Skocz do zawartości

Rozmowa przy kawie (1)


 Udostępnij

Rekomendowane odpowiedzi

Coś właśnie w ty określeniu. Kolejny dzień spokojny, ale ten niedzielny za bardzo. I co?w chwili w której dostała inf., że idziemy się kąpać, ona że nie bo dzisiaj rano była kąpiel. W wannie nie będzie myła głowy, bo....... nie można myć każdego dnia. Kolacji nie będzie jadła , bo...... nie jest we " Francuskiej restauracji, a ona chciała taką kolację właśnie zjeść. Do łóżka nie pójdzie, bo .... to nie jest jej łóżko. Potem wzywanie " mamy", męża i koniecznie Ambulans bo ona ma łóżko w szpitalu. to na którym jest nie jest jej.

Dzisiaj poczułam moc jej choroby.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@A.NN.A już po inf, o kąpieli-bym dała spokój ,zero kąpania,,,kolacji nie chce -ok! nie ma kolacji ,,,siedz w fotelu i spij w nim,,,tak bym zrobiła,,,ona już podenerwowana była tym ,że coś ma robić,,że może ktos jej każe,,po jakimś czasie poszłabym do niej i spokojnie zaproponowała łóżko i może coś do zjedzenia,,, tak ja bym zrobiła,,bo miałam podobne sytuacje ,,ale może moje babki łagodniejsze jakieś były? nie wiem,,,mialam budzić rano a wcale nie budziłam,,bo po jakiego grzyba mam ją budzić aby była zła? nie ,,nigdy nie budziłam ,,a jak się sama obudzila to było prawie zawsze super,,,,jak tam jeszcze długo zostajesz? wytrzymasz jeszcze:płacz:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

mojej babci chcieliśmy wymyć głowę, ostatni raz 2 miesiące  myła , zawsze  nie, nie, nie. Z córką i z synem próbowaliśmy. Nad umywalką. Furii dostała. A za kilka dni chcemy zrobić, jak ostatnio opiekunka z córką zrobiła... na drugim wózku pod prysznic w betach i koniec. Tak do 18, dopóki nie oznajmiliśmy Haare waschen, to była naprawdę spokojna. A dziś zaliczyłem długi spacerek.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Według mnie to dobre miejsce. Rodzina życzliwa na czym mi zależy. Dla mnie to duży skok jeśli chodzi o doświadczenie. Moja PDP jest leżąca, w ostatnim stadium demencji. Nie mówi i oczy ma ciągle zamknięte. Spastyczna. Z jedzeniem jest kłopot, bo nie ma odruchu otwierania ust, przełykania, trzeba nieustannie próbować to robić. Odlezyna wielkości dłoni na wylot przez fałdy skórne. Nie chcę pisać więcej bo nie jest to przyjemne. Samo karmienie trwa od pół godz do godziny. Przebieranie też, zmiana opatrunkow dwa razy dziennie po ok pół godz. Ciągle musi jeść i pić, ok 6 posiłków a picia jeszcze więcej, bo odlezyna pobiera mnóstwo energii, no zjada człowieka po prostu. Nie jest mi ciężko, rodzina pomaga mi jak może. Służby medyczne przychodzą też, ale ręce opadają jakie jest ich podejście. Nie wiem czy wrócę, dla mnie to duży stres. Wolę nie przyzwyczajać się do osób, dlatego takie krótkie zlecenia biorę. Ja się związuję emocjonalnie. Jak na razie wracam do mojej poprzedniej PDP, jeden raz. Jejku, złamałam się, boję się że tu też. Nic nie obiecuje rodzinie, bo jak powiem tak, to już nie mam wyjścia. Wolę żeby nie mieli takich planów i nadziei na to że będę zmieniać stałą opiekunkę. Pozdrawiam serdecznie wszystkim i dobrej nocki:love:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

O 18.02.2017 at 09:34, Betty napisał:

@Blondi przecuuuudna fotka, ten sfotografowany aromat unoszacy sie... cuuuudo :)

milego dnia wszytskim... ja jeszcze w lozku, pdp chrapie na maksa... kolo 11-nastej bede go budzic.... wczoraj tak da popalic, ze szok... potrafil pod rzad do swojej bylej kochanki dzwonic i mowic, ze potrzebna policja, bo na podlodze leza mezczyzni z zakrwawiona klatą, bo ktos na nich napadl... a ta baba zamiast jakos zareagowac to tyle razy z nim gadala, a potem prosila mnie do telefonu i pytala, czy napewno wszytsko spoko... chore... a w papierach czysto i niby zadnej demencji, ani odchylow zadnych od pionu nie ma... a ja tu nawet tego pionu nie widze.....

wiecie jak mi dzis bedzie dobrze? Andrea zamowila zakupy z dostawa do domu, wiec nie trzeba bedzie taszczyc az na 4 pietro... maja z Billi dostarczyc 3 zgrzewki wody, 3 zgrzewki sokow, 3 zgrzewki piwa i 2 wiadra pomaranczy.... kurcze.... aha i 5 paczek Maroni... czy Niemcy tez wpierdzielaja tyle kasztanow? tutaj strasznie duuuzo tego idzie... probowal ktos jak to smakuje? bo dla mnie to to strasznie smierdzi.... balam sie probowac jesc :)

Betty kasztany, czyli maroni nie sa zle,Upieczone pieknie pachna, a smakuja troche jak ziemniali, takie maczyste.

Sprobuj ,moze ci podejda.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czesc wszystkim i :kawa: od Jolanty, też w biegu piłam,,,Dzięki ,,z rana nic lepiej nie smakuje jak kawa,,,a jeszcze papierosek do tego,,,to już całkiem wszystko na swoim miejscu,,, Ogarnięte wszystko i zaraz na sklepy sobie pójdę ,,nie wiem czy mi tylko kasy starczy,,ale musi,,,:płacz: pogoda sliczna ,,więc :hahaha: na wszystkich buziach niech zawita,,,,:love:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

13 godzin temu, Łukasz napisał:

mojej babci chcieliśmy wymyć głowę, ostatni raz 2 miesiące  myła , zawsze  nie, nie, nie. Z córką i z synem próbowaliśmy. Nad umywalką. Furii dostała. A za kilka dni chcemy zrobić, jak ostatnio opiekunka z córką zrobiła... na drugim wózku pod prysznic w betach i koniec. Tak do 18, dopóki nie oznajmiliśmy Haare waschen, to była naprawdę spokojna. A dziś zaliczyłem długi spacerek.

Łukasz, w Bstaendig jest cos takiego do mycia wlosow dla takich osob, ktore nie chca i nie daja sie zmusic normalnie do mycia, cos kolo 1 euro to kosztuje, nakladasz na glowe jak czepek, masujesz i umyte, osoba myta nawet nie czuje... wiem, bo przerabialam to juz.... to jest idealne tez jak pacjent jest lezacy a glowe jednak umyc trzeba....

@A.NN.A a Luftmatraze mam nadzieje, ze jest w domu, bo to przy takiej osobie lezacej z odlezynami podstawa... jak nie stac ich zeby kupic, to mozna wziac w leasing i placic miesiecznie po 20 euro. swietna sprawa... nie wytworza sie zadne nowe..... ale przypadek ciezki, bo i fizycznie i psychicznie.... znam to, oj znam... probujesz, podchodzissz... wszytsko jak z dzieckiem... a ona ci nagle powie, ze to nie jej pizama i koniec... ubrac sie nie da.... duzo... oj duuuuzo cierpliwosci trzeba..... 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@luttka piszesz ,że dobre miejsce!!! rodzina życzliwa musi być,,bo bardzo dużo masz pracy,,nie chce jesc a musi jesc,,do nocy, opieka non stop,,odleżyny,,a służby medyczne robią co do nich i koniec,,takich mają na pęczki,,są już tak uodpornieni ,że nic ich nie rusza,,,

nie chciałabym nigdy w życiu być w takim stanie i żyć,,to już jest prawie roślinka,,,przyjdzie jeszcze karmić ją przez rurkę,,aby cokolwiek babcia miała w organizmie,,normalnie wegetacja,,,

przez miesiac popatrzeć na kogoś w takim stanie ,daje nam do myślenia ,,jakie to jest cudowne ,że jemy i chodzimy i jesteśmy zdrowi itd, zaczynamy doceniać życie,, trzymaj się luttka ,,,nie związuj się emocjonalnie ,,,

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Luttka, domyślam się co  możesz czuć. zaliczyłam już taką pracę 2 razy. Dajemy w tedy z siebie wszystko, a wynik już jest znany. Służby medyczne o takim stanie wszystko wiedzą. To  jest profesjonalizm w zawodzie. Te uczucia które Ci teraz towarzyszą, można opanować. A doświadczenie, ogromne.

I DLATEGO JESTEM ZA EUTANAZJĄ!!!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

21 minut temu, Blondi napisał:

:hahaha:@Betty a co robi Twój Pan,,,Twoje panisko teraz? dziadyga:hahaha: znowu wariował? wez go nagraj ,,nakręc film,,masz super materiał do zrobienia w takim miejscu,,,

smiejcie sie, smiejcie: dziad przespal noc od 19-10 rano.... on przespal, ale ja wariat od polnocy co godzine sie budzilam i gonilam sprawdzac czego sie nie drze tylko spi :) tak zle i tak niedobrze :) a o 7 rano stwierdzilam, ze juz nie ma sensu zasypiac na kolejna godzine :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Betty bo tak to jest,,budzisz się w nocy bo już nawet w tym domu spac nie potrafisz,,nerwówka ,,dla Ciebie noc to bieganina ,,kontrol , sprawdzanie ,,już jesteś przewrażliwiona,,, ale co się stało ,że spał?  a może się poprawi? jak pisze @A.NN.A,,może zmiany na lepsze?Betty nikt się z Ciebie kochanie nie śmieje,,,ja się śmiałam z dziadygi,,,,Tobie to tylko współczuć,,,że jesteś i tak wytrzymała w tym kołchozie tam,,,bo lekko to Ty nie masz,,,buzka:love:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

koniec narzekania ,,czas na relax,,,wyobrazcie sobie gdzie ja dzisiaj poszłam ,,na cmentarz,,,ja jestem nieraz cmentarna ,,każdy cmentarz się rózni,,i tutaj też jest inaczej,,spokój i cisza i fajna pogoda,,pochodziłam sobie ,,pooglądałam ładne kamienie nagrobkowe,,,taką rozrywkę sobie zrobiłam,,parę fotek zrobiłam dla babci,,,a fotki wyszły przecudnie i tak się napracowałam dzisiaj popołudniu,,,:hahaha:

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.
 Udostępnij



O nas

Forum Opiekunkaradzi.pl służy Opiekunom osób starszych już 8 rok. W tym czasie napisali oni (Wy) 356 tysięcy postów w blisko 49 tysiącach tematach, tworząc ogromne kompendium praktycznej wiedzy o pracy w opiece w Niemczech i Szwajcarii. To przy wsparciu Społeczności forum powstały Stelomierze, Rankingi opinii, Mapa Opiekunów i pierwszy w branży opiekuńczej multiFormularz, pozwalający aplikować jednym kliknięciem do wielu agencji na raz, będący uzupełnieniem działu pracy, w którym oferty pracy w Niemczech, Szwajcarii, Austrii i we Włoszech publikuje ponad 50 sprawdzonych i polecanych firm i agencji pracy. 

logo-opiekunka1.png
Wszelkie prawa zastrzeżone 2015-2023 Opiekunkaradzi.pl 

Polityka prywatności i cookies  |  Regulamin Kontakt  |  Reklama i HR - cennik


×
×
  • Dodaj nową pozycję...