Dlaczego wynagrodzenie zależy m.in. od języka?

Dzień dobry wszystkim.

Ile razy słyszeliśmy, że od języka zależy wynagrodzenie. Agencyjki sprawdzają język i mówią o stawce. To teraz pytanie.

Czy mając język komunikatywny pracuję mniej od osoby z językiem perfekcyjnym?

Mniej dźwigam?

A może mniej gotuję?

Może chociaż mniej sprzątam?

Mniej zmieniam pieluch?

To chociaż może rzadziej kąpię pdp?

Nie wstaję w nocy?

To o co k^#!a chodzi??? Może z gorszym językiem robię to gorzej? Przepraszam, ale to są kpiny z nas wszystkich i wszystkie się na to zgadzamy.

I nie piszcie, że podopieczny ma leszy kontakt z opiekunką. Bo jeżeli tak to rozumiem, że jeżeli pacjent nie kontaktuje się ze światem zewnętrznym to opiekunka z b. dobrym językiem zarabia mniej? Tak? Sorry, ale dobrze wiemy, że w większości pdp wystarczy komunikatywny. Język powinien ułatwiać szybsze znalezienie pracy, ale nie mówić o stawce!

na ten tam dość dużo już pisałem  zajrzyj na starsze posty ,bo niektórzy powiedzą ,że się powtarzam,ale masz racje..jeżeli PDP chce Panią do towarzystwa rozumię   a po za tym  ,masz racje.i co gorsza ten co umie słabiej jężyk ma mniejszą stawke  ha ha ,tak jakbyś Ty jezykiem pracowała a nie rękoma,dla mnie też to jest  durne .ale to panie ,które nie znają opieki a z teorii.

bania dobrze wszystko napisałaś -bardzo dobrze ,my opiekunowie wszyscy o tym bardzo dobrze wiemy, tylko to wszystko nie dochodzi do paniusiów z agencji a właściwie to nie dochodzi do szefostwa agencji bo taka paniusia musi wykonywać swoją pracę jak jej każą,pisaliśmy już na ten temat bardzo dużo i taka prawda ,że nie pracujemy językiem tylko rękoma .Po jaką cholerę mi tu potrzebny język perfekt jak nawet nie mam z kim tutaj pogadać,jak babcia jest w swoim świecie i do kolacji będzie w domu cisza ,a przy kolacji też za dużo nie pogada i też,się pytam po co mi uniwersytet z jęż. niemieckiego? 

Blondi  akurat te bzdy z jezykiem wymyśliły Panie za biurka..bo mało ktora z nich zna w realu opieke.Owszem komunikatywnyi jestem za tym ale język nie powinien decydować o stawce a praca jaką wykonuje opiekunka.

Godzinę temu, Gość bania napisał:

Dzień dobry wszystkim.

Ile razy słyszeliśmy, że od języka zależy wynagrodzenie. Agencyjki sprawdzają język i mówią o stawce. To teraz pytanie.

Czy mając język komunikatywny pracuję mniej od osoby z językiem perfekcyjnym?

Mniej dźwigam?

A może mniej gotuję?

Może chociaż mniej sprzątam?

Mniej zmieniam pieluch?

To chociaż może rzadziej kąpię pdp?

Nie wstaję w nocy?

To o co k^#!a chodzi??? Może z gorszym językiem robię to gorzej? Przepraszam, ale to są kpiny z nas wszystkich i wszystkie się na to zgadzamy.

I nie piszcie, że podopieczny ma leszy kontakt z opiekunką. Bo jeżeli tak to rozumiem, że jeżeli pacjent nie kontaktuje się ze światem zewnętrznym to opiekunka z b. dobrym językiem zarabia mniej? Tak? Sorry, ale dobrze wiemy, że w większości pdp wystarczy komunikatywny. Język powinien ułatwiać szybsze znalezienie pracy, ale nie mówić o stawce!

a od jak dawna pracujesz Baniu? Ile stel masz za soba?

Nie wszedzie znajomosc  jezyka jest decydujaca w wysokosci zarobkow, ale wtedy sztele sa trudniejsze.

zawsze mozesz szukac dalej.

Nie wszedzie znajomosc  jezyka jest decydujaca w wysokosci zarobkow, ale wtedy stele sa trudniejsze.

.."   cytat Serenity  i tu bym bardzo a bardzo dyskutował ,szczególnie na koncowym stwierdzeniem---bo tak nie jest ,ale to opinia Serenity.

Już pisałam na temat poziomu znajomości języka do pracy w opiece i jego "oceny" przez panienki z agencji. Praktyka pokazuje, że im słabsza jest jego znajomość, tym więcej agencja zarabia na opiekunce, bo więcej pieniędzy zatrzymuje dla siebie.

to ja sie tez wypowiem: 

mam magisterium z niemieckiego... co mi to daje w pracy? niewiele.... dlaczego? bo jak rodzinka czuje, ze mam opytkany perfekcyjnie jezyk, to nie chce sie im wysilac i mowic czystym Hochdeutsch, tylko zasuwaja dialektem... kurcze, czy ja mam byc pracownikiem kulturowym, czy opiekunem? bez przesady.... a co w sytuacji, gdy mimo jezyka pdp nie lubi wcale nie lubi rozmawiac, wcale, a wcale.... apel do agentur, ktore zza biurka wielkie G......O wiedza: ja nie jade tam dyskutowac o wyzszosci muzyki Straussa nad Mozartem, tylko zapindalac z pieluchami, gotowaniem i calą prozą dnia codziennego.... 

tu jest w Austrii inaczej rozwiazane: stawka za dzien zalezy od stawki, a dokladniej Pflegestuffe pdp... od 55-75 euro za dobe.... ale agentura czasem tez ocha strzela, jak jej cos nie pasi... ostatnio wyszczekanym pyskiego odszczekalam sie za kolezanke, bo mieli za nia kogos nowego.... az im w piety poszlo...

3 godziny temu, adamos1 napisał:

na ten tam dość dużo już pisałem  zajrzyj na starsze posty ,bo niektórzy powiedzą ,że się powtarzam,ale masz racje..jeżeli PDP chce Panią do towarzystwa rozumię   a po za tym  ,masz racje.i co gorsza ten co umie słabiej jężyk ma mniejszą stawke  ha ha ,tak jakbyś Ty jezykiem pracowała a nie rękoma,dla mnie też to jest  durne .ale to panie ,które nie znają opieki a z teorii.

Wysokość wynagrodzenia w zależności od języka to okazja aby   okroić wynagrodzenie i więcej zostawić sobie. 

Godzinę temu, Gość napisał:

Wysokość wynagrodzenia w zależności od języka to okazja aby   okroić wynagrodzenie i więcej zostawić sobie. 

dokładnie cały czas o to leci!

Na to wygląda ,że nasze polskie języki ,języki wszystkich opiekunek i opiekunów są do kitu,urodziliśmy się w Polsce i mamy języki polskie ,czy one są za krótkie? albo mają nie ten kolor? -hahaha , a agencje chcą języki niemieckie -to po czorta po zakładali firmy i szukają języków których w Polsce nie ma,,,czyli mamy mieć języki długie i owalne bo językami pracujemy i jeszcze muszą miec narodowośc niemiecką i wtedy dostaniemy więcej od naszych  pracodawców -

już pózno i jakaś głupawka już mnie bierze

a ma ktoś ochotę na