Skocz do zawartości

Podsłuchana rozmowa


Gość GrazynaW
 Udostępnij

Rekomendowane odpowiedzi

WItajcie. Dzisiaj słyszałam na dole rozmowę córki podopiecznej z mężem. Mówili cicho, ale wszystko słyszałam. Uważają że kogoś takiego jak ja nie można szanować i że robią dobrą minę do złej gry. Ich rozmowa mnie osłabiła. Żartowali że zamiast pracować w polsce muszę prosić o kąt i pracę w de. Nasłuchałam się że Niemka nigdy nie podcierałaby tyłków Polkom, że jesteśmy jak żebracy i że i tak w takiej pracy jak to na polskie warunki zarabiam za dobrze za wykonywanie takich prostych czynności. Wymyślali co by tu zrobić, żeby płacić jeszcze mniej i oszczędzić. Planują imprezę rodzinną ale stwierdzili, ze nie jestem "wyjściowa". Koszmar. Siedzę i ryczę. Co mam zrobić? Najchętniej uciekłabym stąd. To moja drugi wyjazd i mam wrażenie że ostatni. Co ja komu zrobiłam????

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Grażynko nie przejmuj się. Niektórzy muszą się dowartościować. Jak mój mąż, który kolegom nigdy nie powiedział co robię bo mówił, że jestem w delegacji w Niemczech. Nie jesteśmy już kilka lat razem. I zrób podobnie odejdź od tej rodziny bo nie są warci ani Ciebie ani innej opiekunki. Niech pańcie sami zajmą się matką. Nie będzie łatwo bo agencja takiego argumentu może nie przyjąć, ale lepiej postawić sprawę na ostrzu noża i ewentualnie po powrocie zmienić agencję a jest ich tak dużo że nie ma co się przejmować gdyby robiła problemy bo w niektórych takie same paniusie pracują w rekrutacjach. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

WItajcie. Dzisiaj słyszałam na dole rozmowę córki podopiecznej z mężem. Mówili cicho, ale wszystko słyszałam. Uważają że kogoś takiego jak ja nie można szanować i że robią dobrą minę do złej gry. Ich rozmowa mnie osłabiła. Żartowali że zamiast pracować w polsce muszę prosić o kąt i pracę w de. Nasłuchałam się że Niemka nigdy nie podcierałaby tyłków Polkom, że jesteśmy jak żebracy i że i tak w takiej pracy jak to na polskie warunki zarabiam za dobrze za wykonywanie takich prostych czynności. Wymyślali co by tu zrobić, żeby płacić jeszcze mniej i oszczędzić. Planują imprezę rodzinną ale stwierdzili, ze nie jestem "wyjściowa". Koszmar. Siedzę i ryczę. Co mam zrobić? Najchętniej uciekłabym stąd. To moja drugi wyjazd i mam wrażenie że ostatni. Co ja komu zrobiłam????

      na drugi raz nagraj taka rozmowe a ja przekaze to odpowiednim władzom  do TV i prasy!!!!piszę to poważnie!takich idiotów trzebbbbbbbbbba obnażać   w Polsce są też tacy faszyści,tym się nie przejmuj.Daj im tylko do zrozumienia ,że wiesz kim są i czym śmierdzą!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

WItajcie. Dzisiaj słyszałam na dole rozmowę córki podopiecznej z mężem. Mówili cicho, ale wszystko słyszałam. Uważają że kogoś takiego jak ja nie można szanować i że robią dobrą minę do złej gry. Ich rozmowa mnie osłabiła. Żartowali że zamiast pracować w polsce muszę prosić o kąt i pracę w de. Nasłuchałam się że Niemka nigdy nie podcierałaby tyłków Polkom, że jesteśmy jak żebracy i że i tak w takiej pracy jak to na polskie warunki zarabiam za dobrze za wykonywanie takich prostych czynności. Wymyślali co by tu zrobić, żeby płacić jeszcze mniej i oszczędzić. Planują imprezę rodzinną ale stwierdzili, ze nie jestem "wyjściowa". Koszmar. Siedzę i ryczę. Co mam zrobić? Najchętniej uciekłabym stąd. To moja drugi wyjazd i mam wrażenie że ostatni. Co ja komu zrobiłam????

Grazyna napewno bym też ,się popłakala tak jak Ty, ale bym się nie poddała.Bym przygotowała rozmowę i prosto w oczy bym powiedziała tej rodzinie co myślę i niech się dzieje co chce .Nie zasłużyli oni na nic ,kompletnie na nic.Oni są nie wychowani i chamscy,egoisci i uważają ,się za lepszych i tak jak ktoś tutaj napisał -niech wielmożne państwo same zajmie się mamusią i jej tyłeczek popodciera i zaoszczędzą kupa kasy i tak im powiedz ,nie patyczkuj się z nimi.powodzenia

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Też Ci współczuję z powodu tej usłyszanej  rozmowy, ale... właściwie to ich myślenie często wisi w powietrzu i wszyscy chyba prawie  czujemy podskórnie tą pogardę dla 24h niewolników. Głównie ten wymiar czasu pracy stawia nas poza marginesem normalnych ludzi.

Warto mówić więc o tym na ile czasu wolnego możemy sobie pozwolić w Polsce.

       Znając dobrze niemiecki - jak  Ty znasz  -  możesz też łatwiej znależć pracę w Polsce, ale i tu pogarda wobec osób gorzej sytuowanych czy choćby na niższym stanowisku jest ogromna, jeśli nie dużo większa niż w Niemczech. W Polsce nie ma żadnej pomocy socjalnej i szefowie pomiatają pracownikami jeszcze bardziej.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Cześć, znajdź inną rodzinę, a na odchodne powiedz im że rozpowiesz w swojej agencji co usłyszałaś i będę musieli zapłacić dużo więcej żeby ktokolwiek chciał do nich przyjechać. Prymitywów zaboli tylko pojazd po kasie. Trzymaj się.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

WItajcie. Dzisiaj słyszałam na dole rozmowę córki podopiecznej z mężem. Mówili cicho, ale wszystko słyszałam. Uważają że kogoś takiego jak ja nie można szanować i że robią dobrą minę do złej gry. Ich rozmowa mnie osłabiła. Żartowali że zamiast pracować w polsce muszę prosić o kąt i pracę w de. Nasłuchałam się że Niemka nigdy nie podcierałaby tyłków Polkom, że jesteśmy jak żebracy i że i tak w takiej pracy jak to na polskie warunki zarabiam za dobrze za wykonywanie takich prostych czynności. Wymyślali co by tu zrobić, żeby płacić jeszcze mniej i oszczędzić. Planują imprezę rodzinną ale stwierdzili, ze nie jestem "wyjściowa". Koszmar. Siedzę i ryczę. Co mam zrobić? Najchętniej uciekłabym stąd. To moja drugi wyjazd i mam wrażenie że ostatni. Co ja komu zrobiłam????

Grazyna bardzo dużo niemców robi dobrą minę do złej gry ,większośc z nas nawet tego nie dostrzega ale ja ze swoich obserwacji moge powiedzieć ,że tak jest .W oczy będą Ci mówić ,jaka jesteś fajna i wróc do nas ,ale co do czego wyeliminują tą osobę od razu ,a dlaczego tak słodzą? wiem dla czego ,aby opiekunka nie skarżyla na rodzinę agencji i żeby była długo w przekonaniu ,że ta rodzina ją chce i ,że ta rodzina jest fajna  itd. a w rzeczywistości jest całkiem inaczej.Już potem zastrzegają ,aby tylko ta opiekunka do nich nie wróciła.są zakłamani na maxa.Rozpraw się z tą rodziną bo szkoda zdrowia na wariatów .Ta rodzina oczekuje gwiazdy ,ale kto tam nie pojedzie to też będzie tak szanowany jak Ty czyli zero szacunku.Głowa do góry i nie daj się.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Też Ci współczuję z powodu tej usłyszanej  rozmowy, ale... właściwie to ich myślenie często wisi w powietrzu i wszyscy chyba prawie  czujemy podskórnie tą pogardę dla 24h niewolników. Głównie ten wymiar czasu pracy stawia nas poza marginesem normalnych ludzi.

Warto mówić więc o tym na ile czasu wolnego możemy sobie pozwolić w Polsce.

       Znając dobrze niemiecki - jak  Ty znasz  -  możesz też łatwiej znależć pracę w Polsce, ale i tu pogarda wobec osób gorzej sytuowanych czy choćby na niższym stanowisku jest ogromna, jeśli nie dużo większa niż w Niemczech. W Polsce nie ma żadnej pomocy socjalnej i szefowie pomiatają pracownikami jeszcze bardziej.

    rzeczowa odpowiedż  ,to nie tylko w Niemczech są takie sytuacje   oni się czują lepsi bo płacą ,ale po za tym niczym się nie różnią.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

WItajcie. Dzisiaj słyszałam na dole rozmowę córki podopiecznej z mężem. Mówili cicho, ale wszystko słyszałam. Uważają że kogoś takiego jak ja nie można szanować i że robią dobrą minę do złej gry. Ich rozmowa mnie osłabiła. Żartowali że zamiast pracować w polsce muszę prosić o kąt i pracę w de. Nasłuchałam się że Niemka nigdy nie podcierałaby tyłków Polkom, że jesteśmy jak żebracy i że i tak w takiej pracy jak to na polskie warunki zarabiam za dobrze za wykonywanie takich prostych czynności. Wymyślali co by tu zrobić, żeby płacić jeszcze mniej i oszczędzić. Planują imprezę rodzinną ale stwierdzili, ze nie jestem "wyjściowa". Koszmar. Siedzę i ryczę. Co mam zrobić? Najchętniej uciekłabym stąd. To moja drugi wyjazd i mam wrażenie że ostatni. Co ja komu zrobiłam????

 

Nie przejmuj się kochana, ja uważam, że karma zawsze wraca do człowieka. Teraz się mądrują a pewnie na starość będą prosić, żeby jakaś Polka do nich przyjechała, bo nie będzie kto miał szklanki wody podać. Nic w życiu nie ma na pewno, karta się może jeszcze odwrócić. Dziś mają wszystko, więc patrzą na nas z góry, ale nie wiadomo, co będzie za kilka lat. Ważne, że ty masz czyste sumienie. Nie pieniądze w życiu najważniejsze, głowa do góry!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ale o co tyle krzyku i obrażania się. Przecież ci Niemcy mówili prawdę. Jest to ciężka niewolniza cpreca i ze oni by tego u Polaków nie robili. My byśmy tez chętnie siedziały we własnym kraju , nigdzie nie wyjeżdżały gdyby nie marne zarobki w ojczyźnie. Ale trudno niechaj sobie mówią, udawajmy, że nie słyszymy bo i tak musimy tam siedzieć żeby jakoś zarabiać. trudno zawsze ktoś ma pod górkę.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ale o co tyle krzyku i obrażania się. Przecież ci Niemcy mówili prawdę. Jest to ciężka niewolniza cpreca i ze oni by tego u Polaków nie robili. My byśmy tez chętnie siedziały we własnym kraju , nigdzie nie wyjeżdżały gdyby nie marne zarobki w ojczyźnie. Ale trudno niechaj sobie mówią, udawajmy, że nie słyszymy bo i tak musimy tam siedzieć żeby jakoś zarabiać. trudno zawsze ktoś ma pod górkę.

  tu nikt nie robi z tego tragedii ,ale widać jak niektórzy myślą to nie chodzi tylko o Niemców---bo i w Polsce są takie mendy ,myślą ,że pieniądz to wszystko a człowiek się nie liczy.Rzecz jasna to nie wina moja i Twoja ,że Debile zasiadają w Rządzie i nie umieją rządzić ,niektórzy Niemcy to rozumieją ,ale nie wszyscy.Ktoś kto ma trochę kultury i wiedzy  nie będzie miał takie zdanie o osobie  ,która u niego pracuje.Kiedyś komuś powiedziałem ,czym Ty się ode mnie różnisz tylko tym ,że masz wiecej pieniędzy ,bo niczym wiecej  nawet szkół masz mniej jak ja.,była taka sytuacja ,że musiałem to powiedzieć ,to na drugi dzięń  mnie przepraszał   itd.   musimy mimo to pokazać ,że nie jesteśmy ich parobkami ,nie dotyczy to tylko sytuacji niemieckiej ,ale w Polsce tak samo.Nie każdy może być właścicielem firmy itd.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ale o co tyle krzyku i obrażania się. Przecież ci Niemcy mówili prawdę. Jest to ciężka niewolniza cpreca i ze oni by tego u Polaków nie robili. My byśmy tez chętnie siedziały we własnym kraju , nigdzie nie wyjeżdżały gdyby nie marne zarobki w ojczyźnie. Ale trudno niechaj sobie mówią, udawajmy, że nie słyszymy bo i tak musimy tam siedzieć żeby jakoś zarabiać. trudno zawsze ktoś ma pod górkę.

Nie ma tutaj ani obrażania i krzyku -poprostu każdy może się wypowiedzieć z własnego doświadczenia i obserwacji i sobie tutaj popisać .A nie jednemu , takie wpisy mogą się przydać.

Każdy inaczej widzi i inaczej czuje.Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja też do niedawna pracowałam jako opiekunka ,słabo znam niemiecki ,ale sytuacja osobista zmusiła mnie do podjęcia takiej pracy.

Niemcy mają w większości parszywe charaktery i rzeczywiście traktują opiekunki jak niewolnice ,pogardzając nimi a doprowadziły do tego nasze agencje oferując im takie usługi ,że opiekunka musi być na usługi w dzień i w nocy ,nie ma czasu wolnego a jak ma te 2 godz.to jest rozliczana z nich z zegarkiem w ręku nawet gdy podopieczna nie wymaga stałej opieki.

Grażyna ,warto nawiązać kontakt z wieloma agencjami a nie trzymać się jednej .Gdy jesteś traktowana źle to zgłaszaj to do agencji.Jeżeli w takiej rodzinie wymagają od ciebie prac ,które nie są wskazane w umowie to spokojnie mów ,że twoja umowa tego nie przewiduje .To sprawi,że może inaczej będą na ciebie patrzyli choć też nie ma gwarancji.

Ja byłam u takiej kobiety gdzie przyjechało na tydzień 7 osób plus małe dziecko,wszystko rzucali na podłogę ,sedes zostawiali dosłownie zasrany i dziwili się ,że ja tego nie sprzątam .Ja powiedziałam ,że ja mam do opieki tylko 1 osobę a oni muszą po sobie sami sprzątać.Byli bardzo zaskoczeni,zaczęli czytać umowę i stwierdzili ,że rzeczywiście ja mam rację ,ale ,że poprzednia opiekunka nie miała z tym problemu i tu winne są zarówno agencje jak i same opiekunki,że pozwalają traktować siebie jak niewolnice.Dodam jeszcze ,że agencje nie bronią opiekunek,bo liczy się tylko kasa.Ja jeździłam swoim samochodem i tak jak to napisałam ,miałam kontakt z wieloma agencjami,nigdy nie godziłam się na jakieś umowy o długą współpracę i to dało mi wolność wyboru a gdy szukałam nowej pracy to telefon "grzał się" od ilości telefonów z różnych agencji i to chyba sprawiło ,że nie miałam skrajnie złej podopiecznej.

Agencji jest bez liku i to my robimy im łaskę ,że chcemy dla nich pracować,to agencje szukają chętnych do pracy ,których nie ma aż tak dużo.

Ja nie znałam prawie niemieckiego,ale odmówiłam współpracy z Promedicą,bo oni bardzo mało płacą,nigdy nie godziłam się na płacę niższą niż 1.000EUR ,zawsze pytałam jak wygląda wolny czas,nigdy nie brałam ciężkich przypadków ,małżeństw i podopiecznych mieszkających z rodziną ,bo jedna spaczona Niemka to i tak aż nadto.

U ostatniej podopiecznej byłam prawie rok i wiem ,że ona tego chciała ,byłam przez nią doceniana i wiem ,że ona nadal chciałaby abym była z nią ,ale ja wychodzę za mąż za Niemca i nie będę w tym zawodzie już więcej pracować.

Grażyna ,można tymi sprawami kierować a podopiecznych do pewnego stopnia wybierać i zmieniać.Nie pozwól sobą pomiatać.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Niemcy mają w większości parszywe charaktery i rzeczywiście traktują opiekunki jak niewolnice ,pogardzając nimi a doprowadziły do tego nasze agencje oferując im takie usługi ,że opiekunka musi być na usługi w dzień i w nocy ,nie ma czasu wolnego a jak ma te 2 godz.to jest rozliczana z nich z zegarkiem w ręku nawet gdy podopieczna nie wymaga stałej opieki. -------to jest to o czym piszę cały czas ,że Agencje  robią z opiekunek niewolnice--i to jest przykre ,że Polak Polaka tak bije w tyłek,bo inaczej tego już się nie da określić.------ukłon dla Gościa.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ciekawe czy jakby okazało się że taka agencja raz czy drugi zostaje ukarana, to czy dalej by tak traktowali opiekunów. Niestety, jeśli Polak się nie szanuje we własnym kraju- czego byłam świadkiem na ostatnich wakacjach, kiedy to w ośrodku była segregacja domków dla Niemców (standard znacznie wyższy) i Polaków (domki jak każde inne), to nie ma się co dziwić, że kiedy przyjeżdżamy traktują nas jak podgatunek. Oczywiście zdarzają się wyjątki, bo znam Niemców, którzy są niezwykle mili dla Polaków, ale cóż każdy naród ma jakąś przyszytą łatkę. My mamy pijaków, a oni zimnego społeczeństwa. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie

 Udostępnij



O nas

Forum Opiekunkaradzi.pl służy Opiekunom osób starszych już 8 rok. W tym czasie napisali oni (Wy) 356 tysięcy postów w blisko 49 tysiącach tematach, tworząc ogromne kompendium praktycznej wiedzy o pracy w opiece w Niemczech i Szwajcarii. To przy wsparciu Społeczności forum powstały Stelomierze, Rankingi opinii, Mapa Opiekunów i pierwszy w branży opiekuńczej multiFormularz, pozwalający aplikować jednym kliknięciem do wielu agencji na raz, będący uzupełnieniem działu pracy, w którym oferty pracy w Niemczech, Szwajcarii, Austrii i we Włoszech publikuje ponad 50 sprawdzonych i polecanych firm i agencji pracy. 

logo-opiekunka1.png
Wszelkie prawa zastrzeżone 2015-2023 Opiekunkaradzi.pl 

Polityka prywatności i cookies  |  Regulamin Kontakt  |  Reklama i HR - cennik


×
×
  • Dodaj nową pozycję...