Zdjęcia podopiecznych i ich domów

Witajcie wszyscy. Wróciłam wczoraj wkurzona z oferty, która nijak się miała do opisu przedstawionego mi przez agencję. Bieda, syf, szkoda gadać. I pomyślałam sobie, że zawsze jeździmy w ciemno a nas się ogląda na zdjęciach. Dlaczego nam się nie pokazuje zdjęć podopiecznych i zdjęć ich domu z wewnątrz i zewnątrz? Przecież to też informacja i zaoszczędziłaby niektórym z nas wielu nerwów. Nieraz łazienki wyglądają tak, że strach wchodzić a pokój opiekunów jak cela z pryczą.

A może tak się zdarza, ale mnie od 2 lat to się nie przytrafiło. Jak jest u was? Myślę, że to powinien być standard.

Pozdrawiam całe miasteczko opiekunów!

Gosc babajaga od razu skojarzyłam sobie dobry kąsek dla złodzieja,,zdjęcia domów itd, jedne są bogate a inne biedne ,dużo piszemy ,że nasze oferty sa jak gra w ruletkę,,albo się dobrze trafi albo nie,,,albo trafimy w biedę albo w bogactwo,,,zdjęcia są o tyle mało ważne -bo raczej w opisie jest czy masz  swoją łazienke czy razem z PDP, czy masz swój pokój ale to standart,,,czy jest internet itd , ważny jest opis choroby PDP,  i aby opis choroby sie zgadzał,a reszta aby była,  bo idzie wytrzymac w każdych warunkach,ja robiąc zdjęcia sama sobie na pamiątkę może, to wszystko na zdjęciu wygląda pięknie,,wszystko czysciutkie i ładne ,chyba ,że się robi naprawdę zdjęcia jakiegoś syfu ,to napewno wyjdzie ten syf też i na zdjęciach,,,

zdjęcia PDP.-wiesz co ? co jadę w nowe miejsce to myślę tylko -aby wygląd PDP mnie nie przestraszył, aby PDP nie okazał/a się diabłem  aby buzia byla łagodna a z resztą już sobie poradzę,,,najgorsze co może być to wyszukiwanie dziury w całym i wyszukiwanie problemów -dziękuję ,ze ja taka durna nie jestem,,a po co mi problemy ,,tak cudownie się żyje bez problemów , tak cudownie  i spokojnie się śpi ,,,Wszystkim życzę pogodnych PDP, a z resztą sobie poradzimy,,każdy z nas lubi sprzątać,chyba ,że lalunia jakaś pojedzie tylko do towarzystwa i będzie czekała na czystą łazienkę i czysty pokój,,,

ale wiem ,że opiekunki/owie mają przerózne pokoje i są prycze i i nic więcej ,,ciuchy w walizkach itd, ciężkie warunki i wtedy sami się czujemy jak niewolnik ,,za karę żyć w takich warunkach i to jest nie docenienie przez rodzinę,,upokorzenie nawet,,,ale aby jak najmniej takich miejsc,,,

Słoneczko świeci i będzie śliczny dzien i się uśmiechnąc i głowa do góry i do przodu,,,a będzie napewno dobrze ,,

nie pomyślałam o złodziejach, ale po raz kolejny myślimy nie o nas, ale o innych i tak zawsze. Raz zdarzyło mi się, że podopieczna chciała rozmawiać ze mną przed przyjazdem i to było fajne, bo był to pierwszy kontakt i mnie bardzo pozytywnie nastawił. Mam małe doświadczenie, bo przez 2 lata byłam u 3 rodzin, ale byłam odrzucana dużo więcej razy i było mi przykro, że na podstawie zdjęcia i opisu nie daje mi się szansy. A teraz jestem wkurzona, bo ostatniego miejsca to ja miło wspominać nie będę.

Ja dostając ofertę pracy wpisałam kod i cały adres w google  i widziałam już od zewnątrz gdzie będe pracowała, w koło lasy, parki.. zrozumiałam,że to daleko od dużego miasta ,które mi podano w ofercie.Ale pomyslałam sobie oj tam fajnie , spokój ,rowerek jest  .. . Warunki jakie zastałam od wewnątrz miały dużo do życzenia, a byłam  pierwszą opiekunką. Rękawy zakasałam , zaczełam prawie wszystko"porządkować"po swojemu, ale wczesniej pytałam Rodzinę o zgodę:)                            Czy powinniśmy otrzymywać zdjęcia   ? niestety,ale ja bym sobie nie życzyła,żeby  "ktoś" fotografował i przesyłał w Świat...                                                                                                        Mamy umowę ..jesli coś nie tak  , jest wyjście: albo odchodzimy albo się "dogadujemy" z Rodziną lub PDP.                                                                              Gość babajaga, kiedyś tu wspominałam ,że jednej z opiekunek zginął telefon  na sztelli ! nie pomogła policja  itd . Opiekunka sama mówiła,że " telefon wyrzucono!" nie mówiła ,że jej ukradziono! A wiesz dlaczego : opiekunka właśnie przez swój telefon przekazywała kamerą"wszystko " co jej się podobało i niepodobało na szteli w "świat"  .      . No cóż szanujmy czyjąś prywatność.Pozdrawiam i proszę nie zrozum mnie źle:)                                                                                                                             

Ja teraz  przyjechalam na miejsce pracy, gdzie Pani z agencji nie uprzedzila mnie, ze podopieczny ma problemy z mowa i demencje, zamiast tego byla podana zle choroba Parkinsona, ktorej pacjent nie ma i nie wspomniano mi, ze lazienka jest w piwnicy i w piwnicy tez syn kapie podopiecznego,  czyli wspolna lazienka, walcze tylko z rodzina o zakupy, bo robia mi rzadko, a twierdza, ze nie mozna zostawiac samego pacjenta w domu i tak siedze 24 h w obrębie domu, bo pierwsza opiekunka tez siedziala bez wolnego czasu, nie ma wyjsc na miasto itp. przeznaczają 50 euro tylko na zakupy i co tu zrobic, odczekam miesiac i bede wracac  do domu i szukac znow innej oferty pracy.

I dodam, ze na agencje i rodziny podopiecznych trzeba bardzo uwazac!!!

1 minutę temu, Gość opiekunka napisał:

I dodam, ze na agencje i rodziny podopiecznych trzeba bardzo uwazac!!!

 

To my akurat wiemy ,ja wiem bardzo dobrze jaka może byc rodzina i rodziny nie chcę najlepiej na oczy widzieć ,,,ale dałaś idealny przykład począwszy od wspaniałej agencji a skończywszy na zero wolnego dla opiekunki ,,co na ten temat ma do powiedzenia agencja? jak tłumaczy zero przerwy dla opiekunki? tak ma być? nic innego tylko zmienić agencję,,jak teraz agencja nic nie robi w tym kierunku aby to zmienić to podziękować wspaniałym paniom i szukac innej agencji,,jasne ,że wytrzymasz bo napewno kasa jest potrzebna ,,,ale do jasnej ciasnej ,nie za niewolę,,,coraz gorzej się dzieje na tych stellach,,,powodzenia,,

OCZYWIŚCIE,  ze po powrocie bede rozgladac sie za inna agencja i inna rodzina, niemniej jednak chce odczekac miesiąc,  ze wzgledu na to, ze nie lubie zrywac kontraktu i w tej agencji jest, ze rodzina zwraca 75 euro za miesiac koszty podroży,  a po dwóch miesiącach kolejne 75 euro, lacznie 150euro. Juz pisalam do agencji jak wyglada to wszystko, ale te Panie z agencji wysla na slabe miejsce i na tym konczy sie relacja. A Rodzina wychodzi z założenia,  ze pacjent ma byc pelny, zadowolony i na 24 h byc pielegnowany przez opiekunkę. Na poczatku sprawiala rodzina dobre wrażenie, zaproponowali robienie zakupow, a potem to juz komplikacje. 

7 minut temu, Gość opiekunka napisał:

OCZYWIŚCIE,  ze po powrocie bede rozgladac sie za inna agencja i inna rodzina, niemniej jednak chce odczekac miesiąc,  ze wzgledu na to, ze nie lubie zrywac kontraktu i w tej agencji jest, ze rodzina zwraca 75 euro za miesiac koszty podroży,  a po dwóch miesiącach kolejne 75 euro, lacznie 150euro. Juz pisalam do agencji jak wyglada to wszystko, ale te Panie z agencji wysla na slabe miejsce i na tym konczy sie relacja. A Rodzina wychodzi z założenia,  ze pacjent ma byc pelny, zadowolony i na 24 h byc pielegnowany przez opiekunkę. Na poczatku sprawiala rodzina dobre wrażenie, zaproponowali robienie zakupow, a potem to juz komplikacje. 

z tym się z Tobą zgodzę,,,też bym chyba tak zrobiła,,miesiąc to nie 3 miesiące i idzie wytrzymać-także trzym się i powodzenia,,,

1 godzinę temu, Gość opiekunka napisał:

OCZYWIŚCIE,  ze po powrocie bede rozgladac sie za inna agencja i inna rodzina, niemniej jednak chce odczekac miesiąc,  ze wzgledu na to, ze nie lubie zrywac kontraktu i w tej agencji jest, ze rodzina zwraca 75 euro za miesiac koszty podroży,  a po dwóch miesiącach kolejne 75 euro, lacznie 150euro. Juz pisalam do agencji jak wyglada to wszystko, ale te Panie z agencji wysla na slabe miejsce i na tym konczy sie relacja. A Rodzina wychodzi z założenia,  ze pacjent ma byc pelny, zadowolony i na 24 h byc pielegnowany przez opiekunkę. Na poczatku sprawiala rodzina dobre wrażenie, zaproponowali robienie zakupow, a potem to juz komplikacje. 

zawsze można poprosić o kontakt do opiekunki na miejscu. Fakt, że czasem i opiekunki nie dopowiedzą wszystkiego, ponieważ boją się, że firma będzie długo szukać na zastępstwo i wyjazd przedłuży się. Jednak ja zawsze dzwonię i pytam opiekunki o kontakt przez neta, wówczas wypytam o stan pdp, warunki mieszkalne, plan dnia i nocy i inne. Jadę w miarę nastawiona na dane zlecenie.

10 minut temu, emma napisał:

zawsze można poprosić o kontakt do opiekunki na miejscu. Fakt, że czasem i opiekunki nie dopowiedzą wszystkiego, ponieważ boją się, że firma będzie długo szukać na zastępstwo i wyjazd przedłuży się. Jednak ja zawsze dzwonię i pytam opiekunki o kontakt przez neta, wówczas wypytam o stan pdp, warunki mieszkalne, plan dnia i nocy i inne. Jadę w miarę nastawiona na dane zlecenie.

@emma tak należy mieć kontakt ze zmienniczką. Ja miałam w ostatniej Agencji! kontakt nawet na SKYP !niech  kaczka ją kopnie !! zjechałam po 10 dniach .Był krzyk po nocach i dźwiganie i zero wolnego  ..JUż kiedyś opisywałam ten temat.. 

29 minut temu, erika napisał:

@emma tak należy mieć kontakt ze zmienniczką. Ja miałam w ostatniej Agencji! kontakt nawet na SKYP !niech  kaczka ją kopnie !! zjechałam po 10 dniach .Był krzyk po nocach i dźwiganie i zero wolnego  ..JUż kiedyś opisywałam ten temat.. 

właśnie różne się trafiają przykre co piszesz, ale na to nie mamy wpływu. Mi tez kiedy jedna przekazała, że pdp pije 4 lampki wina dziennie, a okazało się, że 4 butelki, nie wspomnę o nocy Jednak jako taki obraz mam już w głowie przed wyjazdem. I tak wolę zadzwonić, napisać i wypytać.

A ja jednej przekazałam wszystko tak ja robilam itd, ale przyjechała mądrzejsza i przestawila wszystko po swojemu i potem dzwoni i pieprzy mi bo inaczej tego nazwać nie można,,że ona w ogóle nie ma czasu wolnego i ma mało kasy na tydzien itd,,,do kogo masz pretensję? do mnie? miej sama do siebie włazidupo,,,,,,ponad rok czasu miałam luz blus a ona przy pierwszej zmianie problemy---hahaha takie są durne baby,,,bo też inaczej tego nazwać nie można,,,

RAcja Blondi, ta pierwsza opiekunka przede mna nie upominala sie o co najmniej 2 h wolnego na wyjscia, zeby odpocząć od pacjenta i w druga strone  i teraz ja i kolejne opiekunki bedziemy mialy probleny, bo rodzina nastawila sie juz, ze opieka ma byc 24 h i synowie wola tylko kontrolować zamiast zostac z rodzicem, to tak samo z pracami ogrodowymi,  jedne opiekunki robia, a inne nie i sa zgrzyty, juz tyle razy przerabiany temat.

9 minut temu, Gość opiekunka napisał:

RAcja Blondi, ta pierwsza opiekunka przede mna nie upominala sie o co najmniej 2 h wolnego na wyjscia, zeby odpocząć od pacjenta i w druga strone  i teraz ja i kolejne opiekunki bedziemy mialy probleny, bo rodzina nastawila sie juz, ze opieka ma byc 24 h i synowie wola tylko kontrolować zamiast zostac z rodzicem, to tak samo z pracami ogrodowymi,  jedne opiekunki robia, a inne nie i sa zgrzyty, juz tyle razy przerabiany temat.

Gość,  a dlaczego Ty to akceptujesz?? tyle Agencji i tyle ofert pracy! 

1 minutę temu, erika napisał:

Gość,  a dlaczego Ty to akceptujesz?? tyle Agencji i tyle ofert pracy! 

No właśnie,,jak słyszę synowa to mnie się tam gdzieś gotuje-no widze tą koninę od razu,,,,hahahha

NIE AKCEPTUJE, juz zapowiedzialam rodzinie, ze potrzebuje wyjsc na 2 h i agencja wie o problemach i we wrzesniu czy w pazdzierniku pojade do nowego miejsca pracy.

Teraz, Gość opiekunka napisał:

NIE AKCEPTUJE, juz zapowiedzialam rodzinie, ze potrzebuje wyjsc na 2 h i agencja wie o problemach i we wrzesniu czy w pazdzierniku pojade do nowego miejsca pracy.

Bardzo dobrze !! a takie Agencje z daleka omijać!! Wytrwałości życzę.:)

Wróciłam do tego tematu bo sobie nie wyobrażam siedziec od rana do nocy z PDP,są sytuacje ,że PDP nie może zostać sam w domu,wtedy też jest problem i jak w takim przypadku zorganizować sobie wolne? rodziny nie ma w pobliżu ,opiekunka jest sama jak palec i PDP,,,i co wtedy?Jeszcze PDP z demencją ,to nic do niej nie dotrze,nie ma co mówic nawet ,że chcemy odpocząc i chcemy wolne itd, tutaj jest problem i opiekunka jest skazana siedzieć od rana do nocy ,myślę ,że wtedy powinno być dobre wynagrodzenie a tak nie jest,,wszyscy myślą ,że my siedzimy i nic nie robimy tylko kasę chcemy ,,,myśle co ja bym zrobiła? w takiej sytuacji-wzięłabym laptop i gdzieś się ulokowała aby mieć na widoku PDP i bym buszowała sobie w internecie ,ale to też żaden odpoczynek ,bo nieraz potrzebujemy malutkiej drzemki czy wygodnego wyciągnięcia kości swoich na łóżeczku,,,jeszcze może byc tak ,że PDP lezy na swoim wyrku a opiekunka kładzie się w pokoju czy salonie na kanapie i razem drzemkają,,,albo PDP drzemka jak drzemka oczywiście a opiekunka przebywa u siebie,, kto tak ma ,że jest sam na sam z PDP i nie ma wolnego ? bo nie ma jak,nie zostawi bo akurat nie ma jak zostawić samego PDP w domu,zero wyjscia na świeże powietrze ,a nasi PDP kochają smrodki -czego ja poprostu nie znoszę,,,i takie drzemkanie razem w salonie z PDP absolutnie nie dla mnie,,,

widzę ,że pojechałam z dyskusją którą tutaj odczytałam/ostatnie posty/ a temat jest całkiem inny ,,sorry już nie będę tego przenosić na ,,wolne dla opiekunki," 

5 godzin temu, Blondi napisał:

Wróciłam do tego tematu bo sobie nie wyobrażam siedziec od rana do nocy z PDP,są sytuacje ,że PDP nie może zostać sam w domu,wtedy też jest problem i jak w takim przypadku zorganizować sobie wolne? rodziny nie ma w pobliżu ,opiekunka jest sama jak palec i PDP,,,i co wtedy?Jeszcze PDP z demencją ,to nic do niej nie dotrze,nie ma co mówic nawet ,że chcemy odpocząc i chcemy wolne itd, tutaj jest problem i opiekunka jest skazana siedzieć od rana do nocy ,myślę ,że wtedy powinno być dobre wynagrodzenie a tak nie jest,,wszyscy myślą ,że my siedzimy i nic nie robimy tylko kasę chcemy ,,,myśle co ja bym zrobiła? w takiej sytuacji-wzięłabym laptop i gdzieś się ulokowała aby mieć na widoku PDP i bym buszowała sobie w internecie ,ale to też żaden odpoczynek ,bo nieraz potrzebujemy malutkiej drzemki czy wygodnego wyciągnięcia kości swoich na łóżeczku,,,jeszcze może byc tak ,że PDP lezy na swoim wyrku a opiekunka kładzie się w pokoju czy salonie na kanapie i razem drzemkają,,,albo PDP drzemka jak drzemka oczywiście a opiekunka przebywa u siebie,, kto tak ma ,że jest sam na sam z PDP i nie ma wolnego ? bo nie ma jak,nie zostawi bo akurat nie ma jak zostawić samego PDP w domu,zero wyjscia na świeże powietrze ,a nasi PDP kochają smrodki -czego ja poprostu nie znoszę,,,i takie drzemkanie razem w salonie z PDP absolutnie nie dla mnie,,,

widzę ,że pojechałam z dyskusją którą tutaj odczytałam/ostatnie posty/ a temat jest całkiem inny ,,sorry już nie będę tego przenosić na ,,wolne dla opiekunki," 

 

właśnie wczoraj myślałam, że po miesiącu obowiązkowo powinien być jeden dzień wolny od pdp. Zakładamy związek pracy opiekunek osób starszych ?

Godzinę temu, emma napisał:

właśnie wczoraj myślałam, że po miesiącu obowiązkowo powinien być jeden dzień wolny od pdp. Zakładamy związek pracy opiekunek osób starszych ?

@emma gdzieś już jest o związkach pracy opiekunek-założony temat przez @Serenity -poszperaj a znajdziesz

@Blondi Dziękuję, że pamiętasz o naszych starych tematach.
 Ostatnio mało czytam, ale gdyby gdzieś ktoś coś działał w kwestii stowarzyszenia to byłoby miło wiedzieć.

            a co do tytułowego tematu to uważam, że oczekiwanie zdjęcia domu klientów czy ich samych to trochę duże oczekiwanie i wątpię, żeby to coś realnie komuś dało.

             w moich licznych  pracach nigdy głównym problemem nie był  brud czy wygląd pdp, w ogóle rzadko kiedy to w ogóle był problem, ale oczywiście wszędzie mnie nie było.

U mnie są dwa dni wolne, wcześniej był jeden dzień.  Rodzina pdp doskonale wie jak potrafi umęczyć pdp  opiekunkę  ,zaczęli  się starać o drugi dzień przebywania pdp na Tagespflega.Udało się rodzinie załatwić, ale wcześniej Krankenkasse szczegółowo sprawdzali czy moja pdp będzie mogła mieć dofinansowanie  tz Rodzina nie pokrywa żadnych kosztów .

@erika wiem ,że dzisiaj nie masz czasu,,ale przypomniało mi się ,że Twoja zmienniczka chce film o mieszkaniu i PDP i czy zadanie jest wykonane ,pamiętaj jeszcze ,że musi ten film być wysokiej jakości ,żaden tam robiony aparatem czy telefonem,,musi kamerzysta do Was zawitać 

oj bedzie nie pocieszona zmienniczka jak zaniedbasz ,,jeszcze przyjdzie Ci następny miesiąc czekac na zmianę-żartowałam ,,,

Helloich bin da @Blondi wczoraj rozmawiałam z nową opiekunką, ale nie było kamery bo powiedzialam,że musze tu w salonie cicho siedzieć , bo jak pdp usłyszy ,że się kręce po chałupie, to zaraz się obudzi itd. Ja o wszystkim ją informowałam !!.. ale męczy mnie rozmowa jak ktoś pyta ,do końca nie wysłucha tylko natychmiast komentarze:( a dlaczego ?? np, ja mówie ,że po 16 albo około 17 idę z pdp na 2 spacer, bo własnie o tej porze moja pani staje się niemożliwa  bet i bet.a spacer ją wycisza i ja mam też  lepiej:). niestety powinnam przyzwyczaić po 15 godz. a ja powiedziałam,prosze chodzić o 15 itd... ,czy ma sluchawki na uszy żeby jakies księżki z płyt  słuchać hmm:(  oj było wiele a wiele do powiedzenia. Ja powiedziałam ,że Ciesze się,że będę miała tak doświadczoną zmienniczkę i czegoś nowego się jeszcze się naucze.  Myślę ,że będzie chciała wszystko i wszystkich po swojemu ustawić. Pytała ile mam na tydz. kasy .. strasznie mało powiedziała ,że powinno być 400 Euro   Mi  kasy starczy ! i niczego sobie nie odmawiam