Rozmowa przy kawie (1)

1 minutę temu, jolantapl. napisał:

Mogą  dostać tylko Ci co mają emerytury poniżej 1500 zł ale od kiedy to musiałabym doczytać

Czyli większość  Wreszcie pomyśleli o najbiedniejszych . Mam nadzieję , że to wejdzie w życie  Dziękuję 

NO,  koniec tego dobrego na dzisiaj....ja idę spać. Morfeusz mnie olał, sama kołysankę sobie zaśpiewam   Zatem kochani....dobranoc Opiekunkowo  Do jutra 

4 minuty temu, violka napisał:

Czyli większość  Wreszcie pomyśleli o najbiedniejszych . Mam nadzieję , że to wejdzie w życie  Dziękuję 

Tiaaaa, większość elektoratu na prowincji  Ciekawe kiedy ten naród przestanie wierzyć populistom....A tradycyjnie zapłacimy za to my....z pustej kasy....

To ja już też idę w bety  Dobranoc Kochani 

2 minuty temu, Mirelka1965 napisał:

Tiaaaa, większość elektoratu na prowincji  Ciekawe kiedy ten naród przestanie wierzyć populistom....A tradycyjnie zapłacimy za to my....z pustej kasy....

Naród już się dawno sam sprzedał  To niech chociaż biedni emeryci skorzystają na tej walce o stołek  W przyszłych wyborach i tak wygrają znowu Ci co sypnęli już zanętą 

Dobranoc kochani słodkich snów i spokojnej nocy Wam życzę .

@violka np

http://wiadomosci.dziennik.pl/polityka/artykuly/557540,500-plus-dla-emeryta-pieniadze-pis-polityka-wybory-samorzadowe-rafalska.html

51 minut temu, violka napisał:

Czyli większość  Wreszcie pomyśleli o najbiedniejszych . Mam nadzieję , że to wejdzie w życie  Dziękuję 

Tylko ,że ten dodatek ma być jednorazowy a nie tak jak na dzieci co miesiąc.

42 minut temu, violka napisał:

Naród już się dawno sam sprzedał  To niech chociaż biedni emeryci skorzystają na tej walce o stołek  W przyszłych wyborach i tak wygrają znowu Ci co sypnęli już zanętą 

Te 500 plus to bedzie rozbite na caly rok, ,czyli niewiele miesiecznie bedzie

alez mi sie spalo super.pije kawke...ale spoko mam jeszcze sporo i filizaneczki juz przygotowane stoja na stole. pieklam wczoraj chleb wiec jezeli ktos bedzie chcial krome ...smacznego..

 plus kromka chebka  w doborowym towarzystwie na mily poczatek dnia

wiecie czego mi tu najbardziej brakuje??

ilez ja bym dala zeby po kawie wsiasc na  i zjechac kilkanascie chociaz km dla odprezenia..potem wypoczeta wrocic do swojej roboty

Witam!! Na oślep idę po tą kawę,,,dzięki @lucyna.beata ,za   pycha ,,mój pierwszy kierunek jak wstanę to kuchnia i kawa,,a potem już cała reszta,,pomalutku i bez pośpiechu,,a dzsiaj z rana mam co robić,,włosy wyprostować,,pieknie makijaż śliczny,, mam zrobione ,,solarium zaliczone,,

no w końcu niedziela ,, Życzę spokojnej niedzieli w pracy ale szalonej dla tych co urlopują,,bo na urlopach można szlaeć w niedzielę,,gorzej z szlaenstwami na stelli,,dzien nudny jak żaden inny,,jeszcze ślimakowaty,,dla mnie dzisiaj będzie niedziela przecudna oby babcia mi jej nie popsuła,,

18 minut temu, Blondi napisał:

Witam!! Na oślep idę po tą kawę,,,dzięki @lucyna.beata ,za   pycha ,,mój pierwszy kierunek jak wstanę to kuchnia i kawa,,a potem już cała reszta,,pomalutku i bez pośpiechu,,a dzsiaj z rana mam co robić,,włosy wyprostować,,pieknie makijaż śliczny,, mam zrobione ,,solarium zaliczone,,

no w końcu niedziela ,, Życzę spokojnej niedzieli w pracy ale szalonej dla tych co urlopują,,bo na urlopach można szlaeć w niedzielę,,gorzej z szlaenstwami na stelli,,dzien nudny jak żaden inny,,jeszcze ślimakowaty,,dla mnie dzisiaj będzie niedziela przecudna oby babcia mi jej nie popsuła,,

@Blonditak sie nie stanie...cokolwiek mialoby nie byc..niedziela zawsze cudna jest

kiedy ty zjezdzasz?

Witam i ja Was w niedzielny poranek przy kawie i życzę miłych, naprawdę miłych, niestresujących rozmów Dla tych, co jeszcze śpią, przygotowuję kawę do termosu, żeby później tylko do  ponalewać

24 minut temu, lucyna.beata napisał:

@Blonditak sie nie stanie...cokolwiek mialoby nie byc..niedziela zawsze cudna jest

kiedy ty zjezdzasz?

 

 

Mogę nawet zaraz,,za 5 min, już wyfruwać,, nie lubię niedziel tutaj,,nie nawidzę niedziel w De,, ale ta będzie wyjątkowa ,,bo będe z walizką na czatach,,, ale jeszcze mam coś tutaj do zrobienia,,jeszcze wszystkiego ode mnie nie usłyszeli ,,a ja muszę powiedziec,,nie jestem z pierwszej łapanki,,zawsze to powtarzam,, ale wiem ,że będzie dobrze ,,wiem o tym,,

Dzień dobry Witam Was Wszystkich .Udanej niedzieli Wszystkim życzę.Ciekawe co mi dzisiaj dzień przyniesie

Blondi...to smutnawo mi się zrobiło, że załapałaś stresa...głowa do góry

Mirelka1965 czekałem 20 dni, pracownicy z T. przyszli zgodnie z planem...pomimo tego, że w moim pokoju mieszkał kiedyś syn z żoną i mieli też kiedyś internet i gniazdko. Niemniej przyszedł fachowiec, wszystko podłączył, jeszcze z T. telefonicznie posprawdzali jakieś parametry , no i git... Ale nie przyszłoby mi do głowy nigdy żądać zwrotu za koszty związane z użytkowaniem przeze mnie prywatnego internetu. Zwłaszcza, że...Córka wie, jak zarabiasz, wie, że przyleciałaś samolotem, więc wie, że stać Cię na pewien luksus...więc koszt poniesiony przez Ciebie, to pikuś. Tak córka może pomyśleć, ale czy pomyśli, to nie wie. Masz prawo walczyć o "swoje", jak uważasz...ale ja bym tak nie potrafił. Chyba żeby rodzina mi powiedziała...kupuj sobie doładowania, a my Ci zwrócimy...To co innego...ale prosić, błagać, problem przenosić na biurko szefa...nie wiem.  Kiedyś byłem na miesięcznym zastępstwie ..dziadek trafił na tydzień do szpitala, a po nim córka zabrała go, wraz ze mną, do innego mieszkania, wyposażonego w łóżko specjalistyczne, ale bez internetu. Stać mnie było na dokupowanie internetu...ale stratny nie byłem. Dlaczego ? Dostałem ekstra  geld od rodzinki, więc zwróciło mi się i za karty...Chyba każdy dostaje jakiś ekstrasek, więc nie narzekajmy za bardzo..Widzę, że czasami bywamy zbyt roszczeniowi...Ale koniec mojego gadulstwa

Dzieeeeeń doooobry Opiekunkowo  Widzę że dzisiaj dyżurna @lucyna.beata przy kawiarce  Już nalałam,  już siorbię.... lepsza z rana niż śmietana, a jeszcze  w miłym towarzystwie to jest miód-malina  Jak już tę pierwszą wysiorbię, to z termosiku od @Łukasza się poczęstuję  A potem czekamy.....na słodziaka @Blondi czekamy... Ciekawe czy da się przytulić przez tyle babeczej,  czy nas zignoruje? 

Witam porannie ( dla mnie ). Mnie tam wszystko jedno czy to niedziela czy jakiś inny dzień. Pracuje mi się coraz lepiej podopieczna mnie chwali każdemu kto chce słuchać. No, jakoś się przyzwyczaiła do obcego w domu i chyba jej się to zaczyna podobać.

Kawkę wsiorbię i czas zejść na dół.

8 godzin temu, sayonara 52 napisał:

Te 500 plus to bedzie rozbite na caly rok, ,czyli niewiele miesiecznie bedzie

Sorki, ale wiem że rozbijają to na kawałki bo zaoszczędzą. Część emerytów nie doczeka całej kwoty. Innego uzasadnienia nie widzę. Lepszy zawsze zastrzyk nawet jednorazowy by dziury w budżecie połatać.

9 minut temu, Mirelka1965 napisał:

Dzieeeeeń doooobry Opiekunkowo  Widzę że dzisiaj dyżurna @lucyna.beata przy kawiarce  Już nalałam,  już siorbię.... lepsza z rana niż śmietana, a jeszcze  w miłym towarzystwie to jest miód-malina  Jak już tę pierwszą wysiorbię, to z termosiku od @Łukasza się poczęstuję  A potem czekamy.....na słodziaka @Blondi czekamy... Ciekawe czy da się przytulić przez tyle babeczej,  czy nas zignoruje? 

12 minut temu, Łukasz napisał:

Blondi...to smutnawo mi się zrobiło, że załapałaś stresa...głowa do góry

Mirelka1965 czekałem 20 dni, pracownicy z T. przyszli zgodnie z planem...pomimo tego, że w moim pokoju mieszkał kiedyś syn z żoną i mieli też kiedyś internet i gniazdko. Niemniej przyszedł fachowiec, wszystko podłączył, jeszcze z T. telefonicznie posprawdzali jakieś parametry , no i git... Ale nie przyszłoby mi do głowy nigdy żądać zwrotu za koszty związane z użytkowaniem przeze mnie prywatnego internetu. Zwłaszcza, że...Córka wie, jak zarabiasz, wie, że przyleciałaś samolotem, więc wie, że stać Cię na pewien luksus...więc koszt poniesiony przez Ciebie, to pikuś. Tak córka może pomyśleć, ale czy pomyśli, to nie wie. Masz prawo walczyć o "swoje", jak uważasz...ale ja bym tak nie potrafił. Chyba żeby rodzina mi powiedziała...kupuj sobie doładowania, a my Ci zwrócimy...To co innego...ale prosić, błagać, problem przenosić na biurko szefa...nie wiem.  Kiedyś byłem na miesięcznym zastępstwie ..dziadek trafił na tydzień do szpitala, a po nim córka zabrała go, wraz ze mną, do innego mieszkania, wyposażonego w łóżko specjalistyczne, ale bez internetu. Stać mnie było na dokupowanie internetu...ale stratny nie byłem. Dlaczego ? Dostałem ekstra  geld od rodzinki, więc zwróciło mi się i za karty...Chyba każdy dostaje jakiś ekstrasek, więc nie narzekajmy za bardzo..Widzę, że czasami bywamy zbyt roszczeniowi...Ale koniec mojego gadulstwa

@Łukasz

8 minut temu, Mirelka1965 napisał:

Dzieeeeeń doooobry Opiekunkowo  Widzę że dzisiaj dyżurna @lucyna.beata przy kawiarce  Już nalałam,  już siorbię.... lepsza z rana niż śmietana, a jeszcze  w miłym towarzystwie to jest miód-malina  Jak już tę pierwszą wysiorbię, to z termosiku od @Łukasza się poczęstuję  A potem czekamy.....na słodziaka @Blondi czekamy... Ciekawe czy da się przytulić przez tyle babeczej,  czy nas zignoruje? 

 buziaki !!! jestem z Wami,,, @Mirelka1965 słodziak kocha przytulania,,może nie doznał tego w życiu swoim? może miał za mało? ale kocha   @Łukasz daleko mi do stresu,,uciekam zawsze od stresu,,ale nie nawidzę kłamstwa i oszustwa,,to na mnie działa jak płachta na byka,,lubię jasne sytuacje i dlatego do tego dążę,,rozmową można wiele rzeczy rozwiązać,,i tak chcę,,

4 minuty temu, Łukasz napisał:

Blondi...to smutnawo mi się zrobiło, że załapałaś stresa...głowa do góry

Mirelka1965 czekałem 20 dni, pracownicy z T. przyszli zgodnie z planem...pomimo tego, że w moim pokoju mieszkał kiedyś syn z żoną i mieli też kiedyś internet i gniazdko. Niemniej przyszedł fachowiec, wszystko podłączył, jeszcze z T. telefonicznie posprawdzali jakieś parametry , no i git... Ale nie przyszłoby mi do głowy nigdy żądać zwrotu za koszty związane z użytkowaniem przeze mnie prywatnego internetu. Zwłaszcza, że...Córka wie, jak zarabiasz, wie, że przyleciałaś samolotem, więc wie, że stać Cię na pewien luksus...więc koszt poniesiony przez Ciebie, to pikuś. Tak córka może pomyśleć, ale czy pomyśli, to nie wie. Masz prawo walczyć o "swoje", jak uważasz...ale ja bym tak nie potrafił. Chyba żeby rodzina mi powiedziała...kupuj sobie doładowania, a my Ci zwrócimy...To co innego...ale prosić, błagać, problem przenosić na biurko szefa...nie wiem.  Kiedyś byłem na miesięcznym zastępstwie ..dziadek trafił na tydzień do szpitala, a po nim córka zabrała go, wraz ze mną, do innego mieszkania, wyposażonego w łóżko specjalistyczne, ale bez internetu. Stać mnie było na dokupowanie internetu...ale stratny nie byłem. Dlaczego ? Dostałem ekstra  geld od rodzinki, więc zwróciło mi się i za karty...Chyba każdy dostaje jakiś ekstrasek, więc nie narzekajmy za bardzo..Widzę, że czasami bywamy zbyt roszczeniowi...Ale koniec mojego gadulstwa

I znowu mamy fajny temat do dyskusji....brać czy nie brać.... To jest indywidualna sprawa każdego z nas-wyciągnąć rękę, czy nie? Ja twierdzę, że tak. I nie ma tu nic do rzeczy fakt, że przyleciałam samolotem. Jeżeli oni wymagają respektowania zapisów w umowie,  to dlaczego nie ma to działać w druga stronę? I nikogo nie powinno interesować, czy stać mnie na pewien luksus czy nie. To moja prywatna sprawa. Ja nikomu w kieszeń nie zaglądam, na ekstrasy nie liczę, to i dlaczego mam ponosić dodatkowe koszty z własnej kieszeni? Ja mam się nad nimi litować,  a ciekawe czy oni by się nademną zlitowali? No i kolejne pytanie: mój szef za coś bierze pieniążki co miesiąc, prawda? Jeśli nie ma ze mną żadnych problemów dotyczących zakresu obowiązków,  to ten jeden może załatwić drogą służbową. A czy to jest postawa roszczeniowa? Nie. Ja chcę dostać to co miałam zagwarantowane i nic więcej. No więc dyskutujemy....

7 minut temu, Mirelka1965 napisał:

I znowu mamy fajny temat do dyskusji....brać czy nie brać.... To jest indywidualna sprawa każdego z nas-wyciągnąć rękę, czy nie? Ja twierdzę, że tak. I nie ma tu nic do rzeczy fakt, że przyleciałam samolotem. Jeżeli oni wymagają respektowania zapisów w umowie,  to dlaczego nie ma to działać w druga stronę? I nikogo nie powinno interesować, czy stać mnie na pewien luksus czy nie. To moja prywatna sprawa. Ja nikomu w kieszeń nie zaglądam, na ekstrasy nie liczę, to i dlaczego mam ponosić dodatkowe koszty z własnej kieszeni? Ja mam się nad nimi litować,  a ciekawe czy oni by się nademną zlitowali? No i kolejne pytanie: mój szef za coś bierze pieniążki co miesiąc, prawda? Jeśli nie ma ze mną żadnych problemów dotyczących zakresu obowiązków,  to ten jeden może załatwić drogą służbową. A czy to jest postawa roszczeniowa? Nie. Ja chcę dostać to co miałam zagwarantowane i nic więcej. No więc dyskutujemy....

@Mirelka1965

to moze niech twoj szef rozliczy twoj koszt...on ciebie oddelegowal do roidziny..i to w umowie z firma a nie z rodzina masz zagwarantowany dostep do mediow...moze sprobuj  zagadnac szefa?

jak myslisz?

mam podobny problem i napisałam maila..poniewaz rodzina...byla "malokontaktowa'...zostałam z wydatkiem 40pln sama wiec...powoluja sie na aneks do umowy napisałam maila...nie licze na zwrot...bo grabie tylko do siebie grabia...ale satysfakcji mojej stalo sie zadosc

Mirelko, ktoś wpuścił Cię w maliny...zresztą nie wiem, czy nie miałaś wiedzy o tym, ze nie ma netu w domu, czy miałaś tę wiedzę...Może szef nie za dobrze zapoznał się z tym Fragebogen i wprowadził Ciebie w błąd ? ....nie wiem  nie myśl, że krytykuję Cię ...każdy podejmuje decyzję, jaką uważam za stosowne...Ja przedstawiłem inny punkt widzenia, który nie zawsze musi być zgodny z poglądami innych osób 

Na mnie nie licz ja do dyskusji się nie włączę bo znalazłabym się między młotem a kowadłem i mogłabym być posądzona o stronniczość .Napiszę tylko tyle ,że oni dobrze wiedzą na co nas stać chociażby po naszym ubiorze i zachowaniu łatwo ocenić z kim mamy do czynienia.Ja kiedyś upomniałam się o pieniądze za telefon nie od rodziny tylko od agencji i oni mi powiedzieli,że musiałabym im rachunek wystawić a bez rachunku to nie przejdzie  w księgowości tak samo było z wyprowadzaniem psa ale zrobiłam to tylko dlatego,że agencja mnie na minę wpuściła i byłam na nich wkurzona.

2 minuty temu, jolantapl. napisał:

Na mnie nie licz ja do dyskusji się nie włączę bo znalazłabym się między młotem a kowadłem i mogłabym być posądzona o stronniczość .Napiszę tylko tyle ,że oni dobrze wiedzą na co nas stać chociażby po naszym ubiorze i zachowaniu łatwo ocenić z kim mamy do czynienia.Ja kiedyś upomniałam się o pieniądze za telefon nie od rodziny tylko od agencji i oni mi powiedzieli,że musiałabym im rachunek wystawić a bez rachunku to nie przejdzie  w księgowości tak samo było z wyprowadzaniem psa ale zrobiłam to tylko dlatego,że agencja mnie na minę wpuściła i byłam na nich wkurzona.

przeciez można im skan raachunku wysłac ..ale zgadzam sie...licz na siebie...