Skocz do zawartości

Miłość do rodziców..


 Udostępnij

Rekomendowane odpowiedzi

Czy rodziców powinno się kochać bezwarunkowo, po prostu za to ze sa rodzicami, czy swoim postępowaniem i wychowywaniem nas powinni zasłużyć na miłość i szacunek swojego dziecka? Czy można szczerze kochać ojca alkoholika lub matkę,która opusciła dzieci? Jakie jest Wasze zdanie?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kochanie rodziców zależy od podejścia , zależności rodzic dziecko, podejścia rodzica do dziecka , dziecka do rodziców. Ten typ miłości jest wąskim pasmem uczucia na który nakłada się szacunek. Miłość dziecka do rodziców jest bezwarunkowa i jest zawsze jednak szacunek staje się pojęciem względnym bo na szacunek trzeba sobie zasłużyć i teraz twoje przykłady które podałaś ojca alkoholika można kochać ale nie szanować , Kochać pod warunkiem wybaczenia piekła przez które się z takim ojcem przechodzi. Jeśli jest akceptacja i wybaczenie błędów miłość może wrócić ale nie szacunek

  • Zgadzam się 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

sam chciałem zacząć temat alkoholizm (ojciec alkoholik-dzieci)

ani miłość ani szacunku :sad: do takiego człowieka ...

myślę że nienawiść

możliwe że to przejdzie po długim czasie i zacznie sie go kochać a może nawet szanować , kto wie co przyniesie czas

:sad:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Trudny temat.To tak jak z miłością do własnych dzieci które cię wykorzystują,

które sprawiają same kłopoty i problemy{ i to b.poważne }.To też trudna miłość.

Ojciec -alkoholik { pije, bije, wykorzystuje seksualnie } , matka ---alkoholiczka

{ pije, bije,głodzi , kilkanaście wujków }.

A na stare lata ? No cóż!!! Niedołęstwo, niedowład, nędza, choroby, problemy.

I skąd pomocy ? Skąd opieki ? Ano -wiadomo. Od dzieci !!!! Od tych których się

odrzucało, które się przeklinało, biło, głodziło, wykorzystywało. I tu pole do popisu

ma miłość dzieci do rodziców. Tylko czy to jest miłość czy tylko zwykłe poczucie

obowiązku ?????? I to nie zawsze .

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

są takie które marzą nawet o zemście .

czują bardzo długo nienawiść do tego obok żyjącego cały czas rodzica .

gdy przychodzi ten czas ogarnia je strach , widzą starych zmarnowanych życiem rodziców .

w głębi duszy nie chcą tego , wewnętrzne rozdarcie chwilowe doprowadza ich do litości i przebaczenia .

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wiecie co ? Choć sama tu pisałam to jestem przerażona tym wszystkim.

Czy w naszych domach, w naszych życiorysach naprawdę nie było nic dobrego ?

To jest straszne , przerażające.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

zacznę tak: Bóg wie o nas wszystko czeka tylko aż my pojmiemy jego plan . ja od dłuższego czasu zrozumiałem i wiem . na początku było mi dobrze z tym że rozumiem , ale muszę do tego podleczyć sie aby działać . fakt tego nie widać w życiu (codziennym) ale w środku czuję sie inaczej .

Czy w naszych domach, w naszych życiorysach naprawdę nie było nic dobrego ?

niestety tak bywa , ale ja już sie nie daję

sam staremu parę miesięcy temu przyłożyłem , a jak jeszcze coś sapnie to powiedziałem mu parę rzeczy prosto w oczy

i sie zamknął

jak na razie spokój

co do życiorysu to też nie za różowo było

Sorry Karolku--bardzo cię lubię ale nie chcę żebyś dostał ostrzeżenie za wulgarne słowa !!

I proszę cię abyś więcej takowych nie używał.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No tak .Dzisiaj to się poważnie zastanawiam nad tym co sama napisałam.Czy to jest

miłość czy poczucie obowiązku ? Wyobraźcie sobie sytuację że idziecie do matki w odwiedziny do szpitala, skaczecie wokół niej,dźwigacie z łóżka { bo nie ma siły } przynosicie jedzenie, kawę, papierosy, { przedtem przez okres 6 lat jest na waszym utrzymaniu, } nagle zabraknie wam pieniędzy na chleb, a matka wyciąga 10 zł. żeby jej kupić kawę i fajki wiedząc przy tym że wy nie macie chleba w domu. Mało tego potem przypadkiem dowiedzieć się że matka ma jednak pieniądze ----pożyczyła drugiej osobie 10 zł. a w portfelu ma 50 zł.

Chce mi się wyć. Aż mi się nie chce iść do tego szpitala .Co wy na to ? Co wy byście zrobili ?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

orzesz w mordę jeża to naprawdę ciężka sprawa i wymaga dłuższego zastanowienia sie ...

sam nie wiem co napisać i poradzić

w tej sytuacji jestem chyba bez silny :sad:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Może o naszych wspólnych problemach ? Może o naszych rodzicach ?

Tylko że ja teraz muszę opuścić to fotel przed komputerem , i przyjdę około 22 .

Może być ?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A ja kocham swoich Rodzicow ponad wszystko na swiecie. Bo to sa moi Rodzice, osoby, ktore powolaly mnie na ten swiat i za to nalezy sie im wielki szacunek. Maja swoje wady, podobnie jak ja, ale zyjemy z tym jakos. A teraz, kiedy jestem mile od nich brakuje mi ich kazdego dnia :sad:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Oczywiście , że bezwarunkowo...Ale? Ale są pewne rzeczy na tym Świecie , które niekoniecznie pozwalają Nam ich kochać . I to , że powołali Nas do tej Odysei do niczego nie upoważnia, napewno nie wszyscy rodzice zasługują na nasżą milość . Mój Świat został w pewnym momencie życia podzielony pomiedzy a pomiedzy . Nie chcę wyjaśniać o co chodzi , ponieważ dużo znajmych czyta to co piszę .Powiem tak - swoich rodziców już nie mam , do niedawna wydawało mi się , ze wszyscy rodzice sa podobni do moich -kochający , wymagający , stawiający nowe poprzeczki, choć oczywiście nie bez wad .

Aby nie rozwlekać tematu , a zachować coś na dalszą dyskusje , po skrócie- napiszę - kkochamy bądż bardzo chcemy kochać swoich rodziców, ale nie zawsze to nam w ychodzi. Chcemy aby byli Nam ikona , ostoja , przyjaciółmi. Ale jak mozna kochać , chyba ze miłością frustrata, miłością bolesną - ojca alkoholika, matkę pijaczke , albo matke oddana ojcu alkoholikowi , która nie potrafi rozstać się z chorobliwym układem , albo matka czy ojcem , który faworyzuje brata bądż siostrę , której w zyciu,,udało się ,, Jak mozna kochać ojca , który noc w noc gwałci własne dzieci .? Rodzica , który ma w dupie wszystkie sytuacje związane z calym naszym dorastaniem , naszymi bolączkami , naszymi problemami?

Wy , ja także mieliśmy szczęście mieć kochanych rodziców.

Ps.

Karol świetnie Cię rozumiem. Bądż , trwaj , wierz w dobro drugiego człowieka, bo inaczej już nic Nam nie pozostaje ...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ann nawet nie masz pojęcia jak blisko jesteś myśli które mi krążą po głowie.

Na szczęście są jeszcze szczęśliwe rodziny na świecie, one są dowodem na to

że można iść przez życie z miłością wzajemną i zrozumieniem .

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 3 miesiące temu...

Witam, to mój pierwszy wpis na tym forum.

Należę do tych szczęśliwców , którzy mają kochanych rodziców. Zawsze mogłam na nich liczyć i myślę , że oni na mnie też. Miesiąc temu zmarł mój kochany tatuś, którym przez prawie 10 lat opiekowałyśmy sie razem z mamą. Całe nasze życie było podporządkowane jemu. I wcale nie uważam, ze było to z mojej strony poświecenie (chociaż dużo z moich znajomych tak uważa).

Pracuje w Domu Pomocy Społecznej i widzę jak niektóre dzieci traktują swoich rodziców , czy odwrotnie, rodzice, a moi podopieczni, jacy są w stosunku do swoich dzieci, wnuków. Uważam, ze niektórzy rodzice nie zasługują na miłość czy szacunek swoich dzieci i to nie tylko z powodu alkoholizmu, a jednak to otrzymują. Raczej zależy to od charakteru człowieka czy potrafi wybaczać, przymykać oczy na pewne sprawy. I też nie jest to kwestia wiary. Jeśli jest sie w "środku" dobrym to w każdym innym człowieku zobaczy sie dobroć i zawsze da mu sie szanse.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 7 lat później...

Kochałam tatę mimo ,że go denerwowałam swoim usmiechem ,,,mimo ,że przez chorobę nie był dobrym ojcem,,,ale kocham ,,, a mamę kochałam nad życie,,,kochana i cudowna kobieta,nigdy nie wtrąciła się w nic co postanowiłam i mnie wspierała,,,bardzo ale to bardzo mi jej brakuje,,,,i ona mnie kochała,,,dzień w dzień była u mnie,,,i była śliczna zawsze,,,ale mnie wzięło na smutki i na wspomnienia,,,codziennie mówię do niej ,,,kocham Ciebie mamusiu" ,tak mi jej brakuje,,,jestem taka uczuciowa i taka kochająca,,,,i dobrze ,,wiem ,że żyję,,,

@erika dzięki ,,,buziaczki,,

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

O 13.08.2008 at 23:45, Radomianka napisał:

Czy rodziców powinno się kochać bezwarunkowo, po prostu za to ze sa rodzicami, czy swoim postępowaniem i wychowywaniem nas powinni zasłużyć na miłość i szacunek swojego dziecka? Czy można szczerze kochać ojca alkoholika lub matkę,która opusciła dzieci? Jakie jest Wasze zdanie?

Na miano rodzica trzeba sobie zasłużyc ,nie wystarczy tylko spłodzić dziecko .Od dawna nie mówie do mojego Ojca Tato -powiedziałem mu kiedys ze na to słowo trzeba sobie zasłużyc ........i nie zmienie zdania

  • Zgadzam się 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

11 godzin temu, Marcin napisał:

Na miano rodzica trzeba sobie zasłużyc ,nie wystarczy tylko spłodzić dziecko .Od dawna nie mówie do mojego Ojca Tato -powiedziałem mu kiedys ze na to słowo trzeba sobie zasłużyc ........i nie zmienie zdania

brawo za szczerosc i odwage, a nie slowa o powinnosci, bo rodzic, bo dal zycie i takie tam... tak, na milosc, szacunek pracuje sie swoim zyciem, postawą i albo dostaje sie milosc za milosc albo to sie dostaje w zamian co sie komus dalo... moja mama byla dla mnie oschlym generalem, dyktatorem domowym, bez czulosci... szkoda slow, ale od czasu jak mam dzieci to troche sie ocieplila w stosunku do mnie, natomiast w stosunku do nich, maluchow jest wzorem czulej babci, aniol, nie mam jej nic do zarzucenia a wiele do wdziecznosci, jakby sie nimi nie zajmowala to nie moglabym teraz byc w Wiedniu... pracowac... jednak za jej chore poczucie obowiazku sprzatania, sterylnej czystosci, ktore pielgnuje do dzis i sprzata naokraglo, az do obledu ma zapowiedziane, ze jak umrze to w trumnie poloze jej przenosny odkurzacz i szmate do podlogi, bo to jedyne wspomnienie, ktore zwiazane jest z moim dziecinstwem.... i jeszcze skorzany pas harcerski z taka metalowa klamra, ktorej uderzenia bardzo bolaly... do dzis pamietam... moich dzieci nie uderzyla nigdy.... gdyby sprobowala nie recze za siebie....  przepraszam... łzy mi kapią na klawiaturę.... 

  • Zgadzam się 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...

Khalil Gibran

Wasze dzieci nie są waszą własnością;
są synami i córkami samej mocy życia.
Jesteście ich rodzicami, ale nie stworzycielami.

Mieszkają z wami, a mimo wszystko do Was nie należą.
Możecie dać im swą miłość, lecz nie wasze idee
ponieważ one mają swoje idee.

Możecie dać dom ich ciałom,
ale nie ich duszom, ponieważ ich dusze mieszkają w domu przyszłości,
którego wy nie możecie odwiedzać, nawet w waszych snach.

Możecie wysilać się, by dotrzymać im kroku,
ale nie żądać, by byli podobni do Was,
ponieważ Życie się nie cofa,
ani nie może zatrzymać się na dniu wczorajszym.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, Florcia napisał:

Khalil Gibran

Wasze dzieci nie są waszą własnością;
są synami i córkami samej mocy życia.
Jesteście ich rodzicami, ale nie stworzycielami.

Mieszkają z wami, a mimo wszystko do Was nie należą.
Możecie dać im swą miłość, lecz nie wasze idee
ponieważ one mają swoje idee.

Możecie dać dom ich ciałom,
ale nie ich duszom, ponieważ ich dusze mieszkają w domu przyszłości,
którego wy nie możecie odwiedzać, nawet w waszych snach.

Możecie wysilać się, by dotrzymać im kroku,
ale nie żądać, by byli podobni do Was,
ponieważ Życie się nie cofa,
ani nie może zatrzymać się na dniu wczorajszym.

wow piękne. Każdemu rodzicowi przy po urodzeniu dziecka powinni to wręczać

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
 Udostępnij



O nas

Forum Opiekunkaradzi.pl służy Opiekunom osób starszych już 8 rok. W tym czasie napisali oni (Wy) 356 tysięcy postów w blisko 49 tysiącach tematach, tworzą ogromne kompendium praktycznej wiedzy o pracy w opiece w Niemczech i Szwajcarii. To przy wsparciu Społeczności forum powstały Stelomierze, Rankingi opinii, Mapa Opiekunów i pierwszy w branży opiekuńczej multiFormularz, pozwalający aplikować jednym kliknięciem do wielu agencji na raz, będacy uzupełnieniem działu pracy, w którym oferty pracy w Niemczech, Szwajcarii, Austrii i we Włoszech publikuje ponad 50 sprawdzonych i polecanych firm i agencji pracy. 

logo-opiekunka1.png
Wszelkie prawa zastrzeżone 2015-2023 Opiekunkaradzi.pl 

Polityka prywatności i cookies  |  Regulamin Kontakt  |  Reklama i HR - cennik

×
×
  • Dodaj nową pozycję...