Jak wybrać agencję, jakie pytania zadawać?

Tak dokładny opis .A potencjalne zmienniczki o bzdety potrafią się pytać .Może faktycznie Fioletowa ma rację ,żeby meilowo informować.Ostatnia po pięć razy dziennie przez tydzień do mnie wydzwaniała ,a potem jak już przyjechała ,to 10 dni była i rodzina z niej zrezygnowała.

poniekad masz racje,ale rozmowa ze zmiennikiem sprowadza na Ziemię,bo Agentury maja informacje najczesciej od rodzin a te sa jednostronne ,dlaczego ? to oczywiste.Jednak jestem za rozmowa ze zmiennikiem.

33 minut temu, adamos60 napisał:

poniekad masz racje,ale rozmowa ze zmiennikiem sprowadza na Ziemię,

A propos sprowadzania na ziemię   

1 godzinę temu, adamos60 napisał:

poniekad masz racje,ale rozmowa ze zmiennikiem sprowadza na Ziemię,bo Agentury maja informacje najczesciej od rodzin a te sa jednostronne ,dlaczego ? to oczywiste.Jednak jestem za rozmowa ze zmiennikiem.

Z mojego doswiadczenie wiem,ze agentury maja informacje najczesciej od  pan,tzw. pierwszych opiekunek.

Tylko opiekunka jadaca pierwszy raz ma informacje  na podstawie wywiadu koordynatora -ki z rodzina,wtedy ,kiedy umowe podpisuje u nich  w domu.

Kiedy nadchodzi  pierwszy zmiana,pierwsze opiekunki uzupelniaja informacje  o stanie zrowia pod-nych i warunkach. Potem na tej informacji ,,bazuje"  dalej jeszcze kilka zmienniczek,bo bardzo mozliwe,ze agentura  uwaza,ze juz nie ma potrzeby weryfikowac miejsca pracy. Bo przeciez na poczatku pani opiekunka powiedziala,ze jest tak cudownie. A potem zaczyna sie loteria.

Latem byłam trzecią opiekunką u podopiecznej z problemem alkoholowym. Poprzednia opiekunka wzywała pogotowie bo pdp była w stanie upojenia alkoholowego ale ja dopiero jako pierwsza zgłosiłam to do firmy. Widocznie inne uważały że nie trzeba tego zgłaszać....

21 godzin temu, Mirelka1965 napisał:

 można trafić lekkie zlecenie za fajną kaskę. 

Ano można  

3 godziny temu, adamos60 napisał:

poniekad masz racje,ale rozmowa ze zmiennikiem sprowadza na Ziemię,bo Agentury maja informacje najczesciej od rodzin a te sa jednostronne ,dlaczego ? to oczywiste.Jednak jestem za rozmowa ze zmiennikiem.

Często agencje nie zmieniają pierwszego opisu pdp i miejsca. Bazują na tym, co mają od początku (ale to już @Andreaa napisała).

Nie zawsze słucham wprost, co mówi poprzedniczka, bo wrażenia każdy różne odnosi, ale słucham, co i jak mówi.

Jak w rozmowie często powtarza się "zobaczysz, jak przyjedziesz", "będzie ci tu dobrze", to nie zawsze jest różowo.

Ja pracuję od kilku lat jako opiekunka.......I zauważyłam tendencje,że dobra zmienniczka utrafić jest bardzo trudno. Co jedna to mądrzejsza.Spotkalam też mile panie ale to trzeba mieć szczęście.Mialam taka zmieniczke która tylko weszła do domu zaczęła....nie takie szklanki,nie takie talerze,wszystko było nie takie.....Inna była wegetarianką i latała całymi dniami za pokrzywami....babcia w 2 miesiące schudła 8kg.Bo ta gotowała jakieś liście.Nie zawsze to że opiekunka jest długo na Stelli oznacza też dobra Stellę,bo każdy ma inne wyobrażenie jeśli chodzi o pracę.Jedne wykonują to co w umowie inne angażują się ponad siły.Co do agencji,dla mnie dobra agencja to taka na której w każdej sytuacji mogę polegać i płaci wynagrodzenie.Pozdrawiam

Godzinę temu, Basiaim napisał:

"zobaczysz, jak przyjedziesz"

Ta dziewczyna,którą zmieniałąm jak tu 1x przyjechałąm też tak mówiła i jeszcze"przekonasz się","da ci popalić stara","ja tu gehennę przeszłam","ujowa sztela",i dalej w ten deseń....Przez tel.tego nie mówiła,he he .

Co się okazało,bo jesteśmy w kontakcie.Każda kolejna sztela jest "ujowa",każda kolejna zmienniczka również....To kto tu jest "ujowy" się pytam?Wiele razy jej mówiłąm,żeby dla odmiany spróbowała innej pracy niż Opiekunkowo.Bo nie każda osoba młoda się nadaje do tej roboty,choćby ze względu na "zamknięcie" 24 na dobę.Ale nie,z uporem maniaka do opieki i co sztela to gorzej:(Co agencja to tragedia:( No,ale na szczęście to nie mój problem ,ja tylko wysłuchuję...

O 21.02.2019 at 10:41, nicol napisał:

Ja pracuję od kilku lat jako opiekunka.......I zauważyłam tendencje,że dobra zmienniczka utrafić jest bardzo trudno. Co jedna to mądrzejsza.Spotkalam też mile panie ale to trzeba mieć szczęście.Mialam taka zmieniczke która tylko weszła do domu zaczęła....nie takie szklanki,nie takie talerze,wszystko było nie takie.....Inna była wegetarianką i latała całymi dniami za pokrzywami....babcia w 2 miesiące schudła 8kg.Bo ta gotowała jakieś liście.Nie zawsze to że opiekunka jest długo na Stelli oznacza też dobra Stellę,bo każdy ma inne wyobrażenie jeśli chodzi o pracę.Jedne wykonują to co w umowie inne angażują się ponad siły.Co do agencji,dla mnie dobra agencja to taka na której w każdej sytuacji mogę polegać i płaci wynagrodzenie.Pozdrawiam

napisałaś o samej opiekunce .....rzecz jasna są różne osoby  i nie są idealne tak jak i Ty!Wszyscy jesteśmy różni....ale co do steli są rózne opinie ,niejednokrotnie odbiegajace od rzeczywistości...dlatego warto słuchać tu i tam a w końcu wypośrodkować

O ‎2019‎-‎02‎-‎21 at 10:41, nicol napisał:

Ja pracuję od kilku lat jako opiekunka.......I zauważyłam tendencje,że dobra zmienniczka utrafić jest bardzo trudno. Co jedna to mądrzejsza.Spotkalam też mile panie ale to trzeba mieć szczęście.Mialam taka zmieniczke która tylko weszła do domu zaczęła....nie takie szklanki,nie takie talerze,wszystko było nie takie.....Inna była wegetarianką i latała całymi dniami za pokrzywami....babcia w 2 miesiące schudła 8kg.Bo ta gotowała jakieś liście.Nie zawsze to że opiekunka jest długo na Stelli oznacza też dobra Stellę,bo każdy ma inne wyobrażenie jeśli chodzi o pracę.Jedne wykonują to co w umowie inne angażują się ponad siły.Co do agencji,dla mnie dobra agencja to taka na której w każdej sytuacji mogę polegać i płaci wynagrodzenie.Pozdrawiam

Też trafiłam na taką .., dlatego przyznaję ci rację . Odchudziła mi pdp z osteoporozą i Parkinsonem  Jak wróciłam na zmianę to się przestraszyłam. Napakowała też pdp do głowy teorii o zdrowym żywieniu, a fizjoterapeuta pdp  kazał mi ją karmić później bo za chuda, ale przy Parkinsonie to takie straty masy są nie do odrobienia. Przy demencji nie wolno niczego przestawiać i wtedy nie zadaje się pytań dlaczego tak ma być, czy tu ma stać,  tylko utrzymuje się zastany stan rzeczy, a nie wprowadza swoje porządki. Pewnie, że jakieś rzeczy się koryguje z czasem , tu wyeliminowałam nadmierne zużycie octu bo pdp zużywała go parę butelek w miesiącu   "Odciążyłam" też od prania bo mieszała czarne z białym, ale proszek tylko jeden ... do białego, ale to trzeba wszystko małymi kroczkami  

19 godzin temu, NNNdanuta napisał:

Też trafiłam na taką .., dlatego przyznaję ci rację . Odchudziła mi pdp z osteoporozą i Parkinsonem  Jak wróciłam na zmianę to się przestraszyłam. Napakowała też pdp do głowy teorii o zdrowym żywieniu, a fizjoterapeuta pdp  kazał mi ją karmić później bo za chuda, ale przy Parkinsonie to takie straty masy są nie do odrobienia. Przy demencji nie wolno niczego przestawiać i wtedy nie zadaje się pytań dlaczego tak ma być, czy tu ma stać,  tylko utrzymuje się zastany stan rzeczy, a nie wprowadza swoje porządki. Pewnie, że jakieś rzeczy się koryguje z czasem , tu wyeliminowałam nadmierne zużycie octu bo pdp zużywała go parę butelek w miesiącu   "Odciążyłam" też od prania bo mieszała czarne z białym, ale proszek tylko jeden ... do białego, ale to trzeba wszystko małymi kroczkami  

i znów krytyka koleżanki---może niech każda o sobie napisze ,wady i dodatnie cechy...co prawda trochę napisałaś ,co zrobiłaś ,tylko czy to były dobre posunięcia tego nie wiemy.....wiem ,że zmiennikami bywa różnie ,ale najważniejsze by PDP nie chodził brudny i głodny a zalety dodatnie ,czy ujemne każdy ma.Pozdrawiam.

13 minut temu, adamos60 napisał:

i znów krytyka koleżanki---może niech każda o sobie napisze ,wady i dodatnie cechy...co prawda trochę napisałaś ,co zrobiłaś ,tylko czy to były dobre posunięcia tego nie wiemy.....wiem ,że zmiennikami bywa różnie ,ale najważniejsze by PDP nie chodził brudny i głodny a zalety dodatnie ,czy ujemne każdy ma.Pozdrawiam.

Wiesz Bóg dał mi rozum (zmysły), ale zapomniał dać mi wolnej woli  to posługuję się tylko rozumem i to w zakresie jaki mam. I tak mam: smakuje lub nie smakuje, brudne lub czyste, ładne lub brzydkie, głupie lub mądre lub nie umiem ocenić  bo tu wychodzą moje braki w rozumie  Nie oceniam tego czego ocenić nie potrafię i włącza mi się tumiwisizm jak mam do czynienia z głupotą, na którą wpływu nie mam

25 minut temu, adamos60 napisał:

i znów krytyka koleżanki---może niech każda o sobie napisze ,wady i dodatnie cechy...co prawda trochę napisałaś ,co zrobiłaś ,tylko czy to były dobre posunięcia tego nie wiemy.....wiem ,że zmiennikami bywa różnie ,ale najważniejsze by PDP nie chodził brudny i głodny a zalety dodatnie ,czy ujemne każdy ma.Pozdrawiam.

A Ty Adaś czemu nic o swoich zaletach dodatnich nie napiszesz?:)Bo ujemne to ew.wady są:)

Żeby nie było to ja napisze swoje:

WADA-lenistwo...tak robić ,zeby zrobić a się nie narobić:)

ZALETA- zrobić szybkoi zapomnieć:)

@adamos60 I jeszcze jedno... Mam maturę i to po mnie widać, że nie mam nic więcej... Podróże ponoć kształcą, ale ja mało podróżowałam więc wyżej swojej grzędy nie podskakuję

Godzinę temu, adamos60 napisał:

i znów krytyka koleżanki---może niech każda o sobie napisze ,wady i dodatnie cechy...co prawda trochę napisałaś ,co zrobiłaś ,tylko czy to były dobre posunięcia tego nie wiemy.....wiem ,że zmiennikami bywa różnie ,ale najważniejsze by PDP nie chodził brudny i głodny a zalety dodatnie ,czy ujemne każdy ma.Pozdrawiam.

Krytyka jest jak najbardziej wskazana . W poście @NNNdanuta można zobaczyć jak wygląda rzeczowa krytyka konstruktywna , dzięki której każdy może dowiedzieć się jakich błędów nie popełniać . Zgadzam się ze wszystkim , co koleżanka  napisała . To jest podstawowa wiedza na temat często występujących chorób u naszych podopiecznych , a stosowanie tak drastycznej diety u chorego na parkinsona , mogło zakończyć się tragicznie . Samo dbanie o czystość nie wystarczy  . Szkoda , że muszę to tłumaczyć opiekunowi z tak długim stażem pracy .

1 godzinę temu, violka napisał:

Krytyka jest jak najbardziej wskazana . W poście @NNNdanuta można zobaczyć jak wygląda rzeczowa krytyka konstruktywna , dzięki której każdy może dowiedzieć się jakich błędów nie popełniać . Zgadzam się ze wszystkim , co koleżanka  napisała . To jest podstawowa wiedza na temat często występujących chorób u naszych podopiecznych , a stosowanie tak drastycznej diety u chorego na parkinsona , mogło zakończyć się tragicznie . Samo dbanie o czystość nie wystarczy  . Szkoda , że muszę to tłumaczyć opiekunowi z tak długim stażem pracy .

Popieram Cie @violka. @NNNdanuta tez.  Chory na parkinsonizm chudnie w wyniku nadaktywnosci(we wczesnej fazie), wiec trzeba robic wszystko, zeby spadek wagi nie zagrozil zyciu, podawac jedzenie czesciej, miksujac lub ucierajac, kiedy zaczynaja sie problemy z przelykaniem. Dieta jest bardzo wazna, ale wysokokaloryczna.

To uznaje za najwazniejsze w opiece nad takim chorym.

@violka @hawana  Dzięki

14 godzin temu, violka napisał:

Krytyka jest jak najbardziej wskazana . W poście @NNNdanuta można zobaczyć jak wygląda rzeczowa krytyka konstruktywna , dzięki której każdy może dowiedzieć się jakich błędów nie popełniać . Zgadzam się ze wszystkim , co koleżanka  napisała . To jest podstawowa wiedza na temat często występujących chorób u naszych podopiecznych , a stosowanie tak drastycznej diety u chorego na parkinsona , mogło zakończyć się tragicznie . Samo dbanie o czystość nie wystarczy  . Szkoda , że muszę to tłumaczyć opiekunowi z tak długim stażem pracy .

witam---ja to odebrałem inaczej---znamy tylko jedną stronę  ...do krytyki są potrzebne dwie strony..pozdrawiam.Swoje mądrości można przelewać  z internetu a więc z tym obecnie nie problem.

16 minut temu, adamos60 napisał:

witam---ja to odebrałem inaczej---znamy tylko jedną stronę  ...do krytyki są potrzebne dwie strony..pozdrawiam.Swoje mądrości można przelewać  z internetu a więc z tym obecnie nie problem.

Jakoś mnie to nie dziwi. TY zawsze wszystko odbierasz inaczej, no taka Twoja natura. 

Godzinę temu, Afryka napisał:

Jakoś mnie to nie dziwi. TY zawsze wszystko odbierasz inaczej, no taka Twoja natura. 

nie natura a zdrowe myślenie....kiedy w sporze są dwie strony ,uważam to za bardziej wiarygodne  niż krytykuje tylko jedna strona w tedy można wyciągnąć obiektywne wnioski.Pozdrawiam.

5 minut temu, adamos60 napisał:

nie natura a zdrowe myślenie....kiedy w sporze są dwie strony ,uważam to za bardziej wiarygodne  niż krytykuje tylko jedna strona w tedy można wyciągnąć obiektywne wnioski.Pozdrawiam.

Tu nie było sporu. To spora nadinterpretacja z Twojej strony Adam. Czy krytyka? Może. Chociaz ja odebrałam to jako wymianę doświadczeń.

Spowodowanie znacznej utraty wagi w bardzo krotkim czasie, u seniora, nie jest okej. Bez znaczenia przy jakiej jednostce chorobowej. Bo samo " podopieczny czysty i nieglodny" niestety niewystarcza. Trzeba kierowac sie zdrowym rozsadkiem, a nie wyniszczac organizm drastyczną dietą, u osoby w pdeszłym wieku. Zresztą i u zdrowego czlowieka, tak znaczny spadek masy ciała, jest zwyczajnie niezdrowy. I to działa w dwie strony. Utuczyć podopiecznych można łatwo. Na przyklad ignorując ich łakomstwo i podtykając wlasnorecznie upichcone ciasta do konsumpcji. Ale tzw. opieka na tym jednak nie polega. Przynajmniej takie jest moje, subiektywne zdanie. Bo obiektywizmem chyba nie da sie nazwać własnego zdania 

4 godziny temu, adamos60 napisał:

nie natura a zdrowe myślenie....kiedy w sporze są dwie strony ,uważam to za bardziej wiarygodne  niż krytykuje tylko jedna strona w tedy można wyciągnąć obiektywne wnioski.Pozdrawiam.

Pozwolę sobie wkleić Twój post .

"a o co?   napisać Ci o drugim przypadku-----otóż byłem po 5 latach opiekunem jako facet i póżniej się okazało ostatnim ,bo zmarł,byłem tam rok.Pierwsze dwa tyg.obłęd, to mi rękę wkładał  za koszulę to pokazywał by go podrapać  po "klejnotach"  ...potem mu to mineło ale dużo musiałem mu się natłumaczyć i jak ocenisz tą sytuacje,co robiły wcześniejsze opiekunki?  Był to PDP---ny ,po 90-ce."

Możesz mi teraz wyjaśnić , czy Twój post , to była krytyka , oczernianie , czy może pomówienie ?

Ja widzę dużą różnicę między pozytywną , konstruktywną krytyką , a opisywaniem domniemanej sytuacji i przypisywanie jej opiekunkom , które również nie mogą bronić się przed takimi zarzutami .

A swoją drogą , to ciekawe masz fantazje .

5 godzin temu, adamos60 napisał:

nie natura a zdrowe myślenie....kiedy w sporze są dwie strony ,uważam to za bardziej wiarygodne  niż krytykuje tylko jedna strona w tedy można wyciągnąć obiektywne wnioski.Pozdrawiam.

Dawno zauwazylam, ze wystarczy Cie zacytowac, zebys poczul sie dotkniety.

Teraz sadzisz, ze krytykujemy Cie i tez juz  nie pasuje, bo nas pozdrawiasz.

Wobec tego tez pozdrawiam.

56 minut temu, violka napisał:

Pozwolę sobie wkleić Twój post .

"a o co?   napisać Ci o drugim przypadku-----otóż byłem po 5 latach opiekunem jako facet i póżniej się okazało ostatnim ,bo zmarł,byłem tam rok.Pierwsze dwa tyg.obłęd, to mi rękę wkładał  za koszulę to pokazywał by go podrapać  po "klejnotach"  ...potem mu to mineło ale dużo musiałem mu się natłumaczyć i jak ocenisz tą sytuacje,co robiły wcześniejsze opiekunki?  Był to PDP---ny ,po 90-ce."

Możesz mi teraz wyjaśnić , czy Twój post , to była krytyka , oczernianie , czy może pomówienie ?

Ja widzę dużą różnicę między pozytywną , konstruktywną krytyką , a opisywaniem domniemanej sytuacji i przypisywanie jej opiekunkom , które również nie mogą bronić się przed takimi zarzutami .

A swoją drogą , to ciekawe masz fantazje .

 

 

Dokladnie. Co robily opiekunki?

Mam nadzieje, ze nie snuly chorych domyslow tylko wreczaly lape i kazaly myc to co swedzi.