Rozmowa przy kawie (3)

Dzień dobry

Co to jestem pierwsza dziś? No to  medal dla mnie. Witam was kochane kobietki, spokojnego dnia życzę . Kawą częstuję i na pogaduchy proszę. 

@Janeczka1963 witaj kotku poranny , take inne ptaszęta

Dziś mnie oświeciło, dlaczego nie ma wśród nas aktywnych Opiekunów. Oni są, ale ciągle siedzą w jaskini

9 minut temu, Heidi napisał:

@Janeczka1963 witaj kotku poranny , take inne ptaszęta

a ja sobie nie wierzę,że byłam dziś pierwsza

z tymi opiekunami to tak jest, niby ich nie ma a jednak są i obserwują świat z ukrycia

Dzień dobry ranne ptaszki i inne zwierzaczki. Dzisiaj znów piękny letni dzień. Udanego dnia przy pięknej lipcowej pogodzie. Słoneczko niech Wam przyświeca  tutaj macie coś do kawy

2 godziny temu, Heidi napisał:

Dziś mnie oświeciło, dlaczego nie ma wśród nas aktywnych Opiekunów. Oni są, ale ciągle siedzą w jaskini

Trzeba spojrzeć prawdzie w oczy, opiekunowie od nas stronią 

18 minut temu, Niezapominajka 67 napisał:

Trzeba spojrzeć prawdzie w oczy, opiekunowie od nas stronią 

bo nie mają pojęcia jakie my fajne babki jesteśmy

A niech sobie każdy siedzi gdzie chce ,gdzie mu wygodnie a faceci to już z natury w okopach ,bunkrach siedzą o i w czołgach też lubią , taka pozostałość...  Oraz dzień dobry pracowicie u mnie z rana kąpiel pdp.( sama to wykonuje bo Hilfe nie potrzebna na tym etapie ) no i sprzątanie mieszkania.Żadna inna kobieta po chałupie nie lata jedna starczy

6 minut temu, Janeczka1963 napisał:

bo nie mają pojęcia jakie my fajne babki jesteśmy

Oni fajnych nie lubią

Noc spokojna. Poza tym ja mam mocny sen i po kijkach i po Turkach,  no  po ciągłym lataniu do Żizel..

Zrobiona Na bustffo czekam na koleżankę .Zabiera mnie do Hannau na dzikich chłopów. Oj, uczupli się trzos,  uszczupli..

A babcia odmawia picia i jedzenia...no.

Puppu...całe krwawe i duży specjalny plaster ma przyklejony. ALE chyba już dawno nie wymieniany...

Nikt nie przeskoczy niemieckich lelarzy. 

Miłego dnia dla Was!

Witam robaczki.... Ciepło i jeszcze ciepłej w lipcowej Polsce jest.  Papiery do szkoły złożone. Teraz może jeszcze jakieś krótkie zlecenie do września złapię i przerwa w robotach. Dobra coś poszukam w leniwą niedzielę. A już na pewno w poniedziałek coś się nowego pojawi.  Pozdrawiam  pracujące kobietki. Buziaki  

@elf Hej.  Ewa oesterle szuka  na hibcika, pytała o Ciebie . Mówiłam , że  zakręcona jesteś jak śrubokręt,  że ciągle kalendarz 2020 roku mylisz z 1920 , że siedziałaś 4 lata w trzeciej klasie podstawówki i  teraz na stare lata chcesz nadrobić  zaległości , i w całowaniu też są  braki,  dlatego  chcesz być ratownikiem medycznym, żeby  w nieświadomości pacjentów  tajne korepetycje od nich  brać i nie płacić .  Jak co  to  szukaj jej na fb.  

Hahaha..... Szalona coś znalazłam do Hamburga... Ale dziękuję. Jesteś kochana 

Mam dzisiaj Pana Focha . Moja POP nie chciała jeść moich pysznych  gołąbków na obiad.  Zupełnie nie wiem dlaczego. Były już całkiem dojrzałe tj. stare , ale bezpieczne w spożyciu.  Tak. To te same co @elf zlekceważyła zeszłej niedzieli.  Jutro  zrobię  obiad po niemiecku tj. Po najmniejszej linii fatygi z mojej strony . Żarty  się skończyły.  

Dostała ochrzant za to, że  wydaję za mało pieniędzy na zakupy, że mam kupować do jedzenia co nasze  dusze zapragną . Duszom nie wierzę.winie jestem pewna,  czy dobre aparaty mam w uszach.  Może  to jest awaria sprzętu? 

18 minut temu, Heidi napisał:

Mam dzisiaj Pana Focha . Moja POP nie chciała jeść moich pysznych  gołąbków na obiad.  Zupełnie nie wiem dlaczego. Były już całkiem dojrzałe tj. stare , ale bezpieczne w spożyciu.  Tak. To te same co @elf zlekceważyła zeszłej niedzieli.  Jutro  zrobię  obiad po niemiecku tj. Po najmniejszej linii fatygi z mojej strony . Żarty  się skończyły.  

Dostała ochrzant za to, że  wydaję za mało pieniędzy na zakupy, że mam kupować do jedzenia co nasze  dusze zapragną . Duszom nie wierzę.winie jestem pewna,  czy dobre aparaty mam w uszach.  Może  to jest awaria sprzętu? 

weź teleportuj te gołąbki do mnie, tu się nie zmarnują

A widzisz, wydawaj więcej, kupuj na bogato jak Ci każą

Ale miałam dzień pełen wrażeń 

Rozmowa z synem przebiegła pomyślnie 

100 euro na zakupy dostałam 

Na przerwę dzisiaj poszłam 

Syn ma powiadomić lekarza o problemach dziadka że snem. Jeżeli nie powiadomi to ja mu powiedziałam, że mi to właściwie jest obojętne bo ja w nocy śpię. Zobaczymy czy zmienia dziadkowi leki czy zostanie tak jak jest. O mojej przerwie mówiłam, więc syn powiedział, że mam rozmawiać o tym z moją agencja. Więc mu mówię, że moja agencja została już o tym poinformowana. Jeżeli dziadek nie może zostawać sam to musicie mu zorganizować opiekę na ten czas. 

Ogólnie rodzina ma problem z panią zarządzająca a ona ma problem z rodziną 

Dziadek zjadł obiad w postaci jednego naleśnika bo zawsze twierdzi, że je ćwierć porcji, to tyle dostał. Teraz śpi w pokoju bo mu powiedziałam, że dzisiaj już bardzo długo siedział na tarasie a jest gorąco, to niech teraz posiedzi trochę w domu. Ja siedzie na tarasie i nie mam zamiaru dzisiaj już nic robić oprócz kolacji dla dziadka. 

50 minut temu, Niezapominajka 67 napisał:

Ale miałam dzień pełen wrażeń 

Rozmowa z synem przebiegła pomyślnie 

100 euro na zakupy dostałam 

Na przerwę dzisiaj poszłam 

Syn ma powiadomić lekarza o problemach dziadka że snem. Jeżeli nie powiadomi to ja mu powiedziałam, że mi to właściwie jest obojętne bo ja w nocy śpię. Zobaczymy czy zmienia dziadkowi leki czy zostanie tak jak jest. O mojej przerwie mówiłam, więc syn powiedział, że mam rozmawiać o tym z moją agencja. Więc mu mówię, że moja agencja została już o tym poinformowana. Jeżeli dziadek nie może zostawać sam to musicie mu zorganizować opiekę na ten czas. 

Ogólnie rodzina ma problem z panią zarządzająca a ona ma problem z rodziną 

Dziadek zjadł obiad w postaci jednego naleśnika bo zawsze twierdzi, że je ćwierć porcji, to tyle dostał. Teraz śpi w pokoju bo mu powiedziałam, że dzisiaj już bardzo długo siedział na tarasie a jest gorąco, to niech teraz posiedzi trochę w domu. Ja siedzie na tarasie i nie mam zamiaru dzisiaj już nic robić oprócz kolacji dla dziadka. 

wystarczy zmienić panią zarządzającą i po kłopocie, jednak z rodziną można załatwić jak się chce, super

3 minuty temu, Janeczka1963 napisał:

wystarczy zmienić panią zarządzającą i po kłopocie, jednak z rodziną można załatwić jak się chce, super

Najważniejsze to być konsekwentnym i nie dać się odsyłać od jednego do drugiego. Nawet szamapana dobrego się napilam z synem i synowa 

5 minut temu, Niezapominajka 67 napisał:

Najważniejsze to być konsekwentnym i nie dać się odsyłać od jednego do drugiego. Nawet szamapana dobrego się napilam z synem i synowa 

i dobrze, niech wiedzą, że nie pozwolisz sobie w kaszę dmuchać

Godzinę temu, Heidi napisał:

Mam dzisiaj Pana Focha . Moja POP nie chciała jeść moich pysznych  gołąbków na obiad.  Zupełnie nie wiem dlaczego. Były już całkiem dojrzałe tj. stare , ale bezpieczne w spożyciu.  Tak. To te same co @elf zlekceważyła zeszłej niedzieli.  Jutro  zrobię  obiad po niemiecku tj. Po najmniejszej linii fatygi z mojej strony . Żarty  się skończyły.  

Dostała ochrzant za to, że  wydaję za mało pieniędzy na zakupy, że mam kupować do jedzenia co nasze  dusze zapragną . Duszom nie wierzę.winie jestem pewna,  czy dobre aparaty mam w uszach.  Może  to jest awaria sprzętu? 

Nie przejmuj się Pdp nie wie co dobre. Do zamrażarki z nimi i po problemie. 

Ja wydałam dzisiaj 60 euro i jak Wenusia zapytała co kupiłam to wymieniłam kilka rzeczy i reszty sobie przypomnieć nie mogłam  a może ja nic więcej nie kupiłam???

Najważniejsze, że kupiłam borówkę amerykańska i czereśnie 

PS 

Zawsze mogę pomóc Ci wydawać te nadwyżki z którymi nie ma co zrobić. Ja specjalistka jestem. Więcej wydaje niż zarabiam 

Godzinę temu, Janeczka1963 napisał:

weź teleportuj te gołąbki do mnie, tu się nie zmarnują

A widzisz, wydawaj więcej, kupuj na bogato jak Ci każą

Z teleportacja tym razem problem.  Jeden gołąbek  w moim żołądku,  drugi w klozecie

Teraz, Heidi napisał:

Z teleportacja tym razem problem.  Jeden gołąbek  w moim żołądku,  drugi w klozecie

schade noa już myślałam że załapię się na darmowe gołąbki i bez roboty

Teraz, Heidi napisał:

Z teleportacja tym razem problem.  Jeden gołąbek  w moim żołądku,  drugi w klozecie

Tego z żołądka to nie radzę teleportować 

1 minutę temu, Niezapominajka 67 napisał:

Tego z żołądka to nie radzę teleportować 

a z klo?