Prezenty .

23 godzin temu, ivanilia40 napisał:

Trzeba mieć na prawdę pomroczność żeby przyjąć cenny prezent od podopiecznego z demecją . Sama nie chciałabym żeby pamiątki po mojej rodzinie trafiły w obce ręce,dlatego sama też nigdy nie przyjmuję niczego od pdp.

najlepiej nic bez świadków nie brać bo widać po przykładzie mojej mamy, że nie ma znaczenia ile rzecz jest warta, nawet przez rzecz nic niewartą można mieć ogromne kłopoty. 

Teraz, agatatg napisał:

najlepiej nic bez świadków nie brać bo widać po przykładzie mojej mamy, że nie ma znaczenia ile rzecz jest warta, nawet przez rzecz nic niewartą można mieć ogromne kłopoty. 

Dla rodziny przedmioty mogą mieć wartość sentymentalną,o czym my nie wiemy,dlatego lepiej wziąć kopertkę z referencjami,praktyczna i mało miejsca w walizce zajmuje.

wiadomo , zgadzamy się z Panią w 100% .ale ja wypowiadam się typowo pod kątem wydarzeń, które  przytrafiły się mojej mamie. W tym przypadku przedmiot nie miał dla nikogo wartości. Zresztą, to długa historia.. 

W przyszłości mama nie przyjmie już niczego oprócz właśnie takiej koperty.. 

3 godziny temu, Berdi napisał:

Że co niby mam dawać ?

 

Nie Ty przeca. Żuczek pasuje do sytuacji, którą opisałaś. 

9 godzin temu, Baśka powtarzająca się napisał:

Ale pierełków na żyłce jeszcze nie otrzymałeś ? ....Jakby dawali - nie odmawiaj . Zapisu też nie .

3 godziny temu, fioletowa.mysz napisał:

Przejezdzam czasami obok sklepu, ktory oferuje recznie tkane dywany. Kilka z nich wisi na wystawie. I ciesze sie, ze tylko przejezdzam i wejsc tam nie moge, bo mam stuprocentowa pewnosc, ze bym zaszalala;)) Robia wrazenie.

Pi.eS. A co Ty masz do perel, he? Posiadam kilka sznurow, ktore dostalam w prezencie od wlasnej babci. I nie sa matowe

Perły z czasem umierają. Bo perły żyją i przechowywane w nieodpowiednich warunkach usychają. Ze tak se napiszę. 

P.O. scriptum :-)))

Witam się z wami wieczorową porą. Nareszcie można odpocząć. Naród zwariował całkowicie. Nagle każdy poczuł , że coś musi. Musi wyciągnąć rowery, musi pojechać na spacer, musi i musi .... I to najgorsze , że to wyglądało dzisiaj jak nie przymierzając migracja antylop w Afryce. Jakiś owczy pęd do obcowania z naturą. Tak jakby to był ostatni ciepły dzień przed końcem świata. Czasami to wam zazdroszczę, że siedzicie sobie z tymi swoimi babciami czy dziadkami i niczego nie musicie. Ufff..... Teraz to i ja siedząc ze szklaneczka Jasia i niczego nie muszę. 

2 godziny temu, agatatg napisał:

najlepiej nic bez świadków nie brać bo widać po przykładzie mojej mamy, że nie ma znaczenia ile rzecz jest warta, nawet przez rzecz nic niewartą można mieć ogromne kłopoty. 

To zależy, kto ile jest wart. 

Ja jestem dużo wart. To też i wartość prezentu jest adekwatna. 

Rzeczy niewiele wartej lub używanej bym nie przyjął, a ładnie podziękował. Bym się wielce obraził nawet.

A do tego pomyliłem wątki , nieźle ...

5 minut temu, Andrew napisał:

A do tego pomyliłem wątki , nieźle ...

Nic nie szkodzi. Tu swoboda jest wypowiedzi.

Lubię tu coś skrobnąć. Podoba mi się. 

1 minutę temu, Knorr napisał:

Nic nie szkodzi. Tu swoboda jest wypowiedzi.

Lubię tu coś skrobnąć. Podoba mi się. 

Dzięki za wyrozumiałość ale wiesz, porządek musi być , hehehe . W Hiltonie to by było od razu przeniesione albo do właściwego wątku albo do spamu, a tu bałagan Panie szanowny, bałagan ....

2 godziny temu, Andrew napisał:

Dzięki za wyrozumiałość ale wiesz, porządek musi być , hehehe . W Hiltonie to by było od razu przeniesione albo do właściwego wątku albo do spamu, a tu bałagan Panie szanowny, bałagan ....

2 godziny temu, Andrew napisał:

Dzięki za wyrozumiałość ale wiesz, porządek musi być , hehehe . W Hiltonie to by było od razu przeniesione albo do właściwego wątku albo do spamu, a tu bałagan Panie szanowny, bałagan ....

Tylko idiota ma porządek.

Geniuszom nie przeszkadza coś tak przyziemnego, jak bałagan. Tylko geniusz panuje nad chaosem.

Prezenty,,to ja Wam powiem  ,,jakie prezenty,,zegarek Szwajcar,,piękny,,świeczka w szklanym kolorowym pojemniku,,szampany i wina,,popielniczka rodem z Bayern,,czekoladki , kosmetyki typu balsam do ciala ,,czy krem ,no i kasa,,najwięcej to 150 euro,,ale prezenty prezentami,,nigdy nie oczekiwałam prezentów,,dla mnie liczy sie czlowiek,,biedna babcia jak żegnając się ze mną wyciągnęła te 15 euro co sobie schowała ,,bo nigdy kasy PDP nie mieli,,to serce moje by jeszcze dodało tej babci następne 15 euro,,aby miala na czarną godzinę,,ale sami wiecie ,że większośc sie obraża ,jak czegoś się nie przyjmie,,więc z grzeczności wzięłam te 15 euro,,aby babcia sie cieszyła,,,dla mnie zawsze sie liczylo  i dalej się liczy,,nie chcę domów ,,aut, tylko chcę