Skocz do zawartości

Rozmowa przy kawie (3)


 Udostępnij

Rekomendowane odpowiedzi

34 minut temu, Kleopatra napisał:

Dzień Dobry:d upału ciąg dalszy. Druga kawka wypita, teraz fotel i myślę co na obiad wymyśleć bo na nic nie mam ochoty. Najchętniej żeby ktoś zrobił, a tu chętnych brak:szydera:

Gril? Najmniej pracy:trele: a chętni do skonsumowania się znajdą. Trzeba korzystać ,bo za miesiąc już zamknięcie sezonu griilowego nastąpi zapewne. Milego dnia Wam życzę

No widzisz Kleo, u mnie od 3-ciej padał deszcz ... zelżało do 20 stopni. Nadal zreszta kroki . Druga kawa przed obiadem ... tez bo ciśnienie gwałtownie spadło...  nie mam  problemów - z pompką ❤️

 lubie dobra kawę

 

miłego dnia

Edytowane przez waldiroom
  • Lubię to 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

31 minut temu, waldiroom napisał:

No widzisz Kleo, u mnie od 3-ciej padał deszcz ... zelżało do 20 stopni. Nadal zreszta kroki . Druga kawa przed obiadem ... tez bo ciśnienie gwałtownie spadło...  nie mam  problemów - z pompką ❤️

 lubie dobra kawę

 

miłego dnia

 ja mam przeważnie niskie ciśnienie więc też lubię dobrą kawę która muszę się wspomagać 

Ale gratuluje sprawnej pompki :szydera:  ,dobrze że działa z hihi automatu:trele: 

 

 

Edytowane przez Kleopatra ?
  • Lubię to 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Cześć  dzieciarnia:cmok:.

Żarty się skończyły :tak2:.

Za moją  kreatywność proszę zgłosić mają kandydaturę do nagrody Nobla :zwyciezca:.

Teraz Was tak nakręcę jak  szwajcarskie zegarki:tak2:.  Idźcie moim śladem,  a będziecie tak pięknie czosnkiem pachnieć jak ruscy żołnierze :d na defiladzie ku czci opiekunek w DE:hura:i będziecie  tykać w rytmie czacza.  

Otóż kiedyś z nudów i nadmiaru warzyw w lodówce postanowiłam  je wrzucić do  jednego słoja.  Surowe cząstki kalafiora razem z głębem, maluśkie pomidory, czosnek,  koper, który już zaczął żółknąć , resztę startego czosnku z innego  słoiczka .  Zalałam to soloną  przegotowaną wodą ( proporcje jak zwykle na oko) po czubek , zakręciłam słój, zostawiłam go na parapecie okna na 5 dni.

Dziś z nudów postanowiłam się otruć >:(. Nie było  nic pod  ręką,  więc sięgnęłam po ten słoik.  W pierwszym momencie wyrzuciłam z wnętrza  słoja czosnek na bok talerza  zdając sobie sprawę w głębinach myśli,  że  jak to zjem,  to na ratunek na pewno  nikt nie zdąży.  Zaczęłam ostrożnie wydobywać kwiatki kalafiora,  potem jego głąb . Z obawy, ze ktoś zdąży w między czasie zalukać do kuchni  zjadłam w pośpiechu też pomidory . Nie mogłam się opanować i w ruch poszedł odłożony wczesniej czosnek . Przed snem wypiję jeszcze zalewę.  A co mi tam.... Jak się truć, to się truć na dobre 

Powiem wam tyle, że dziś  byłam na uczcie przy pańskim stole.  Czuję się bosko:hura:. Na perfumy nie będę już wydawać pieniędzy,  bo nie mają takiej siły przebicia jak czosnek.  

Stwiwrdzam jedno: Najlepiej mi wychodzą dania , które robię  od niechcenia . 

Czy to nie jest oznaką geniuszu:hura:

Wspaniały dodatek do kanapek. Polecam gorąco 

A teraz zróbcie  przegląd lodówki i do roboty,  i krótko potem do stołu Pańskiego  zapraszam.  Co  to znaczy być w życiu odważnym :hura:. Alleluja:hura:

 

 

 

  • Lubię to 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Heidi a gdzie trzeba zgłosić Twoją kandydaturę bo o nagrodzie Nobla to ja słyszałam ale jeszcze nigdy nie zgłaszałam nikogo :$

No i ta kategoria kreatywność??? 

Może by to  jednak pod jakieś odkrycia naukowe podciągnąć.Dziedzina Chemia Co Ty na to???? :cmok:

  • Lubię to 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 godziny temu, Niezapominajka 67 napisał:

@Heidi a gdzie trzeba zgłosić Twoją kandydaturę bo o nagrodzie Nobla to ja słyszałam ale jeszcze nigdy nie zgłaszałam nikogo :$

No i ta kategoria kreatywność??? 

Może by to  jednak pod jakieś odkrycia naukowe podciągnąć.Dziedzina Chemia Co Ty na to???? :cmok:

Sama nie wiem gdzie  zgłosić:nie_słyszę:.  Może na OR ?.  Z chemią to nie przejdzie , bo czasem między POP  a mną nie zawsze ona jest :mur:. Chyba,  że ta inna chemia :papieros: ?  A chemiczna  chemiaxd:szydera:. Tak tylko pomyślałam., że  jeśli Tokarczuk  została noblistką, to czemu nie ja? Jak sięgać po  gwiazdy  , to tylko  te co najwyżej i najjaśniejszej  świecą:tak2:. Z wrodzonej skromności nie będę się ograniczać .Przydałoby się  mieć jakąkolwiek  cyfrę z 6-cioma zerami na koncie. 

  • Lubię to 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Heidi to się nazywa kiszenie i nie tylko ogórki cy kapustę lub paprykę się da. Ja kisze też cukinie kalafior rzodkiewki, pomidory kukurydzę Specjalnością oczywiście są czerwone buraki a barszcz na nich jest genialny. Nie toleruje octu który powoduje u mnie wzdęcia dlatego na ogół wszystko co jest w stolikach jest ukiszone lub że smażone z cukrem jako powidla. Ale fakt nie każdy wie o tym, że tak można. Pozdrawiam  serdecznie i życzę miłego weekendu. Ja dziś cały dzień byłam w Hamburgu.... By pozwiedzać 

  • Lubię to 3
  • Zgadzam się 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam Was kochani i życzę spokojnej niedzieli. 

Wczoraj prądu u mnie nie było więc byłam zmuszona wcześnie iść spać. O. 5 rano byłam już wyspana więc kawę sobie zrobiłam i zerknęłam w internet. 

Niestety bardzo smutna wiadomość z dzisiejszej nocy. Na autostradzie A4 między Gliwicami a Wrocławiem doszło do wypadku. Bus zderzył się czołowo z autokarem. 9 cioro pasażerów busa zginęło :smutek:

W takich momentach myśli się szczególnie o rodzinach tych osób które zginęły. 

  • Lubię to 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 minutę temu, Heidi napisał:

Witajcie. 

Straszne.  Wychodzi z domu  9 osób i nie wraca do rodzin :(. To mogliśmy  być też  i my w tej  busiarni.  Straszna  tragedia.  

Też o tym pomyślałam, że mógł  tym busem jechać każdy z nas. Ciężka noc na drogach i bardzo tragiczna. Są również osoby ranne (kierowca autokaru w stanie ciężkim i 6 innych osób). Oby wszyscy wrócili do zdrowia. 

  • Lubię to 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dlatego staram się nie jeździc busami. Sama jestem kierowcą i wiem jak zmęczenie i niewyspanie dziala na kierowcę. Dwa razy byłam świadkiem że tylko szczęście i przytomnosc innego kierowcy uchronily busa przed wypadkiem. Niestety jadąc obok kierowcy nie umiem spokojnie zasnąć Przewaznie zerkam na drogę.  Uważam że kierowcy busów powinni mieć tachografy i to zabieranie z domu też powinno się skończyć. Na autobus umiemy dojechać a na busa nikomu się nie chce. Może gdyby były punktu odbioru to droga nie byłaby taka długa a kierowca tak zmęczony.  Od czegoś też są niemieccy koordynatorzy. W takim Berlinie powinny być przy autostradzie 3-4 punkty odbioru opiekunek z kazdej strony Berlina, podobnie w innych dużych miastach. Rozumiem dojazd na wieś ale i to można usprawnić. 

  • Lubię to 2
  • Zgadzam się 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Niedziela mija pod znakiem  lenistwa i blogiego spokoju Po raz pierwszy jestem na zleceniu gdzie  obiad mamy koło 15... Wcześniej co najwyżej jogurt. Ogólnie to piec nie trzeba gotować można tyle o dla wrobelkow, moim zadaniem jest głównie bycie w pobliżu by podopieczny nie czuł się samotny. I oczywiście konwersacja. Witam Was kochani... I właśnie uświadomiłam sobie że  nie włączyłam sztelomierz co. Oznacza że wcale nie chce mi się wyjeżdżać 

  • Lubię to 5
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 godzinę temu, emma napisał:

 nowy facet. Ach... ;)

Z tymi to zawsze największy problem...zanim człowiek se wychowa pod siebie,  przyzywyczai i nauczy właściwie obsługiwać kuwetę,  już nie jest nowy..:cool:

Przede mną ostatnia noc,  ostatni mecz,  ostanie udręki ..ufff,  żebym  tylko nie zabiła nikogo :p

  • Lubię to 5
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

11 minut temu, elf napisał:

Dlatego staram się nie jeździc busami. Sama jestem kierowcą i wiem jak zmęczenie i niewyspanie dziala na kierowcę. Dwa razy byłam świadkiem że tylko szczęście i przytomnosc innego kierowcy uchronily busa przed wypadkiem. Niestety jadąc obok kierowcy nie umiem spokojnie zasnąć Przewaznie zerkam na drogę.  Uważam że kierowcy busów powinni mieć tachografy i to zabieranie z domu też powinno się skończyć. Na autobus umiemy dojechać a na busa nikomu się nie chce. Może gdyby były punktu odbioru to droga nie byłaby taka długa a kierowca tak zmęczony.  Od czegoś też są niemieccy koordynatorzy. W takim Berlinie powinny być przy autostradzie 3-4 punkty odbioru opiekunek z kazdej strony Berlina, podobnie w innych dużych miastach. Rozumiem dojazd na wieś ale i to można usprawnić. 

@elf tknęłaś wrażliwy temat. To firmy "Busiarskie" chcąc pozyskać klientów oferują odbiór chętnych (zleceniodawców) z domu i dowóz pod adres. Prowadząc taką działalność muszą się liczyć z kosztami : paliwa, kierowców, amortyzacji sprzetu. Nie jest problemem tylko fakt, że kierowca jest zmęczony, problem tkwi w jego czasie pracy. To bardzo podobnie jak z opiekunami. Jest pewna róznica z tym czasem w charakterze pracy i odpowiedzialności za ludzi. Kierowca Busa jeżdzi codziennie przez cztery dni po 12-15 godzin mając odpowiedzialność za ludzi. Odpoczynek - w Niemczech czy innym kraju zawsze okazjonalny lub w Busie. Tymczasem kierowca wiozący pow 9 osób może jechać non-stop jedynie 4,5 godziny po czym musi!!! zrobić pauze na pół godziny i dalej może jechach tylko kolejne 4,5 godziny. Tyczy się to również transportu towarów. Następny czas za kółkiem może rozpocząć dopiero po 11 godzinach bodajże. 

Organizator transportu wykorzystuje lukę, że nie jest to transport drogowy ( do 9 osób) i kierowcy nie mając nstrumentów godzą się jeździć więcej czasu za marne 100 ero za kurs tak ustawia trasy, że z reguły każdy bus jedzie długo i kierowcy są zmęczeni. 

Drugim elementem jest fakt, że nie ma żadnych kryterów przy zatrudnieniu kierowcy Busa- wystarczy prawo jazdy kat.B. Przy czym kierowca Busa pow. 9 osób, autobusów  i każdej ciężarówki pow 3,5 T musi mieć specjalne badania ( cykliczne) na sprawność umiejętności koordynacji psychofizycznej , lekarskie itp

Rozwiązanie jest proste ale nikt z władz go nie podejmuje. Nie jest to jedyny przypadek śmierci na drodze z Busem. Każda firma przewozowa jest jawna - przewóz licencjonowany jako okazjonalny. Choć jest regularny !!! 

Wystarczy objąć kierowców takich firm badaniami i czasem pracy, oraz obowiązkiem odpoczynku. 

Drugie rozwiązanie - też trudne,  albo niewykonalne na trasę dawać dwóch kierowców. Zmniejszy to zyski firmy więc raczej nic z tego. Jak się wielokrotnie już przekonałem ( nawet w Sądzie ze strony instytucji państwowych) Co nie jest zabronione - jest dozwolone. Regulacje prawne jeśli czegoś nie przewidują - znaczy nie zabraniają. I tak mamy często nieodpowiedzialnych, niesprawdzonych, niedoświadczonych i  przemęczonych kierowców w Busach. 

Morału nie ma. Tragiczny w skutkach dla ośmiorga pasażerów błąd kierowcy Busa. Być może to awaria pojazdu ( guma czy inne mechaniczne uszkodzenie) a być może to telefon komórkowy w ręce czy na stojaku - ploteczki na  FB, sms, mesenger lub  ustalanie adresu kolejnej osoby do zabrania... Widziałyście wielokrotnie takie obrazki ( ten wypadek to nie szukanie adresu bo w Busie był już komplet...) ale mówię - piszę hipotetycznie. Tragedia dla rodzin pasażerów i rodziny kierowcy.  

Wniosek - w czasie jazdy Busami  MUSIMY DBAĆ O NASZE BEZPIECZEŃSTWO jak pisze @elf nie spac w drodze tylko patrzyć na ręce kierowcy czy nie bierze komórki, czy nie przysypia, rozmawiać z nim czy długo odpoczywał. Są to z reguły tacy sami zapracowani ludzie jak my, maja kredyty rodziny, własne problemy. 

A ja widzę nieraz - jak panie wsiadają , czasem oburzone jak zwracam uwagę o pasach... "raz dwa trzy moje miejsce przy oknie", poduszeczka i w kimono. Bezkrytycznie ufając powierzając swoje życie kierowcy ( o którym nic nie wiemy) . Czas pracy jego nie dotyczy. Za nadgodziny może wykłóci się u pracodawcy, jeśli nie ma umowy-zlecenia, bo tu sprawa się komplikuje.

Bardzo mi przykro z powodu śmierci tych 9-ciorga osób. Ogromne wyrazy współczucia dla rodzin ofiar. Niestety mam duże doświadczenie w temacie, który opisuję. I bardzo współczuje im najbliższych dni, miesięcy...lat.

Nic nie jest w stanie tego wypełnić. Żadne pieniądze, a na rodziny ofiar tego wypadku zleci się cała masa pseudouprzejmych pomocników , pseudoprawników, jak i prawników co mają swoich akwizytorów. Bedą im współczuć i rozdrapywać rany bolesne po śmierci bliskich... 

,....ach..... przepraszam, poniosło mnie przy tej kawie nie w tym kierunku co chciałem :lanie:

  • Lubię to 5
  • Zgadzam się 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@waldiroom ja pozwolę sobie jeszcze pociągnąć ten wrażliwy temat. 

Był listopadowy wieczór. Ostatni dzień mojego zlecenia. Kierowca zadzwonił, że przyjedzie po mnie prędzej niż było w planie. Miał przyjechać około 23 a powiadomił mnie, że będzie o 20 30. Wsiadałam ostatnia więc pozostało mi tylko miejsce obok kierowcy. Oczywiście obok jeszcze jednej pasażerki. Ciasno tam jest bardzo bo właściwie powinna tam siedzieć tylko jedna osoba. Na pewno ciaśniej niż w 2 pozostałych rzędach siedzeń bo jest to kosztem tego, że kierowca ma trochę więcej miejsca. Zaczął padać deszsz, wiadomo o 21 w listopadzie jest już ciemno. Próbowałam zasnąć ale się jakoś nie udawało. Kierowca cały czas pisał do kogoś na telefonie (serduszka, amorki i takie tam) moim zdaniem nie wymagające pisania w czasie jazdy.Pasazerka, która siedziała obok kierowcy nie reagowała (znali się bo to.byl firmowy bus a z tej firmy jeździ tylko kilku kierowców z jednej firmy). Kilka razy spojrzałam na kierowcę ale on widać nie widział nic złego w tym co robi. Zwróciłam mu grzecznie uwagę. Powiedziałam coś w stylu, Panie kierowco ja bym chciała szczęśliwie dojechać do domu i myślę, że Pan też "

Myślicie, że przestał pisać???? Przeprosił???? 

Nic z tych rzeczy. Zaczął pisać trzymając telefon z boku fotela czyli jeszcze niebezpieczniej bo musiał kierować wzrok w dół. 

Co mnie spotkało potem to już nie chce opisywać. Wyjątkowa arogancją i bezczelność że strony kierowcy,ktora zauważyli również inni pasażerowie. Oczywiście powiedzieli, że należy takie zachowanie zgłosić do firmy. Nie zgłosiłam tego bo i tak by to nic nie dało. Kierowca jeździ dalej czując się Panem czyjegoś życia. 

  • Lubię to 4
  • Zgadzam się 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@waldiroom  temat  szeroki jak  ocean.

Często  mówi się o empatii w opiece.  Uważam,  że należy ją mieć zawsze pod ręką w każdym zawodzie. Tylko od rozumu i wrażliwości osoby zależy jak  dany problem będzie postrzegany. Nie  chciałabym generalizować , ale  obecnie społeczeństwo jest bardzo  roszczeniowe. Internet jest bardzo pomocny dla osób  umiejących  się w tymże wirtualnym  świecie poruszać i te osoby zwykle lepiej sobie  w życiu radzą .  Pamiętajmy  , że  też są osoby, które żyją  swoim światem i nie chcą,  albo  boją się o cokolwiek  zwołać dla siebie,  bo np.nie chcą swoją osobą  sprawiać nikomu kłopotu, albo  w ich świadomości pogrążyć w kłopotach  np.  sprawcę  wypadku . W swoim szerokim wachlarzu kompetencji posiadam m.in.  pełnomocnictwo  do  reprezentowania  kancelarii  prawnej  w kwestii dochodzenia  roszczeń. Zderzyłam się z różnymi zachowaniami i reakcjami ludzi w różnych sytuacjach. Wierzyć  się nie  chce jak niektórzy ludzie są nieporadni. Jak bardzo  sprawy oczywiste  w oczach jednych osób są  proste do zrealizowania,  a w oczach innych jest to temat prosto z kosmosu.  Tu potrzebne są konieczne  fachowe siły  prawnicze.   Ludzie płacą  przez wiele  lat ubezpieczenia i nie mają pojęcia,  że tam w razie  wypadku leżą należne się im bądź  beneficjentom  pieniądze do zgarnięcia np. na leczenie  bądź  na przetrwanie rodziny. Po to są przecież  polisy!!!.  Jeśli wypadek już miał miejsce , więc czas sięgnąć  po "benefity" bez oporów. Pamiętajcie o  tym, że można , a wręcz głupotą jest z  tej formy dofinansowania nie skorzystać . Odszkodowanie  się  należy z prywatnej polisy jak i z OC sprawcy wypadku!!!!.  Tu się nikomu krzywda nie stanie, nikomu krzywdy nie wyrządzi. To są pieniądze z ubezpieczalni, ze składek wielu osób dla wielu. .Dla przykładu: Miałam przypadek , gdzie ubezpieczalnia chciała wypłacić  odszkodowania 3000 PLN za uszczerbek na zdrowiu ,  po  fachowym przejęciu dochodzenia roszczenia klientka dostała  55.000 PLN. Prawda, że mają różnica? 

Pamiętajmy, że wszyscy  gdzieś gonimy.  W tym pędzie wszystko zdarzyć się może bez względu  czy za kółkiem auta siedzimy my czy kierowca busiarni. Zawsze z jakiegoś  dziwnego powodu  gdzieś,  ktoś,  kogoś uderzy . Coś nieoczekiwanego,  nieplanowanego się  wydarza  To są właśnie  wypadki. 

Ważne jest to, żeby mieć  tego świadomość i jeśli mamy  rodziny i je kochamy,  to starajmy się je zabezpieczyć w razie naszego  zejścia za  tęczowy  most. W sumie przecież po to też jeździmy do DE: żeby  coś  tam  poregulować, albo zabezpieczyć.   Cudownie kiedy  jest nam dane żyć i carpe diem. 

 

Wierzę,  że trudno  też jest być przedstawicielem prawa, bo choćby  się nie chciało to zawsze któraś ze stron przegra, albo wygra. Z wynikiem trzeba się w życiu pogodzić i umieć żyć dalej . Każdy  zawód jest potrzebny.  Każdy gdzieś kogoś  w jakichś okolicznościach  potrzebuje,  dlatego szanujmy się nawzajem.  Świat może być piękny i ludzie także. Wystarczy tylko trochę  empatii 

 

  • Lubię to 3
  • Zgadzam się 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Heidi :oklaski:

Dlatego ja zawsze mam wykupiona prywatna polisę 

Cena 400 zł na rok. Zakres polisy bardzo szeroki. Kocham swoją rodzinę i dbam o to żeby w razie jakiegoś wypadku oni byli odpowiednio zabezpieczeni. Dbam też o siebie bo polisa obejmuje między innymi ubezpieczenie bagażu oraz odpowiedzialność cywilna za mienie (np jak coś nieumyślnie zniszczę w domu podopiecznego, zadzylo mi się ostatnio jak próbowałam włączyć suszarkę to.poktetlo zostało mi w ręce O.o

W razie czego proszę o przesłanie rachunku za naprawę albo zakup nowego sprzętu. Jeszcze mi się nie zdążyło żeby ktoś próbował obciążyć mnie takimi kosztami ale jakby co to mam polisę :hura:

  • Lubię to 4
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

5 minut temu, Heidi napisał:

@waldiroom  temat  szeroki jak  ocean.

Często  mówi się o empatii w opiece.  Uważam,  że należy ją mieć zawsze pod ręką w każdym zawodzie. Tylko od rozumu i wrażliwości osoby zależy jak  dany problem będzie postrzegany. Nie  chciałabym generalizować , ale  obecnie społeczeństwo jest bardzo  roszczeniowe. Internet jest bardzo pomocny dla osób  umiejących  się w tymże wirtualnym  świecie poruszać i te osoby zwykle lepiej sobie  w życiu radzą .  Pamiętajmy  , że  też są osoby, które żyją  swoim światem i nie chcą,  albo  boją się o cokolwiek  zwołać dla siebie,  bo np.nie chcą swoją osobą  sprawiać nikomu kłopotu, albo  w ich świadomości pogrążyć w kłopotach  np.  sprawcę  wypadku . W swoim szerokim wachlarzu kompetencji posiadam m.in.  pełnomocnictwo  do  reprezentowania  kancelarii  prawnej  w kwestii dochodzenia  roszczeń. Zderzyłam się z różnymi zachowaniami i reakcjami ludzi w różnych sytuacjach. Wierzyć  się nie  chce jak niektórzy ludzie są nieporadni. Jak bardzo  sprawy oczywiste  w oczach jednych osób są  proste do zrealizowania,  a w oczach innych jest to temat prosto z kosmosu.  Tu potrzebne są konieczne  fachowe siły  prawnicze.   Ludzie płacą  przez wiele  lat ubezpieczenia i nie mają pojęcia,  że tam w razie  wypadku leżą należne się im bądź  beneficjentom  pieniądze do zgarnięcia np. na leczenie  bądź  na przetrwanie rodziny. Po to są przecież  polisy!!!.  Jeśli wypadek już miał miejsce , więc czas sięgnąć  po "benefity" bez oporów. Pamiętajcie o  tym, że można , a wręcz głupotą jest z  tej formy dofinansowania nie skorzystać . Odszkodowanie  się  należy z prywatnej polisy jak i z OC sprawcy wypadku!!!!.  Tu się nikomu krzywda nie stanie, nikomu krzywdy nie wyrządzi. To są pieniądze z ubezpieczalni, ze składek wielu osób dla wielu. .Dla przykładu: Miałam przypadek , gdzie ubezpieczalnia chciała wypłacić  odszkodowania 3000 PLN za uszczerbek na zdrowiu ,  po  fachowym przejęciu dochodzenia roszczenia klientka dostała  55.000 PLN. Prawda, że mają różnica? 

Pamiętajmy, że wszyscy  gdzieś gonimy.  W tym pędzie wszystko zdarzyć się może bez względu  czy za kółkiem auta siedzimy my czy kierowca busiarni. Zawsze z jakiegoś  dziwnego powodu  gdzieś,  ktoś,  kogoś uderzy . Coś nieoczekiwanego,  nieplanowanego się  wydarza  To są właśnie  wypadki. 

Ważne jest to, żeby mieć  tego świadomość i jeśli mamy  rodziny i je kochamy,  to starajmy się je zabezpieczyć w razie naszego  zejścia za  tęczowy  most. W sumie przecież po to też jeździmy do DE: żeby  coś  tam  poregulować, albo zabezpieczyć.   Cudownie kiedy  jest nam dane żyć i carpe diem. 

 

Wierzę,  że trudno  też jest być przedstawicielem prawa, bo choćby  się nie chciało to zawsze któraś ze stron przegra, albo wygra. Z wynikiem trzeba się w życiu pogodzić i umieć żyć dalej . Każdy  zawód jest potrzebny.  Każdy gdzieś kogoś  w jakichś okolicznościach  potrzebuje,  dlatego szanujmy się nawzajem.  Świat może być piękny i ludzie także. Wystarczy tylko trochę  empatii 

 

...cóż @Heidi... moja analiza przyczyn, wypadków z udziałem "busów" jak i Twój element reklamy kancelarii odszkodowawczej, której masz pełnomocnictwo ... w dziale forum : "rozmowa przy kawie" ??? 

Może być - ale powinienem spytać ( nie odczuwaj tego jako zaczepka) czy nie za bardzo odbiegłaś od tematu wypadku i kierowców busów, którzy w sposób nieodpowiedzialny powodują śmierć ?

W moim wywodzie sugerowałem, że jak sami nie zadbamy o własne bezpieczeństwo, to "państwo" zajęte swoim -ważniejszymi politycznie- sprawami się tym nie zajmie. Nie chodzi o już rozlane "mleko" ( wiem że lubisz mleko ) i walkę przez lub bez kancelarii o pieniądze, które się należą. Celowo umniejszam ich wagę w swoim poście bo to nigdy nie zrekompensuje strat.

Też mam pełnomocnictwo kancelarii adwokackiej, setki razy byłem sądzie z klientami, których namawiałem by sądowi opisali ból i cierpienie, wykazali stratę.... Ogromna groteska ze strony prawników i sądu, którzy grają spektakl ( codziennie jakieś spektakle tam odstawiają) .... grzebanie w relacjach ze zmarłym, czy się odwiedzali, czy po śmierci podlewał kwiatki na cmentarzu... jeden wielki cyrk, w którym po jednej stronie jest Radca prawny Towarzystwa Ubezpieczeń, któremu zależy by jak najwięcej utargować - przeszkodzić pokrzywdzonemu - po drugiej ofiary sprawcy wypadku ( nawet tego sprawcy co sam zmarł - jak w przypadku tego wypadku z wczoraj) , żona, syn córka,  matka ojciec, brat siostra, babcia, dziadek . ...

Jeden sąd wycenił śmierć poszkodowanego na 25 tyś ( choć roszczenia opiewały na 150-200 tyś.) - bo ... nie miał pasów, albo był pod wpływem alkoholu gdy wsiadał..... inny sąd ocenia to inaczej... Rozlane mleko .  Sprawy trwające latami to grzebanie po latach od śmierci - to jak rozgrzebywanie niezagojonej rany. 

Jestem przekonany, że każdy z tu obecnych kogoś stracił. Strata nigdy nie wypełni luki. Żadne pieniądze tego nie zrekompensują.

Ja tutaj jedynie apeluje o oddolne działania z naszej strony... Nie o pieniądze za śmierć czy uszczerbek na zdrowiu po fakcie. Bo walka o nie to zawsze walka po stracie. 

Mam koleżanke, która w wypadku samochodowym straciła matke i dwie siostry... Dostała odszkodowanie ( prowadził sprawę adwokat 6 lat) 6 lat drapania ran a strony postępowania ścigały sie w wykazywaniu przyczynienia do skutków wypadku.... 6 wycięte  z życia.... Prowadziłem sprawę człowieka, którego syn po pijaku wziął samochód i pojechał po jego wnuczkę i inne jej koleżanki pod dyskotekę. W drodze powrotnej prawie  wszyscy zgiinęli.

To są dramaty !!! 

Empatyczne podejście, o którym piszesz... Mam.

Praca teraz w opiece jest tego przykładem. Odpoczywam od wrażeń i emocji - od poświeceń dla ofiar...od tłumaczeń dlaczego ten czy tamten prawnik czy sąd tak ich nie zrozumiał.....i skrzywdził. Bo jak pisze @Heidi w internecie pisali że za śmierć to tyle i tyle wygrał. 

Apel do Was o zapobieganie nieszczęściu o jakim pisałem i@Niezapominajka 67 też pisała, to apel o dbałość o własne bezpieczeństwo. To co się wydarzyło wczoraj pod Gliwicami to okropny dramat. Ale siedząc w branży słyszałem o bardzo wielu takich dramatach. Jak zacząłem jeżdzić to każdy przypadek nieuwagi kierowcy, czy jego nieroztropne działanie  staram się zauważać i piętnować. Można w busie sprowokować gremialną reakcję,  zeby nie było jednego kozła ofiarnego... 

Może z czasem - jak ochłonę trochę - stworze osobny temat bezpieczeństwa w drodze do pracy. Można to też wyjednać we własnej agencji . To oni nam zamawiają transport ( teoretycznie odpowiadają za bezpieczny dojazd do pracy) i przysparzają dochody firmom przewozowym. Każdorazowo można przy tym powołać się na przypadki wypadków śmiertelnych w busie... i nieodpowiedniego postępowania kierowcy. Macie kontakt ze swoim koordynatorem - to działa i może wyeskaluje na cały przemysł przewoźników  

     

  • Lubię to 3
  • Zgadzam się 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeżeli sami nie zadbamy o swoje bezpieczeństwo to niestety nikt o nie nie zadba. Tak jak napisała @Heidi pośrednio i ja bezpośrednio każdy z nas powinien mieć wykupione polisę od następstw nieszczęśliwych wypadków w tym muszę to napisać (transport zwłok do Polski). Oraz tak jak napisał @waldiroom powinniśmy wybierać taki środek transportu, który uważamy za najbezpieczniejszy. Tymczasem zgadzamy się na transport jakimis busami, który narzuca nam firma bo mają spółkę z firmą przewozowa i czerpią z tego profity naganiając jej klientów >:(

  • Lubię to 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

28 minut temu, Niezapominajka 67 napisał:

@Heidi :oklaski:

Dlatego ja zawsze mam wykupiona prywatna polisę 

Cena 400 zł na rok. Zakres polisy bardzo szeroki. Kocham swoją rodzinę i dbam o to żeby w razie jakiegoś wypadku oni byli odpowiednio zabezpieczeni. Dbam też o siebie bo polisa obejmuje między innymi ubezpieczenie bagażu oraz odpowiedzialność cywilna za mienie (np jak coś nieumyślnie zniszczę w domu podopiecznego, zadzylo mi się ostatnio jak próbowałam włączyć suszarkę to.poktetlo zostało mi w ręce O.o

W razie czego proszę o przesłanie rachunku za naprawę albo zakup nowego sprzętu. Jeszcze mi się nie zdążyło żeby ktoś próbował obciążyć mnie takimi kosztami ale jakby co to mam polisę :hura:

Dla przykładu podam Ci, że polisa OC pojazdu posiada tzw.górna wartość roszczenia na jedno roszczenie. Tzn, że zgodnie z ustawa każde towarzystwo ubezpieczeń ( celowo pisałem małymi literami bo to złodziejskie firmy) ma wypłacić należne odszkodowanie czy zadośćuczynienie za doznaną krzywdę . Tzw "musi" to tylko w Ustawie. Mimo że suma jest wysoka obecnie 1,22 mln euro na jednego poszkodowanego. A najwyższe odszkodowanie wypłacone w PL to chyba 1-2 mln złotych i to dla ofiary żyjącej z niedowładem 3 kończynowym i przerwanym rdzeniem po 10 latach batalii w sądach. Przy czym za przypadki wypadkowe z niedowładami, jeśli poszkodowany nie walczył, albo walczył z niewłaściwym (słabym) pełnomocnikiem odszkodowania podobne oscylowały na poziomie 10 tyś. 100 tyś.

Temat rzeka - powinna trafić do działu prawnego forum.!!!

Trzeba sobie zawsze uświadomić, że to tez tylko umowa cywilno prawna stron. Oni zgadzają się wypłacić a Ty zgadzasz się płacić za to składki od ryzyka. Mając OC jedynie przerzucasz odpowiedzialność za swoje czyny na ubezpieczyciela. Przy małych szkodach z reguły rozstrzyga się to bez problemu. Przy większych zaczynają się schody.   A przyznaj się...właściwie większość z forumowiczek, forumowiczów, kto z was czytał Ogólne Warunki Ubezpieczeń - w szczególności wykluczenia odpowiedzialności. Standardowo opieramy sie na tym co nam powiedział agent ubezpieczeniowy. To normalne...

Chyba jednak to nadaje się na  dział prawny nt. ubezpieczeń i odszkodowań. Tam dawno nikt nie zaglądał. Albo nie - miałem tu odpoczywać i odciążyć umysł od spraw trudnych. Pranie gotowanie, higiena podopiecznego, wypady rowerowe ...:cześć:

  • Lubię to 6
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@waldiroom Załóż,  załóż...trzeźwego warto posłuchać. 

Boszsz...faktycznie się coś źle dzieje w narodzie  skoro nawet Ty jesteś w opiece..

Tylko czekać jak prezydent nam tu wskoczy..

Sorry,  wiem, ważny temat...Ale czacha mi dymi,  pragnę leżanki u przystojnego psychiatry...

Reset na gwałt mi potrzebny,  bo powybijam wszystkich!!

Na szczodre jutro do domuuuuu!!

 

  • Lubię to 3
  • Zgadzam się 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
 Udostępnij



O nas

Forum Opiekunkaradzi.pl służy Opiekunom osób starszych już 8 rok. W tym czasie napisali oni (Wy) 356 tysięcy postów w blisko 49 tysiącach tematach, tworząc ogromne kompendium praktycznej wiedzy o pracy w opiece w Niemczech i Szwajcarii. To przy wsparciu Społeczności forum powstały Stelomierze, Rankingi opinii, Mapa Opiekunów i pierwszy w branży opiekuńczej multiFormularz, pozwalający aplikować jednym kliknięciem do wielu agencji na raz, będący uzupełnieniem działu pracy, w którym oferty pracy w Niemczech, Szwajcarii, Austrii i we Włoszech publikuje ponad 50 sprawdzonych i polecanych firm i agencji pracy. 

logo-opiekunka1.png
Wszelkie prawa zastrzeżone 2015-2023 Opiekunkaradzi.pl 

Polityka prywatności i cookies  |  Regulamin Kontakt  |  Reklama i HR - cennik


×
×
  • Dodaj nową pozycję...