Ile kasy wydajecie

49 minut temu, Agat napisał:

Witam

Ja dostaje 50 euro tygodniowo na dwie osoby i musi mi starczyc. Rodzina tylko kupuje napoje. Szału nie ma ale wyjścia nie mam   

@Agat Jak to wyjścia nie masz?

Masz, poprostu sztelę trzeba zmienić

8 minut temu, PanOpiekun napisał:

o boze to jest juz skompstwo :<

Straszne skompstwo !

24 minut temu, geronimo napisał:

@Agat Jak to wyjścia nie masz?

Masz, poprostu sztelę trzeba zmienić

dokaldnie pakuj sie i znikaj ja walsnei czekam na busa do domku :D

@PanOpiekun jedz do domku i życzę Ci następny super adres ,,miłych ludzi itd

Ja mam 100 na dwie osoby ale z tego wszystkie środki czystości muszę kupić a tu prania jest sporo ,pampersy,rękawiczki rodzina załatwia+ 20 eurasów na napoje .Nie jest źle.

Ja zawsze tyle ile mi dają

@Rozamunda nie jest źle

@geronimo takie proste to nie jest no chyba ,że po zakończonym zleceniu .

17 godzin temu, Baśka powtarzająca się napisał:

Straszne skompstwo !

No co Ty Baśka jakie ....hihi ...........skompstwo....hiihihhaha

W ubiegłym roku byłam "na szteli" wydawałam około 100 euro na dwie osoby, bez napojów. Podopieczna "lubiała zjeść i wypić". Przyjechała zmienniczka na 4 tyg. wydawała 30 euro na tydzień, zaznaczam, że ja głupia zostawiłam jej zapasów co najmniej na tydzień. Wróciłam na swoja zmianę, a tu pdp mówi, że 30 euro, to jest akurat. Dobrze,że miałam umowe z niemiecką agencja, którą podpisała pdp. gdzie stało, ze 100 euro ma dawać na tydz. Wyobraźcie sobie jaka atmosfera się wytworzyła. Dodatkowo zmienniczka zaproponowała, że może być 3 msce. Rozstałysmy się bardzo kulturalnie. Teraz jestem na szteli, gdzie dostaję tyle gotówki ile trzeba, taki chyba mały bonus...

O 10.04.2019 at 18:18, NNNdanuta napisał:

żyłam za 30 euro na dwie os. (to już skandal), za 50, teraz mam 100 (kupuję za to też chemię), a najwięcej miałam 120. Sama jestem drobna i małożerna. Mój brat ma w tej chwili 150 i samochód zatankowany do pełna i  nie kupuje za to chemii. Je i żywi bio + kawa i ciacho na mieście bo pdp tak lubi. )))

Witam,jak już wcześniej wspomniałam byłam pierwszy raz na zleceniu 2 miesiące i pieniądze na zakupy mnie nie obchodziły,razem z córką  babci jeździłam na zakupy robiłam listę co potrzebuję i razem kupowałam i jak to na zakupach zwsze coś po za listy kupisz, albo co się przypomni,a to jeszcze.Rodzinnka bardzo pilnowala żeby niczego nie brakowało często córka już po paru dniach po zakupach pyta się czy czegoś potrzebuję.Teraz się zastanawiam się jak bym sobie poradzila?dobrze że trafilam na forum dużo tu się można dowiedzieć i trzeba mieć na uwadze co jeszcze może mnie spotkać i w sumie do dobrej rodzinki trafilam jak na 1 moje zlecenie.

@Gosia54 super! pierwsze wrażenia są bardzo ważne do dalszej pracy, bo zawsze wiesz już jak może być fajnie, jak trafi się nawet na gorsze miejsce to wiadomo ,że nie wszystkie sa złe, bo sama już przeszlaś dobre adresy, także oby tak dalej,,

Na pytanie zadane w wątku odpowiem teraz, z tego adresu tak:

                                                                                                                      za dużo!