Skocz do zawartości

Zakupy dla PDP


 Udostępnij

Rekomendowane odpowiedzi

1 minutę temu, Blondi napisał:

tam zawsze jakis chleb jest  i ja lubię Lidla , zresztą innego nie mam koło siebie,,,to nie mam wyboru,,ale tam mają wędzonego pstrąga -smacznego,pakowany po 2 płaty -próżniowo, smaczny i nie jest drogi,,

no to ja musze luknac....w poniedzialek nastepna wyprawa dzieks Blondasku

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Po wpisie emmy na temat kwoty 50 euro, które otrzymuje od rodziny na zakupy na tydzień, zastanawiam się, jak jest w innych rodzinach w Niemczech? Czy większość rodzin ogranicza opiekunki kwotą 50 euro, czy daje więcej, czy też zdarzają się rodziny, które nie ograniczają w ogóle?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, Florcia napisał:

Po wpisie emmy na temat kwoty 50 euro, które otrzymuje od rodziny na zakupy na tydzień, zastanawiam się, jak jest w innych rodzinach w Niemczech? Czy większość rodzin ogranicza opiekunki kwotą 50 euro, czy daje więcej, czy też zdarzają się rodziny, które nie ograniczają w ogóle?

moze nie Niemcy, a Austria, ale realia te same..... mialam sytaucje, ze dostawalam 80 euro, ale mialam tez baronowa z 1 Bezirku, gdzie mialam 400 euro tygodniowo, jedzenie bralam z dolu, tam byla restauracyjka Radatza, wedliny tez stamtad, jak przyszli ukrainscy malarze pokoj malowac to im tez jedzenie na obiad z restauracji bralam, teraz mam 150-200 euro tygodniowo, bo dokladaja mi co jakis czas 300, 200 euro, czego nie wydam to zostawiam zmienniczce.... Duzo kasy mi idzie na gacety, bo Hedie bardzo duzo czyta, ciastka tez tanie nie sa, bo ona byle jakich nie che, ale stac ja to sobie i mi dogadza.... to dogadzanie przenioslo mi sie na zmiane rozmiaru na wiekszy i to jest minus... Powiedzcie tez jedno: jak jest u Was z jedzeniem restauracyjnym? Pdp wybiera sie czasem z Wami, czy z rodzina swoja do restauracji, albo Wy cos zamawiacie stamtad? Czy nie, oszczedzamy na maksa? Kiedys przy greckim dziadku jak bylo lato to co drugi dzien jedzenie bylo z greckiej restauracji, on dzwonil, zamawial, ja jechalam rowerem 200 metrow dalej zeby rzywiezc, ale nie placilam za to kasa ze swojej zakupowej, tylko on mial na to 300 euro u siebie w portfelu i mi dawal jak jechalam, ja jemu pozniej rachunek i jak sie konczyla kasa to syn mu wybieral z konta i mial dostawe kasy.... 

jeszcze cos do zakupow dla pdp: nie ma rzeczy, ktora bardziej wplywalaby na stan zdrowia pdp z demencja jak picie i to na potege, im wiecej tym lepiej glowka pracuje, a ze ona wody nie che, kawy nie bexdzie litrami pila, po sokach ma bole brzucha, bo surowe, wiec znalazlamzloty srodek: tylko musi byc jasna, nie ciemna: Zitronentee!!!!! te herbate cytrynowa, takie ice tee kartonami kupuje, takie 2-litrowe, a ona pije i pije, a ja jestem przehappy :) Szklanki z ta herbatka ma na kazdym kroku i ja tylko chodze i dopelniam.... 2,5 litra dziennie idzie jak nic... a wczesniej pila 250 mililitrow na dobe.... Ide teraz na zakupy ze swoja walizka podrozna plastikowa bo zamierzam sie oblowic w 10 kartonow, a w walizce na kolkach nie bedzie ciezko :)

i jeszcze cos... pisalam, ze dostaje teraz 150-200 euro tygodniowo, ale rodziny nie obchodzi nic, ani leki, raz w tydzien na leki, rekawiczki, srodki do dezynfekcji, leki do masazu nog, masc i leki z recepty wydalam 170 euro.... fakt, ze na 2 miesiace tego starczy, ale to duzo.... a jak jest z podkladami, wkladkami i pieluchami, czy tez pieluchomajtkami? kupujecie cos sami, czy rodzina zabezpiecza? Prawda jest taka, dla tych co nie sa w temacie, to lekarz pierwszego kontaktu, ten rodzinny wypisuje Verordnungschein na to wszytsko na kwartal i odbiera sie to z tym wypisanym zapotrzebowaniem bezplatnie w sklepie Bstaendig, nie trzeba placic, Krankenkasse placi, Wy tylko wchodzicie sobie na stronke http://www.attends.at/products/view.aspx?pr=650&c=&s=&ru=%2Fproducts%2Flist.aspx i wybieracie co maja Wam zapisac na Verordnungschein... 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

O ‎2016‎-‎02‎-‎26 at 17:12, Marzena napisał:

mam kaufland,real,aldi....a moj PDP to fan lidla hahaha i za diabla nie chce gdzie indziej jechac.....

A ja mam Aldi,  Rewe ,Edeca  -, mój PDP to fan ALDIEGO, bo najtaniej. Mam 100 na tydzień. Ale PDP ma wielkie wymagania i wielkie potrzeby....Mimo wszystko starcza  mi.

:jabłko::piwo::ciacho::kawa::softserve::drink::frytki::wino:-To wszystko lubi i jeszcze wiele innych pyszności. Pozdrawiam.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

O ‎2016‎-‎02‎-‎25 at 15:46, adamos1 napisał:

jeżeli gotujesz itd.  to ja nigdy bym nie chciał by mi robił ktoś zakupy,jeżeli ja gotuje itd.to ja kupuje pod swoim kątem  i tak jest najlepiej a poprzedniczka trąba ,jezeli kupowała takie rzeczy to mogła kupować poza rachunkiem,ale słodycze ?to ile ona kupowała ,ze się przyczepiła do tego.Rożmawiaj z córką i powiedz ,że bedziesz miała rachunki do wglądu.

Dokładnie tak>> ja mam zeszyt >> (niestety, a może i stety)---wklejam paragony; koniec tygodnia jest rozliczenie. Gdzie zostały wydane pieniądze . I wszystko jest jasne...lepiej robić zakupy samemu. Ale czasami w rodzinie tego nie przeskoczysz....:)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

O 25.02.2016 at 13:42, Florcia napisał:

Podzielcie się, proszę, swoimi doświadczeniami związanymi z organizacją zakupów. Jak często robicie zakupy? Czy otrzymujecie stałą kwotę np.1 raz w tygodniu, czy może 1 raz w miesiącu? Czy zapisujecie wydatki w zeszycie i zbieracie rachunki? Czy może jeszcze inaczej?

 

Ja dostaję 70 E na tydzień.Rachunki numeruję i zapisuję w zeszycie.Zakupy robię sama ,w tym kupuję też środki czystości.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

no ja Wam teraz napiszę jak u mnie wyglądają zakupy-teraz .Skonczyła się laba i rządzenie i robienie zakupów i decydowanie co będę jadła,teraz rządzi pan tego domu gdzie teraz jestem .Sam decyduje co kupić i co będziemy jeśc, jedziemy razem do sklepu i pan z karteczką i spisaną modlitwą zakupów,po kolei obskakuje półki,ale co ja chcę a nie mam wygórowanych potrzeb -to kupi i zgodzi się .Ja na zakupy pana nie narzekam -bo kupuje sporo i przeróżne rzeczy ,nie jemy staroci a i wybór jest.Narazie mi taki system odpowiada i pan decyduje co na obiad ,tutaj też mam jeden problem z głowy ,bo się nie zamartwiam co ugotować i czy będzie smakowało itd, wymysla obiady nawet fajne,np, dzisiaj ziemniaczki i kurczak pieczony i szparagi gotowane i mizeria -jak w restauracji,on wymysla a ja gotuje i nawet mi to pasuje -bo kuchnię uwielbiam.Idzie się do wszystkiego przyzwyczaić,

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

U mnie zakupy robię ja i bardzo mi to odpowiada,PDP czasem ma jakieś życzenie ale z natury jest bardzo oszczędny ,więc nie ma ich często.Pieniądze dostaję w miarę potrzeby ,np da mi 100 ojro ,i idę jeśli na  nastepne zakupy mam za mało to wołam i tyle ,z natury nic nie mówi .Paragony wklejam do zeszytu  i wszystko podkreślam zaznaczam kiedy ,ile.Podoba mi się pomysł kiedy to PDP mówi co ma ochotę zjeść na obiad ,to rozwiązuje odwieczny problem CO JUTRO UGOTOWAĆ no i wiem że ma na to ochotę .Miałam przykrą sytuację kiedy ugotowałam wg mnie dobry kapuśniak z polską kiełbasą notabene i PDP był wyraźnie niezadowolony,ale czegoś się też dowiedziałam ,że nie przepada za kapustą kiszoną .Natomiast polska kiełbasa solo smakuje mi ogromnie :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

zawsze byłem za tym by samemu robić zakupy i tak się dzieje,ja jestem Panem w domu i ja muszę wiedzieć co kupić i ile  a nie ,żeby  ktoś mi dyktował ,że mam tyle a tyle "wsypać " do garnka,to tylko przykład.Masz tyle dobrze ,że PDP powie na co ma ochote ,bo ja z moim nie mogę się dogadać ,więc gotuje co mi przyjdzie do głowy i wszystko je(całe szczęście) i jeszcze mnie chwali.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

a u mnie dzisiaj tak wyglądały zakupy -pan mądrala pierwszy a my słuszki ja i jego żona za nim, nie mamy co do powiedzenia ,bo pan rządzi,pan wybiera ,pan decyduje itd, tak jechałam z tym wózkiem i w duchu to mnie śmieszyło ,naprawdę,bo ja nie wyobrażam sobie robić w ten sposób zakupów ze swoim mężem.Pan jak Bin Laden a my jak jakieś muzułmanki-hahahhaha

ale spokojnie -w nic się nie wtrącałam -chodz jęzor by nie jedno chciał powiedzieć ale myślę sobie ,a po czorta mam się produkowac ,jest dobrze ,co kupi to kupi ,ma być jedzenie,,,

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

19 minut temu, adamos1 napisał:

ale Ty gotujesz !  jeżeli miałem takie sytuacje ,że PDP robił zakupy to byłem z nim a On mi mówił --Adam bierz  co potrzebujesz -to jeszcze sytuacja do zaakceptowania,no ale nie wszyscy są tak mądrzy mam na mysli PDP.

adamos ja gotuje, ale on mi dokładnie powie co i jak ,pan mądrala bawi się w ustalanie meni,

myślę ,że to z nudów ,od zawsze chyba ustalał mój PDP co kto ma robić i ma to już we krwi,chciałam zrobić szparagi po swojemu ale nie! były robione jak pan mądrala zażyczył sobie ,dobrze ,że jestem ugodowa i nie wybredna .Z jednej strony to widzę jak lubią jeśc tutaj Niemcy i może ,jeszcze nie raz skorzystam z nie jednego meni mojego mądrali,daj boże ,że mi nie chytrzy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

33 minut temu, Blondi napisał:

adamos ja gotuje, ale on mi dokładnie powie co i jak ,pan mądrala bawi się w ustalanie meni,

myślę ,że to z nudów ,od zawsze chyba ustalał mój PDP co kto ma robić i ma to już we krwi,chciałam zrobić szparagi po swojemu ale nie! były robione jak pan mądrala zażyczył sobie ,dobrze ,że jestem ugodowa i nie wybredna .Z jednej strony to widzę jak lubią jeśc tutaj Niemcy i może ,jeszcze nie raz skorzystam z nie jednego meni mojego mądrali,daj boże ,że mi nie chytrzy.

ha ha rozbawiłaś ,wiem są takie "numery" jedna babcia mi tłumaczyła jak właczyć pralke,spokojnie wysłuchałem  a potem odrzekłem ja pralke w domu mam już 30 lat!......spojrzała na mnie i nic już nie mówiła.Systemy polityczne wychowały właśnie oto takich ludzi.

Edytowane przez adamos1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 godzinę temu, adamos1 napisał:

ha ha rozbawiłaś ,wiem są takie "numery" jedna babcia mi tłumaczyła jak właczyć pralke,spokojnie wysłuchałem  a potem odrzekłem ja pralke w domu mam już 30 lat!......spojrzała na mnie i nic już nie mówiła.Systemy polityczne wychowały właśnie oto takich ludzi.

oj tez tak mialam, kuzwa, az powiedzialam, ze ja to nie z afryki z krajow 3 swiata przyjechalam tylko 700 kilometrow dalej z unii europejskiej... no i zmywarke tez chcieli mi objasniac, ti ja spojrzalam na nich i pytam: ale to takie wszytsko takie stare macie i Klimaanlage nigdzie nie widzialam, ja juz od kilku lat mam w domu, lodowke tez samorozmrazajaca, a wasza ze 30 lat ma... zaczelam takiego cwaniaka zgrywac.... nie beda mnie traktowac jak niedouka.... oj dalam im popalic.... ale jak jestem teraz tu, to mimo, ze babka miala zawsze kase i to duzo to przez jakies 30 lat tapety nie sa zmienione, przy suficie sa az czarne... 4,5 metra wysokosci... takie wszytsko stare... 

2 godziny temu, Blondi napisał:

chciałam zrobić szparagi po swojemu ale nie! były robione jak pan mądrala zażyczył sobie ,dobrze ,że jestem ugodowa i nie wybredna .Z jednej strony to widzę jak lubią jeśc tutaj Niemcy i może ,jeszcze nie raz skorzystam z nie jednego meni mojego mądrali,daj boże ,że mi nie chytrzy.

wiesz, ze nigdy, ale to nigdy w zyciu nie jadlam szparagow... nie wiedzialabym jak to zrobic? jak kalafior ugotowac? w samejj wodzie i jaki smak, warto,czy niezbyt smaczne, w smaku jak co smakuje, czyli podobnie do czego, jak sie da okreslic?

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Barbaro...tak ukształtowały  pewne myślenie pewne systemy polityczne  a religijne im w tym pomogły,jeszcze jeden przykład.....żona umyła okna pewnej rodzinie ,ale w Austrii .kazała jej umyć gazetą  co dla Nas  było to rzeczą już nie do przyjęcia,a jednak i co ,okna porysowane i pytała mnie czy oby nie  były myte zmywką do naczyń ,tą ostra  częscią .Hm.   nie dziwie się tym ludziom,tak  ich ukształtował  pogląd  anty polityczny i tak dzieje się do dzisiaj.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

:całus:@Betty szparagi są smaczne ,mają swój aromat i smak i ja gotowałam je tak np. białe szparagi ,obrać jak marchewkę ,obrać z łykowatych częsci ,gotuję je w lekko osolonej wodzie z 5 min,potem wyciągam i lekko ostudzę i zawijam np, 3 szparagi plastrem boczku czy szynki i podsmażam lekko na patelni na maśle albo co masz pod ręką ,olej i gotowe do jedzenia i tak jedliśmy z babcią często ,ale tutaj np. mój mądrala gotuje szparagi i dodaje cukru ,potem takie prosto z wody na talerz jako dodatek do obiadu .Jedne czy drugie szparagi są dobre-musisz spróbować i poczuć trochę smaku szparagowego,:całus:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

7 godzin temu, Blondi napisał:

:całus:@Betty szparagi są smaczne ,mają swój aromat i smak i ja gotowałam je tak np. białe szparagi ,obrać jak marchewkę ,obrać z łykowatych częsci ,gotuję je w lekko osolonej wodzie z 5 min,potem wyciągam i lekko ostudzę i zawijam np, 3 szparagi plastrem boczku czy szynki i podsmażam lekko na patelni na maśle albo co masz pod ręką ,olej i gotowe do jedzenia i tak jedliśmy z babcią często ,ale tutaj np. mój mądrala gotuje szparagi i dodaje cukru ,potem takie prosto z wody na talerz jako dodatek do obiadu .Jedne czy drugie szparagi są dobre-musisz spróbować i poczuć trochę smaku szparagowego,:całus:

ha ha ,nie wiem ,ale nie przepadam za szparagi,no cóż ,każdy lubi to co lubi,przez to świat jest piękniejszy i nie monotonny ,ale zawijany w szyneczke ,nie jadłem w tej postaci,ale i tak się nie skuszę by to zrobić,robiłem dzisiaj zapiekanke  ziemniaki z kiełbasą  nawet to wyszło dobre aż mój PDP chciał dokładke

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Szparagi obrać ,najlepiej jak ma się specjalną obieraczkę , ugotować wysokim naczyniu też  przeznaczonym do szparagów ,wówczas czubki szparaga są bardziej delikatne i smaczniejsze,  do wody dodać sól ,cukier .Łupiny pozostałe z obierania wrzucić do wody po szparagach, ugotować, odcedzić  i zrobić na niej sos beszamelowy polać szparagi.Lub lazania sos,płat ,szynka,szparagi,powtarzać do wyczerpania skłądników  posypać żółtym serem i do pieca.Dla mnie lazania to najsmaczniejsza wersja szparagi.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 godziny temu, Doti napisał:

Szparagi obrać ,najlepiej jak ma się specjalną obieraczkę , ugotować wysokim naczyniu też  przeznaczonym do szparagów ,wówczas czubki szparaga są bardziej delikatne i smaczniejsze,  do wody dodać sól ,cukier .Łupiny pozostałe z obierania wrzucić do wody po szparagach, ugotować, odcedzić  i zrobić na niej sos beszamelowy polać szparagi.Lub lazania sos,płat ,szynka,szparagi,powtarzać do wyczerpania skłądników  posypać żółtym serem i do pieca.Dla mnie lazania to najsmaczniejsza wersja szparagi.

wow!!! zaimponowalas mi... Ty nie myslalas, zeby fach zmienic... jak to napisalas, to ja juz poczulam jak to pachnie i prawie czulam smak, mniam, restauracje otwieraj :) a ja na poniedz przerzucilam te szparagi, bo dzis padlam... nie doszlam do sklepu, a mam jakies 250 metrow... ale bylam dzis szop pracz... wiecie co, wczesniej mieszkalam w takiej prawie wiejskiej dzielnicy i czyste powietrze, a tu jak powiesze pranie na balkonie to za 3 godziny juz syf trzeba strzepywac, jakbym bodajze na Sląsku mieszkala... naleci takiego czegos czarnego jak popiol, czy cholera wie co.... 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Szopem praczem jestem codziennie ,nawet potrafię jedne spodnie prac ,a co mi tam,jak mogę tak szaleć to szaleję, ręcznikiem się wytrze moja pani i ja już go do pralki, i tak po jednym myciu mam nawet 3 ręczniki, taka rozpusta,,a niech się kobiecina wyciera czystymi,,,bo jak widziałam jak poprzedniczka brudne ręczniki wieszała aby wyschły na następny dzień to mnie odrzucało i dlatego może ,piorę teraz ile się da ,

@Betty ostatnio tak zalatwiłam sobie pranie susząc na tarasie w domu , co za smoła leciała to nie wiem,ale całe pranie przysypane czarnym pyłem,,,

ale jeszcze dodam swoje mistrzostwo,miałam obiad dla 3 osób a tu się zwaliło jeszcze 3 osoby a mądrala mi nic nie powiedział i daj boże ,że z 3 porcji wykombinowałam 6 porcji,jedynie co mizerii musiałam szybko dorobić,no co za niespodzianki mam codziennie .

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie

 Udostępnij



O nas

Forum Opiekunkaradzi.pl służy Opiekunom osób starszych już 8 rok. W tym czasie napisali oni (Wy) 356 tysięcy postów w blisko 49 tysiącach tematach, tworząc ogromne kompendium praktycznej wiedzy o pracy w opiece w Niemczech i Szwajcarii. To przy wsparciu Społeczności forum powstały Stelomierze, Rankingi opinii, Mapa Opiekunów i pierwszy w branży opiekuńczej multiFormularz, pozwalający aplikować jednym kliknięciem do wielu agencji na raz, będący uzupełnieniem działu pracy, w którym oferty pracy w Niemczech, Szwajcarii, Austrii i we Włoszech publikuje ponad 50 sprawdzonych i polecanych firm i agencji pracy. 

logo-opiekunka1.png
Wszelkie prawa zastrzeżone 2015-2023 Opiekunkaradzi.pl 

Polityka prywatności i cookies  |  Regulamin Kontakt  |  Reklama i HR - cennik


×
×
  • Dodaj nową pozycję...