Skocz do zawartości

  • Witaj, czego szukasz? (kliknij, by wybrać)

Nie lekceważcie agresji pdp!


Gość Katarzyna
 Udostępnij

Rekomendowane odpowiedzi

musiałem dwa razy przeczytać Twój komentarz  bo przytaczałaś inne wypowiedzi i ok.-zrównoważony pogląd .Rzecz jasna nie możemy wszystkich mierzyć jedną miarą   znam tu sąsiada był SS -em,nawet sam mi to powiedział ,i jest  w porządku facetem ,powiedział było mineło,był to błąd.Teraz obecnie w Polsce z czym mamy do czynienia ? czy nie z podobnymi trędami?Zawsze bądzmy obiektywni .Zawsze winię KK za to co się stało i dzieje dalej ,bo podsyca nienawiść i poróżnia ludzi.Podobna sytuacja jest w Rosji ,gdzie Cerekiew Rosyjska czynnie współpracuje z władzami i podsyca nienawiść do mniejszości religijnych itd.Nie dajmy sobą manipulować.Patrzmy na siebie jak człowiek na człowieka a nie jak to robi obecnie Rząd w Polsce z błogosławieństwem kleru.Pozdrawiam.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

O 26.04.2016 at 11:08, Gość Katarzyna napisał:

Witajcie dziewczyny. Miesiąc temu moja pdp do której jeździłam od 1,5 roku wbiła mi w kuchni nóż między żebra. Na tyle niegroźnie, że po 4 dniach wyszłam ze szpitala i wróciłam do domu. Oczywiście szpital poinformował policję i trwa dochodzenie. Rodzina podopiecznej i agencja z polski i niemiec zaoferowały mi na tyle spore odszkodowanie, że odstąpię od czasochłonnych roszczeń, bo jak mi powiedział prawnik ciężko będzie wyciągnąć coś więcej.

Piszę o tym po to żebyście jak to mamy wszystkie w zwyczaju nie bagatelizowały agresji podopiecznych także tych słownych. Postępujące choroby a zwłaszcza podupadająca ich psychika może skończyć się dla nas tragicznie. Ja miałam szczęście, ale wystarczyłoby żeby babcia miała więcej siły i było by po mnie. Leczę się u psychoterapeuty i do zawodu już nie wrócę, bo boję się na samą myśl kolejnego wyjazdu.  Psycholog powiedział mi, że z czasem opieki nasze instynkty są wypierane przez bronienie chorej osoby, do którego mimo wszystko się przyzwyczajamy i chcemy, żeby był inna tak jak sprzed objawów agresywnych.

Moja podopieczna zaczęła mnie wyzywać 2 miesiące temu i mówić, że mnie zabije. Rozmawiałam z rodziną i lekarzem, ale mówił, że tak się przy demencji a droga od słów do czynów jest daleka. Okazało się, że nie. Zaczęło się od wyzwisk, straszenia zabiciem, niegroźnych uderzeń i plucia. Uważajcie na siebie i pamiętajcie, że wasze życie jest najważniejsze i nie ma sensu narażać się za euro, które możecie zarobić u innej rodziny. Z drugiej strony bywałam na cięższych stelach i tam to się można było bać bardziej a jednak nic się nie stało co zresztą osłabiło moją czujność. Kierujcie się rozumem a nie sercem...

Pozdrawiam i życzę Wam jak najmniej agresywnych pdp! 

 

-------------

Chcesz być na bieżąco z nowymi agencyjnymi i prywatnymi ofertami pracy, poradnikami i postami? Polub forum opiekunkaradzi.pl na Facebooku:

 
 

 

Kasiu mi już by dało do myślenia po słowach ,,ja Cie zabiję" a potem wyzwiska itd, i to już bym się miała na baczności wszędzie ,coś nie tak ,coś mi nie pasuje,jeżdzisz tam 1,5 roku to chyba lubiłyście się z babcią,gdzieś musi być przyczyna jej zachowania,coś babcię denerwowało,czy Twoja rozmowa z rodziną i słyszała Twoje uwagi, czy może Ty chciałaś coś wbrew jej woli robić i robiłaś,demencja demencją ale pogorszenie jest też od stresu,jak  Twoja poprzedniczka -nic nie piszesz ,a wiem po sobie ,że moje zmienniczki były pierwsze do zmieniania nawyków babci i do wprowadzania swoich nawyków i zmian a to dobrze nie wpłynęło na PDP.A potem skargi do rodziny a rodzinka wtedy dopiero pokazała co potrafi -gębą i pretensjami i jeszcze bardziej wpędzali PDP do pogorszenia jej zdrowia,a taka babcina zapamięta kto ją wkurza i na kim się zemści,,,Ja nad swoją babcią  pracowałam parę miesięcy i z agresora zmieniłam na cudowną babcię,,,nie wiem ,może mi się tak trafiło , nie wiem , piszę jak na razie swoje spostrzeżenia ,

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Blondi u takich ludzi zachowania są nieobliczalne  i trudno wykazać tu komuś winę ,to jest choroba -atak.Podłoża mogą być różne ,aczkolwiek słuszne są Twoje sugestie a może to a może tamto.Po prostu trzeba uważać .Ja do dzisiaj w nocy się zamykam na klucz jak idę spać.Mam to już w nawyku ha ha,obym tylko w domu u siebie się nie zamykał ha ha.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

4 minuty temu, adamos1 napisał:

Blondi u takich ludzi zachowania są nieobliczalne  i trudno wykazać tu komuś winę ,to jest choroba -atak.Podłoża mogą być różne ,aczkolwiek słuszne są Twoje sugestie a może to a może tamto.Po prostu trzeba uważać .Ja do dzisiaj w nocy się zamykam na klucz jak idę spać.Mam to już w nawyku ha ha,obym tylko w domu u siebie się nie zamykał ha ha.

adamos na klucz???? hahahhaha a jak w nocy wpadnie jakaś Blondi i co? drzwi zamknięte i tylko dziadzia jest otwarty-hahhahahaha

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

5 minut temu, adamos1 napisał:

Blondi jak w padnie to otworzę  ,ha ha,ale wole czarnule :d

a tam ,będzie ciemno a jak ciemno to wszyscy ciemni i jeszcze uszatkę czarną ubiorę-hahahha

mam cudowną perukę szatynki -może być? hahhaa

ale daje mi do myślenia ,,drzwi na klucz" i śpisz ,a co wtedy robi dziadzia casanova? śpi?

Teraz, Blondi napisał:

a tam ,będzie ciemno a jak ciemno to wszyscy ciemni i jeszcze uszatkę czarną ubiorę-hahahha

mam cudowną perukę szatynki -może być? hahhaa

ale daje mi do myślenia ,,drzwi na klucz" i śpisz ,a co wtedy robi dziadzia casanova? śpi?

czy lata w gaciach po chałupie?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

8 minut temu, adamos1 napisał:

śpi   nie ucieka  ,jest w takim stanie ,że nie muszę go w nocy pilnować.-przynajmniej na razie  a nawet gdybym  musiał to i tak bym się zamykał,bo takim ludziom to nie wiadomo co "odhaczy"

to ciesz się ,że masz ten klucz do skarbca,bo ja teraz bedę zwracała uwagę aby mieć też klucz do skarbca-a co ! nie jestem gorsza,,,a wiadomo co może się przytrafić? nie 

ale wiem ,że mało kto ma pokój i to jeszcze z kluczem,są stele gdzie drzwi mają być otwarte albo jeszcze lepiej jest tylko zasłonka,to jest dopiero dramat,,,

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Katarzyno nie wiem czy słyszałaś, że wczoraj w niemczech w takich samych okolicznościach zginęła 38letnia opiekunka z polski. Miałaś sporo szczęścia. Teraz to ja już nie będę czekała na to co się będzie działo tylko od razu zmiana rodziny. Ale się porobiło.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zawsze wydawało mi się, że może się wiele zdarzyć, ale że starszej osobie dam radę, a tu jednak dochodzi do takich tragedii. Każdy z nas miał wiele sytuacji na ostrzu noża i pewnie większość je zbagatelizowała. Jak widać nie warto i trzeba dmuchać na zimne, ale już sobie wyobrażam mówienie agencji, że babcia mnie kiedyś uszkodzi. Mam nadzieję, że te dwie sytuacje dadzą wszystkim do myślenia i każdy a przede wszystkim agencje wyciągną z niej wnioski by śmierć tej dziewczyny nie poszła na marne. Gdzieś są granice nad opiekowaniem się osobami tak poważnie zaburzonymi. Z drugiej strony jak pokazuje życie za chwilę wszyscy zapomną.  

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość Samarytanka

Ja myślę, że takich sytuacji jest sporo, ale pozostają w 4 ścianach. Niektóre przypadki są tak ciężkie, że powinny być leczone w zakładach zamkniętych. Parę dobrych lat temu byłam u podopiecznej, której bała się córka a ja zmyłam się po 5 tygodniach. Do dzisiaj nie wiem co tam się stało i wolę nie wiedzieć. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Administrator

Wczoraj dotarła do nas informacja o śmierci polskiej Opiekunki, która zginęła w skutek ugodzenia nożem przez podopieczną. Kilka godzin przed nadejściem tej smutnej wiadomości podobne, ale mniej tragiczne w skutkach zdarzenie opisała jedna z naszych Forumowiczek, która po czterodniowym pobycie w szpitalu wróciła do domu.

Mamy nadzieję, że z tych obu dramatów wyciągną wnioski nie tylko agencje i rodziny, ale także Opiekunowie. Pamiętajcie Państwo, że jesteście pierwszymi osobami, które są w stanie zauważyć niepokojące zachowanie swoich podopiecznych i zażądać specjalistycznych konsultacji lekarskich. Nie bagatelizujcie swoich obaw i lęków, bo już samo ich wystąpienie świadczy o konieczności podjęcia radykalnych działań, prowadzących do zmiany leczenie podopiecznego lub zmiany miejsca pracy (Opiekun nie może bać się podopiecznego!). Narastająca agresja i pojawienie się gróźb mogą świadczyć o pogarszającym się stanie zdrowia seniorów lub pojawieniu się innych, cięższych chorób towarzyszących, co w każdym takim przypadku należy sprawdzić. Pamiętajcie, że Wasze życie i zdrowie są najważniejsze!

Rodzinie tragicznej zmarłej Opiekunki składamy wyrazy głębokiego współczucia.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

no cóż smutna wiadomość ,Agencjom ta wiadomość przeleci koło nosa ,ale przypadek ten  jeszcze raz powinien uzmysłowić rodzinom ,że bez właściwej opieki medycznej niektóre z tych osób nie mogą egzystować  a to rodziny najczęsciej wzbraniają się od tych środków ----mamusi ,tatusiowi  są niepotrzebne medykamenty ,Ty jesteś od tego by tatusia ,mamusie pilnować przez 24 godziny.Taka jest mentalność  niektórych rodzin.To trzeba nagłośnić  i trzeba uświadomić tych ludzi ,że tak nie można.Bardzo trafne spostrzeżenie z Waszej strony  co podkreślam zawsze ---Opiekun nie może się bać PDP,ale ma mieć oczy szeroko otwarte i nie bagatelizować zachowań swojego PDP.Po prostu z lekka musimy być też psychologami i wyczuwać sytuacje kogo na co stać.Przykra ta wiadomość .Wyrazy współczucia dla rodziny zmarłej.Jest to dramat zresztą dla obu stron.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 minuty temu, grajka5 napisał:

Administratora po prosze o zródło artykułu w tym temacie!!! Czytam tylko posty a z tym wiadomo , kazdy plotke moze napisać

artykuł? administrator nie wspomniał o artykule tylko o tym ,że dotarła do niego taka wiadomość .Jeżeli to opublikował ,to ma sprawdzoną wiadomość.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 godzinę temu, grajka5 napisał:

Ok. administrator to nie guru..Podajc taka informacje musi podać prawdziwe żródło informacji. Jeśli tego nie poda  nie ma sensu prowadzenia dyskusji w temacie szerzenia plotki.

guru,no nie ,ale jezeli to opublikował ,jako administrator to wierzę ,że to nie plotka wyssana z palca.Obecnie ,to fakt ,brak jakichkolwiek autorytetów Kościół ,politycy,wszyscy" zawalają"stąd blisko nam do anarchii ,nikt nikomu nie wierzy.Żle z nami się dzieje-z rodzajem ludzkim.

Edytowane przez adamos1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Administrator
2 godziny temu, grajka5 napisał:

Ok. administrator to nie guru..Podajc taka informacje musi podać prawdziwe żródło informacji. Jeśli tego nie poda  nie ma sensu prowadzenia dyskusji w temacie szerzenia plotki.

Dzień dobry, @grajka5 ma rację. Historia śmiertelnego ugodzenia nożem może okazać się nieprawdziwa, ale ciężko nam zrozumieć czym miałaby się kierować autorka smsa od męża rzekomo tragicznie zmarłej Opiekunki.   

Komunikat:

Czy tragiczna historia polskiej Opiekunki została oparta na historii ranionej nożem, ale wracającej do zdrowia Katarzyny, którą swoją historię opisała na naszym forum: http://opiekunkaradzi.pl/…/1842-nie-lekceważcie-agresji-pdp/?

Prosimy o kontakt osobę, która na Facebooku opublikowała treść smsa od męża rzekomo tragicznie zmarłej Opiekunki. Nie możemy go odnaleźć. Wpis ten, jak i większość Opiekunów, wzięliśmy za wystarczający dowód zaistnienia tragedii, uznając, że nikt nie pozwoliłby sobie na żarty z tak poważnego tematu, kosztem pozostałych Opiekunów.

Niezależnie od potwierdzenia tej tragicznej informacji, historia Katarzyny pokazuje, że może się ona zdarzyć każdemu. Dlatego uważajcie na siebie i dokładnie obserwujcie pogarszający się psychiczny stan zdrowia Waszych podopiecznych.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wszyscy piszemy o opiekunkach co zrozumiałe, ale takie historie jak katarzyny to tragedia dla obu stron. Pdp trafi do psychiatryka a to przeżyje bardzo także rodzina. Ktoś kto nie jest poczytalny nie rozumie tego co zrobił. Szkoda tu wszystkich w tych historiach, bo to choroba wywołuje takie sytuacje...  

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Manipulowanie informacjami przez internautów jest ogromne. Pare lat temu byłam w manipulowana w  śmierć kolegi ,którego notabene znałam osobiście na czacie, gdzie spotykaliśmy sie  również w tym życiu realnym. Były również kondolencje,łzy żalu, smutek... mnie tym bardziej było trudniej otrząsnąc sie  bo byłam jako ostania ,która rozmawiała kolegą. Po czasie...wścibskim doszukiwaniu się innych czatowiczów, czemu, dlaczego,uprzejmie donosze-okazało sie,że ten kolega-OSZUST,zmanipulował swoją śmierć oszukując duże grono wspaniałaych znających sie osób osobiście.. wchodząc na czat pod innym logo. Jednego nie przewidział,że sposób w jaki sie pisze jest do odszyfrowania. Do czego zmierzam.... zanim złożymy komuś kondolencje na FORUM należy u żródła sprawdzić informacje Dla niektórych tzw."parcie  na szkło" jest tak ogromne,że posuna sie do makabrycznych  historii. ....Ps. w/w  temat jest bardzo realistyczny,wiem ,pracuje z ludżmi demencyjnymi i wiem do czego mogą się posunąc

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

cała prawda i tylko prawda -ludziom dzisiaj "odbija" tu nie były imienne kondolencje a ogólne .Masz racje  jestem na Facebook  ,często  i dużo informacji ,które są przekazywane przez internautów trzeba brać pół serio ,pół żartem.ŻYJEMY W ŚWIECIE ZAKŁAMANIA,  ILUZJI I FANTAZJI .CZY INTERNET JEST TEMU WINIEN?  NIE! MY  SAMI!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Powiem tak, że gdyby pdp miała więcej siły to mogłabym być na miejscu tej nieżyjącej??? opiekunki. Zbieg okoliczności jest dziwny, ale moja historia miała miejsce kilka tygodni temu a opisałam ją dopiero wczoraj. Nie wierzę w to, że ktoś to wymyślił bo i po co? Trzymajcie się dziewczyny i pamiętajcie, że to są incydentalne wypadki na szczęście i nie ma co popadać w paranoję.

Ktoś pisał o tragedii obu stron i to prawda, bo babcia nawet nie zdawała sobie sprawy z tego co zrobiła nie mówiąc już o rodzinie która do dzisiaj wypytuje mnie o stan zdrowia. To są trudne sprawy a mnie jest trudno oceniać bo jestem ofiarą, ale nie żywię urazy, bo to choroba a nie człowiek jest winna temu co się stało a ja mogłam wcześniej zareagować.  

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie

 Udostępnij



O nas

Forum Opiekunkaradzi.pl służy Opiekunom osób starszych już 8 rok. W tym czasie napisali oni (Wy) 356 tysięcy postów w blisko 49 tysiącach tematach, tworząc ogromne kompendium praktycznej wiedzy o pracy w opiece w Niemczech i Szwajcarii. To przy wsparciu Społeczności forum powstały Stelomierze, Rankingi opinii, Mapa Opiekunów i pierwszy w branży opiekuńczej multiFormularz, pozwalający aplikować jednym kliknięciem do wielu agencji na raz, będący uzupełnieniem działu pracy, w którym oferty pracy w Niemczech, Szwajcarii, Austrii i we Włoszech publikuje ponad 50 sprawdzonych i polecanych firm i agencji pracy. 

logo-opiekunka1.png
Wszelkie prawa zastrzeżone 2015-2023 Opiekunkaradzi.pl 

Polityka prywatności i cookies  |  Regulamin Kontakt  |  Reklama i HR - cennik


×
×
  • Dodaj nową pozycję...