Skocz do zawartości

  • Witaj, czego szukasz? (kliknij, by wybrać)

Prośba o eutanazję


Gość Majka
 Udostępnij

Rekomendowane odpowiedzi

Witam wszystkich. Jestem w dołku. Moja podopieczna ma 65 lat a od 15 lat jest sparaliżowana i nie rusza kończynami za wyjątkiem jednej słabej ręki. W całej tej sytuacji jako tako sobie radziła, ale miesiąc temu okazało się, że ma raka trzustki z przerzutami. Odczuwa coraz większe i częstsze bóle a lekarz powiedział, że już nie pomoże i może tylko aplikować coraz silniejsze środki przeciwbólowe, bo teraz to dopiero początek. Teraz po raz pierwszy poprosiła mnie o pomoc w eutanazji. To osoba oczytana i poprosiła mnie o zorganizowanie wyjazdu do Belgi z zaprzyjaźnionym przewoźnikiem gdzie chce wykonać zabieg eutanazji.

Nie wierzyłam własnym uszom, bo jestem katoliczką i zawsze była przeciwniczką takiego końca, ale jak patrzę na to wszystko z boku to zmieniam zdanie tyle że ja swojej ręki do tego dołożyć nie chcę. Straszne to wszystko, bo przestała się do mnie odzywać i pyta czy chciałabym tak żyć, bo ona nie chce się już męczyć. Co ja mam robić? Komu to zgłosić? Poprosiła mnie o dyskrecję, ale coś zrobić trzeba. Jestem przerażona mam ochotę uciekać ale przecież nie mogę. Boję się o nią i swój stan psychiczny. To wszystko jest przerażające. Pdp ma jedynie siostrę, ale dała mi zakaz informowania jej i że jako opiekunka mam to uszanować. Moja rola miałaby się sprowadzić do towarzyszenia jej w drodze i zorganizowania przejazdu, bo to warunek, że trzeba ten zabieg wykonać tam. Obiecała, że zabezpieczy mnie finansowo na dwa lata do przodu, ale nie o pieniądze tu chodzi. To też największy problem bo jako majętna osoba to ona sobie i tak sama wszystko może zorganizować i bezemnie. Poradźcie co robić? Informować siostrę? Agencję? Mam dość. Tydzień temu wzywałam notariusza, z którym spisała testament oraz uzasadniła swoją wolę. Pracuję tutaj od 5 lat i jesteśmy bardzo związane, bo zjeżdżam tylko okazjonalnie. Co byście zrobiły? Rozmawiam z nią, ale płaczemy razem bo ja ją coraz bardziej rozumiem...

 

---------------

Chcesz być na bieżąco z nowymi agencyjnymi i prywatnymi ofertami pracy, poradnikami i postami? Polub forum opiekunkaradzi.pl na Facebooku:

 
 
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To tragiczna sytuacja Majko i bardzo  Ci współczuję. Twoja podopieczna ma już wszystkiego dość i nikt nie może się temu dziwić.

        Niemniej nie może też Ciebie obarczać towarzyszeniem jej w drodze do kliniki eutanazyjnej. Masz prawo mieć własne zdanie i odmówić. Rozumiem, że jest Ci jednak też trudno pozostawić ją po tak długim okresie pracy.

       Eutanazja w Belgii jest legalna, a wiec odpowiedzialność karna Ci nie grozi, ale przypuszczam, że nie tego się obawiasz. W Niemczech to też uchylają po cichu jakieś furtki prawne, ale zupełnej akceptacji eutanazji jeszcze nie ma.

      W Niemczech jest jednak dobry dostęp do lekarzy z dziedziny medycyny paliatywnej Paliativmedizin i taki lekarz może okazać się zbawieniem dla umierającego.

Miałam też staruszkę umierającą na raka kości. Przychodziła do niej lekarka właśnie paliatywna i dbała bardzo, żeby moja Pdp miała pod dostatkiem środków uśmierzających ból. Zostało nam uświadomione, że sytuacja zmierza ku końcowi, ale że najważniejsze jest uniknięcie cierpienia i że jest dość leków w domu, żeby ból uśmierzyć, ale ...  wzięcie większej ilości tych leków - przy gwałtownym bólu-  może spowodować śmierć. Staruszka wiedziała, że nie będzie cierpieć, a ja zawsze podam jej te leki i ona nie bała się swojego umierania, ale ...dozowała je sobie dość ostrożnie... Wiesz - mówiła do mnie - teraz po tej morfinie to ja widzę całe moje życie...wczoraj byłam z wózkiem na spacerze tutaj w parku. Odchodziła godnie. Ale też i przygotowano ją do tego. Nie została sama z bólem, a przecież bólu, a nie śmierci się każdy boi najbardziej ? Tak przynajmniej myślę.

 Może i Wam potrzebny jest dobry specjalista od umierania ?

Twojej Pdp z rakiem trzustki też nie zostało wiele czasu. Może podróż do Belgii i eutanazja tam będzie jeszcze dodatkowym cierpieniem ? i lepszy byłby inny dobór leków na miejscu w Niemczech ?

Myślę, że podstawa to teraz dobry Paliativarzt i tego Wam życzę.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jest świadoma i wie co robi. Tylko ona wie co przezywa. W jej stanie nie ma perspektyw i nadziei. Albo się z tym pogodzisz albo wyjedź. To nie jest tak ze wykonają eutanazję od reki. Tam jest czas na rozmowy z psychologami i na myślenie. Współczuję ci tej sytuacji ale nie myśl o sobie. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mam nadzieję, że nigdy nie będę postawiona w podobnej sytuacji. Dla katolika eutanazja jest grzechem ciężkim i nikt mi nie powie, że jest inaczej. Ja bym wyjechała i zostawiła wybór podopiecznej. Joanna

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Majka ja na miejscu babci zrobiłabym to samo,nigdy w życiu cierpieć ,ten kto jest w takim ciężkim stanie to jest świadomy nawet czego chce, ja bym nigdy nie zostawiła teraz babci ,babcia ma w tobie nadzieję ,że jej pomożesz,widziałam nie jednego w bólach , uśmierzą  ból na trochę a ile jeszcze człowiek się umęczy i po co? i na co? Spełnij jej życzenie i będziesz miała czyste sumienie .Nie wiem czy bym mówiła agencji? ich to nie obchodzi ,a siostrze? nie wiem jak się lubią,jak się lubią to bym powiedziała ,chodz nie wiem,bo babcia prosila aby nic nie mówić, 

nagrałabym babcię -jej słowa do siostry ,coś bym wymysliła jeszcze,ale wolałabym odejśc niż iśc do specjalistów których nie ma ,taka prawda,,,taka kolej rzeczy ,wszyscy kiedyś będziemy musieli odejśc z tego świata ,Trzymaj się i daj znać ,jak to się skończyło,,,

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ciężka sytuacja i cokolwiek zrobisz nie będziesz pewna czy to TA decyzja.Pomóc komuś umrzeć czyt.skończyć jej męczarnie to jedno ,a uciec czyt.wyjechać to drugie.Ja myslę ,że tak czy inaczej rodzina powinna o tym wiedzieć ,być może pogadać z siostrą ,przedstawić beznadziejność sytuacji ...albo hmmm ..czekać na rozwój sytuacji ,bo życie czasem samo przynosi rozwiązania.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Blondi Mam inne zdanie, bo i pewnie inne doświadczenia z umierającymi, ale twój wpis powyższy ogromnie szanuję. Bardzo po ludzku napisałaś.

@Doti a cóż po rodzinie, której wcześniej nie było ?  Ranę jakąś Babci rozdrapać ? Po co ? Też mam bliskich, których nie chciałabym widzieć w godzinie śmierci, a którzy chętnie zrobiliby przedstawienie. Nie, wolę umierającej , żeby rodziny nie widzieć trzeba uszanować. Ona ma swoje powody i prawo do decyzji. a w Niemczech ma też pewnie opiekuna ustawowego i to wystarcza co do formalności.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Trudna sytuacja. Skontaktowałabym się ośrodkiem paliatywnym i tam osobę pomogłabym  umieścić ..skoro to jest takie życzenie.W tak beznadziejnych sytuacjach jestem za autanazją. Widziałam cierpienie wielu osób..ogromny ból mojej mamy ... która wręcz prosiła.." niech to już się skończy" Na wniosek szpitala w  hospicjum została ustabilizowana bólowo-leki+ morfina. WIDZIAŁAM jej spokój na twarzy,wiedziała,że umiera a ja widziałam,że nie cierpi już tak na koniec.Można być katolikiem ale pozwólmy ludziom umierajacym na  GODNĄ ŚMIERĆ BEZ BÓLU.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

O 27.05.2016 at 01:18, Gość joanna napisał:

Mam nadzieję, że nigdy nie będę postawiona w podobnej sytuacji. Dla katolika eutanazja jest grzechem ciężkim i nikt mi nie powie, że jest inaczej. Ja bym wyjechała i zostawiła wybór podopiecznej. Joanna

  Joanno masz racje ,problem wielce delikatny,ale wysyłanie młodych ludzi na front i błogosławienie "armat" to nie grzech!Na ten temat można wiele pisać.Czy jestem za eutanazją? ,raczej nie ,bo znów  byłyby  "przekręty",są jednak środki które pomagają przetrwać te straszne chwile.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

.....Hm....przychyliłbym bym się do tej opcji,ale w dobie egoizmu a szczególnie ludzi ,którzy tylko czekają na ludzkie nieszczęscie,wiadomo co mam na myśli. Na warunki Polskie ,mówię NIE!!!!!

Edytowane przez adamos1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.


 Udostępnij



O nas

Forum Opiekunkaradzi.pl służy Opiekunom osób starszych już 8 rok. W tym czasie napisali oni (Wy) 356 tysięcy postów w blisko 49 tysiącach tematach, tworząc ogromne kompendium praktycznej wiedzy o pracy w opiece w Niemczech i Szwajcarii. To przy wsparciu Społeczności forum powstały Stelomierze, Rankingi opinii, Mapa Opiekunów i pierwszy w branży opiekuńczej multiFormularz, pozwalający aplikować jednym kliknięciem do wielu agencji na raz, będący uzupełnieniem działu pracy, w którym oferty pracy w Niemczech, Szwajcarii, Austrii i we Włoszech publikuje ponad 50 sprawdzonych i polecanych firm i agencji pracy. 

logo-opiekunka1.png
Wszelkie prawa zastrzeżone 2015-2023 Opiekunkaradzi.pl 

Polityka prywatności i cookies  |  Regulamin Kontakt  |  Reklama i HR - cennik


×
×
  • Dodaj nową pozycję...