Problemy opiekunki z historią w Niemczech

12 minut temu, NNNdanuta napisał:

Masz dużo racji i umiesz to fajnie powiedzieć  Sprawa nie jest prosta i jak sam napisałeś widzisz ją na o wiele mniejszą skalę. We Wrocławiu z tymi na czarno na pewno jest ze 100 tys. Mieszkam teraz na dużym osiedlu wysokich bloków, gdzie pełno ich i po nocach słychać tylko ich pijackie krzyki. Pewnie jest to jakiś procent, ale Polacy z tego osiedla zaczną się ich tylko bać, a nie wyciągać rękę. Jest dużo jeszcze innych problemów, ale są też właśnie (i to mnie napawa optymizmem) ludzie, którzy postanowili  zwyczajnie lepiej  żyć. Dla Polski jest to duże wyzwanie...))))

Co do Asny to prawda i zgadzam się z Twoją opinią .  Fajnie się go czyta, myśli wyraża jasno i zrozumiale, nie robi błędów oraz nie nadużywa znaków interpunkcyjnych, co bardzo mnie rozczula .

Że wyzwanie też się zgadzam. Temat jest trudny, wzbudza tyle emocji i kontrowersji, że trudno przewidzieć, jak się to wszystko skończy. 

20 minut temu, NNNdanuta napisał:

Dla Polski jest to duże wyzwanie...))))

Dzisiejsza ksenofobiczna Polska nie jest absolutnie gotowa na żadnych emigrantów:(Nieważne z jakiego zakątka świata i jakiej wiary.Na żadnych.Nawet na turystów zagranicznych nie jest gotowa,no bo jesli obcokrajowiec mówiący po niemiecku w tramwaju zostaje opluty i nikt na to nie reaguje....jesli inny obcokrajowiec Hindus zostaje pobity w biały dzien w środku wielkiego miasta i nikt na to nie reaguje.....Wyzwaniem dla Polski jest zrobić wszystko,żeby takie rzeczy się nie wydarzały,ale to jeszcze długo nie.

Odniose się też do postrzegania Ukraińców w Polsce.Ja poznałąm tych ,którzy przyjeźdżają pracować w lecie do ośrodka,gdzie pracuje mąż-fantastyczni ludzie:)Pracowici,uczynni,spokojni,przyjacielscy,złego słowa nie moge powiedzieć.Znam tylko tych.Natomiast córka,która we Wro w salonie Play pracowała ma odmienne zdanie-bezczelni,roszczeniowi,wulgarni ,chamscy,oburzeni,że nikt po ukraińsku nie mówi,tylko po ang. i rosyjsku.Dw różne punkty widzenia-i z czego to może wynikac ,Danusiu?

4 minuty temu, salazar napisał:

nie nadużywa znaków interpunkcyjnych,

cholerka.....muszę się pilnować z tymi wielokropkami:)ha ha ha 

1 minutę temu, foczka63 napisał:

cholerka.....muszę się pilnować z tymi wielokropkami:)ha ha ha 

Kasiu, kiedyś moja polonistka mi powiedziała (ciekawe dlaczego?), że mistrzem wielokropków i niedopowiedzeń był Norwid i nikt mu już nie dorówna. Zapadło mi to w pamięć, przestałam liczyć na to, że moje trzy kropki zmuszą kogoś do refleksji i doceniam ludzi, którzy nie robią wieszczowi konkurencji .

2 minuty temu, salazar napisał:

Kasiu, kiedyś moja polonistka mi powiedziała (ciekawe dlaczego?), że mistrzem wielokropków i niedopowiedzeń był Norwid i nikt mu już nie dorówna. Zapadło mi to w pamięć, przestałam liczyć na to, że moje trzy kropki zmuszą kogoś do refleksji i doceniam ludzi, którzy nie robią wieszczowi konkurencji .

Moja polonistka mówiła , ze najważniejsze jest pełne używanie mózgu i zdolność przekazania tego co on podpowiada . Jeżeli zaczniemy pisać książki , to znajdziemy kogoś , kto potrafi błędy wszelakie poprawiać . 

2 minuty temu, violka napisał:

Moja polonistka mówiła , ze najważniejsze jest pełne używanie mózgu i zdolność przekazania tego co on podpowiada . Jeżeli zaczniemy pisać książki , to znajdziemy kogoś , kto potrafi błędy wszelakie poprawiać . 

Jedno nie przeszkadza drugiemu :).

Z drugą tezą się nie zgadzam, ale to tylko moje prywatne, malutkie, nic nie znaczące zdanie. Też opinia Twojej polonistki? 

6 minut temu, salazar napisał:

Kasiu, kiedyś moja polonistka mi powiedziała (ciekawe dlaczego?), że mistrzem wielokropków i niedopowiedzeń był Norwid i nikt mu już nie dorówna. Zapadło mi to w pamięć, przestałam liczyć na to, że moje trzy kropki zmuszą kogoś do refleksji i doceniam ludzi, którzy nie robią wieszczowi konkurencji .

Moja polonistka mówiła nam wyraźnie by uważać na samozwańczych Miodków i Bralczyków bo nie dość, że nie nauczą to jeszcze powiedzą, że CKN był wieszczem...

PS. Na maturze wybrałem "Niemców" Kruczkowskiego zamiast " Dziaduf" wieszcza. A teraz mam jedno i drugie w pakiecie. Plus filologiczno ortograficzną  " Dżumę " Dumas...

3 minuty temu, salazar napisał:

Jedno nie przeszkadza drugiemu :).

Z drugą tezą się nie zgadzam, ale to tylko moje prywatne, malutkie, nic nie znaczące zdanie. Też opinia Twojej polonistki? 

Każde zdanie coś znaczy  , to małe i to duże również .

Co do drugiej tezy .... Potrafiłabyś inteligentnego dyslektyka zniechęcić do pisania ? 

Moja polonistka pisała na tablicy jakieś zdanie,stawiała 3 kropki i kazała rozwinąć myśl:):):)

Ja sama wiem,że mam jakąś manię tych trzykropków,wielu pytajników i wykrzykników:)Ale kurczę ,muszę miec jakieś wady,he he .To jedna z nich:)Jeśli chodzi o poprawną pisownię to po sobie widze jak komputer rozleniwia.Mało pisze ręcznie i oczywiście zdarza mi się błąd typowy ortograficzny machnąć.Pomijając literówki bo to insza inszość.Ale od czasu jak napisałam "szefc"  i zaczęłam się zastanawiać co mi nie pasi w tym słowie,pilnuję się bardzo bardzo:):):)Komputerowego poprawiacza błędów celowo mam wyłączonego:)Inaczej cofnęłabym się z poprawną pisownia do średniowiecza chyba:(

6 minut temu, foczka63 napisał:

Ale od czasu jak napisałam "szefc"  i zaczęłam się zastanawiać co mi nie pasi w tym słowie,pilnuję się bardzo bardzo:):):)

Eeeetam...Norma. Szefc zafsze w dziórawych bótach hoci.

Pilnój się ciongle Kasia.

1 minutę temu, violka napisał:

Każde zdanie coś znaczy  , to małe i to duże również .

Co do drugiej tezy .... Potrafiłabyś inteligentnego dyslektyka zniechęcić do pisania ? 

Kropka mała i duża również ;)? Postawiona z sensem, czy bez sensu? Bo tak mi w duszy gra, bo lubię, bo zmuszam do myślenia? 

Na pewno każde coś znaczy, ale już nie wiem, których bronisz, tych krótkich czy długich :D? 

Nie zniechęcam nikogo i wiem, hmm,  że moje posty nie mają aż takiej siły sprawczej, co nie zmienia faktu, że czasami oczy bolą .

2 minuty temu, salazar napisał:

Kropka mała i duża również ;)? Postawiona z sensem, czy bez sensu? Bo tak mi w duszy gra, bo lubię, bo zmuszam do myślenia? 

Na pewno każde coś znaczy, ale już nie wiem, których bronisz, tych krótkich czy długich :D? 

Nie zniechęcam nikogo i wiem, hmm,  że moje posty nie mają aż takiej siły sprawczej, co nie zmienia faktu, że czasami oczy bolą .

 

Niestety , tutaj żadne posty nie mają siły sprawczej . 

Rozumiem , że niektóre Cię bolą , mnie również . 

22 minut temu, salazar napisał:

Kropka mała i duża również ;)? Postawiona z sensem, czy bez sensu? Bo tak mi w duszy gra, bo lubię, bo zmuszam do myślenia? 

Na pewno każde coś znaczy, ale już nie wiem, których bronisz, tych krótkich czy długich :D? 

Nie zniechęcam nikogo i wiem, hmm,  że moje posty nie mają aż takiej siły sprawczej, co nie zmienia faktu, że czasami oczy bolą .

 

@salazarNie wiem coś się tak uczepiła tych kropek......wielu  . Nie widzisz, że to dla zaakcentowania? Dla podniesienia dramaturgii przekazu? ......, oraz dodania pikanterii ......Chociażby? W rozmowie live mozesz sobie westchnąć, oczami przewrócić , podeprzeć się gestykulacją, a pisemnie? Co se możesz? No tylko tyle, że wykropkować, ale jakże to wymowne   Kropka  

7 godzin temu, foczka63 napisał:

Dzisiejsza ksenofobiczna Polska nie jest absolutnie gotowa na żadnych emigrantów:(Nieważne z jakiego zakątka świata i jakiej wiary.Na żadnych.Nawet na turystów zagranicznych nie jest gotowa,no bo jesli obcokrajowiec mówiący po niemiecku w tramwaju zostaje opluty i nikt na to nie reaguje....jesli inny obcokrajowiec Hindus zostaje pobity w biały dzien w środku wielkiego miasta i nikt na to nie reaguje.....Wyzwaniem dla Polski jest zrobić wszystko,żeby takie rzeczy się nie wydarzały,ale to jeszcze długo nie.

Odniose się też do postrzegania Ukraińców w Polsce.Ja poznałąm tych ,którzy przyjeźdżają pracować w lecie do ośrodka,gdzie pracuje mąż-fantastyczni ludzie:)Pracowici,uczynni,spokojni,przyjacielscy,złego słowa nie moge powiedzieć.Znam tylko tych.Natomiast córka,która we Wro w salonie Play pracowała ma odmienne zdanie-bezczelni,roszczeniowi,wulgarni ,chamscy,oburzeni,że nikt po ukraińsku nie mówi,tylko po ang. i rosyjsku.Dw różne punkty widzenia-i z czego to może wynikac ,Danusiu?

Zwyczajne prawo masy...  Tam gdzie ich jest niewielu dostosowują się do otoczenia i pokazują tylko walory, a tam gdzie jest ich wielu .., dostosowują otoczenie do siebie... Są roszczeniowi niesamowicie  I teraz mam wrazenie, że jadę do Niemiec i jestem dobrem niechcianym, i wracam do kraju i przestaje się czuć się jak u siebie

9 minut temu, NNNdanuta napisał:

przestaje się czuć się jak u siebie

Bez przesady.Aż tak źle chyba nie jest,wydaje mi się.

4 minuty temu, foczka63 napisał:

Bez przesady.Aż tak źle chyba nie jest,wydaje mi się.

Nie wiem  Mam nadzieję, że przyszli tu bo chcieli się odciąć od tego  co źle mają u siebie  

A ja odnoszę wrażenie,że wszelkie migracje są jakby "zaprogramowane".Jakby "ktoś"chciał wywołać konflikt -nawet zbrojny.Celowo napuszcza się ludzi na siebie.Wyglada mi to na próbę "przetrzebienia"nas.A może się mylę?

Czytam, czytam i własnym oczom uwierzyć nie mogę.

Mieszkam we Wrocławiu, na ulicy często słyszę ukraińską mowę. Widzę pijaków i nie zastanawiam się jakiej są narodowości bo pijak to pijak i tyle. Absolutnie nie mam nic przeciwko uchodźcom czy to w Polsce czy to w Niemczech. Cała sztuka to pozwolić im się zasymilować. Pracowałam w kilku miejscach gdzie sąsiadami byli Arabowie czy Turcy. Na mojej ulicy mieszka sporo Ukraińców. A ja pracuję w Niemczech.

Nie widzicie tego ? Nie widzicie ilu Polaków pracuje poza granicami kraju ? Chcecie by nas opluwano czy palcem wytykano bo jesteśmy Polakami a każdy Polak to złodziej i pijak ? Kiedyś jak zaczęło się w Niemczech przyjmowanie uchodźców mąż podopiecznej skomentował to w ten sposób. Jeśli chcą się uczyć języka i pracować to dobrze. W przeciwnym razie powinni wrócić skąd przyjechali. I o to chodzi. Pragmatyczne podejście.

Dziwi mnie że ktoś kto sam pracuje za granicą może mieć coś przeciwko obcokrajowcom.

9 godzin temu, violka napisał:

Niestety , tutaj żadne posty nie mają siły sprawczej . 

Rozumiem , że niektóre Cię bolą , mnie również . 

 

 

Powiem krótko : jeśli będę miała ochotę zalogować się na jakimś typowo polonistycznym z poprawną pisownią forum ...to się zaloguję , ale na razie takiego parcia nie mam . Jeżeli komuś przeszkadza / na przykład / moja pisownia to niech omija , nie zwraca uwagi na moje , czy inne niepoprawnie pisane posty . Ba ...nawet może napisać skargę do Moderacji , że piszemy byle jak ...paskudzimy to forum . Jeśli Moderacja uzna w/w skargę za słuszną to niech nas wywali i ...po ptokach . Pozostaną piszący tylko ci , którzy potrafią pięknie i na temat pisać i będziecie mieć jak w bajce ....czysto ...schludno ...merytorycznie i ogólnie błysk ....A na koniec tych moich nędznych wypocin : prącie bardzo Wam Wszystkim mocno wykształconym polonistom ....sruuuuu...kropeczki ..................

9 godzin temu, salazar napisał:

Jedno nie przeszkadza drugiemu :).

Z drugą tezą się nie zgadzam, ale to tylko moje prywatne, malutkie, nic nie znaczące zdanie. Też opinia Twojej polonistki? 

Moja też mi mówiła, że ktoś mi poprawi te błędy, które popełniam  Nic bardziej chyba mylnego  To tak jak w życiu albo się nauczysz w nim nie popełniać błędów, albo będziesz wiecznie błędnie postępował. Lubię Twoje uwagi bo wiem, że wiesz o  czym mówisz.

45 minut temu, Maria Jolanta napisał:

 

. Jeśli chcą się uczyć języka i pracować to dobrze. W przeciwnym razie powinni wrócić skąd przyjechali. I o to chodzi. Pragmatyczne podejście.

 

 

I z tym się zgadzam. Dostosować się do prawa kraju, w którym im przyszło zamieszkać. Ja mieszkałam 20 lat przy jednostce, a raczej dwóch, radzieckiej a dookoła miałam bloki z cywilną i nie cywilną  obsługą tych jednostek. Moja wiedza jest też i trochę inna. Córka moja bawiła się jeszcze długo z dziećmi ze wschodu w jednej piaskownicy ... I się naoglądałam... Nie wypowiadam się na tematy, o których nie mam zielonego pojęcia. Niczego w tej sprawie nie przesądziłam oprócz tego, że wyraziłam wątpliwości

11 godzin temu, Zygmunt 3 Faza napisał:

Moja polonistka mówiła nam wyraźnie by uważać na samozwańczych Miodków i Bralczyków bo nie dość, że nie nauczą to jeszcze powiedzą, że CKN był wieszczem...

PS. Na maturze wybrałem "Niemców" Kruczkowskiego zamiast " Dziaduf" wieszcza. A teraz mam jedno i drugie w pakiecie. Plus filologiczno ortograficzną  " Dżumę " Dumas...

Miadka nie lubię, a ponieważ to osoba publiczna to nie powiem dlaczego. A dlaczego "Dżumę" u Ciebie napisał Dumas, a nie  Camus ???  

5 minut temu, NNNdanuta napisał:

Miadka nie lubię, a ponieważ to osoba publiczna to nie powiem dlaczego. A dlaczego "Dżumę" u Ciebie napisał Dumas, a nie  Camus ???  

Lapsus językowy. Widać byłem wczoraj pod wpływem "Ojca zadżumionych" Julka od Słowackich bądź mam klimakterium a nawet już klimatyczność jak mówi sąsiadka ma co ona to przechodzi właśnie. Sorry Dana. Taki mamy klimat...

4 godziny temu, NNNdanuta napisał:

Zwyczajne prawo masy...  Tam gdzie ich jest niewielu dostosowują się do otoczenia i pokazują tylko walory, a tam gdzie jest ich wielu .., dostosowują otoczenie do siebie... Są roszczeniowi niesamowicie  I teraz mam wrazenie, że jadę do Niemiec i jestem dobrem niechcianym, i wracam do kraju i przestaje się czuć się jak u siebie

Danuto!? Nie wiem czy miałaś okazję zobaczyć Polaków czy raczej Grażynki i Januszków w swojej " masie" na wywczasach ,a nie daj Bobrze all inclusive ...no otoczenia ma się z pyszna i nie tylko to zagraniczne ,ale również swoje,rodzime .

11 minut temu, NNNdanuta napisał:

Miadka nie lubię, a ponieważ to osoba publiczna to nie powiem dlaczego. A dlaczego "Dżumę" u Ciebie napisał Dumas, a nie  Camus ???  

Bo ten Camus se siad i se rozmyślał i przechodził Fasa i mówi: Co tak Dumas ?