wynagrodzenie minimalne w Niemczech

Ab 01.01.2019 darf in keine Branche weniger als der Mindestlohn bezahlt werden.

Dieses gilt für alle Personen die in Deutschland ihre Arbeit ausführen.

Bei einen Arbeitsaufwand von 40 Std./Woche gleichmäßig verteilt über alle 7 Tage = 5,71 Std/Tag

ist bei einen Mindeststundenlohn von 9,19 Euro der monatliche Lohn einer 31 Tage Monat

=>  31 x 5,71 x 9,19 Euro = 1626,72 Euro.

Od 01.01.2019 żaden oddział nie może płacić mniej niż płaca minimalna.
Dotyczy to wszystkich osób pracujących w Niemczech.
Przy obciążeniu pracą wynoszącym 40 godzin tygodniowo równomiernie rozłożonym co 7 dni = 5,71 godziny / dzień
to miesięczne wynagrodzenie za 31-dniowy miesiąc przy minimalnym wynagrodzeniu godzinowym w wysokości 9,19 euro
=> 31 x 5,71 x 9,19 euro = 1626,72 euro.

0d  1 stycznia  2020  Dotyczy to wszystkich osób pracujących w Niemczech.
Przy obciążeniu pracą wynoszącym 40 godzin tygodniowo równomiernie rozłożonym co 7 dni = 5,71 godziny / dzień
to miesięczne wynagrodzenie za 31-dniowy miesiąc przy minimalnym wynagrodzeniu godzinowym w wysokości 9,35 euro
=> 31 x 5,71 x 9,35 euro = 1655,0435 euro.

 ( to jest 28,3235 więcej niż 2019)

my pracujemy ___ 31x 9(279h)x 9,35 = 2.608,65

 Przy ewentualnych 31x8( 248h) x 9,35=2.318,8

248-168= 80 h x  9,35= 748 euro – nadgodziny!!!!!!!    --tak wygląda prawdziwy czas pracy opiekuna osoby starszej!!!!  co Państwo na to?

my na to jak na lato, ale ja np. mam w umowie 40 h pracy. Która agencja zapłaci nam ponad 2000 euro? Ja patrzę na to realnie. Mam 1300-1400 nie płacę za wyżywienie, nie płacę za mieszkanie więc jestem zadowolona. Mam już swoje lata i nie potrzebuję mieszkać osobno i latać po mieście. To całe zamieszanie skończy się kiedyś tak, że dostaniemy więcej, ale bez jedzenia i z potrącaniem za mieszkaniem jak to jest w innych branżach co da tyle samo tylko będzie ładnie wyglądało na papierze.

6 godzin temu, Dorota Barczyńska napisał:

Ab 01.01.2019 darf in keine Branche weniger als der Mindestlohn bezahlt werden.

Dieses gilt für alle Personen die in Deutschland ihre Arbeit ausführen.

Bei einen Arbeitsaufwand von 40 Std./Woche gleichmäßig verteilt über alle 7 Tage = 5,71 Std/Tag

ist bei einen Mindeststundenlohn von 9,19 Euro der monatliche Lohn einer 31 Tage Monat

=>  31 x 5,71 x 9,19 Euro = 1626,72 Euro.

Od 01.01.2019 żaden oddział nie może płacić mniej niż płaca minimalna.
Dotyczy to wszystkich osób pracujących w Niemczech.
Przy obciążeniu pracą wynoszącym 40 godzin tygodniowo równomiernie rozłożonym co 7 dni = 5,71 godziny / dzień
to miesięczne wynagrodzenie za 31-dniowy miesiąc przy minimalnym wynagrodzeniu godzinowym w wysokości 9,19 euro
=> 31 x 5,71 x 9,19 euro = 1626,72 euro.

0d  1 stycznia  2020  Dotyczy to wszystkich osób pracujących w Niemczech.
Przy obciążeniu pracą wynoszącym 40 godzin tygodniowo równomiernie rozłożonym co 7 dni = 5,71 godziny / dzień
to miesięczne wynagrodzenie za 31-dniowy miesiąc przy minimalnym wynagrodzeniu godzinowym w wysokości 9,35 euro
=> 31 x 5,71 x 9,35 euro = 1655,0435 euro.

 ( to jest 28,3235 więcej niż 2019)

my pracujemy ___ 31x 9(279h)x 9,35 = 2.608,65

 Przy ewentualnych 31x8( 248h) x 9,35=2.318,8

248-168= 80 h x  9,35= 748 euro – nadgodziny!!!!!!!    --tak wygląda prawdziwy czas pracy opiekuna osoby starszej!!!!  co Państwo na to?

ten schemat to prawo niemieckie a my z reguly jedziemy jako pracownik delegowany lub inna forma zatrudnienia  i na polskiej umowie zlecenie...stawki dotycza niemieckich umow o prace...

to sa stawki brutto czyli po odtraceniu wszelkich skladek zostaje jakies 1000 ...odjac koszty utrzymania....jeszcze mniej...

jestem  na zleceniu  zyje koszt rodziny, jem na koszt rodziny, kapie sie na koszt rodziny ...wiec w kieszeni mam ponad 500 w kieszeni...moj czas ...musze sama wyegzekwowac i nie dac sie zajezdzic ..taka forme wybralam ...owszem na terenie niemiec obowiazuje prawo niemieckie ale naszym pracodawca jest firma polska nie rodzina...

temat rzeka...

@JaAnka  i @lucinda ...bo tak by było , jak napisałyście . Utrzymanie /wyżywienie to pikuś , ale już za wynajem ( bo tak by uznawali nasze wspólne mieszkanie ) , prąd , wodę , wywóz śmieci i te jeszcze inne opłaty ... no ...to by nas solidnie kasowali . Wyszlibyśmy na tym jak przysłowiowy Zabłocki na mydle

4 minuty temu, Baśka powtarzająca się napisał:

@JaAnka  i @lucinda ...bo tak by było , jak napisałyście . Utrzymanie /wyżywienie to pikuś , ale już za wynajem ( bo tak by uznawali nasze wspólne mieszkanie ) , prąd , wodę , wywóz śmieci i te jeszcze inne opłaty ... no ...to by nas solidnie kasowali . Wyszlibyśmy na tym jak przysłowiowy Zabłocki na mydle

Nie dalej jak wczoraj rozmowa..

Brutto Na godzinę 14 euro

Mieszkanie służbowe więc mam jakieś 300 w kieszeni...Ale...wyzywic się muszę sama...dojechać do pracy też

40 godzin tygodniowo

Przy mojej klasie podatkowej po odliczeniu zostaje mi netto 1200....minus 250 na jedzenie i dojazdy...2 dni urlopu za miesiąc przepracowany...

Na kasie w przysłowiowej biedronce wyjdę na to samo...

Eldorado w de to bajka..

19 minut temu, lucinda napisał:

Nie dalej jak wczoraj rozmowa..

Brutto Na godzinę 14 euro

Mieszkanie służbowe więc mam jakieś 300 w kieszeni...Ale...wyzywic się muszę sama...dojechać do pracy też

40 godzin tygodniowo

Przy mojej klasie podatkowej po odliczeniu zostaje mi netto 1200....minus 250 na jedzenie i dojazdy...2 dni urlopu za miesiąc przepracowany...

Na kasie w przysłowiowej biedronce wyjdę na to samo...

Eldorado w de to bajka..

 

No jasne ! Wszyscy nam tutaj podają stawki , podpowiadają , że mamy walczyć o swoje , ale nie pomyślą , że to są tylko  stawki godzinowe ....a życie , utrzymanie kosztowałoby nas tyle , że Biedronka , czy inna Żabka wcale nie byłaby taka głupia

Teraz, Baśka powtarzająca się napisał:

No jasne ! Wszyscy nam tutaj podają stawki , podpowiadają , że mamy walczyć o swoje , ale nie pomyślą , że to są tylko  stawki godzinowe ....a życie , utrzymanie kosztowałoby nas tyle , że Biedronka , czy inna Żabka wcale nie byłaby taka głupia

No właśnie...jesteś w domu, masz swój świat, nie czujesz się obco....Ale skoro najelam sie na taka robotę to trzeba iść dalej i walczyć o to da się wywalczyc

1 minutę temu, lucinda napisał:

No właśnie...jesteś w domu, masz swój świat, nie czujesz się obco....Ale skoro najelam sie na taka robotę to trzeba iść dalej i walczyć o to da się wywalczyc

I te nasze urlopy , jak wcześniej napisałaś . Jesteśmy tutaj 24h ...ok...upierdliwe to jest bardzo . Pracujemy w Polsce ...wracamy po pracy do domów i co ...mamy konkretny luzik ? Owszem ...w małym miasteczku , gdzie na piechotę dojdziemy wszędzie , gdzie tylko chcemy , ale w dużym mieście też musimy dojechać z miejsca na miejsce i czas poza domem automatycznie nam się wydłuża ....a o długich urlopach możemy sobie tylko pomarzyć , bo długi to on będzie ....raz w roku .

1 minutę temu, Baśka powtarzająca się napisał:

I te nasze urlopy , jak wcześniej napisałaś . Jesteśmy tutaj 24h ...ok...upierdliwe to jest bardzo . Pracujemy w Polsce ...wracamy po pracy do domów i co ...mamy konkretny luzik ? Owszem ...w małym miasteczku , gdzie na piechotę dojdziemy wszędzie , gdzie tylko chcemy , ale w dużym mieście też musimy dojechać z miejsca na miejsce i czas poza domem automatycznie nam się wydłuża ....a o długich urlopach możemy sobie tylko pomarzyć , bo długi to on będzie ....raz w roku .

No...nic za darmo Basiu.. 

Również w Polsce 

Ja wolę tak jak mam teraz ....tak mi lepiej

10 minut temu, Baśka powtarzająca się napisał:

Ja wolę tak jak mam teraz ....tak mi lepiej

I ja mam takie zdanie jak ty. I nie wróciłabym do żadnej korpo...za nic. Wszak pieniądze to nie wszystko. Liczy się też to, że mogę sobie regulować wolne wg własnych potrzeb, pracować tyle, ile potrzebuję, zarabiać nieźle bez wyznaczanych targetów, nie muszę patrzyć codziennie na te same twarze, nie muszę wysłuchiwać biurowych plotek, znosić zakulisowych rozgrywek, itp....Widzę w tej robocie więcej plusów dodatnich, niż ujemnych 

24 minut temu, Mirelka1965 napisał:

I ja mam takie zdanie jak ty. I nie wróciłabym do żadnej korpo...za nic. Wszak pieniądze to nie wszystko. Liczy się też to, że mogę sobie regulować wolne wg własnych potrzeb, pracować tyle, ile potrzebuję, zarabiać nieźle bez wyznaczanych targetów, nie muszę patrzyć codziennie na te same twarze, nie muszę wysłuchiwać biurowych plotek, znosić zakulisowych rozgrywek, itp....Widzę w tej robocie więcej plusów dodatnich, niż ujemnych 

I tego się trzymajmy

@Baśka powtarzająca się @Mirelka1965 @lucinda zgadzam się. Próbowałam analizować różne alternatywy. 

W Polsce 30 km samochodem w korkach i praca co najwyżej w sklepie, czyli płaca minimalna.

W De mogłabym się już porwać na Pflegeheim, albo po kursie na pomoc w Pflegedienst. Mieszkam 600 km od niemieckiej granicy, nie opłaca mi się na 3-6 dni do domu jechać. Kasy zostałoby duuuuuużo mniej.

Ja już zostanę przy opiece 24.

ale że co, że oszukują? Zawsze powtarzam, że polskie agencje działają w ramach prawa i pretensje trzeba mieć do tego prawa i ustawodawców, a jeżeli dalej uważasz, że to niesprawiedliwe to zgłoś to odpowiednim służbom lub idź do sądu i pokaż tutaj wyrok.

Mirelka napisała to co czuję, że ta praca ma zbyt wiele plusów by się biczować i szukać minusów. Wszędzie dobrze gdzie nas nie ma, ale ja się cieszę, że nie ma mnie tam gdzie byłam przed pracą w opiece.

Tematy wracają jak bumerangi i nic nie wnoszą poza wracaniem

Większość tu piszących (nie będę wymieniać bo dostępne do czytania) ma rację twierdząc, że wiecej jest plusów dodatnich niż ujemnych tej pracy. Wiele z nas pewnie zostawiło za sobą bardziej prestiżowe zajęcia ale za to nieadekwatnie płatne, bardziej stresujące ^^wyścigowo na targety, poodległości SZEFOM co to w tym nowobogactwie zapomnieli swojej genezy itp itd.

Czy to pazerność bez granic każe opiekunkom stawać w szranki z obywatelami Niemiec w kwestii zarobków? Znajmy i stosujmy realia. 

Najniższe niemieckie wynagr. jest dla pracujących wg niemieckiego prawa a nie dla tych, którzy są na gościnnych występach.

Nie rewiduje co kto ma, ja wiem, że w Pl nie będąc wzietym adwokatem, lekarzem, członkiem rady spółek skarbu państwa nie zarobie w 6 tygodni 10 tysi. bez wydatku na wikt i opierunek. Ma ktoś ALE do tego? No, tak myślałam.

Ja pracuję na niemiecką umowę o pracę w domu opieki. Mam stawkę wyższa niż minimalna, zakwaterowanie ( kiepski hotel ), diety za każdy dzień pracy. Wyżywienie we własnym zakresie, zwrot za dojazdy. Wychodzę trochę lepiej nawet po odliczeniu wyzywienia niż w opiece24 ale to zupełnie inny rodzaj pracy i nie każdemu pasuje. 

Do stawki agencyjnej w opiece 24 trzeba doliczyć koszty zakwaterowania i przede wszystkim wyżywienia. A wtedy to już się robi zacna kwota. 

@Maria Jolanta No właśnie w tym tonie chyba wszyscy myślimy, ci realistycznie myślący. Swoją drogą chciałabym poznać argumenty zbijające nasze argumenty tu przedstawione, uszanuję, jako że każdy może mieć swój punkt widzenia z punktu siedzenia

Godzinę temu, Maria Jolanta napisał:

Ja pracuję na niemiecką umowę o pracę w domu opieki. Mam stawkę wyższa niż minimalna, zakwaterowanie ( kiepski hotel ), diety za każdy dzień pracy. Wyżywienie we własnym zakresie, zwrot za dojazdy. Wychodzę trochę lepiej nawet po odliczeniu wyzywienia niż w opiece24 ale to zupełnie inny rodzaj pracy i nie każdemu pasuje. 

Do stawki agencyjnej w opiece 24 trzeba doliczyć koszty zakwaterowania i przede wszystkim wyżywienia. A wtedy to już się robi zacna kwota. 

No tak . I masz rację , że nie każdemu pasuje siedzieć jednym ciągiem kilka miesięcy ...nie mówię o sobie , bo ja z tych średniodystansowców jestem i o ile nie jest mi źle , śpię w nocy i nie dźwigam  to mogłabym siedzieć nawet po 4 miesiące

6 godzin temu, Mirelka1965 napisał:

I ja mam takie zdanie jak ty. I nie wróciłabym do żadnej korpo...za nic. Wszak pieniądze to nie wszystko. Liczy się też to, że mogę sobie regulować wolne wg własnych potrzeb, pracować tyle, ile potrzebuję, zarabiać nieźle bez wyznaczanych targetów, nie muszę patrzyć codziennie na te same twarze, nie muszę wysłuchiwać biurowych plotek, znosić zakulisowych rozgrywek, itp....Widzę w tej robocie więcej plusów dodatnich, niż ujemnych 

Jak mądrze piszeszwolność w decydowania o SOBIE jest bezcenna

O 3.01.2020 at 08:13, lucinda napisał:

Nie dalej jak wczoraj rozmowa..

Brutto Na godzinę 14 euro

Mieszkanie służbowe więc mam jakieś 300 w kieszeni...Ale...wyzywic się muszę sama...dojechać do pracy też

40 godzin tygodniowo

Przy mojej klasie podatkowej po odliczeniu zostaje mi netto 1200....minus 250 na jedzenie i dojazdy...2 dni urlopu za miesiąc przepracowany...

Na kasie w przysłowiowej biedronce wyjdę na to samo...

Eldorado w de to bajka..

 

Zgodnie z prawem można zmienić klase podatkowa na 3,wychodzi z tego nawet spora roznica w zarobkach,Wystarczy udac się do właściwego Finansamtu i wypelmic wniosek o zmiane klasy podatkowej,Potrzebny jest tylko dowod osobisty i akt małzenstwa.Zmiana nastepuje od reki a nawet z data wsteczna. Jest tylko jeden minus zmiany,automatycznie wpadamy w obowiązek rozliczania się z podatku.

27 minut temu, Jurek50 napisał:

Zgodnie z prawem można zmienić klase podatkowa na 3,wychodzi z tego nawet spora roznica w zarobkach,Wystarczy udac się do właściwego Finansamtu i wypelmic wniosek o zmiane klasy podatkowej,Potrzebny jest tylko dowod osobisty i akt małzenstwa.Zmiana nastepuje od reki a nawet z data wsteczna. Jest tylko jeden minus zmiany,automatycznie wpadamy w obowiązek rozliczania się z podatku.

Jeśli jest się w związku małżeńskim, to ma to sens. Osoby samotne mają inną klasę podatkową i już tak różowo nie jest.

Dokladnie tak jest.niestety z urzędu każdy dostaje 1 klase,czyli najwyzsza.Ale przy sprzyjających okoliczność jest możliwość poprawy.

O 3.01.2020 at 17:57, foczka63 napisał:

Apropo s Eldorado mój bardzo dawny wierszyk:)

"Znasz li ten kraj
Gdzie nie spisują nas na straty?
Gdzie każdy nawet biedny jest bogaty
Gdzie zawsze czeka na nas praca
Gdzie nas zatrudniać się opłaca
To Niemcy - nasze ELDORADO
Niedługo wszyscy tam pojadą
Bo w naszej Polsce choć sie starasz
Choc do drzwi różnych pukasz naraz
Choc przed nazwiskiem mgr-y
To masz juz lat 54
I choc na rzęsach byś stawała
To nie dostaniesz pracy,mała!
Więc idź za moją dobrą radą
I ruszaj wnet do ELDORADO!"

dobre

13 godzin temu, Jurek50 napisał:

Zgodnie z prawem można zmienić klase podatkowa na 3,wychodzi z tego nawet spora roznica w zarobkach,Wystarczy udac się do właściwego Finansamtu i wypelmic wniosek o zmiane klasy podatkowej,Potrzebny jest tylko dowod osobisty i akt małzenstwa.Zmiana nastepuje od reki a nawet z data wsteczna. Jest tylko jeden minus zmiany,automatycznie wpadamy w obowiązek rozliczania się z podatku.

Albo wyrok sądu z rozprawy rozwodowej, w moim przypadku...niestety singiel plaaaaaci i nie ma że boli