zaparcia

http://www.poradnikzdrowie.pl/zdrowie/uklad-pokarmowy/zaparcia-przyczyny-objawy-i-leczenie_38140.html

Godzinę temu, erika napisał:

http://www.poradnikzdrowie.pl/zdrowie/uklad-pokarmowy/zaparcia-przyczyny-objawy-i-leczenie_38140.html

Bardzo mądry i przydatny artykuł, w razie potrzeby warto zajrzeć by pomoc pod. i sobie.

1 godzinę temu, erika napisał:

http://www.poradnikzdrowie.pl/zdrowie/uklad-pokarmowy/zaparcia-przyczyny-objawy-i-leczenie_38140.html

No. To poczytałam. Ale jak zmusić człowieka do zażywania ruchu jak leży? Albo żeby jadł więcej warzyw i owoców zamiast słodyczy? Albo żeby pił więcej płynów? My nie jesteśmy w stanie zmienić nawyków starych ludzi którym się wydaje że skoro całe życie było dobrze to jedyne remedium to syropek albo proszek albo tabletka. Obecnie babka dokarmia męża wieczorem cukierkami a rano każe pić syropek na przeczyszczenie. To jest fajna metoda, no nie? I co my możemy zrobić? Ano nic. Pomidory stoją do każdego posiłku, sałata, warzywa na przystawkę ale jak ktoś nie chce to go nie zmusisz.  Kropka.

12 minut temu, Mirelka1965 napisał:

No. To poczytałam. Ale jak zmusić człowieka do zażywania ruchu jak leży? Albo żeby jadł więcej warzyw i owoców zamiast słodyczy? Albo żeby pił więcej płynów? My nie jesteśmy w stanie zmienić nawyków starych ludzi którym się wydaje że skoro całe życie było dobrze to jedyne remedium to dyropek albo proszek albo tabletka. Obecnie babka dokarmia męża wieczorem cukierkami a rano każe pić syropek na przeczyszczenie. To jest fajna metoda, no nie? I co my możemy zrobić? Ano nic. Pomidory stoją do każdego posiłku, sałata, warzywa na przystawkę ale jak ktoś nie chce to go nie zmusisz.  Kropka.

No fakt. Dlatego, nigdy nie pojechałabym na sztellę gdzie jest żona albo mąż, bo jedno drugiemu coś narzuca lub zabrania i to jest najgorsze. Natomiast, z jedną osobą zawsze można dojść do porozumienia i wtedy jest dobrze. Tak miałam z moją Babcią, poprzednie Opiekunki mówiły... że Babcia nic nie je, a jadła zupełnie wszystko i to z wielkim apetytem (rodzina Babci była bardzo zdziwiona, że jadła dosłownie wszystko) ale trzeba chcieć się postarać, by sam widok danego posiłku był zachęcający a przede wszystkim smaczny i wtedy, nie ma żadnego problemu z posiłkami ani z podopiecznymi. A się opiekujący, też nie chodzi głodny. Najgorzej jest, kiedy inni wypowiadają się za podopiecznego i dlatego, nie można na to pozwolić. Spróbuj, postawić na swoim!

1 minutę temu, Hal napisał:

No fakt. Dlatego, nigdy nie pojechałabym na sztellę gdzie jest żona albo mąż, bo jedno drugiemu coś narzuca lub zabrania i to jest najgorsze. Natomiast, z jedną osobą zawsze można dojść do porozumienia i wtedy jest dobrze. Tak miałam z moją Babcią, poprzednie Opiekunki mówiły... że Babcia nic nie je, a jadła zupełnie wszystko i to z wielkim apetytem (rodzina Babci była bardzo zdziwiona, że jadła dosłownie wszystko) ale trzeba chcieć się postarać, by sam widok danego posiłku był zachęcający a przede wszystkim smaczny i wtedy, nie ma żadnego problemu z posiłkami ani z podopiecznymi. A się opiekujący, też nie chodzi głodny. Najgorzej jest, kiedy inni wypowiadają się za podopiecznego i dlatego, nie można na to pozwolić. Spróbuj, postawić na swoim!

Jeśli chodzi o ruch leżącego, jest to nie możliwe i tylko idiota, mówi... że jest możliwe, a tym też się nie przejmuj bo szkoda Twojego zdrowia. Dbaj o siebie, bo nikt za Ciebie tego nie zrobi, a warto o siebie dbać.

Kochani bardzo Wam dziękuję Wszystkim za porady w sprawie,którą opisałam w rozmowach przy kawie.Należy jednak pamiętać ,że są stany chorobowe przy,których tzw.domowe środki nie pomagają ja tak miałam na zleceniu u mojej ukochanej babci pod Berlinem.Wiadomo,że zawsze próbuje się wszystkiego,żeby unikać tych medykamentów ale czasami jest to konieczność bo można oprowadzić o tragedii tak też było na tamtym zleceniu przez to,że córka nie poinformowała mnie jaki lek należy podać w sytuacji kryzysowej czyli takiej w której już nic nie pomaga o mało co nie doszło u mojej podopiecznej do skrętu jelit myślę,że większość z Was domyśla się albo wie co się stało na szczęście skończyło się tylko nie grożną infekcją i 3 dniowym pobytem w szpitalu.Dlatego powiedziałam córce,żeby zapytała lekarza co podawać dziadkowi niech chociaż ten lek jest w domu i opiekun wie,że jak będzie duży problem to w porę go poda.Mnie w tej sytuacji bardziej zdenerwowało postępowanie córki bo nie można posadzić kogoś na toalecie i powiedzieć,że ma siedzieć dopóki nie zrobi nawet półtorej godziny więc przyszłam z papierosa ubrałam rękawiczki i powiedziałam,że ma mi pomóc ,że rozumie jej zdenerwowanie bo lekarz będzie dopiero w środę a od razu ja dziadka umyję i jutro spróbujemy coś zaradzić wspólnie no i tyle.

27 minut temu, jolantapl. napisał:

Kochani bardzo Wam dziękuję Wszystkim za porady w sprawie,którą opisałam w rozmowach przy kawie.Należy jednak pamiętać ,że są stany chorobowe przy,których tzw.domowe środki nie pomagają ja tak miałam na zleceniu u mojej ukochanej babci pod Berlinem.Wiadomo,że zawsze próbuje się wszystkiego,żeby unikać tych medykamentów ale czasami jest to konieczność bo można oprowadzić o tragedii tak też było na tamtym zleceniu przez to,że córka nie poinformowała mnie jaki lek należy podać w sytuacji kryzysowej czyli takiej w której już nic nie pomaga o mało co nie doszło u mojej podopiecznej do skrętu jelit myślę,że większość z Was domyśla się albo wie co się stało na szczęście skończyło się tylko nie grożną infekcją i 3 dniowym pobytem w szpitalu.Dlatego powiedziałam córce,żeby zapytała lekarza co podawać dziadkowi niech chociaż ten lek jest w domu i opiekun wie,że jak będzie duży problem to w porę go poda.Mnie w tej sytuacji bardziej zdenerwowało postępowanie córki bo nie można posadzić kogoś na toalecie i powiedzieć,że ma siedzieć dopóki nie zrobi nawet półtorej godziny więc przyszłam z papierosa ubrałam rękawiczki i powiedziałam,że ma mi pomóc ,że rozumie jej zdenerwowanie bo lekarz będzie dopiero w środę a od razu ja dziadka umyję i jutro spróbujemy coś zaradzić wspólnie no i tyle.

I bardzo dobrze, że podjęłaś taką stanowczą decyzję, ktoś musi i brawo Ty! Dobranoc Joleńko 

skrót z artykułu, który dzisiaj wpadł mi w ręce NATURALNE ŚRODKI   NA ZAPARCIA :

1.Rodzynki- zawierają dużo blonnika, który pobudza prcę jelit. Należy je zalać na noc wrzątkiem, zaś rano zjeść rodzynki, a wodę wypić

2. Siemie lniane -  łyżkę siemienia zalewamy wrzątkiem i czekamy 2 godziny . Powstałą papkę przyjmujemy codziennie przed snem

3. suszone daktyle i śliwki-  znane są ze swoich własciwości przeczyszczających. Można je jeść bezpośrednio lub po namoczeniu w wodzie.

4. nasiona słonecznika- tak jak pestki dyni zawierają dużo blonnika. Dzięki temu zwiększają masy kałowe i pobudzają perystaltykę jelit.

NATURALNE ŚRODKI NA WZDĘCIA:

1. Koper włoski i mięta - wiatropędne zioła pomogą jelito w pozbyciu się gazów

2. Bazylia- dodawana do potraw wspomaga układ trawienny, zapobiega skurczom żołądka i pobudza wydzielanie soku żołądkowego

3. Imbir - wiatropędne działanie , 4-6 plasterków korzenia imbiru zalać gorącą wodą + miód +cytryna. Parzyć 10 minut

4. Kminek - dodawać do potraw wzdymających(np. z kapusty). Ziarna można żuć lub zrobić z nich napar