Rozmowa przy kawie (1)

No to od pieluch do sklepów przejdziemy,, byłam na Galeriach,,ale ja wybredna jestem,bo naprawdę same szmaty są,,nie bylo na czym oka zawiesić i z jednej strony super bo mi nic nie potrzeba ,,takich prstych bluzeczek jest bardzo dużo,ale mnie takie nie rajcują,,ale za to buty są śliczne,,naprawdę śliczne ,można wybrać ,,nie są tanie ale jak ze skorki i ladnie wykonane to warto a teraz jest full przecen,,a byłam na 4 Galeriach bo jestem trochę galerianką,,hahahha ale perfumiki i trochę bielizny kupiłam,, ale samo chodzenie i oglądanie i ta atmosfera i wszystko takie czyste i ładne -no trochę brakowało mi tego ,,to światło i te klimaty kocham wzięłam trochę rzeczy sobie poprzymierzałam ,ale tragedia jak spojrzałam w lustro i weg spowrotem,,,nic na siłę,,jadę spowrotem do domu i myślę sobie,,czego Ty szukasz jak masz lepsze rzeczy w walizie już,,fajnie na wolności-cudownie,,parę dni ale cieszy ogromnie a kasą siastam bo mam czym,,przecież jestem sztelową Blondi,,zarabiam to wydaję-piękne uczucie wydawać,,,kocham topozdrawiam Was wszystkich,,serdecznie ,,

a co @jolantapl. nie daje znaku zycia? zapracowana? czy znowu z internetem coś nie tak,,

Ale jeszcze dodam,,jest pasożyt na forum,,jest i bardzo mnie nie lubi,,nie napisze tego ale robi swoje ,,po cichaczu,,cicho ciemny i wiem kto to,,brak slów na takich przygnębionych i wrednych ludzi,,niech sobie poprawia humor bo mi legal,,

A ja jestem chora jak muszę coś kupić. I nie chodzi mi o żal po straconej kasie ale o przymierzanie. Nie lubię i już. A najbardziej nie lubię jak coś ładnie wygląda na manekinie albo wieszaku a na mnie fatalnie.

Dlatego kupuję rzadko ale hurtem, jednego dnia 2-3 pary spodni i np. 2-3 sukienki i bluzki. Na jakiś czas mam z głowy.

@Maria Jolanta na manekinie ślicznie wygląda - wszystko!a my nie jesteśmy manekinami,, trudno,,mamy wcięcia i wycięcia i takie nieraz ładne rzeczy nie pasują szkoda ale i dobrze ,,ileż tych szmat kupowac ,,ile ja lubię biustonosze kupowac i majtki,,wieć kupilam następny komplet do kolekcji,,

Mi numerek odpadaz moją pdp

Dobranoc ludzikowie,ludki, wsio rawno

7 godzin temu, Łukasz napisał:

Mi numerek odpadaz moją pdp

Dobranoc ludzikowie,ludki, wsio rawno

 

 

.

Dzień dobry - ponuro na dworze , a szkoda , taka piekna pora roku . Juz wnet zobaczę nasze niebo . Może bedzie przychylniejsze i błękitem mnie przywita ? .Tydzień zleciał jak biczem strzelił. Planuje już , co to ja w domu nawywijam. Mam pomysł jechać w Bieszczady  , mąż już urlop od jutra ma . Wszystko zaplanowane i ułozone. Ale jak to sie mówi " Chcesz rozśmieszyć Pana Boga , powiedz mu o swoich planach " . Dobrego, pogodnego dnia  wszystkim .

Dzień dobry. Kawkę  robię.  Muszę się obudzić, bo jeszcze oba oczy zamknięte. Wczoraj cały dzień miałam zajety. Śniadanko, sprzątanie, obiadek, no i spacerek rowerkiem. Krótki, bo odbyło się spotkanie przeuroczych Polek. Kawowa imprezka, ploteczki i miłe spędzony czas. Powrót. Kawusia dla pani, potem długi spacerek z podopieczna, a na koniec dnia niemiecki romans na erste. Spanko o 22.30.

Ale już kawusia zrobiona. Milego dnia

Aaaaaa..... Jeszcze bym pospała....

Bo po co wstawać jak kolejny już dzionek wita deszczem ?

Ale, ale, wczoraj była tęcza. Uwielbiam tęczę i taki deszcz kiedy i deszczyk pada i słoneczko świeci. Jest jakoś radośniej.

Dziś sobota - imieniny kota. A jutro niedziela. Co prawda nie ostatnia, nawet nie przedostatnia, ale przed-przedostatnia.

Hektolitry dzisiaj stawiam, pewnie wielu się przyda na ten poranek.

Kawkę wypiję i do pracy rodacy, robocza sobota.

To na pewno był Polak.

http://www.blasty.pl/25166/poprosze-kebaba

Witajcie milutkie opiekunki Też kawkę muszę sobie jeszcze jedną zrobić, albo od Marii Jolanty zabrać

U mnie słonecznie, niemniej temperatura letnia, dokładnie 18 stopni. 

Tego Wam życzę 

Już mogę tak sobie na pleckach poleżeć. Porządki zrobione, obiad wczorajszy bo babuszka nagotowała jak dla pułku wojska. Ciasto upiekłam wczoraj wieczorem więc naprawdę laba. Na kolację upiekę skrzydełka i pewnie sama zjem bo babuszka nieczęsto jada kolację choć powinna. Może skrzydełka ją skuszą ?

Nie wiem czy będe mogła jeszcze cos później napisac , mam teraz luz . Jutro o bladym świcie  jadę do  DOMU . Wszystkim życze spokojnej pracy i przespanych nocy . 

35 minut temu, Gość aga napisał:

Nie wiem czy będe mogła jeszcze cos później napisac , mam teraz luz . Jutro o bladym świcie  jadę do  DOMU . Wszystkim życze spokojnej pracy i przespanych nocy .

 

  Spokojnej podróży do Polski i udanego wypoczynku w kraju !

2 godziny temu, Gość aga napisał:

Nie wiem czy będe mogła jeszcze cos później napisac , mam teraz luz . Jutro o bladym świcie  jadę do  DOMU . Wszystkim życze spokojnej pracy i przespanych nocy . 

 

Szalejemy ,,jest sobota,,,jest cudownie 

Jestem zalatana na maxa ,,bo muszę dużo wydac jakie śliczne ciuszki kupilam dzisiaj i tony fajek na drogę,,bo bez tego się nie ruszam,,hahaha,,szaleństwo równe,, ptasiego mleczka aby mi cukru w cukrze nie zabrakło,,,moje koteczki małe są kochane -czyli moje wnuczki,,jutro zabieram je na szaleństwa sklepowe ,,one będa wybierać co chcą,,hahha fajną mają babcię,,,a mi to sprawi full radości,, no nie potrafię inaczej ,,nie potrafię,,mam  to dam,,przecież tego do grobu nie wezmę bo po co mi to,,cieszyć się trzeba chwilą ,,

8 godzin temu, Gość aga napisał:

Nie wiem czy będe mogła jeszcze cos później napisac , mam teraz luz . Jutro o bladym świcie  jadę do  DOMU . Wszystkim życze spokojnej pracy i przespanych nocy . 

Jedz juz do tego domu i odpoczywaj ,,ja odpoczywam i zaraz będe spowrotem siedziec w busie -hahahha,,a ciekawi mnie niesamowicie moje nowe miejsce,,ta ciekawosc jest ogromna,,ja chyba kocham wyzwania nowe ,,mnie to czy podnieca czy jaka cholera,,ale pozytywnie jestem nastawiona i będzie dobrze,,dam radę,,, mam coś w sobie ,co kochają wszyscy-hahhaha chyba szaleństwo,, tą radochę w sobie,,

Dobranoc kochani ,,cudowna niedziela będzie jutro ,,jak nigdy dla mnie cudowna bo w Pl,,

Blondi,tylko przed galeriami zabierze swoje wnusie do kościoła, bo się ojciec Dyrektor pogniewa

Zakończyłem dzień na ławeczce, no, nie całkiem...na tym dzielnicowym  placu, na czterech rogach, są knajpki, restauracje...ale nie ma polskiej...Zaświtała mi myśl...a może by polską knajpkę otworzyć? Pierogi...ooo...już widzę, jak mi Maria z Jolantą, jola z pl. i blondasek robią pierogi, pakują w vacum i wysyłają do mojej knajpki

No cóż, marzenia nic nie kosztują...Życzę Wam spokojnej nocy

@Łukasz sam sobie zrób pierogi

Właśnie piję, śniadanko zjedzone, zaraz babuszkę wykąpię i wyszykuję a sama potem na leżaczek.

Dzisiaj po raz pierwszy od dawna świeci słoneczko i nie ma chmurek.

Czuję się jakbym prezent dostała.
 

O 14.07.2017 at 21:45, Łukasz napisał:

Mi numerek odpadaz moją pdp

Dobranoc ludzikowie,ludki, wsio rawno

 

 

Dzień dobry. Dostałam się  wczorajszym dniem, ale już dziś kawka wypita i oczekiwanie na powstanie z loża  podopieczne. Dzisiaj nic nie robię,  oprócz obiadu. Nie wiem jeszcze, co ugotować, ale może dostanę jakiegoś olśnienia. 

Miłej, udanej niedzieli

Godzinę temu, Jaga8584 napisał:

 

Dzień dobry. Dostałam się  wczorajszym dniem, ale już dziś kawka wypita i oczekiwanie na powstanie z loża  podopieczne. Dzisiaj nic nie robię,  oprócz obiadu. Nie wiem jeszcze, co ugotować, ale może dostanę jakiegoś olśnienia. 

Miłej, udanej niedzieli

A miało byc: U D E P T A L A M     S I Ę - wczorajszym dniem. Mój tablecik jeszcze śpi 

Wszystko na ten temat.

U mnie niebo płacze...A i fajnie, bo dziś  odpoczynek w domu... też piję teraz, zaraz przyjdzie pflege z insuliną, a po 10 opiekunka niemiecka, żeby razem babcię wykąpać. Czas mija tu bardzo szybko .

Wszystkim życzę spokojnej niedzieli

Maria Jolanta, taka wie, że żyje

Moja babuszka to elegantka, już wystrojona, fryzurka zrobiona a teraz maluje pazurki. Oczka i brewki też już podmalowane, dyskretnie. Fajnie wygląda. Lepiej niż ja.

Godzinę temu, Maria Jolanta napisał:

Moja babuszka to elegantka, już wystrojona, fryzurka zrobiona a teraz maluje pazurki. Oczka i brewki też już podmalowane, dyskretnie. Fajnie wygląda. Lepiej niż ja.

o jaka zadbana babcia Ci sie trafila  a moja pdp zagonic myc sie to katastrofa.... porazka... drze sie, ze nie, ze to przemoc zmuszac ją do kontaktu z woda... ale sie nie da... bo cuchnie straszelnie.... straaaaaszelnie.... ciagle jej zimno, nawet w te upaly chce zeby ja naubierac... potem przykrywa sie jakims grubym welnianym kocem jak siedzi w fotelu, przysypia... poci sie, zaparzone to wszytsko... wystarczy ze sie wode odkreci to drze sie jak poparzona.... policje chce wzywac... corki mowia, ze jak jej maz codziennie wstawal i bral prysznic, teraz tez nie ma z tym problemu i sam idzie pod prysznic, to babka nie.... zawsze miala wstret do wody, jak przy wsciekliznie....