Rozmowa przy kawie (3)

Dobranoc kochani 

Późno się tu melduje bo przeprawę mam z seniorką ze względu na pogarszający się stan psychiczny .Dobrze, że na rodzinę babki mogę liczyć .Wyjazd w góry oczywiście odwołany.Spikojnej nocy Wam zyczę

5 godzin temu, waldiroom napisał:

Ja tez proszę zgrabnej leżanki ... terapeutki .... do domu wracam dopiero  za 2 tyg 

Mekona ma wyprzedaże terazna leżanki

5 godzin temu, waldiroom napisał:

nieeee. już nie będę

Dawaj dawaj tylko w topik odpowiedni wstaw  bo umkną cenne porady

Dobranoc 

Dodzwonilam się do koleżanki ufff... kamień z serca mi spadł

11 minut temu, Funny napisał:

Mekona ma wyprzedaże terazna leżanki

A zgrabne są???? 

3 minuty temu, Niezapominajka 67 napisał:

A zgrabne są???? 

Ja tam się na tym nie znam rzecz gustu

Bayern jest mistrzem Ligii.  Wcale ładny mecz to nie był i wygrali bo mają dobrego bramkarza. Nie ważne jak ważne że Lewandowski.....

@Niezapominajka 67 kontrakt przedłużył mi się do 2 września bo zmienniczka półpascia dostała.  Za tydzień będę się powoli pakować 

Dzień Dobry po wczorajszym deszczu ani śladu. Sloneczko ładnie się śmieje. Dziś s kolejna wizyta u Ortopedy brrrr. Miłego dnia Wam życzę

Dzień dobry u mnie w przeciwieństwie do @Kleopatra nadciaglely chmury deszczowe i nie zanosi się na to by odeszły. Poranna mocna kawa zawsze wprawia mnie w dobry nastrój. Więc w dobrym nastroju mówię wam dzień dobry.  Tydzień zapowiada się ciekawie i wypelniony  będzie różnymi wydarzeniami rodzinnymi.  Od dzisiaj wchodzimy z podopiecznym w tryb normalnego życia po śmierci żony i zaczynamy układać mu dzień bez nawyków które ona miała, po to by  postarał się żyć dalej. Byli ze sobą 63 lata to bardzo dużo  więc i przyzwyczajeń mnóstwo. Po pierwsze codziennie rowerek stacjonarny przed obiadem i musi przychodzić pani do gimnastyki. Po drugie można jeść jogurty i cebulę. Po trzecie nie tylko nas odwiedzają ale my też jeździmy do innych w odwiedziny.... I w piątek impreza urodzinowa córki.... Nie wiem tylko czemu u nas.. Ale na szczęście catering zamówiony.  Reszta wyjdzie w praniu jak to mówią. Ale już nie w moim bo ja tu tylko do 2wrzesnia.. Potem będę się dalej doksztalcac. A co można i na starość....  

https://www.fakt.pl/wydarzenia/polska/slask/wypadek-busa-pod-gliwicami-zginela-para-narzeczonych/5cq5p03?utm_source=fpfakt&utm_medium=social&utm_campaign=fanpage

Dzień dobry kochani. Zaczynamy nowy tydzień i to jest ostatni tydzień mojego ukochanego miesiąca sierpnia. Potem to już tylko grabienie liści.... 

11 godzin temu, Funny napisał:

Późno się tu melduje bo przeprawę mam z seniorką ze względu na pogarszający się stan psychiczny .Dobrze, że na rodzinę babki mogę liczyć .Wyjazd w góry oczywiście odwołany.Spikojnej nocy Wam zyczę

Dobrze, że masz zrozumienie i wsparcie od rodziny bo to jest bardzo ważne w naszej pracy. Ja jak są jakieś problemy na zleceniu (szczególnie te dotyczące stanu zdrowia podopiecznego) zawsze w pierwszej kolejności powiadamiam o tym rodzinę i próbuje wspólnie z nimi znaleźć jakieś rozwiązanie. Jak nie ma woli współpracy z ich strony to już wiem, że będzie ciężko bo agencja mniej może niż rodzina i to rodzina powinna dbać, interesować się i w razie potrzeby w miarę możliwości nas wspomagać. 

Ja pyrkolę ostatni gulasz na adresie,  zaraz będzie ostarnie pranie,  oststni prysznic...

Boszsz!! Jestem przeszczęśliwa!! Chyba Synowcowi rzucę się na szyję z podziękowaniem,  że mnie uwolnił od siebie,  od swoich dzieci i całej qurffa reszty..ufff!!

Busiarnia potwierdzila,.że przyjedzie w nocy. 

Dzień dobry Rudzielce. Musieliście wczoraj mocno kłamać,  bo jak po jednym moim mężu macie wszyscy  jedną  barwę włosów: rude. Co zdziwieni?  Tylko ja jedna, wasza matka mam siwe, bo kto by przy Was nie osiwiał?

@beatrix+ ostatnie robótki  na zleceniu są najprzyjemniejsze . Mam nadzieję,  że szybko dzisiejszy dzień ci minie. Kufer pakuj i Zdrowaśki za szczęśliwa podróż odmów jeszcze przed opuszczeniem niemieckiego progu  domu. I kierunek:  dom słodki  dom

Mąż @beatrix+ też jest podobno slodki jak miód 

Teraz, Niezapominajka 67 napisał:

Mąż @beatrix+ też jest podobno slodki jak miód 

Tak i pewnie może też użądlić

2 minuty temu, Heidi napisał:

Tak i pewnie może też użądlić

 

Myślisz, że po co @beatrix+ do domu jedzie??? tylko na to liczy bo na posprzątana zagrodę to chyba raczej nie  

2 minuty temu, Niezapominajka 67 napisał:

Myślisz, że po co @beatrix+ do domu jedzie??? tylko na to liczy bo na posprzątana zagrodę to chyba raczej nie  

Ryzykantka ta nasza @beatrix+. Oby nie wpadła z  deszczu pod rynnę . Mam nadzieję,  że nie jest uczulona na  żądło Pana Pszczoła . Nie zdążymy na ratunek.  Pomoglibyśmy chętnie  , ale  niektórzy jeszcze w DE,  inni w drodze  do DE,  jescze inni  na urlopach. Miejmy nadzieję,  że sama sobie  poradzi z Panem Pszczołem. Jakby nie patrzeć status opiekunki już ma. 

Ja już po obiadku. Teraz czekam na koleżankę. Sorbet z borówki zrobilam rano to ja poczestuje. Jeszcze mnie czeka wieczorne robienie dzemikow. W dzień za gorąco na prażenie się w kuchni. Wystarczy, że obiad zrobiłam. Miłego popołudnia 

5 minut temu, Niezapominajka 67 napisał:

Ja już po obiadku. Teraz czekam na koleżankę. Sorbet z borówki zrobilam rano to ja poczestuje. Jeszcze mnie czeka wieczorne robienie dzemikow. W dzień za gorąco na prażenie się w kuchni. Wystarczy, że obiad zrobiłam. Miłego popołudnia 

Widzisz jak dobrze byc w domu dzemiki sorbety obiadki ,i mąż miał rację mówiąc Ci zebys siedziała na tyłkuu

13 minut temu, Kleopatra napisał:

Widzisz jak dobrze byc w domu dzemiki sorbety obiadki ,i mąż miał rację mówiąc Ci zebys siedziała na tyłkuu

I roboty po pachy 

Pewnie, że mąż ma rację. Każdy patrzy, żeby jemu było wygodnie 

Za to u mnie dziś na obiad było  grillowane mięsko.  Sąsiedzi ostro grillują,  @Kleopatra  też,  a u mnie sezon miał minąć  bez konsumpcji wędzonego mięska?  W mieszanych uczuciach złości i zazdrości kupiłam (pierwszy raz) jednorazową formę aluminiową z rusztem, węglem i podpałką wielkości blaszki do pieczenia ciasta . Super sprawa. Udało  mi  się  opiec 2 karkówki . Dobrze, że miałam  w rezerwie opakowanie kiełbasek , bo też je jeszcze zmieściłam na ruszcie(będzie  na potem)    . Teraz mogę  śmiało nie kłamać,  że poznałam latosie smak grillowanego mięsa.  

U mnie  dziś  wietrznie i 19 gradusków. Ciepło i słońce  plisss, wróć  do nas. Lubię  zakładać  ciemne okulary  i nawet się pocić 

Ja już po odwiedzinach koleżanki. O wszystkich wspólnych znajomych wypytalam i teraz jestem już w miarę na bieżąco co u kogo się dzieje. Właściwie to mało zmian u znajomych. To tak jak u mnie., Stara bida "też jest dobra bo jak mawiała moja koleżanka, Nowe wcale nie musi oznaczać lepsze"