Skocz do zawartości

[...] Humor


 Udostępnij

Rekomendowane odpowiedzi

1 minutę temu, Baśka powtarzająca się napisał:

Jeżuuuu...Mirelle'o ...Ty jak dowcipem tutaj błyśniesz . Obowiązkowo przed przeczytaniem do toalety muss lecieć , bo o wypadek nietrudno xd

Wykonałam czynność wskazaną przez ciebie z odpowiednim wyprzedzeniem i bez strachu zaczęłam rechotać :szydera: No wiesz...PZU :haha:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pani kazała na lekcję przygotować dzieciom historyjki z morałem. 
Historyjki mieli dzieciom rodzice opowiedzieć. Następnego dnia dzieci po kolei opowiadają, pierwsza jest Małgosia. 
- Moja mamusia i tatuś hodują kury - na mięso. Kiedyś kupiliśmy dużo piskląt, rodzice już liczyli ile zarobią, ale większość umarła. 
- Nie licz pieniędzy z kurczaków zanim nie dorosną - tak powiedzieli rodzice 
- Bardzo ładnie. 
Następny Mareczek: 
- Moi rodzice mają wylęgarnie kurcząt. Kiedyś kury zniosły dużo jaj, rodzice już liczyli ile zarobią, ale z większości wykluły się koguty. 
- Dobrze Mareczku a jaki z tego morał? 
- Nie z każdego jajka wylęga się kura - tak powiedzieli rodzice. 
- Bardzo ładnie. 
No i wreszcie grande finale czyli prymus Jasio (pani łyka valium): 
- Ociec to mnie tak powiedzioł: Kiedyś dziadek Staszek w czasie wojny był cicho ciemnym. No i zrzucali go na spadochronie nad Polską. Miał przy sobie tylko mundur, giwere, sto naboi, nóż i butelkę szkockiej whisky. 
50 metrów nad ziemią zauważył, że leci w środek niemieckiego garnizonu. Niemcy już go wypatrzyli, więc dziadek Staszek wychlał całą whisky naraz, żeby się nie stłukła, odpiął spadochron i spadł z 20 metrów w sam środek niemieckiego garnizonu. I tu dawajta! Pandemonium! Dziadek Staszek pruje z giwerki! Niemcy walą się na ziemię jak afgańskie domki! Juchy więcej niż na filmach z gubernatorem Arnoldem. 
Z 80 ubił i jak skończyły mu się pestki wyjął nóż i kosi Niemców jak Boryna zborze. Na 30 klinga poszłaaaa, pozostałych dziadek zajebał z buta i uciekł... 
W klasie konsternacja. Pani, mimo valium - w spazmach, pyta się: 
- Śliczna historyjka dziecko, ale jaki morał? 
- Też się taty pytałem a on na to: "Nie wkurwiaj dziadka Staszka jak se popije"

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pociąg relacji Paryż - Bruksela... 
Wsiada Rosjanin. 
Wszystkie miejsca zajęte przez pasażerów, a jedno z podwójnych siedzeń zajmuje francuska gospodyni z małym pieskiem, który rozwalił się jak car na carskim tronie. 
Rosjanin prosi: 
- Madam, nie mogłaby pani wziąć swojego pieska na ręce? 
Kobieta ostro odpowiada: 
- Wy Rosjanie jesteście jak zwykle bezceremonialni. Moja Fifi jest zmęczona. Niech sobie pan poszuka wolnego miejsca w innym wagonie! 
Rosjanin poszedł więc szukać nowego miejsca nie znalazł. Wraca, mówi: 
- Lady, jestem bardzo zmęczony, chciałbym usiąść. Niech pani weźmie swojego psa na ręce. 
Francuzka rozeźlona krzyczy: 
- Wy, Ruscy, jesteście gruboskórni i nieokrzesani! W Europie ludzie się tak nie zachowują. To jest nie do pomyślenia! 
Wtedy Rosjanin nie wytrzymał i wywalił suczkę przez okno, a sam usiadł sobie wygodnie. Kobieta w szoku, przeklina, miota się, wrzeszczy. Do rozmowy nagle dołącza się siedzący obok Anglik - dżentelmen w każdym calu: 
- Wy, Rosjanie, wszystko robicie nie tak jak trzeba, jakby nie od tej strony. Podczas obiadu trzymacie nóż w lewej ręce, samochody jeżdżą u was po prawej stronie, a teraz pan wyrzucił przez okno nie tą sukę co trzeba...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Do baru wchodzi mężczyzna i zamawia setkę. Z kieszeni wyciąga naparstek, odlewa do niego trochę, z drugiej kieszeni wyjmuje małego, kilkucentymetrowego ludzika. stawia go na barze i daje mu naparstek. Barman patrzy na to zdziwiony: 
- Panie skąd pan takiego krasnala wytrzasną? 
- Wie pan, byliśmy razem w Afryce... Idziemy tam przez dżungle i widzimy jak tubylcy tańczą dookoła ogniska, a w środku taki pomazany na kolorowo wywija grzechotnikami. I jak ty mu wtedy, Wacuś powiedziałeś? że on jest d**a a nie czarodziej?!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dziadek z babcią w łóżku: 
- Pamiętasz, jak 50 lat temu kochaliśmy się po raz pierwszy? 
- Pamiętam. 
- O czym wówczas myślałeś? 
- Że tak cię posunę, że mózg ci się zlasuje, a cycki wyssę do sucha. 
- A co o tym teraz myślisz? 
- Myślę, że się udało!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Do więzienia trafił gość za jakieś tam drobne malwersacje. Został przydzielony, z braku miejsc, do celi ze skazanymi na długoletnie wyroki więźniami. Wchodzi, a tam na ośmiu wyrach siedzi jedenastu wytatuowanych, nieogolonych, muskularnych klientów. Patrzą na siebie i po chwili herszt celi wstaje i mówi: 
- Słuchaj no koleś, w tej celi obowiązują pewne przepisy. Wybieraj: albo cię wszyscy zerżniemy w dupę, albo wydłubiemy ci jedno oko. 
W tym momencie gościu zaczyna walić w drzwi i krzyczeć: 
- Strażnik, strażnik dlaczego posadziliście mnie z samymi ciotami? 
Zabierzcie mnie do normalnych facetów. 
Wkurwiony herszt podchodzi i z gniewnym wyrazem twarzy pyta: 
- Dlaczego ty gnoju uważasz nas za cioty? 
- A bo jakoś nie widzę tu jednookich.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Żona :

Idę do sklepu, potrzebujesz czegoś? 

Mąż :

Potrzebuję odkryć sens i znaczenie mojego istnienia... Potrzebuję sięgnąć w głąb sfery cienia własnej podświadomości i poznać tajemnicę duchowości swojego życia... 

Żona

Konkretnie : piwo czy wódka? 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 godzinę temu, Afryka napisał:

Żona :

Idę do sklepu, potrzebujesz czegoś? 

Mąż :

Potrzebuję odkryć sens i znaczenie mojego istnienia... Potrzebuję sięgnąć w głąb sfery cienia własnej podświadomości i poznać tajemnicę duchowości swojego życia... 

Żona

Konkretnie : piwo czy wódka? 

Wolę cukier :haha:Aaaa....to nie było pytanie do pań :haha:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 godzinę temu, Afryka napisał:

Żona :

Idę do sklepu, potrzebujesz czegoś? 

Mąż :

Potrzebuję odkryć sens i znaczenie mojego istnienia... Potrzebuję sięgnąć w głąb sfery cienia własnej podświadomości i poznać tajemnicę duchowości swojego życia... 

Żona

Konkretnie : piwo czy wódka? 

:szydera: Bystra żona , czyli nic nowego :haha: ale elokwencja męża rozwaliła mnie doszczętnie :szydera:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

O 7.08.2019 at 14:45, BabaJagusia napisał:

@kris -jest antidotum na wszelkie smutki i dołki. 

Powinnam coś humorzastego? 

Popatrzyłam jeno na fotkę, którą popełniła nasza koleżanka. Co na nią patrzę-to pękam... ale nie ze śmiechu. Bambaryła. Normalnie jak w cyrku:szept:

Żebys Ty widziała jakie fotki moje koleżanki popełniają. :szydera:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie

 Udostępnij



O nas

Forum Opiekunkaradzi.pl służy Opiekunom osób starszych już 8 rok. W tym czasie napisali oni (Wy) 356 tysięcy postów w blisko 49 tysiącach tematach, tworząc ogromne kompendium praktycznej wiedzy o pracy w opiece w Niemczech i Szwajcarii. To przy wsparciu Społeczności forum powstały Stelomierze, Rankingi opinii, Mapa Opiekunów i pierwszy w branży opiekuńczej multiFormularz, pozwalający aplikować jednym kliknięciem do wielu agencji na raz, będący uzupełnieniem działu pracy, w którym oferty pracy w Niemczech, Szwajcarii, Austrii i we Włoszech publikuje ponad 50 sprawdzonych i polecanych firm i agencji pracy. 

logo-opiekunka1.png
Wszelkie prawa zastrzeżone 2015-2023 Opiekunkaradzi.pl 

Polityka prywatności i cookies  |  Regulamin Kontakt  |  Reklama i HR - cennik


×
×
  • Dodaj nową pozycję...