Co zabrać na pierwszy wyjazd?

Witajcie! Dziewczyny dla was to już normalka, ale dla mnie to zagadka. Co mam wziąć na pierwszy wyjazd? Chce być zabezpieczona na każdą ewentualność, bo jestem spłukana i o zakupach na miejscu nie ma zbytnio mowy. Dajcie znać z co jest niezbędne i konieczne. Lekko wystraszona Kaśka :).

Hej, pieniądze, przynajmniej 200 euro na czarną godzinę, bo nigdy nie wiesz co się może zdarzyć i czy będziesz miała wystarczająco dużo jedzenia. Książki to podstawa i laptop albo tablet do kontaktu z rodziną i nami. Na nowa stelle zimą warto wziąć śpiwór bo niewiadomo czy pdp nie oszczędza na grzaniu niektóre dziewczyny biorą nawet turystyczne farelki. 

  ha ha jak oszczędza na ogrzewaniu to ma koce czy inne nakrycia  ha ha  a z jedzeniem to różnie bywa ,wiadomo ,że na 2 czy 3 m-ce jedzenia nie weżmiesz ,chocby najgorzej było to się wytrzyma...wiadomo ,rzeczy osobiste.i wiecej nic.-ha ha jakąś bombonierke dziadkowi czy babci -lubią to-zresztą kazdy to lubi.

Zabierz ze sobą świadomość, że jedziesz do pracy, umowę podpisaną w Polsce i pieniądze bądź kartę do bankomatu, komórkę, najlepiej z roamingiem i laptop. Zamieszkanie i wyżywienie jest wliczone w Twój pobyt u rodziny i to Ci się należy bez żadnej łaski.

Rzadko się zdarza, ale może się zdarzyć, że rodzina czy PDP nie zagwarantują Ci przyzwoitego, ogrzewanego pokoju, należytego jedzenia i na Twoje upominanie się, nie zmienią swojego postępowania, to nawet się nie zastanawiaj, tylko wracaj skąd przyjechałaś.

no tak,powrót to ostateczność ,ale o takich warunkach musi wiedzieć Agencja ,by taką rodzinke naprowadziła na właściwe "tory",by następna opiekunka znów nie przechodziła Gehennę

sama za niezbedne  i to przy kazdym wyjezdzie uwazam - zdjecia moich bliskich, domu i ogrodu, a takze 2 - 3 ulubione ksiazki i pare CD, to na czarna godzine. Musze miec cos co poprawi mi nastroj i pozwoli sie szybko zrelaksowac.

    Oczywiscie trzeba miec tez ze soba pieniadze.

mnie nic tak nie poprawia humoru i nastroju jak dobra muzyka ,dlatego czasami śpiewam  ha ha

Ja pakowałam się jakbym jechała gdzieś na wczasy ,nawet przybory do szycia -malutka paczuszka ,ale to wszystko co używam to do torby ,torba pękała w szwach ale mocna to dała radę ,

pieniędzy nie miałam i nie były mi potrzebne, karte tak -w razie co, 

Kaśka nie panikuj i się nie wystraszaj i pakuj wszystko co lubisz a czego nie lubisz ,to zostaw w domu ,ja któregoś razu miałam z sobą 10 par butów i już nie będę pisać co jeszcze bo nadbagaż murowany i 40 zł poszło,więc chyba nie powinnam dawać rad co pakować ,,,ale już się poprawiłam i już tyle nie ciągam z sobą,, 

czytam... czytam... i w szoku jestem.... wy to sie pakujecie jakbyscie nie jechali do cywilizowanego kraju, tylko na zsylke....  a nikt nie napisal, ze trzeba miec ze soba ladowarke do akumulaqtorkow, bo gdzie naladujecie akumulatorki jak w srodku bezsennej nocy wyladuja sie akumulatorki w wibratorze? trzeba myslec praktycznie  no chyba, ze po nocy bedziecie zywego wibratora szukac, to pozostaje mi tylko powodzenia wam zyczyc

My tutaj na poważnie i o pracy a Ty, Betty...o przyjemnościach

hm...może obecny Rząd ,który kpi z Polaków  i dzieki  temu  Wy i My  musimy wyjeżdzać!  Zanaczam to nie tylko zasługa   PO,ale wszystkich Partii...straciłem swoją młodość przez takie Partie. Niech im Ziemia lekką bedzie!!!

23 godzin temu, Betty napisał:

czytam... czytam... i w szoku jestem.... wy to sie pakujecie jakbyscie nie jechali do cywilizowanego kraju, tylko na zsylke....  a nikt nie napisal, ze trzeba miec ze soba ladowarke do akumulaqtorkow, bo gdzie naladujecie akumulatorki jak w srodku bezsennej nocy wyladuja sie akumulatorki w wibratorze? trzeba myslec praktycznie  no chyba, ze po nocy bedziecie zywego wibratora szukac, to pozostaje mi tylko powodzenia wam zyczyc

Betty zabierz swojego żywego akumulatorka z ładowarką   i noce będą spokojne bez latania hahahha nie wiem jak Ty się dziewczynko spakujesz ,z tego wszystkiego połowę rzeczy zapomnisz,,