"Oszczedna" zmienniczka...

37 minut temu, fioletowa.mysz napisał:

Ciekawe skąd pradziad pochodził 

Na bank ze Skierniewic    , albo innej Płyćwi  

Godzinę temu, Baśka powtarzająca się napisał:

Musi Ty Warszawiak ...tylko , dlaczego piszesz " warszawka " ...to Ci tak trochę nie bardzo jak na rodowitego Warszawiaka ....A żonka ...żonka zdaje mi się , że też do " słoików " się zalicza ...skoro rodem z Sandomierza ?

Ja nie jestem rodowitym warszawiakiem ale i nie słoikiem

Jestem mazowiecki akurat i do granic warszawki miałem 4km

Natomiast moja żonka owszem jest Sandomierzanką ale nie z gospodarstwa i nie miała z kąt słoików targać

5 minut temu, geronimo napisał:

Ja nie jestem rodowitym warszawiakiem ale i nie słoikiem

Jestem mazowiecki akurat i do granic warszawki miałem 4km

Natomiast moja żonka owszem jest Sandomierzanką ale nie z gospodarstwa i nie miała z kąt słoików targać

Przykre , że nie miała skąd . Ja bym miała ...mieszkam w niewielkim mieście ....A Ty ...Otwock ?

2 minuty temu, geronimo napisał:

Ja nie jestem rodowitym warszawiakiem ale i nie słoikiem

Jestem mazowiecki akurat i do granic warszawki miałem 4km

Natomiast moja żonka owszem jest Sandomierzanką ale nie z gospodarstwa i nie miała z kąt słoików targać

Wiesz,że Cię lubię? Mam nadzieję,ze wiesz i nie weźmiesz tego co napiszę do siebie. 

A więc. Gero, czy to jest coś strasznego,że ktoś pochodzi ze wsi i targa z rodzinnego domu słoiki? Ja nie widzę w tym nic złego. Tak samo jak nie uważam za gorszych tych, którzy pochodzą z innych województw. Po co te podziały? Juz wystarczy,że politycy nas dziela, na tych lepszego i gorszego sortu. :))) Co w tym poniżającego,że ktoś walczy sobie o lepsze życie i pcha się do Warszawy bo ma tam lepiej? Albo się zawodowo spełnia? Ja to akurat uwazam za zaletę. 

Albo sie jest człowiekiem albo taboretem. I tu pochodzenie nie ma nic do rzeczy :)))))))

18 minut temu, Dodzisława napisał:

Na bank ze Skierniewic    , albo innej Płyćwi  

A Płyćwa to jakie województwo? Bo nie mogę znaleźć na mapie?

7 minut temu, Baśka powtarzająca się napisał:

Przykre , że nie miała skąd . Ja bym miała ...mieszkam w niewielkim mieście ....A Ty ...Otwock ?

Nie nie z innego Otwock ma wiele dalej do warszawki

z miasta na P

2 minuty temu, geronimo napisał:

Nie nie z innego Otwock ma wiele dalej do warszawki

z miasta na P

Pruszków ...Piastów....a Otwock do granic ma chyba 4 km ...

10 minut temu, fioletowa.mysz napisał:

Wiesz,że Cię lubię? Mam nadzieję,ze wiesz i nie weźmiesz tego co napiszę do siebie. 

A więc. Gero, czy to jest coś strasznego,że ktoś pochodzi ze wsi i targa z rodzinnego domu słoiki? Ja nie widzę w tym nic złego. Tak samo jak nie uważam za gorszych tych, którzy pochodzą z innych województw. Po co te podziały? Juz wystarczy,że politycy nas dziela, na tych lepszego i gorszego sortu. :))) Co w tym poniżającego,że ktoś walczy sobie o lepsze życie i pcha się do Warszawy bo ma tam lepiej? Albo się zawodowo spełnia? Ja to akurat uwazam za zaletę. 

Albo sie jest człowiekiem albo taboretem. I tu pochodzenie nie ma nic do rzeczy :)))))))

Nie mam nic do przybyszy ze wsi tylko niech nie przenoszą swoich gminnych zwyczajów do miasta, Ze wsi można zawsze wyjćć tylko czy wieś wyjdzie z człowieka? tu jest ten problem.

2 minuty temu, Baśka powtarzająca się napisał:

Pruszków ...Piastów....a Otwock do granic ma chyba 4 km ...

Otwock ma dalej, Piastów graniczy z Warszawą

14 minut temu, fioletowa.mysz napisał:

A Płyćwa to jakie województwo? Bo nie mogę znaleźć na mapie?

Płyćwia to wieś obok Lipiec Reymontowskich, ale wieś z tradycjami i historią. Kolej żelazną mają i przystanek bardzo ważny  . Moja mama tam się urodziła  . Po zmianie wojewodztw na mazowieckie, podkarpackie, pomorskie i takie tam, to ja nie wiem, ale moim zdaniem mazowieckie, no bo łódzkie to chyba raczej nie  Se wygoogluj, jako i ja se wygoogluje. Nie ma to jak kiedyś, łodzkie, skierniewickie, płockie, i takie tam  

4 minuty temu, geronimo napisał:

Nie mam nic do przybyszy ze wsi tylko niech nie przenoszą swoich gminnych zwyczajów do miasta, Ze wsi można zawsze wyjćć tylko czy wieś wyjdzie z człowieka? tu jest ten problem.

No teraz to Cię nieco poniosło. Gdyby nie napływowe zwyczaje to nawet byś choinki na Boże Narodzenie nie ubierał. Sorki, ale czasami piszesz tak jakbyś poniżał innych. I to zupełnie bez powodu. Bo szczerze mówiąc to każdy ma prawo mieć zwyczaje takie jakie mu pasują. No chyba,że będzie Twoim utrzymankiem to fakt. Wypadałoby się dostosować.

1 minutę temu, Dodzisława napisał:

Płyćwia to wieś obok Lipiec Reymontowskich, ale wieś z tradycjami i historią. Kolej żelazną mają i przystanek bardzo ważny  . Moja mama tam się urodziła  . Po zmianie wojewodztw na mazowieckie, podkarpackie, pomorskie i takie tam, to ja nie wiem, ale moim zdaniem mazowieckie, no bo łódzkie to chyba raczej nie  Se wygoogluj, jako i ja se wygoogluje. Nie ma to jak kiedyś, łodzkie, skierniewickie, płockie, i takie tam  

A tęsknię okrutnie za moim kochaniem. O 19 ma busa do PL. I nie mam chęci nic googlować. 

2 minuty temu, fioletowa.mysz napisał:

No teraz to Cię nieco poniosło. Gdyby nie napływowe zwyczaje to nawet byś choinki na Boże Narodzenie nie ubierał. Sorki, ale czasami piszesz tak jakbyś poniżał innych. I to zupełnie bez powodu. Bo szczerze mówiąc to każdy ma prawo mieć zwyczaje takie jakie mu pasują. No chyba,że będzie Twoim utrzymankiem to fakt. Wypadałoby się dostosować.

Sie nie unoś  Gero zawsze miał dość kontrowersyjne poglądy i zachowania. Lubię jednak drania  i udaje , że poglądów nie widzę. Gero, nie musisz mieć kompleksów, a juz z pewnoscią nie musisz ich leczyć lekceważeniem innych, a w szczególnosci inaczej myslących. No i ajlawiu ciem 

3 minuty temu, fioletowa.mysz napisał:

A tęsknię okrutnie za moim kochaniem. O 19 ma busa do PL. I nie mam chęci nic googlować. 

Uruchamiaj zatem potok całusów i takich tam, bo za 3 minuty będzie poza zasięgiem    . Chusteczkę białą bierz i machaj co sił  

Dajcie spokój. Temat dotyczy oszczędnej zmienniczki a znów zszedł gdzieś na boki....

30 minut temu, fioletowa.mysz napisał:

A więc. Gero, czy to jest coś strasznego,że ktoś pochodzi ze wsi i targa z rodzinnego domu słoiki? Ja nie widzę w tym nic złego. Tak samo jak nie uważam za gorszych tych, którzy pochodzą z innych województw.

Ano. A w sumie to wszyscy jesteśmy ze wsi. I co mam się lepszy czuć, bo fater mojej omy mieszkał w Chorzowie, jak to jeszcze było Koenigshutte? Co to w ogóle za pomysł, żeby ludzi wartościować wg tego kiedy się do miasta przywlekli. Jak dla mnie geronimo możesz nawet przeprowadzić się na Śląsk i zostać Ślązakiem. Byśmy dawno wyginęli, jakbyśmy po wojnie nie przyjmowali przyjezdnych. Dziadkowie mojego najlepszego kolegi przyjechali zaraz po wojnie, jedni z Wołynia, a drudzy spod Zamościa na Śląsk. I co teraz? Że on niby mniej śląski ode mnie? A goda lepiej ode mnie Ino żabol...

17 minut temu, geronimo napisał:

Nie mam nic do przybyszy ze wsi tylko niech nie przenoszą swoich gminnych zwyczajów do miasta, Ze wsi można zawsze wyjćć tylko czy wieś wyjdzie z człowieka? tu jest ten problem.

Ludzie na wsiach śląskich są super. Gościnni, otwarci, przyjaźni i szczerzy. Wolę gminne zwyczaje ze śląskiej wsi niż nadętych krawaciarzy z Warszawy. Jedną rękę ci poda, a drugą kosę w plecy wrazi.

1 minutę temu, Maria Jolanta napisał:

Dajcie spokój. Temat dotyczy oszczędnej zmienniczki a znów zszedł gdzieś na boki....

Święte słowa, bo jak się Moderator dopatrzy, to bananem ,,bez" łeb przyfasoli temu, tej czy tamtemu, tamtej   

Trzymając się tematu, oznajmiam iż ja rozrzutna jestem niesłychanie, czym wprawiam w zakłopotanie moje kolejne zmienniczki. 80-100 ojro mus wydać tygodniowo, bez picia, pampersów i leków ! Większość nie daje rady udzwignąć  , no ale zamrażarka zawsze jest pełna, a juz po turnusie mojej Ewuni, to flaszki powitalnej ni ma gdzie zmrozić, tak naładowana    .

10 minut temu, geronimo napisał:

Otwock ma dalej, Piastów graniczy z Warszawą

Już dobrze słoneczko ...nie denerwuj się ...Warszawiak jesteś i już Tak palnelam z tymi km , bo mam syna POD Warszawą ...graniczy z Otwockiem ...Miasteczko w którym mieszka ludzie " obraźliwe " Rumunią nazywają ...a gdyby nie ta Rumunią to Warszawiacy podczas okupacji nie wiedzieli by jak slonina ...czy schab wygląda 

4 minuty temu, fioletowa.mysz napisał:

No teraz to Cię nieco poniosło. Gdyby nie napływowe zwyczaje to nawet byś choinki na Boże Narodzenie nie ubierał. Sorki, ale czasami piszesz tak jakbyś poniżał innych. I to zupełnie bez powodu. Bo szczerze mówiąc to każdy ma prawo mieć zwyczaje takie jakie mu pasują. No chyba,że będzie Twoim utrzymankiem to fakt. Wypadałoby się dostosować.

Nie poniżam , daleki jestem od tego,  to są moje obserwacje.

U mnie w bloku zmieniają się lokatorzy bardzo często, jedni wracają z kąd przybyli inni przyjeżdżają szukać szczęscia, Ci najnowszi szczególnie uwielbiają lać za stodołą, co czynią tu i leją pod blokiem.Krzyki do późnej nocy, libacje i grilowanie na balkonach.

Czy Tobie by się to podobało? Stałych mieszkańców znam.

Dla tego mam takie zdanie

1 minutę temu, asna napisał:

Ano. A w sumie to wszyscy jesteśmy ze wsi. I co mam się lepszy czuć, bo fater mojej omy mieszkał w Chorzowie, jak to jeszcze było Koenigshutte? Co to w ogóle za pomysł, żeby ludzi wartościować wg tego kiedy się do miasta przywlekli. Jak dla mnie geronimo możesz nawet przeprowadzić się na Śląsk i zostać Ślązakiem. Byśmy dawno wyginęli, jakbyśmy po wojnie nie przyjmowali przyjezdnych. Dziadkowie mojego najlepszego kolegi przyjechali zaraz po wojnie, jedni z Wołynia, a drudzy spod Zamościa na Śląsk. I co teraz? Że on niby mniej śląski ode mnie? A goda lepiej ode mnie Ino żabol...

Ludzie na wsiach śląskich są super. Gościnni, otwarci, przyjaźni i szczerzy. Wolę gminne zwyczaje ze śląskiej wsi niż nadętych krawaciarzy z Warszawy. Jedną rękę ci poda, a drugą kosę w plecy wrazi.

Ło mamuniu! Jak ja Cię dawno nie widziałam synek Kiedy do pracy zasuwasz? Bo nie ma komu po śląskiemu nawijać.

A wracając do tematu to własnie cały urok polega na róznorodności. Dlatego kocham Kraków. Tam jest taki miszmasz,że po prostu nie da sie tego nie kochać

2 minuty temu, geronimo napisał:

Ci najnowszi szczególnie uwielbiają lać za stodołą, co czynią tu i leją pod blokiem.Krzyki do późnej nocy, libacje i grilowanie na balkonach.

Znam fest wielu ludzi ze wsi. Żaden nie szczy za stodołą, bo na Śląsku na wsi są normalne haźle. Przestań opowiadać duperszwance.

1 minutę temu, fioletowa.mysz napisał:

Ło mamuniu! Jak ja Cię dawno nie widziałam synek Kiedy do pracy zasuwasz? Bo nie ma komu po śląskiemu nawijać.

Dostołech angebota ostatnio, ale pokręciłem kicholem i jeszcze nie jada. Ale jakoś w listopadzie trzeba będzie odwiedzić rajch

30 minut temu, fioletowa.mysz napisał:

Wiesz,że Cię lubię? Mam nadzieję,ze wiesz i nie weźmiesz tego co napiszę do siebie. 

A więc. Gero, czy to jest coś strasznego,że ktoś pochodzi ze wsi i targa z rodzinnego domu słoiki? Ja nie widzę w tym nic złego. Tak samo jak nie uważam za gorszych tych, którzy pochodzą z innych województw. Po co te podziały? Juz wystarczy,że politycy nas dziela, na tych lepszego i gorszego sortu. :))) Co w tym poniżającego,że ktoś walczy sobie o lepsze życie i pcha się do Warszawy bo ma tam lepiej? Albo się zawodowo spełnia? Ja to akurat uwazam za zaletę. 

Albo sie jest człowiekiem albo taboretem. I tu pochodzenie nie ma nic do rzeczy :)))))))

Ania moja córka wyniosła sie z Warszawy do Wrocławia.Tam dopiero rozwinęła skrzydła.Aktualnie jest na stypendium doktoranckim w Barcelonie ,a wysłana z Uniwersytetu Wrocławskiego.A ja chętnie wróce pod Wrocław skąd pochodzę,bo tu pod Warszawą ni hu hu nie mogę sie zaklimatyzowac.Warszwiaków rodowitych ponoc jest 15 %.I taka jest normalna kolej rzeczy ,że naród migruje za lepszym.

2 minuty temu, asna napisał:

Znam fest wielu ludzi ze wsi. Żaden nie szczy za stodołą, bo na Śląsku na wsi są normalne haźle. Przestań opowiadać duperszwance.

Też znam nawet mam kolegów , ale jest to zdecydowana mniejszość

2 minuty temu, asna napisał:

Znam fest wielu ludzi ze wsi. Żaden nie szczy za stodołą, bo na Śląsku na wsi są normalne haźle. Przestań opowiadać duperszwance.

Asna ...jak Cię ojce z domu wyciepia to ja Cię adoptuje . Pamiętaj ...pierwsza byłam