Rozmowa przy kawie (3)

13 minut temu, Janeczka1963 napisał:

Ptaszęta mi doniosły, że przyjeżdżasz na miejsce naszej koleżanki

A to gaduły te kosy! A chciałam niespodziankę zrobić..

7 minut temu, beatrix+ napisał:

A to gaduły te kosy! A chciałam niespodziankę zrobić..

no i nie wyszła Überraschung , 

3 minuty temu, beatrix+ napisał:

Też kocham ogród. Ale pracować mogę tylko w moim,  polskim ogródku. Na Zaodrzu ograniczam się tylko do spacerów. 

O to tak jak ja. Lubię podziwiać i patrzeć na niemieckie zagródki. 

Tęsknię już za moim ogrodem. Mąż kupił pile do cięcia drzewa 

Dobrze, że nie ma wolnego do mojego przyjazdu bo mogłoby tak się zdarzyć, że na moim ogrodzie zostały by samie pnie po drzewach 

Syn przyprowadził dziadka, za 20 minut kładę go spać. 

Uwaga w piątek żnowu mam wolne bo mi się należy 

W pierwszym tygodniu nie miałam wolnego to trzeba to nadrobić. Cuda panie, cuda 

Pierwszy raz mi się zdarzyło, że rodzina dba o wolny dzień opiekunki, do tej pory nawet wolnego popołudnia nie mogłam się doprosić 

15 minut temu, beatrix+ napisał:

A to gaduły te kosy! A chciałam niespodziankę zrobić..

Nie wiedziałaś, że ona w ptasim radiu pracuje 

Dobranoc kobietki

Dzisiaj taki pocałunek na dobranoc 

Witam wszystkich. Heidi chyba do domu ucieka dzisiaj, więc szczęśliwych lotów.  A innym miłej środy życzę. Trosze popadalo powietrze zrobiło się lżejsze do oddychania 

Dzień dobry. 

Błękit nieba widzę i słoneczko już wstało, będzie znów piękny letni dzień 

Udanego dnia Wszystkim życzę a tym co się w podróż wybierają szczęśliwego dotarcia do celu 

Na  wszystkich zapraszam. 

Bry. 

Za Hannoverem też pochmurno. Nawet popadało,  oby do pauzy się wypadało. 

Jeszcze tylko 8 dni..bo nie liczę dziś i dnia wyjazdu..

Żołądek mnie boli,  bo nie wiem co dziś wymyśli moja "szefowa "

Środa minie,  tydzień zginie...

Miłego Dla Was!

Dzien Dobry Nie mogłam dziś babci przekonać że dzisiaj środa jest. Wyciągnęła tabletki na wtorek....ale skąd? Jak tu tylko na tydzień rozłożone są tabletki. I za nic w świecie nie chciała na środę tabletek wziąć. W końcu z kalendarzem w ręku przyznała mi rację. Biedna jest w tym wszystkim. Pierwszy raz jej się to zdarzyło.Teraz usnęła ale muszę się wypytać skąd te dodatkowe tabletki są

Może wczoraj wzięła na sobotę lub niedzielę.

@beatrix+ to dokładnie gdzie jesteś teraz.... Znam Hanower i okolice stosunkowo dobrze. Może cię odwiedzę...... Myślałam że pracując tak długo jesteś dosyć odporna na negatywne zachowania podopiecznych. 

@Kleopatra może ona wzięła tabletki z soboty lub niedzieli wczoraj.... A dziś z wtorku. Ale rzadko się zdarza że na dzień tygodnia układane są inne tabletki. Głównie tak jest gdy na rozrzeszenie  krwi bierze się specjalny lek. 

Cześć kochane  dzieciaki.  Dziękuję  za pamięć o mnie i życzenia dot. Powrotu.

Tak.Tak. Dziś  lot do dudkowego gniazda. Właśnie od godz. 8.30 jestem już w drodze  do Krokodyla.  Teraz odliczamy dni zjazdu dla @Kleopatra . @beatrix+ 3mam kciuki za Ciebie. Będzie dobrze. @Niezapominajka 67 negocjuj mocno zanim progi gościnnego domu opuścisz. @elf dla Ciebie : życzymy sobie więcej fajnych wpisów.  Podkręć atmosferę  na OR , bo to fajne miejsce dla banitów takich jak my. 

Ja już von Żmiję opuściłam , więc  o moim prywatnym "nudnym" życiu pisać nie będę , ale w okolicach po 10 lipca wracam do pracy.  Tym razem kierunek Hannover.  Zlecenie   do  samotnej demencyhnej osoby  . Mam już potwierdzenie agencji o akceptacji mojej skromnej  osoby.

Miłego dnia i dużo życiowej  harmonii

Dzień dobry

Witam milutko i cieplutko. No, uporałam się z porannymi obowiązkami . Czas się przywitać z forumowiczkami, bo forumowiczów u nas jak na lekarstwo. Dzień zapowiadał się ładnie, ale teraz słoneczkogdzieś sobie poszło, zostawiając niebo w chmurkach, chociaż ciepło jest. 

@elfwydaje mi się, że żadna z nas nie jest odporna na wyskoki pdp, to że @beatrix+długo pracuje w branży nie znaczy, że jest z kamienia. Każdy opiekun czy opiekunka na swój sposób przeżywa wszelkie niesnaski i trudne charaktery naszych pdp. Oby jak najmniej takich było, ale jak widać zdarzają się.

@Heidiszerokiej drogi i bezpiecznej podróży.

Wszystkim życzę miłego dnia 

@Janeczka1963 ale za to jesteśmy lekarstwem na wszelkie dolegliwości a że są z nas nieźle  żmijki to tylko potwierdza, że gorzki lek najlepiej leczy 

PS żmijki ale za to urocze 

15 minut temu, Heidi napisał:

Cześć kochane  dzieciaki.  Dziękuję  za pamięć o mnie i życzenia dot. Powrotu.

Tak.Tak. Dziś  lot do dudkowego gniazda. Właśnie od godz. 8.30 jestem już w drodze  do Krokodyla.  Teraz odliczamy dni zjazdu dla @Kleopatra . @beatrix+ 3mam kciuki za Ciebie. Będzie dobrze. @Niezapominajka 67 negocjuj mocno zanim progi gościnnego domu opuścisz. @elf dla Ciebie : życzymy sobie więcej fajnych wpisów.  Podkręć atmosferę  na OR , bo to fajne miejsce dla banitów takich jak my. 

Ja już von Żmiję opuściłam , więc  o moim prywatnym "nudnym" życiu pisać nie będę , ale w okolicach po 10 lipca wracam do pracy.  Tym razem kierunek Hannover.  Zlecenie   do  samotnej demencyhnej osoby  . Mam już potwierdzenie agencji o akceptacji mojej skromnej  osoby.

Miłego dnia i dużo życiowej  harmonii

Nie zgadzam się co do banitów. My wybrańcami losu jesteśmy 

46 minut temu, elf napisał:

@Kleopatra może ona wzięła tabletki z soboty lub niedzieli wczoraj.... A dziś z wtorku. Ale rzadko się zdarza że na dzień tygodnia układane są inne tabletki. Głównie tak jest gdy na rozrzeszenie  krwi bierze się specjalny lek. 

Zagadka rozwiązana. Wszystko brała po kolei tak jak jest poukładane na cały tydzień  W poniedziałek przynieśli na mojej przerwie leki na cały tydzień i dodatkowo na poniedziałek i wtorek następnego tygodnia. A ponieważ babci się dziś pomyliły dni i myslala że jest wtorek , a dozownik z wtorku był pusty więc sięgnęła do szuflady po leki z wtorku. Na szczęście na cały tydzień wszystkie są takie same bez zróżnicowania. No cóż niby nie ma demencji stwierdzonej, ale jednak ma.  Leki na brać sama ale ja jednak zawsze sprawdzam co bierze bo miesiąc było dobrze a tu bęc zdarzyło jej się

@Niezapominajka 67 to prawda, czasem jesteśmy żmijki, czasem króliczki i kotki, a czasami lekarstwem na całe zło, Kiedyś kolega z pracy powiedział, że on jest do rany przyłóż, a ja mu odpowiedziałam: "do rany przyłóż i zakażenie gotowe"

@Janeczka1963 dobrze, że jesteśmy 

@Niezapominajka 67 ma się rozumieć, bez nas ani rusz

31 minut temu, Kleopatra napisał:

Zagadka rozwiązana. Wszystko brała po kolei tak jak jest poukładane na cały tydzień  W poniedziałek przynieśli na mojej przerwie leki na cały tydzień i dodatkowo na poniedziałek i wtorek następnego tygodnia. A ponieważ babci się dziś pomyliły dni i myslala że jest wtorek , a dozownik z wtorku był pusty więc sięgnęła do szuflady po leki z wtorku. Na szczęście na cały tydzień wszystkie są takie same bez zróżnicowania. No cóż niby nie ma demencji stwierdzonej, ale jednak ma.  Leki na brać sama ale ja jednak zawsze sprawdzam co bierze bo miesiąc było dobrze a tu bęc zdarzyło jej się

Każdemu się może zdarzyć. Ja raz na kolacje  wysypałam dziadków leki i z szufladki na rano. Dobrze, że dziadek nie miał demencji. Zaczął przeliczać tabletki i cos mu się nie zgadzało bo wieczorem 2 powinny być a tu 6 jest. Wtedy się zorientowałam. Oczywiście dziadek powiedział, że to wszystko jedno. Zawsze pilnuje czy biorą i czy z odpowiedniej przegródki. 

3 godziny temu, Niezapominajka 67 napisał:

Każdemu się może zdarzyć. Ja raz na kolacje  wysypałam dziadków leki i z szufladki na rano. Dobrze, że dziadek nie miał demencji. Zaczął przeliczać tabletki i cos mu się nie zgadzało bo wieczorem 2 powinny być a tu 6 jest. Wtedy się zorientowałam. Oczywiście dziadek powiedział, że to wszystko jedno. Zawsze pilnuje czy biorą i czy z odpowiedniej przegródki. 

Ja też pilnuje ale rano przed moim zejściem na dół babcia bierze jedna tabletke przed jedzeniem ewentualnie przeciwbolowa jeśli potrzebuje. Ja mam w kontrakcie że lekarstwa mnie nie interesują .Ja pomimo takiego zapisu i tak zawsze zerkam co i kiedy bierze, takie już moje skrzywienie zawodowe

Wczoraj prosiłam córkę o referencje a dziś już przyniosła. Piękne, napisane tak od serca z prośbą abym wróciła i z podziękowaniami że babcia przetrwała ten trudny czas dla niej dzięki mnie. Trochę mnie to zdziwiło bo przecież jest rodzina ,ale przypomniałam sobie że dużo rozmawialysmy ,nie sądziłam jednak że moje słowa pozostawią taki pozytywny slad. Niby nic a tak dużo. Cieszę się

5 godzin temu, elf napisał:

@beatrix+ Myślałam że pracując tak długo jesteś dosyć odporna na negatywne zachowania podopiecznych. 

Jakie długo?? Dopiero 2 lata, i to mój pierwszy raz z psychiczną chorobą...zatem ciężko jest lekko żyć. 

," Stare" wygi czasem też wysiadają. 

Leje,  siedzę w domu popijając kawę.