:

Kawalerka w moim mieście kosztuje, 150 tyś zł i to w starych blokach.  W tych nowych już ponad 200 tyś zł. (stan deweloperski). Czy opiekunka jest w stanie tyle odłożyć, skoro rocznie przeciętnie zarabia ok. 30 tyś zł. 

Czy opiekunka musi mieszkać w najdroższych miastach ? Plusem naszej pracy jest i to, że możemy mieszkać w tańszych miejscowościach.

Kto obejrzał ten reportarz to zauważył,że żadnego przepychu i bogactwa w tym mieszkaniu nie było i tej pani nie było stać na mecenasa Obarę on pewnie sam się tą sprawą zainteresował i zrobił to za darmo ,bezinteresownie .Tu chodziło o to ,żeby ta pani miała swój kąt i miała gdzie się zatrzymać jak wraca do Polski przecież my wszyscy potrzeby mieszkaniowe mamy zaspokojone jak jesteśmy za granicą to może najlepiej byłoby nam wszystkim mieszkania ,domy i działki pozabierać żebyśmy nie mieli do czego wracać?????

na 36m2 w centrum Milanówka pod Warszawą i za groszowy czynsz  to my chyba tu sobie nie zarobimy  , i to nie tylko @LENA_57 ale ja też nie mam co marzyć , ale możliwości mamy du zo i dlatego lubię tą pracę

15 minut temu, aga1 napisał:

Potraktowano panią zgodnie z przepisami i nie musisz pouczać

To do mnie? Nie pouczam, tylko w dyskusji niektóre osoby myliły pojęcia.

17 minut temu, aga1 napisał:

Był czas na dotarcie do pani przedstawienie jej propozycji

Ejże, dotarcie do Pani? A nie przypadkiem odwrotnie?

18 minut temu, aga1 napisał:

Nie wszyscy sobie radzą z linkami . Pani pewnie laptopa nie ma

Ten link był dla Was, a nie dla tej Pani!

23 minut temu, aga1 napisał:

Potraktowano panią zgodnie z przepisami i nie musisz pouczać. Był czas na dotarcie do pani przedstawienie jej propozycji . Nie wszyscy sobie radzą z linkami . Pani pewnie laptopa nie ma . Po to są urzędy a w nich urzędnicy , żeby pomagać a nie wykorzystywać okazji . Czy na tym rzecz polega ?

@Marianek tutaj nikogo nie poucza . Wrzucił link , który może być pomocny dla innych . Ten reportaż pokazał , że nie potraktowano kobiety zgodnie z przepisami , a wręcz rzucano jej kłody pod nogi 

7 minut temu, jolantapl. napisał:

Kto obejrzał ten reportarz to zauważył,że żadnego przepychu i bogactwa w tym mieszkaniu nie było i tej pani nie było stać na mecenasa Obarę on pewnie sam się tą sprawą zainteresował i zrobił to za darmo ,bezinteresownie .Tu chodziło o to ,żeby ta pani miała swój kąt i miała gdzie się zatrzymać jak wraca do Polski przecież my wszyscy potrzeby mieszkaniowe mamy zaspokojone jak jesteśmy za granicą to może najlepiej byłoby nam wszystkim mieszkania ,domy i działki pozabierać żebyśmy nie mieli do czego wracać?????

Mieszkanie wygląda na od dawna nie zamieszkane...

I w tej sprawie może być drugie dno...ale fakt twardy jest taki, że opiekunka wiedziała, że jej nieobecność spowoduje utratę mieszkania. I to nie była przecież  jej własność. No takie są przepisy i ona to wiedziała na 100%

Być może coś poszło nie tak zagranicą ? I postanowiła jednak wrócić ?

Nie jedna z nas może być jeszcze w trudnym położeniu, ale ta pani jest sama sobie winna i jej historia mnie nie porusza.

@Serenity ja kupiłam sobie malutkie mieszkanie, na wolnym rynku, zanim zaczełam pracować jako opiekunka. . Wtedy ceny mieszkań jeszcze nie były takie wygórowane. 

Z pracy opiekunki napewno nie da się mieszkania kupić. Do tego potrzeba wsparcia drugiej osoby,  Nawet w Milanówku.  Chyba że coś do remontu. Tylko czy kobieta sama,  już mocno dojrzała jest w stanie to wyremontować? 

1 minutę temu, LENA_57 napisał:

Z pracy opiekunki napewno nie da się mieszkania kupić. Do tego potrzeba wsparcia drugiej osoby,  Nawet w Milanówku.  Chyba że coś do remontu. Tylko czy kobieta sama,  już mocno dojrzała jest w stanie to wyremontować? 

Jestem innego zdania, bo to zrobiłam i kupiłam po 5 latach pracy za gotówkę, czyli można.

No i remontuję też i to mocno.

Opłaciło się bardzo.  Ale samo to nie przyszło.

Zysk duży, bo teraz już tyle nie wyjeżdżam i 20 lat mi nie było na to potrzeba.

A Milanówek jest bardzo drogi tam bym nic nie kupiła to pewne,

ale mając komunalne mieszkanie bym go pilnowała.