Skocz do zawartości

  • Witaj, czego szukasz? (kliknij, by wybrać)

Jak odbiera naszą pracę opiekunki/na nasza rodzina,znajomi!!


 Udostępnij

Rekomendowane odpowiedzi

@Serenity ja już oddałam swoje serce i czas swoim bliskim,,trwało to sporo lat,mogę powiedzieć do rozpoczęcia pracy jako opiekunka i teraz już koniec ,,daję czas im do przemyślenia,,a wiem,że jak wszystko się mi ułoży dalej cudownie w życiu,wiem ,że będe często w Pl,,ale nie do wykorzystywania,,teraz jest czas dla mnie i tylko dla mnie,,jak ktoś nie może zaakceptować szczescia matki to trudno,,ja nie zrezygnuje bycia szczęsliwą,,jest wiele powodów teraz ,gdzie mój pobyt w Pl to 2-3 dni i wystarczy,,ten kto mnie zna ,jak najbardziej popiera i mnie wspiera w tym co robię i jak postępuję,,mam cel w życiu i go realizuje,,nie po to buszowałam na portalach aby się bawic ,,tylko szukałam tego jedynego do dalszego życia i go mam,,i nie chcę go utracić ani stracić,,bo to jest świeże powietrze do mojego dalszego życia,,:serce: mam tęsknotę przeokrutną za dzieciakami,,mam uczucia niesamowite,,ale musze się pogodzić z sytuacją jaką mam,,dam radę,jestem silna,,a zycie mam jedno i mam prawo jeszcze do swojego życia i mam prawo sama decydować co chcę i jak chcę,nikt nie będzie mną dyrygowal ani rozkazywał,, no wylalałam z siebie sporo,,,:serce:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Blondi Życzę Ci, żebyś zbudowała sobie jak najlepszą relację i z nowym partnerem i z dziećmi. To oczywiście, nigdy nie jest łatwe, ale trzeba zawsze próbować jak najlepiej to pogodzić. Był czas gdy najważniejsze były dzieci, a teraz już ważniejszy będzie towarzysz życia - ja też nie inaczej to widzę, ale

myślę też, że w żadną relację nie warto wkładać 100% samej siebie.

  

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Serenity ja mam drzwi otwarte,,wiedzą o tym,,znają mnie dobrze,wiedzą,że dalam im czas do przemyślenia,,wiem,że oni tęsknią za mną,,może tak nie za mną,,jak za moimi uslugami,,ale więcej już się nie wrobię w usługi i wykorzystywanie,,trudno,,,,teraz czas na mnie i dla mnie:serce: zawsze mówię,,będzie dobrze,,:hahaha: Ja nie potrafię się gniewać,,uważam ,że rozmową można wszystko rozwiązać,,ja nie jestem krzykaczką ani jakims nerwusem,,ja rozmawiam i staram się wytłumaczyć wiele rzeczy,,na spokojnie,no ,ale to ja, okaz spokoju i teraz chcę dalej tego spokoju ,,Dla mnie dzieci będą dalej najważniejsze,,mam miejsca w sobie bardzo dużo,,dla wszystkich będę osiągalna,,czas pokaże,,

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witaj Blondi . Z uwga czytam wszystkie Twoje wypowiedzi I ciesze sie ,ze moglam zalogowac sie na tej stronie. Choc nie jestem jeszcze jedna z was (ale pracuje nad jezykiem I ostateczna decyzja) . Mysle tak jak Ty I inne kolezanki, ze czlowiek musi pamietac o sobie o swoich marzeniach czy potrzebach. Pracowalam z oddaniem przez 25 lat w jednym zakladzie. Poswieclam swoj czas, rodzine,sama wychowywalam dwoch synow, ktorym malo poswiecalam czsu . Od rana do nocy spedzalam go w firmie. Teraz synowie na studiach a ja....... na zasilku chrobowym. Ucze sie jezyka, ogladam filmiki, opiekowalam sie starsza mama,ciocia wiec mysle ,ze odnalazlabym sie w roli opiekunki.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@delwo monika witaj ,,cieszę się ,że dołączylas do nas  tutaj na forum:) Dziękuję ,że mnie czytasz,:love:,każdy znajdzie w swoim życiu jakies niedociągnięcia ,braki, negatywy,Przychodzi moment ,gdzie robimy remanent naszego dotychczasowego życia i wiele rzeczy byśmy w tej chwili inaczej zrobili , inaczej pokierowali swoją karierią,,ale to już musimy zostawic za sobą,,było i minęło,,nie oglądac się za siebie bo nie warto,,lepiej i piękniej patrzec przed siebie,,bo mamy jeszcze czas zbudować sobie coś nowego,,każdy z nas ma inne potrzeby,inne zapotrzebowania,inne spojrzenie na świat i zycie,na ludzi,

Ale życie może być piękne,,tylko tego chcieć i dążyć do tego,,nie przysiąsc na jednym stołku i tak przesiedzieć,bo życie i czas mknie jak szalone,,,

w ogóle uważam ,jak dzieci są dorosłe ,dać im wolne pole do popisu,,nie matkowac ,,dać im wolną rękę,,nie żyć tylko życiem dzieci,a zbudowac wlasne zycie,, 

Bez zastanowienia Monika bym gnała do pracy w opiece,,nie oglądaj się -tylko języka trochę załapać i na podbój do De,,co masz z tego zasiłku chorobowego,,a w ogóle samemu to i dzień jaki smutny,,powodzenia

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

13 godzin temu, delwo monika napisał:

Witaj Blondi . Z uwga czytam wszystkie Twoje wypowiedzi I ciesze sie ,ze moglam zalogowac sie na tej stronie. Choc nie jestem jeszcze jedna z was (ale pracuje nad jezykiem I ostateczna decyzja) . Mysle tak jak Ty I inne kolezanki, ze czlowiek musi pamietac o sobie o swoich marzeniach czy potrzebach. Pracowalam z oddaniem przez 25 lat w jednym zakladzie. Poswieclam swoj czas, rodzine,sama wychowywalam dwoch synow, ktorym malo poswiecalam czsu . Od rana do nocy spedzalam go w firmie. Teraz synowie na studiach a ja....... na zasilku chrobowym. Ucze sie jezyka, ogladam filmiki, opiekowalam sie starsza mama,ciocia wiec mysle ,ze odnalazlabym sie w roli opiekunki.

Podszkolisz język na pewno dasz sobie radę.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witaj Beata Giz ... Jak nie spróbujesz, nigdy sie nie przekonasz, a potem bedziesz żałować ... Kończ z tym zwolnieniem lekarskim i podejmuj nowe wyzwanie ... Będąc na zwolnieniu nic nie możesz dorobić, bo byłoby to nadużycie i miałabyś ogromne problemy z ZUS-em. Nie czekaj, aż się nauczysz języka, bo musiałabyś czekać latami. Ja ciągle myślę, że wciąż umiem za mało, chociaż skończyłam 8 - miesieczny 120 godzinny kurs językowy z końcowym egzaminem unijnym z bardzo dobrym wynikiem - mam Certyfikat - poziom A 1, a zaraz po nim 40 - godzinny kurs przy firmie. Na koniec kupiłam jeszcze 10 godzin korepetycji pod katem opieki. Jedyne, co Ci polecam to iść właśnie na taki kurs 40- godzinny - bezpłatny, który organizuje firma, co wysyła Cię do pracy. Wtedy nic nie płacisz, tylko najczęściej jest tak, że póżniej musisz od nich wyjechać, żeby Cię nie obciążyli za ten kurs. Każdą wolna chwilę poświęcaj na naukę. Im więcej będziesz umiała, tym bardziej  będziesz czuła sie pewniej i bezpieczniej w Niemczech. Kurs jest fajną sprawą, bo poznasz gramatykę niemiecką i na jej podsawie później zbudujesz każde zdanie. Różnie się ludzie uczą, jedni tylko słuchają, jak mówią inni i później już im to zostaje w głowie. Ja natomiast jestem "techniczna" i  potrzebuję schematu. Dzis dam radę gramatycznie powiedzieć, ale nadal mam problemy ze zrozumieniem. Czyli nadal słuchać i uczyć się ... a w między czasie  oczywiście wyjeżdżać i uczyć sie od podopiecznych. ... Nie ma na to złotego środka i nie wierze w żadne bajery w internecie typu : w miesiąc opanujesz język ... CHYBA, ŻE JA JESTEM OSTATNIA GUŁA ??? ... Pozdrawiam  

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witaj Blondi ... Miło, że o mnie nie zapomniałaś ... Ostatnio się nie rozpisywałam, to fakt, ale w naszej "branży" jestem nadal aktywna. Posłuchałam Twojej rady i wywalczyłam dyplomatycznie u rodziny podopiecznej czas wolny, którego było tam bardzo mało. Skorzysta na tym pewnie też moja zmienniczka, bo teraz i ona dostanie, tak myślę...

Nie zmieniłam jeszcze zlecenia, jestem cały czas u tej samej podopiecznej, chociaż ostatnio nosiłam się juz z takim zamiarem. Dobre relację z rodziną pdp i zmienniczką spowodowały, że podjełam decyzje o powrocie. Obecnie przebywam w sanatorium nad morzem, regeneruję swój organizm, a na Wielkanoc śmigam do mojej podopiecznej. Uczę sie nadal niemieckiego, nawet tu podczas pobytu sanatoryjnego dołaczyłam do kursantów ze szkoły językowej i chodzę na lekcje. Dobre i 3 tygodnie popracować pod okiem nauczyciela. Zawsze coś !

Od czasu do czasu zaglądam na forum, czytam Was i jestem na bieżąco, chociaż ostatnio nic nie pisałam.

Cieszę się, że nie poszłam w zapomnienie. Pozdrawiam Was wszystkich bardzo serdecznie.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

18 godzin temu, marynia napisał:

Witaj Blondi ... Miło, że o mnie nie zapomniałaś ... Ostatnio się nie rozpisywałam, to fakt, ale w naszej "branży" jestem nadal aktywna. Posłuchałam Twojej rady i wywalczyłam dyplomatycznie u rodziny podopiecznej czas wolny, którego było tam bardzo mało. Skorzysta na tym pewnie też moja zmienniczka, bo teraz i ona dostanie, tak myślę...

Nie zmieniłam jeszcze zlecenia, jestem cały czas u tej samej podopiecznej, chociaż ostatnio nosiłam się juz z takim zamiarem. Dobre relację z rodziną pdp i zmienniczką spowodowały, że podjełam decyzje o powrocie. Obecnie przebywam w sanatorium nad morzem, regeneruję swój organizm, a na Wielkanoc śmigam do mojej podopiecznej. Uczę sie nadal niemieckiego, nawet tu podczas pobytu sanatoryjnego dołaczyłam do kursantów ze szkoły językowej i chodzę na lekcje. Dobre i 3 tygodnie popracować pod okiem nauczyciela. Zawsze coś !

Od czasu do czasu zaglądam na forum, czytam Was i jestem na bieżąco, chociaż ostatnio nic nie pisałam.

Cieszę się, że nie poszłam w zapomnienie. Pozdrawiam Was wszystkich bardzo serdecznie.

 

Brawo!!!:oklaski:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

O 3.11.2017 at 14:07, marynia napisał:

Witaj BLONDI ... Widzę, że jesteś fajną kobitką (w moim typie bez podtekstów). Taką do tańca i do różańca, jak to się mówi ... Ja przy każdej okazji, gdy ktoś się dziwi, że wyjeżdżam do pracy do Niemiec, to mówię : Pokaż mi drugą taką, która będąc w zbliżonym wieku do mojego  poszłaby najpierw do szkoły językowej na rok uczyć się języka, a następnie wyjechałaby do obcego kraju pracować (chociaż wcale nie muszę tego robić ze względów finansowych). Nie chcę gnuśnieć w domu, niańczyć tylko wnuki i wyglądać co miesiąc na listonosza, kiedy przyniesie świadczenie z ZUS-u. Przecież w domu jest harówka, a tak zostawia się wszystko i robi się prawie to samo tylko za duże pieniądze, a nie za darmochę. Według mnie tak wygląda rzeczywistość , tylko jakoś wszystkim jest niezręcznie o tym mówić. Kiedy mamy poczuć, że żyjemy ? Jak będziemy po 70-tce ? Jeśli oczywiście dożyjemy ! Napisz proszę BLONDI, w jakie strony zwykle jeździsz do pracy. Pozdrawiam.

Cieszę  się  że  nareszcie  kobiety w siłę  wieku  mogą  dużo  więcej  niż  tylko  pomoce  domowe.I to  za dobrą  kasę.Ja  też  tak  uważam.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie

 Udostępnij



O nas

Forum Opiekunkaradzi.pl służy Opiekunom osób starszych już 8 rok. W tym czasie napisali oni (Wy) 356 tysięcy postów w blisko 49 tysiącach tematach, tworząc ogromne kompendium praktycznej wiedzy o pracy w opiece w Niemczech i Szwajcarii. To przy wsparciu Społeczności forum powstały Stelomierze, Rankingi opinii, Mapa Opiekunów i pierwszy w branży opiekuńczej multiFormularz, pozwalający aplikować jednym kliknięciem do wielu agencji na raz, będący uzupełnieniem działu pracy, w którym oferty pracy w Niemczech, Szwajcarii, Austrii i we Włoszech publikuje ponad 50 sprawdzonych i polecanych firm i agencji pracy. 

logo-opiekunka1.png
Wszelkie prawa zastrzeżone 2015-2023 Opiekunkaradzi.pl 

Polityka prywatności i cookies  |  Regulamin Kontakt  |  Reklama i HR - cennik


×
×
  • Dodaj nową pozycję...